Kotka Brygidy
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Wydawnictwo:
- Muchomor
- Data wydania:
- 2018-04-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-04-19
- Liczba stron:
- 145
- Czas czytania
- 2 godz. 25 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365650184
- Tagi:
- II wojna światowa holokaust kot
„Akacja, okupacja, kolacja, kapitulacja…” — powtarza w kółko mała Helena,skacząc przez skakankę, dumna z nowo zapamiętanych słów. A potem zakłada opaskę z niebieską gwiazdą, która „pasuje jej do płaszczyka” (prezent od chłopca z sąsiedztwa). To czarodziejska opaska. Tomek mówi, że „kto ją nosi, widzi to, czego inni nie widzą”. Sąsiedzi znikają, przenoszą się do getta. Siostra pana Kamila zastawia Helenie na przechowanie swoją kotkę-bez-imienia. Kotka na zawsze pozostanie„Kotką Brygidy”. Ten żywy depozyt w istocie jest metaforą — pamięcią? winą?świadkiem? (…) Autorka wyróżniona za mistrzowski opis okupacji z perspektywy dziecka — opowiedzianej szeregiem żywych obrazów — smakami, zapachami,strachem… Zapis przeczuć i domysłów — dziecięca chaotyczna układanka, sumująca się w panoptikum wojenne.Fragment uzasadnienia Jury literackiego nagrody „Książka Roku Ibby”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 133
- 74
- 13
- 5
- 4
- 4
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Koty nigdy nie tęsknią. Koty czekają. Mogą czekać bardzo długo.
Ostatnio prześladuje ją myśl, że to nowe miasto, prowizorycznie i niedokładnie ułożone na rumowisku, które kiedyś było gettem, rozpada się i...
Rozwiń
OPINIE i DYSKUSJE
Dla dzieci w wieku od 10 lat polecam także „Kotkę Brygidy”, kolejną powieść Joanny Rudniańskiej, autorki odznaczonej między innymi Międzynarodową Nagrodą imienia Janusza Korczaka. To już znana pozycja w szkołach podstawowych, wydawnictwo Muchomor niedawno wznowiło nakład, więc mamy już trzecie wydanie tej zainspirowanej życiem rodziny autorki powieści o mieszkańcach warszawskiej, wielokulturowej Pragi i dorastaniu w trakcie wojny. Jest w niej wiele piękna: Helena, główna bohaterka, żyła w tyglu kulturowym, zamieszkiwanym przez trzech Bogów: katolickiego, prawosławnego i żydowskiego, była więc przekonana, że nigdy nic złego się nie stanie, aż wybuchła wojna, która naznaczyła ją na całe życie i sprawiła, że nawet jako dorosła kobieta, mierzyła się ze skutkami traumy, chociaż przeżyła ją bez zadraśnięcia, głodu, biedy, otoczona miłością — głównie jako obserwatorka, patrząca na czerwoną łunę nad miastem. Nie jest to łatwa i jednoznaczna powieść, nie ma w niej podziałów na dobrych i złych, nie pokazano, jak należy się zachowywać i czym jest bohaterstwo, wręcz przeciwnie — nawet udzielania pomocy trzeba się wstydzić, brak tu też jednoznacznych odpowiedzi, czy pomagający robili to bezinteresowanie. Wojna zmieniła wszystko: wujek Eryk od czekoladek nagle jest w SS, a pracownik ojca, ulubiony pan Kamil — Żydem; wiele osób zaginęło, inni wyjechali — wszyscy tworzą swoją narrację o tych czasach. Poznajemy te wydarzenia z punktu widzenia dziecka — bohaterki, która dorasta na naszych oczach, oraz kota, o którym zawsze marzyła i którego otrzymała w spadku po sąsiadce zamkniętej w getcie. Opowieść jednak się rozrasta i nie mówi tylko o wojnie, traktuje o rodzinie, samotnej starości, matce, która nie całowała córki, bo starłaby makijaż i po latach ratowania z ojcem Żydów — wyjechała, by zostać żoną SS-mana. Zakończenie jest szybkie, nie płynie tak, jak narracja o wojnie, co mnie jako dorosłej czytelniczce przeszkadzało, jednak uwypukla ono myśl, że życie po wojnie dla ludzi, którzy jej doświadczyli, było już tylko zbiorem kadrów, których realności trudno dowieść.
Dla dzieci w wieku od 10 lat polecam także „Kotkę Brygidy”, kolejną powieść Joanny Rudniańskiej, autorki odznaczonej między innymi Międzynarodową Nagrodą imienia Janusza Korczaka. To już znana pozycja w szkołach podstawowych, wydawnictwo Muchomor niedawno wznowiło nakład, więc mamy już trzecie wydanie tej zainspirowanej życiem rodziny autorki powieści o mieszkańcach...
więcej Pokaż mimo toDziecięcy świat naznaczony wizgiem pocisków, lękiem przez okupantem i nocami spędzonymi w schronie – czy może być coś bardziej przejmującego niż dziecięca niewinność ściśnięta kajdanami niezrozumiałej i brutalnej wojny?
Chociaż to słowo zupełnie nie pasuje do tego nurtu, to lubię literaturę wojenną. Nie szukam w niej brutalności, przemocy i rozpaczy, lecz pociąga mnie fala emocji, które za sobą niesie – tego wewnętrznego rozdygotania, tylko kłębiących się w głowie myśli wykrzykujących pytanie „dlaczego?” by przeradzać się w pytanie „co zrobić, by już nigdy więcej…”.
To, co do tej pory było historycznym wspomnieniem, teraz znów jest niemal namacalne. Tuż obok toczy się wojna, nie mniej brutalna, nie mniej bezsensowna, nie mniej krwawa, ale tak samo krzywdząca niewinnych ludzi i niszcząca ich marzenia.
„Kotka Brygidy” Joanny Rudniańskiej to powieść z nurtu dziecięcej literatury wojennej. Zachwyca kunsztem literackim autorki, która układa słowa w sposób poruszający serce i mile łechcących literackie dusze. Wysnuwa z nich niemal mimochodem emocje i obraz wojny widziany oczami dziecka. Autorka nie epatuje brutalnością, bo i tej w życiu Helenki nie ma wiele. Żyjąca we względnym spokoju na warszawskiej Pradze obserwuje tylko jak znikają jej żydowscy sąsiedzi, jak zmieniają się jej bliscy pod wpływem tego, co dzieje się wokół. Skupiona na swoich dziecięcych sprawach patrzy na cień człowieka, jakim w getcie stał się przyjaciel jej rodziny, obserwuje migoczące za Wisłą łuny płonącego getta i śledzi nocne wędrówki ukrywającego się w wytwórni Żyda.
Może się wydawać, że wojna obeszła się z nią łagodnie. Nic bardziej mylnego – może nie drasną jej żaden pocisk, może jej bliscy nie doświadczyli śmiertelnego głodu i żyli we względnym spokoju jak na ten dramatyczny czas, ale wojna z nikim nie obchodzi się po macoszemu. Wykrawa ostre rysy na duszy i sercu, których nie goi czas…
To piękna powieść, więc nie dziwię się, że doczekała się już III wydania i nagród. Chociaż zakończenie wydaje się do niej nie pasować, ale… nikt nie oczekiwał, że „będą żyli długo i szczęśliwie”, zwłaszcza szczęśliwie…
Dziecięcy świat naznaczony wizgiem pocisków, lękiem przez okupantem i nocami spędzonymi w schronie – czy może być coś bardziej przejmującego niż dziecięca niewinność ściśnięta kajdanami niezrozumiałej i brutalnej wojny?
więcej Pokaż mimo toChociaż to słowo zupełnie nie pasuje do tego nurtu, to lubię literaturę wojenną. Nie szukam w niej brutalności, przemocy i rozpaczy, lecz pociąga mnie...
O wojnie oczami dziecka. Czyli prosto, tak jak dziecko rozumie to, co się wokół niego dzieje. Na pewno nie można tej książce odmówić pięknego języka, bardzo dojrzałego jak na literaturę dziecięcą. Dobra, emocjonalna. Jednakże mnie jakoś "Kotka Brygidy" mimo wszystko nie porwała. Było kilka scen, które mi się nie podobały, np.
"- Tylko im nie mów nic o Brygidzie. I o tym, jak rozmawiamy ze sobą - powiedziała kotka Brygidy, siedząc na pulpicie i rozglądając się dookoła.
- Dlaczego? - spytała Helena.
- To głupie dzieciaki. Będą się tylko śmiały - odrzekła kotka."
Hmmmm.... Naprawdę określenie "głupie dzieciaki" tutaj pasuje? To chyba też żaden dorosły nie uwierzyłby w rozmowy z kotami. Wrzucanie wszystkich do jednego worka i narzucanie negatywnych opinii. Matka Heleny jest nazywana "Dzidzią". Poważnie, "Dzidzią"? Ja rozumiem, że książka może być inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, ale jednak bardzo dziwnie mi się to czytało. Może się czepiam, ale takie sceny nie do końca mi podeszły i dość mocno obniżyły ocenę książki.
O wojnie oczami dziecka. Czyli prosto, tak jak dziecko rozumie to, co się wokół niego dzieje. Na pewno nie można tej książce odmówić pięknego języka, bardzo dojrzałego jak na literaturę dziecięcą. Dobra, emocjonalna. Jednakże mnie jakoś "Kotka Brygidy" mimo wszystko nie porwała. Było kilka scen, które mi się nie podobały, np.
więcej Pokaż mimo to"- Tylko im nie mów nic o Brygidzie. I o tym,...
Książka zainspirowana wojennymi doświadczeniami rodziny autorki. Piękna, literacko genialna, szczera gdyż dziecka nie można oszukiwać. . J. Rudniańska wprowadza czytelnika w wielokulturowy świat warszawskiej Pragi, którą zamieszkiwali trzej Bogowie, katolicki, prawosławny i żydowski, świat który przestał istnieć 1 września 1939 roku. Pisarka nie wprowadziła jednak jednowymiarowego świata, podziału na dobrych i złych, ukazując istnienie często sprzecznych postaw w człowieku. Helena, dziewczynka sześcioletnia w chwili wybuchu wojny, wnikliwie obserwuje zachodzące zmiany, obserwuje i zapamiętuje, przejmując na siebie nie tylko obowiązek pamięci, ale i traumę. Jej całe dorosłe życie jest skażone Zagładą, mimo iż sama jej bezpośrednio nie doświadczyła. Autorka poruszyła też niespotykany w literaturze dla dzieci, problem wstydu w powojennych czasach za pomoc ukrywającym się Żydom przed społecznością lokalną. Kotka Brygidy jest lekturą niełatwą, która w nieodpowiednich rękach może być nie tylko niezrozumiana, ale i wypaczona. Choć głównym tematem jest wojna i pamięć o niej, nie brak w tej narracji i bardziej współczesnych, uniwersalnych wątków takich jak śmierć, rozpad rodziny, starość, samotność i strach.
Książka zainspirowana wojennymi doświadczeniami rodziny autorki. Piękna, literacko genialna, szczera gdyż dziecka nie można oszukiwać. . J. Rudniańska wprowadza czytelnika w wielokulturowy świat warszawskiej Pragi, którą zamieszkiwali trzej Bogowie, katolicki, prawosławny i żydowski, świat który przestał istnieć 1 września 1939 roku. Pisarka nie wprowadziła jednak...
więcej Pokaż mimo toBardzo dobra opowieść o wojnie pisana z myślą o młodym czytelniku. Tytuł może sugerować przyjemną lekturę dla zabicia czasu, tymczasem ta mała czerwona książeczka obejmuje kawał historii Polski. Rudniańska w sposób niezwykle dyskretny porusza istotne sprawy, a jej bohaterka przeżywa i dobre, i złe rzeczy. Byłam bardzo ciekawa, jak autorka zakończy tę powieść i nie zawiodłam się – do końca jest interesująco i bez sztampy.
Bardzo dobra opowieść o wojnie pisana z myślą o młodym czytelniku. Tytuł może sugerować przyjemną lekturę dla zabicia czasu, tymczasem ta mała czerwona książeczka obejmuje kawał historii Polski. Rudniańska w sposób niezwykle dyskretny porusza istotne sprawy, a jej bohaterka przeżywa i dobre, i złe rzeczy. Byłam bardzo ciekawa, jak autorka zakończy tę powieść i nie zawiodłam...
więcej Pokaż mimo toGdyby zakończenie był tak samo cudowne jak reszta książki dałabym więcej gwiazdek.
Gdyby zakończenie był tak samo cudowne jak reszta książki dałabym więcej gwiazdek.
Pokaż mimo toKsiążka zwykła czy niezwykła, ale raczej ta niezwykła. Świat postrzegany oczami dziecka a czasy straszne, bo niestety wojenne. Książka która po przeczytaniu rozwaliła mnie na takie małe kawałeczki. Bardzo przeżywam losy ludzi w czasach wojennych. Polecam, warto przeczytać. Czyta się szybko, a myśli o niej bardzo długo.
Książka zwykła czy niezwykła, ale raczej ta niezwykła. Świat postrzegany oczami dziecka a czasy straszne, bo niestety wojenne. Książka która po przeczytaniu rozwaliła mnie na takie małe kawałeczki. Bardzo przeżywam losy ludzi w czasach wojennych. Polecam, warto przeczytać. Czyta się szybko, a myśli o niej bardzo długo.
Pokaż mimo toOdkładając "Kotkę Brygidy" nie mogłam pozbyć się wrażenia, że miałam sen... To był piękny sen przerywany od czasu do czasu koszmarami. Autorka traktuje swojego czytelnika z szacunkiem, nie opisując wszystkiego wprost, ale pozostawiając część naszej wyobraźni. Bohaterowie "Kotki Brygidy" to zupełnie zwyczajni ludzie, którzy starają się, pomimo otaczającej ich rzeczywistości, jakoś żyć... Ich emocje zdają się być jednak dużo silniejsze od tych, których my doznajemy na co dzień. Z niezwykłą starannością celebrują wszelkie święta i dobre wspomnienia... Opisany przez Joannę Rudniańską świat widzimy oczami dziecka.
Nic tu nie jest zwyczajne... Nawet tytułowa Kotka Brygidy nie jest taką zwykłą kotką... Szczerze polecam...
Odkładając "Kotkę Brygidy" nie mogłam pozbyć się wrażenia, że miałam sen... To był piękny sen przerywany od czasu do czasu koszmarami. Autorka traktuje swojego czytelnika z szacunkiem, nie opisując wszystkiego wprost, ale pozostawiając część naszej wyobraźni. Bohaterowie "Kotki Brygidy" to zupełnie zwyczajni ludzie, którzy starają się, pomimo otaczającej ich rzeczywistości,...
więcej Pokaż mimo tohttp://mojswiat-szelestkart.blogspot.com/2013/08/joanna-rudnianska-kotka-brygidy.html
http://mojswiat-szelestkart.blogspot.com/2013/08/joanna-rudnianska-kotka-brygidy.html
Pokaż mimo toJestem pewna, że gdybym wiedziała o czym jest ta opowieść nie sięgnęłabym po nią, jednak nie żałuję. Historia pełna prawdziwych emocji.
Jestem pewna, że gdybym wiedziała o czym jest ta opowieść nie sięgnęłabym po nią, jednak nie żałuję. Historia pełna prawdziwych emocji.
Pokaż mimo to