rozwińzwiń

Dzikie banany

Okładka książki Dzikie banany Arkady Fiedler
Okładka książki Dzikie banany
Arkady Fiedler Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry literatura podróżnicza
286 str. 4 godz. 46 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Iskry
Data wydania:
1960-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1960-01-01
Liczba stron:
286
Czas czytania
4 godz. 46 min.
Język:
polski
Tagi:
Wietnam
Średnia ocen

1,0 1,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
1,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
108
107

Na półkach:

Dzikie banany Arkady Fiedlera jest to ciekawa książka opowiadająca o podróży do Wietnamu Północnego. Książka rozpoczyna się przyjazdem Arkadego z Chin do Wietnamu północnego oraz do stolicy Wietnamu- Hanoi. Podczas czytania książki zwiedzamy taki miejscowości i miasta jak Hanoi, Hoa Binh, Moc Chau, Sonla, Tuan Giao, Lai chau. Dodatkowo podczas czytania książki poznajemy zwyczaje rdzennej ludności. Jest bardzo ciekawa podróżnicza książka. Polecam ją szczególnie wszystkim zainteresowanym twórczością Arkadego Fiedlera oraz wszystkim tym którzy lubią książki podróżnicze.

Dzikie banany Arkady Fiedlera jest to ciekawa książka opowiadająca o podróży do Wietnamu Północnego. Książka rozpoczyna się przyjazdem Arkadego z Chin do Wietnamu północnego oraz do stolicy Wietnamu- Hanoi. Podczas czytania książki zwiedzamy taki miejscowości i miasta jak Hanoi, Hoa Binh, Moc Chau, Sonla, Tuan Giao, Lai chau. Dodatkowo podczas czytania książki poznajemy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
140
135

Na półkach:

Moja pierwsza i ostatnia zarazem (Dywizjonie 303) książka Fiedlera. Pamiętam tylko jako młody nastolatek, że czytało się ciężkawo. Ogólnie ciekawy reportaż podróżniczy, dużo opisów ludów, krajobrazów itd. - wówczas była to jakaś gratka, gdy w TV leciały tylko dwa programy i nie było neta. Jakby nie było Fiedler musiał mieć układy z władzą, że był wybrany i mógł swobodnie jeździć, gdy reszta musiała siedzieć w chacie bez paszportów. Ale wracając do samej książki, to niby ciekawie to było opisywane, ale czytało się jakby na siłę do następnego rozdziału...

Moja pierwsza i ostatnia zarazem (Dywizjonie 303) książka Fiedlera. Pamiętam tylko jako młody nastolatek, że czytało się ciężkawo. Ogólnie ciekawy reportaż podróżniczy, dużo opisów ludów, krajobrazów itd. - wówczas była to jakaś gratka, gdy w TV leciały tylko dwa programy i nie było neta. Jakby nie było Fiedler musiał mieć układy z władzą, że był wybrany i mógł swobodnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
99
15

Na półkach:

Jak to u Fiedlera. Niby pojechał do bratniego, od niedawna (bo od dwóch lat zaledwie) socjalistycznego kraju zobaczyć jak wartości wielkiej rewolucji socjalistycznej pomagają dzielnemu narodowi wietnamskiemu dźwignąć się z wieloletniej kolonialnej niewoli wprowadzonej przez złych kapitalistów. A między wierszami widać że jednak dużo bardziej ciągnęły go tam historyczne opisy nadobnych Tajek paradujących na co dzień z odkrytymi biustami.
Niestety, trochę się spóźnił. A przynajmniej tak napisał w książce :)

Jak to u Fiedlera. Niby pojechał do bratniego, od niedawna (bo od dwóch lat zaledwie) socjalistycznego kraju zobaczyć jak wartości wielkiej rewolucji socjalistycznej pomagają dzielnemu narodowi wietnamskiemu dźwignąć się z wieloletniej kolonialnej niewoli wprowadzonej przez złych kapitalistów. A między wierszami widać że jednak dużo bardziej ciągnęły go tam historyczne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
40
39

Na półkach:

Książka niestety już się trochę zestarzała. Jest bardziej antropologicznym opisem rdzennych ludów, zamieszkujących Wietnam, jakie spotkał Fiedler - o ile język Fiedlera jest bogaty, wysublimowany, o tyle książkę czytało mi się ciężko. Może być wartościowym opisem Wietnamu z dawnych lat, aczkolwiek może też nieść w sobie sporo przekłamań - wyprawa Fiedlera była koordynowana przez przedstawicieli rządu wietnamskiego. Nie trudno o wrażenie, że zobaczył tyle, ile chcieli, aby zobaczył. Sam Wietnam to wspaniały kraj, zamieszkany przez ludzi o wielkich sercach - jeśli jest to zbieżne z Twoją opinią a sam Wietnam jest Ci bliski - warto przeczytać dla wyrobienia własnego zdania. Pozostali raczej będą się męczyć.

Książka niestety już się trochę zestarzała. Jest bardziej antropologicznym opisem rdzennych ludów, zamieszkujących Wietnam, jakie spotkał Fiedler - o ile język Fiedlera jest bogaty, wysublimowany, o tyle książkę czytało mi się ciężko. Może być wartościowym opisem Wietnamu z dawnych lat, aczkolwiek może też nieść w sobie sporo przekłamań - wyprawa Fiedlera była koordynowana...

więcej Pokaż mimo to

avatar
17
14

Na półkach:

Po "Dzikie Banany" sięgnęłam podczas pisania pracy magisterskiej o reportażach polskich podróżników XX i XXI wieku. Fiedler pochłonął mnie bez reszty. Nietuzinkowe i humorystyczne opisy ukazują Wietnam jako magiczny i odległy kraniec świata. Fiedler wydaje się być zachwycony tamtejszą ludnością, a swoje przygody opisuje z wielką starannością i zapałem. Język jest przystępny, a zarazem wyrafinowany, pełen ogłady i pięknych porównań, jak sam autor.

Po "Dzikie Banany" sięgnęłam podczas pisania pracy magisterskiej o reportażach polskich podróżników XX i XXI wieku. Fiedler pochłonął mnie bez reszty. Nietuzinkowe i humorystyczne opisy ukazują Wietnam jako magiczny i odległy kraniec świata. Fiedler wydaje się być zachwycony tamtejszą ludnością, a swoje przygody opisuje z wielką starannością i zapałem. Język jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
404
397

Na półkach: , ,

OCENA 8/10 REWELACJA

Książki Arkadego Fiedlera mają swoje magię i czar, dlatego zawsze z ogromna przyjemnością sięgam po nie, zwłaszcza po zakurzone stare wydania by sprawdzić, jak przeszły próbę czasu. Tym razem mój wybór padł na „DZIKIE BANANY” wydawnictwa poznańskiego z 1988 roku. Książkę porównałbym to dziennika z podróży, jaką odbył autor w latach 1956-1957 po Wietnamie Północnym w kręgu jego zainteresowań była ludność należąca do mniejszości narodowych, a konkretnie bujni Tajowie i mężni Meowie.

Specyficzna osobowość autora, jego zabawny język narracji, niepowtarzalny styl, dowcipne i trafne porównania opisywanych narodów czynią z tej relacji prawdziwą gratkę i są wyjściowych punktem antropologicznych dociekań autora. Nie ma tu czasu na nudę, relacja jest żywa, plastyczna, tętniąca humorem, autor był doskonałym obserwatorem, potrafił jak nikt inny precyzyjnie dobierać słowa, więc jego opisy trafiają do wyobraźni czytelnika a wydarzenia układają się w zabawne i zaskakujące historię.

Mam sentyment do takich książek zwłaszcza, że opisują minione czasy, jakże odmienne od współczesnych, dają możliwość porównania, co się zmieniło, a co zostało po staremu pomimo upływu lat, dziś Socjalistyczna Republika Wietnamu jest już innym krajem, ale dalej pewne kwestie praktycznie się nie zmieniły choćby ustrój polityczny, jakby czas zatrzymał się w miejscu. Cenię literaturę Fiedlera, głównie za to, że jego relacje są prawdziwe, unikatowe, rzetelne bez ubarwiania, czasami z podtekstem, dowcipem, rzeczywistość widziana oczyma Fiedlera pozostaje bez kompromisów i jest autentyczna, co jest wartością dodaną jego książek.

Skąd zaś tytuł „DZIKIE BANANY” pewnie wielu czytelników może się zastanawiać, otóż we wszystkich tropikalnych podróżach autora banany odgrywały niepomierną rolę, głównie rosły wśród skupisk ludzkich, osad, bo były sadzone ludzką ręką, tu właśnie w Wietnamie autor po raz pierwszy na dzikiem zboczu w odległej głuszy dostrzegł rozległy gąszcz olbrzymiolistnych pióropuszy, których w tym niedostępnym terenie nie mogła zasadzić ludzka ręka, więc zrozumiał, że w lasach rosły „DZIKIE BANANY”.

W książce doświadczymy też wielu wspaniałych opisów przyrody oto jeden z nich: „Za Suyut zaczęły się szaleństwa przyrody. Góry spotężniały i rozsierdziły się, puszcza oszalała, droga wściekła się. Takiej dziczy i takiego chaosu nigdzie na świecie jeszcze nie widziałem. Obłąkany olbrzym w boskim gniewie porozrywał te ubocza, tyle tam uskoków i czeluści, i padołów, i rozpadlin, a z tego zamętu wyrywają się ku niebu dziesiątki, setki poszarpanych szczytów, jakby zadziorny hufiec komuś okropnie wygrażał. Było to przejmujące i wspaniałe. Na górach rozwielmożniła się wielka puszcza, równie namiętna, niesforna i zaborcza jak same góry. Tyle miała w sobie potęgi, że w niczym nie ustępowała najbujniejszej puszczy na zboczach Andów w dorzeczu Amazonki. Olbrzymi patriarchowie drzewni nie byli tu rzadkością. Tonęli całymi pniami w puszystych welonach pnączy, a powoje, drzewa i poszycia tworzyły fantastyczny dywan zieleni, przez który tylko niekiedy wzrok przebijał się w mroczny głąb. Drzewiaste paprocie, wysokie jak lipy, wiodły żywot w wiecznej wilgoci. Był w tej puszczy patos utajonej grozy. Była zamaszysta teatralność, aż wierzyć się nie chciało, że to rzeczywiście drzewa.. Były to zawieszone na pnączach i linach fantastyczne kulisy do opery, pełnej absurdalnych bohaterów i nieziemskiej namiętności”.

No cóż czytając takie książki, z tak plastycznymi opisami, można rzeczywiście odpłynąć w siną dal, Fiedler od zawsze mnie zachwycał swoim pięknym literackim językiem, więc nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić serdecznie to lektury innych czytelników, może oni również znajdą w tej książce, coś niezwykłego, o czym pamiętać będą na zawsze. Pozdrawiam. Jack_

OCENA 8/10 REWELACJA

Książki Arkadego Fiedlera mają swoje magię i czar, dlatego zawsze z ogromna przyjemnością sięgam po nie, zwłaszcza po zakurzone stare wydania by sprawdzić, jak przeszły próbę czasu. Tym razem mój wybór padł na „DZIKIE BANANY” wydawnictwa poznańskiego z 1988 roku. Książkę porównałbym to dziennika z podróży, jaką odbył autor w latach 1956-1957 po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
456
2

Na półkach:

Moja pierwsza książka A. Fiedlera od gimnazjum. Jestem oczarowany tak samo, jak niemal każdą inną książką podróżniczą. Jako totalny laik nie znający praktycznie wcale tamtych rejonów zaskoczyłem się wieloma elementami.
Sama książka językowo jest bardzo przystępna. Fiedler potrafił pisać, i przybliżać świat czytelnikowi. Porównania i analogie do Polskiej rzeczywistości, zwłaszcza w w tamtych czasach musiałby świetnie działać na wyobraźnię czytelnika.
Dla fanów klimatu Wietnamu i tamtejszej kultury pozycja obowiązkowa. Komu nie podejdzie? Nie wiem, może kogoś będzie odstraszać lekko "babiarskie" podejście autora. Niemniej. Polecam serdecznie!

Moja pierwsza książka A. Fiedlera od gimnazjum. Jestem oczarowany tak samo, jak niemal każdą inną książką podróżniczą. Jako totalny laik nie znający praktycznie wcale tamtych rejonów zaskoczyłem się wieloma elementami.
Sama książka językowo jest bardzo przystępna. Fiedler potrafił pisać, i przybliżać świat czytelnikowi. Porównania i analogie do Polskiej rzeczywistości,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
275
12

Na półkach: ,

Trzeba patrzeć przez pryzmat czasów w których powstała.

Trzeba patrzeć przez pryzmat czasów w których powstała.

Pokaż mimo to

avatar
110
17

Na półkach:

Pierwsza pozycja Arkadego Fiedlera w moim przypadku, i na pewno nie ostatnia! Dosłownie zakochałam się w jego talencie do opowiadania, niezwykłym języku, wspaniałym poczuciu humoru, obyciu, licznych nawiązaniach. To była niezwykła podróż, która pozostawiła przyjemny niedosyt po przeczytaniu, dlaczego się skończyła! Jest to niezwykle obszerna opowieść o mniejszościach wietnamskich, ludach Tajów i Meo oraz Sa. Najwięcej możemy się dowiedzieć o obyczajach i tradycjach, które są niezmiernie ciekawe.Styl Fiedlera widocznie różni się od pisarzy-podróżników współczesnych, mniej jest w nim ekscytacji, wielkich emocji, jest bardziej subtelny, wyrafinowany, co jednak czyni go cennym zapoznania się. Polecam naprawdę wszystkim.

Pierwsza pozycja Arkadego Fiedlera w moim przypadku, i na pewno nie ostatnia! Dosłownie zakochałam się w jego talencie do opowiadania, niezwykłym języku, wspaniałym poczuciu humoru, obyciu, licznych nawiązaniach. To była niezwykła podróż, która pozostawiła przyjemny niedosyt po przeczytaniu, dlaczego się skończyła! Jest to niezwykle obszerna opowieść o mniejszościach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
182
29

Na półkach:

Książka jest relacją z podróży po Wietnamie. Autor wraz z tubylcami przemierza kraj badając lokalne tradycje i obrzędy. Podczas swojej wędrówki skupia się przede wszystkim na ludziach, dlatego opowieść którą snuje jest głównie o zróżnicowanych pod względem kulturowym mieszkańcach.

Czytaniu tej książki towarzyszy przyjemność wynikjąca ze spokoju z jakim autor opisuje świat. Ciekawy reportrz, w któym Fiedler obdarza czytelników bogactwem barw, zapachów, kształtów. Relacja z podróży, która zachwyca.

Zwyczajne wydarzenia opisane w niezwykły sposób sprawiają, że chwilami przenosi się w sam środek wydarzeń, a granica między papierem a rzeczywistością zaciera się. Książka pozwala przyjemnie spędzić czas, tyle że rozbudza w człwoieku tęsknotę za dalekimi krajami i za tym co obce.

Książka jest relacją z podróży po Wietnamie. Autor wraz z tubylcami przemierza kraj badając lokalne tradycje i obrzędy. Podczas swojej wędrówki skupia się przede wszystkim na ludziach, dlatego opowieść którą snuje jest głównie o zróżnicowanych pod względem kulturowym mieszkańcach.

Czytaniu tej książki towarzyszy przyjemność wynikjąca ze spokoju z jakim autor opisuje świat....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    171
  • Chcę przeczytać
    112
  • Posiadam
    79
  • Teraz czytam
    7
  • Podróżnicze
    3
  • Podróże
    2
  • Literatura podróżnicza
    2
  • Polska
    2
  • Ulubione
    2
  • Literatura faktu
    2

Cytaty

Więcej
Arkady Fiedler Dzikie banany Zobacz więcej
Arkady Fiedler Dzikie banany Zobacz więcej
Arkady Fiedler Dzikie banany Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także