List z Limbaži

Okładka książki List z Limbaži Stach Szulist
Okładka książki List z Limbaži
Stach Szulist Wydawnictwo: Wydawnictwo Poligraf literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
List z Limbazi
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poligraf
Data wydania:
2018-11-07
Data 1. wyd. pol.:
2018-11-07
Język:
polski
ISBN:
9788381590143
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
214
209

Na półkach: ,

Długo nosiłem się z zamiarem napisania o tej książce, ale wreszcie to robię. Z tym większą przyjemnością, że autorem jest mężczyzna mający odwagę przemawiać "kobiecym" głosem, rzadkość w literaturze. No i zadziwia tu wartkość narracji budowanej niezwykle spiętrzonymi konstrukcjami zdań. Rozbiór logiczny tychże niejednemu poloniście przysporzyłby pewnie kłopotu. W zalewie książek niewymagających wysiłku umysłowego, ta akurat wyróżnia się z tego powodu pozytywnie. Trudność może też sprawiać specyficzna konstrukcja dialogów, ale to też rodzaj eksperymentu, również na korzyść powieści przemawiającego. No i bohaterka nie jest jedną z tych powszechnie szukających seksu i księcia z bajki, bo Elżbieta to kobieta pięćdziesięcioletnia, lecz z nadzieją na ułożenie sobie życia na nowo, po swojemu, jakoś dziwnie wpisująca się w klimat tego, co dziś z ulicy proponują protestujące kobiety. Z kolei próba wczucia się faceta w skórę i duszę kobiety, to nie tylko odwaga, ale swego rodzaju ukłon w stronę pań, taka literacka adoracja. Warto.

Długo nosiłem się z zamiarem napisania o tej książce, ale wreszcie to robię. Z tym większą przyjemnością, że autorem jest mężczyzna mający odwagę przemawiać "kobiecym" głosem, rzadkość w literaturze. No i zadziwia tu wartkość narracji budowanej niezwykle spiętrzonymi konstrukcjami zdań. Rozbiór logiczny tychże niejednemu poloniście przysporzyłby pewnie kłopotu. W zalewie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
171
166

Na półkach: ,

Rzeczywistość opisana przez mężczyznę patrzącego na świat oczyma kobiety. Ciekawy eksperyment literacki - mam na uwadze zabieg narracyjny - a przy okazji kawałek bardzo dobrze napisanej prozy obyczajowej, bo wzbogaconej o pogłębioną analizę psychiki bohaterki. poza tym jest przy czym łezkę uronić, uśmiechnąć się, a nawet perlistym śmiechem wybuchnąć. Choć to rzecz nie najnowsza, warto po nią sięgnąć, bo tematu tu podjęte się nie dezaktualizują.

Rzeczywistość opisana przez mężczyznę patrzącego na świat oczyma kobiety. Ciekawy eksperyment literacki - mam na uwadze zabieg narracyjny - a przy okazji kawałek bardzo dobrze napisanej prozy obyczajowej, bo wzbogaconej o pogłębioną analizę psychiki bohaterki. poza tym jest przy czym łezkę uronić, uśmiechnąć się, a nawet perlistym śmiechem wybuchnąć. Choć to rzecz nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
411
29

Na półkach:

Pięćdziesięcioletnia Ela zdaje sobie sprawę, że nie do końca jest jej dobrze w jej życiu. Z mężem się jej nie układa, syn sprawia problemy wychowawcze, za które czuje się odpowiedzialna, a matka mieszkająca na wsi dokłada zmartwień. Na horyzoncie czatowym pojawia się zainteresowany jej osobą młodzieniec, a z przeszłości wyłania się postać ważnego w jej życiu mężczyzny. Czy warto się odważyći i ich poznać? Czy to coś zmieni w życiu Eli?

Pięćdziesięcioletnia Ela zdaje sobie sprawę, że nie do końca jest jej dobrze w jej życiu. Z mężem się jej nie układa, syn sprawia problemy wychowawcze, za które czuje się odpowiedzialna, a matka mieszkająca na wsi dokłada zmartwień. Na horyzoncie czatowym pojawia się zainteresowany jej osobą młodzieniec, a z przeszłości wyłania się postać ważnego w jej życiu mężczyzny. Czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
787
734

Na półkach:

Główną bohaterkę poznajemy w momencie, gdy dociera do niej, ja wiele błędów dotąd popełniła. Od wielu lat żyje w związku małżeńskim, ma dorosłą córkę oraz nastoletniego syna, ale nie czuje się spełniona. Przyczyną jest aroganckie i leniwe zachowanie męża, a także chłopca, kobieta jednak ma świadomość, iż sama się do tego przyczyniła. Dawno temu, mimo pracy zawodowej poświęciła się obowiązkom domowym, wyręczając przy tym pozostałych, stale zajmowała się mieszkaniem, była na każde zawołanie partnera, zamieniła się w kurę domową, tracąc przy tym szacunek ukochanego. Syn również dość szybko nauczył się wykorzystywać dobre serce matki, a w razie konfliktu zawsze mógł liczyć na wsparcie drugiego rodzica. Z każdym rokiem małżonkowie oddalali się od siebie coraz bardziej, w zasadzie stali się prawie obcymi osobami żyjącymi pod jednym dachem. Zagubiona, pozbawiona codziennych, drobnych radości wkrótce zostaje przytłoczona kolejnymi nieprzyjemnymi wiadomościami o kłamstwach, jakie w zasadzie już zdominowały całe jej życie.



Czy nie jest jeszcze za późno na zmiany?



Czy da się uratować związek Eli?



A może pora zacząć wszystko od nowa?



"Za każdym razem, im więcej o naszym byciu razem - teraz raczej obok siebie - rozmyślam, tym częściej dochodzę do wniosku, że straciłam dwadzieścia dziewięć, prawie trzydzieści lat. Mam czterdzieści dziewięć lat i właściwie niczego dla siebie."




Jestem pod ogromnym wrażeniem, że mężczyźnie udało się tak głęboko wniknąć w psychikę kobiety. Autor w perfekcyjny sposób nakreślił wszelkie otumaniające emocje, rozterki rozdzierające serce bohaterki, jej lęki, żale, bolesne wspomnienia i marzenia o lepszym jutrze. Elżbieta jest świadoma popełnionych pomyłek, błędnego koła, z jakiego niełatwo się wyplątać. Z jednej strony jest osobą kochającą, troskliwą, pragnie dla najbliższych jak najlepiej, z drugiej ma dość braku szacunku, wykorzystywania i wiecznych kłamstw. Czy kobiecie uda się w końcu przeciwstawić? Czy położy kres temu nagannemu postępowaniu mężczyzny jej życia? A może tajemniczy znajomy, z którym coraz częściej koresponduje przez internet, pomoże jej odzyskać utraconą pewność siebie?





"Nie mam ochoty dłużej zastanawiać się nad naszą sytuacją. Wciąż tylko po zakamarkach czaszki błąka się pytanie - bez odpowiedzi - w którym momencie naszej drogi nastąpiło to stopniowe rozszczepienie? Bo nie mam żadnych wątpliwości, że żyjemy każde dla siebie."



Każda czytelniczka doskonale zrozumie wszelkie emocje towarzyszące naszej bohaterce, a dzięki wnikliwej analizie autora, będą one także zrozumiałe dla mężczyzn, którzy nie zawsze zdają sobie sprawę, co tak naprawdę się tli w głowie czy sercu partnerki. Wiele kwestii, pozornie banalnych, zostało tu naznaczonych, dzięki czemu portret psychologiczny postaci jest nadzwyczaj dokładny.



Język autora jest przystępny i plastyczny, więc książkę czyta się przyjemnie i szybko. Nie zabrakło tu licznych zwrotów akcji, co czyni z pozycji dość dynamiczną lekturę. Myślę jednak, że największym filarem jest realizm, bijący niemal z każdej strony. To powieść o życiu, które bywa brutalne, zaskakujące, niesprawiedliwe. Nakreślona historia mogłaby w zasadzie przydarzyć się każdemu z nas, dlatego nie sposób przejść obok niej obojętnie.



Naszkicowane postacie to osoby wyraziste, przemawiające. Są ludźmi z krwi i kości, obdarzonymi ciężkim bagażem doświadczeń, wierzącymi we własne ideały i marzenia, żyjącymi nadzieją, ale i wątpliwościami. Każdy z nich doznaje trudów życia na swój własny sposób, a jednak autor nie ocenia, pozostawia to czytelnikowi, który utożsamiając się silnie z główną bohaterką z pewnością spojrzy wrogim wzrokiem na kilka postaci.



"Przemilczam arogancję syna. Nic tak nie boli, konkluduję, jak chamskie zachowanie własnego dziecka. Gdzie miałam oczy, że nie dostrzegłam, kto wyrasta pod naszym dachem?"



"List z Limbaži" jest głęboką, boleśnie prawdziwą powieścią o przytłaczającej rzeczywistości, która dość często odbiega od pięknych, kolorowych marzeń. To poruszająca i refleksyjna pozycja o kobiecie niespełnionej, zatraconej w obowiązkach, zapominającej o własnych potrzebach, dającej się wykorzystywać i traktować bez należytego szacunku. Autor pod postacią tej zaskakującej historii przypomina czytelnikom, iż na zmiany nigdy nie jest za późno, każdy ponosi odpowiedzialność za swój los. Wstrząs i ból, jaki wywoła w was opowieść, może stać się siłą i motywacją do poważnej metamorfozy i wiary we własne możliwości. Wszystko przecież jest możliwe, wystarczy tylko się postarać. Polecam gorąco!

Główną bohaterkę poznajemy w momencie, gdy dociera do niej, ja wiele błędów dotąd popełniła. Od wielu lat żyje w związku małżeńskim, ma dorosłą córkę oraz nastoletniego syna, ale nie czuje się spełniona. Przyczyną jest aroganckie i leniwe zachowanie męża, a także chłopca, kobieta jednak ma świadomość, iż sama się do tego przyczyniła. Dawno temu, mimo pracy zawodowej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
427
327

Na półkach: ,

----------------------------------
https://www.martawsrodksiazek.pl/2019/03/list-z-limbazi-stach-szulist.html
----------------------------------

Ela to pięćdziesięciolatka, która ceni dobrą literaturę i lubuje się w rockowych klimatach. Jej poukładane, jak sądziła, życie zmienia się o 360 stopni, gdy kobieta rozpoczyna z pozoru niewinną internetową znajomość. Zwykłe rozmowy zmienią się w regularny flirt, który stanie się motorem zapalnym do powrotu w przeszłość i analizy tego, co stało się z jej życiem. Nowe spojrzenie na stare błędy ułatwia Eli jej mąż, który przyłapany na zdradzie i kłamstwach dotyczących ich syna przyspiesza proces rewidowania przeszłości. Elżbieta nie tylko przestanie być służącą w swym domu, ale pozna również swoje pochodzenie. Jeden list z małego łotewskiego miasteczka, kilka na nowo zrewidowanych wspomnień i decyzje, które dla innych mogą wydawać się śmieszne, a na horyzoncie już majaczy zmiana. Czy Ela będzie w stanie odrzucić wszystko, co do tej pory dał jej los?

List z Limbazi jako całość jest godna polecenia. Z przesłaniem, z ciekawym tłem zarówno wydarzeń z przeszłości, jak i tych obecnych, z wiarygodnie stworzonymi bohaterami. Początek może okazać się dość toporny, ale każda kolejna strona i pojawiające się tajemnice sprawiają, że przez resztę losów bohaterki i jej rodziny niemal się płynie.

----------------------------------
https://www.martawsrodksiazek.pl/2019/03/list-z-limbazi-stach-szulist.html
----------------------------------

Ela to pięćdziesięciolatka, która ceni dobrą literaturę i lubuje się w rockowych klimatach. Jej poukładane, jak sądziła, życie zmienia się o 360 stopni, gdy kobieta rozpoczyna z pozoru niewinną internetową znajomość. Zwykłe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
966
881

Na półkach: , , , ,

Główną bohaterką jest Ela – pięćdziesięcioletnia kobieta, która na pierwszy rzut oka wydawałoby się wiedzie spokojne i szczęśliwe życie u boku męża i syna. Pozory jednak potrafią mylić. Tak naprawdę jest znużona swoim życiem, ciągłymi zachciankami męża oraz buntowniczym nastawieniem syna. Ciągłe sprzeczki z mężem wyczerpują ją. Ma swoje skryte pragnienia i marzenia, ale myśli, że w jej wieku jest już na nie za późno. Zaczyna pisać z mężczyzną z Internetu pod wpływem czego zaczyna się coś w niej zmieniać. Odzyskuje namiastkę kobiecości, zaczyna o siebie dbać, a przede wszystkim choć na moment zapomina o ciężkim życiu rodzinnym. Na jaw wychodzą drastyczne wieści – jej mąż ją zdradza, a matka ma przed nią tajemnice. To wszystko przypieczętowuje odnaleziony List z Limbazi.

Stach Szulist stara się nam uświadomić poprzez swoją powieść, że matka to nie kobieta, która musi spełniać każdą zachciankę męża czy też dziecka. Że kobieta w każdym wieku ma prawo spełniać swoje marzenia i pragnienia. Do tego odpowiedni jest każdy wiek, nie ma jakiś wytycznych. Bycie matką powinno sprawiać przyjemność, dostarczać nam energii na każdy kolejny dzień, pozwalać czerpać z życia pełnymi garściami, a nie przytłaczać.

"Nie jestem i nie byłam feministką, ale teraz zaczynam rozumieć ten ruch. Jeszcze kilka dni, a może i to nie, a stanę się zwolenniczką feministek, zacznę chodzić na manify, nosić transparenty antymęskie, opowiadać się za parytetami w polityce i życiu publicznym, za wyjściem kobiet z kuchni, za wpędzeniem w te miejsca facetów z jednoczesnym prawnym zabezpieczeniem w postaci zmuszenia ich do nauki dobrego gotowania, bo jak nie, to szafot, publiczna chłosta…"

Kobiety często zapominają o byciu po prostu kobietą. A kobiecość jest czymś pięknym, pozwala nam być osobą bardziej pewną, pragnącą realizować swoje zamierzenia. Niestety w dzisiejszym świecie żyjemy w ciągłym biegu, zapominając o tych najważniejszych sprawach. W małżeństwach dochodzi do zdrad, a później i rozwodów, których coraz więcej w świecie. Tak się zastanawiam czy tych rozwodów nie jest teraz więcej jak tych ślubów. Ludzie zapominają najzwyczajniej w świecie o wspólnej rozmowie i okazywaniu sobie uczuć. Każda kobieta pragnie być adorowana przez swojego mężczyznę, pragnie się mu podobać, sprawiać, iż w jego oku widzi błysk pożądania.

Cóż, muszę przyznać, że ciężko było mi przebrnąć przez początek tej powieści. Nużące opisy życia bohaterki oraz brak jakiejkolwiek dynamiki ewidentnie zniechęcały do czytania. Zbyt dużo opisu, a za mało akcji. Kiedy już przez to jakoś przebrnęłam i zaczął się ciekawszy temat tajemnic z przeszłości to autor nie rozwinął tych wydarzeń zbytnio, co wywołało mój niedosyt. Styl autora jest specyficzny co sprawia, że powieści nie czyta jej się lekko i przyjemnie. To co mnie denerwowało to brak myślników podczas rozmów między bohaterami. Pierwszy raz spotkałam się z takim zabiegiem i było to dla mnie niezwykle drażniące.

To co jest ciekawe w tej powieści to całość napisania przez mężczyznę, ale z perspektywy kobiety. Tutaj muszę przyznać, że udało się to autorowi, choć na ogół mężczyznom trudno zrozumieć kobiety, a co dopiero pisać powieść z ich perspektywy. Ela była bohaterką dość przekonywującą i naprawdę wiarygodną.

Muszę przyznać, że finał książki był niezwykle zaskakujący i na pewno takiego się nie spodziewałam.

"List z Limbazi" to książka nie należąca do najłatwiejszych, jednak wierzę, że znajdzie swoich odbiorców. To co w niej urzeka to ogrom przemyśleń i refleksji nad własnym życiem. Ta książka pokazuje, że na spełnianie i realizację własnych pragnień i marzeń nigdy nie jest za późno.

czytaninka.blogspot.com

Główną bohaterką jest Ela – pięćdziesięcioletnia kobieta, która na pierwszy rzut oka wydawałoby się wiedzie spokojne i szczęśliwe życie u boku męża i syna. Pozory jednak potrafią mylić. Tak naprawdę jest znużona swoim życiem, ciągłymi zachciankami męża oraz buntowniczym nastawieniem syna. Ciągłe sprzeczki z mężem wyczerpują ją. Ma swoje skryte pragnienia i marzenia, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
923
613

Na półkach:

„List z Limbazi” to powieść o Elżbiecie, statecznej kobiecie. Wszystko wskazuje na to, że pięćdziesięciolatka wiedzie szczęśliwe życie, wraz z mężem i dwójką dzieci. Jednak okazuje się, że to tylko pozory, a spokojna sielanka zmienia się w plac bojowy. Antoni, czyli mąż Elżbiety zaczyna wywoływać wojnę, podburzając syna przeciw matce. Nastolatek zaczyna się buntować przeciw wymaganiom rodzicielki i jest ślepo zapatrzony w ojca, który pozwala mu na wszystko. Między małżonkami nieustannie dochodzi do spięć.

Ela zmęczona sytuacją w domu zaczyna uciekać do krainy marzeń, z których żadne już się nie spełni. Przecież ma pięćdziesiąt lat, to już za późno na zmiany. Czego ona by teraz mogła chcieć? Jest za stara, ma męża, dzieci i tak właśnie powinno wyglądać jej życie. Rutyna, poniżanie, przecież sama się na to zdecydowała. Przecież nie może nic zmienić, no bo jak? Czy takie przekonanie jest słuszne?

Elżbieta poznaje w Internecie mężczyznę, który zaczyna ją adorować. Główna bohaterka na nowo odkrywa w sobie kobiecość, zaczyna o siebie dbać, czuć się atrakcyjna i zapomina o szarej rzeczywistości, która ją otacza. Jednak czuje się winna, że zaczyna marzyć o innym życiu, do czasu, gdy odkrywa, że to nie ona zdradza, lecz jest zdradzana. W dodatku jej matka nie jest z nią szczera. Kumulację wszystkich negatywnych emocji podburza tajemniczy list, tytułowy list z Limbazi. A to co się w nim znajduje… zobaczcie sami.

Historia Elżbiety odgrywa się w wielu domach. Wiele kobiet w tym wieku przestaje się realizować, zapomina o swojej kobiecości, prawie do marzeń, do szczęścia. Niestety, ale rzeczywistość zaczyna przytłaczać. Należy pamiętać, że matka to nie zawód. Bycie matką, czy żoną ma być czymś przyjemnym. A głównym zadaniem w tym wszystkim jest bycie kobietą, kobiecą kobietą. Kobiecość jest piękna i należy ją okazywać, dbać o siebie, wciąż na nowo rozkochiwać w sobie męża, niezależnie od tego, ile jesteście razem. W naszych czasach jest coraz więcej rozwodów, zdrad. Dlaczego? Bo żyjemy w ciągłym biegu, zapominamy o sobie. A pomyślcie same, czy chciałybyście, będąc mężczyzną, mieć w domu wiecznie zmęczoną, marudną kobietę, która zaraz po wejściu do domu wskakuje w rozciągnięte ubrania? Ja niekoniecznie, chociaż czasem sama przyłapuję się na tym, że mi się po prostu nie chce. Ale uwielbiam na nowo adorować swojego mężczyznę, uwielbiam czuć się dla niego piękna, atrakcyjna i ważna. Pomyślcie nad tym.

Finał książki bardzo mnie zaskoczył, tak pozytywnie. Pamiętajcie, że w każdym wieku macie prawo do szczęścia, marzeń i miłości!

„List z Limbazi” to powieść o Elżbiecie, statecznej kobiecie. Wszystko wskazuje na to, że pięćdziesięciolatka wiedzie szczęśliwe życie, wraz z mężem i dwójką dzieci. Jednak okazuje się, że to tylko pozory, a spokojna sielanka zmienia się w plac bojowy. Antoni, czyli mąż Elżbiety zaczyna wywoływać wojnę, podburzając syna przeciw matce. Nastolatek zaczyna się buntować przeciw...

więcej Pokaż mimo to

avatar
149
149

Na półkach:

Elżbieta jest ustatkowaną pięćdziesięcioletnią, spokojną kobietą. Na pozór mogłoby się wydawać, że szczęśliwą, która wiedzie udane życie przy boku męża i dwójki dzieci. W pewnym jednak momencie jej życie upada jak domek z kart. Relacje z mężem opierają się na wymianie zdań lub wyrzutów, a syn, zbuntowany przez ojca nie ma za grosz szacunku do matki. Dla niego wzorem jest tatuś, który pozwala mu na wszystko, łącznie z olewaniem szkoły i obowiązków. Antoni – mąż Eli, pokazuje synowi, że można kobiety traktować jak przedmiot, który tylko jest do usługiwania. On już wybrał dla swojego syna drogę życia, przez co też pozwala mu na karygodne zachowanie i nie pozwala Eli wtrącać się w jego wychowanie. Znosi wszystko naprawdę dzielnie, ale jak każda kobieta ma swoje ukryte pragnienia i marzenia. Niestety cały czas stopuje ją myśl, że w wieku pięćdziesięciu lat jest za późno na zmiany. Że zmarnowała swoją szansę i nie pozostaje jej nic innego jak trwać przy boku męża. Poznając mężczyznę w internecie odzyskuję namiastkę kobiecości i pozwala jej to, na chwilę zapomnieć o trudnym życiu rodzinnym. Dodaję jej pewności siebie i powoli zaczyna budzić się do życia. W chwili gdy wychodzi na jaw podwójne życie jej męża oraz tajemnice jej matki coś w niej pęka. A kumulacją tego wszystkiego jest odnaleziony przez przypadek list z Limbaži. A co w nim jest musicie się sami przekonać...

Książka ta ma swój specyficzny styl, który do mnie nie do końca trafił. Początek, w którym Ela, główna bohaterka opisuje swoje życie był trudny do przebrnięcia, bo zawierał, jak dla mnie za dużo opisu i brakowało dynamiki. Natomiast później gdy zaczęły wychodzić na jaw ciekawe historie z przeszłości autor ograniczył je do krótkich epizodów. Jednak opowieść ta ma w sobie bardzo dużo ważnych przesłanek, na które należy zwrócić uwagę. Pokazuje, jak czasem niektórzy potrafią traktować kobiety i nie dostrzegać w tym nic złego. Bo przecież naszym obowiązkiem jest dbanie o wszystko i wszystkich. A czas biegnie niemiłosiernie, i w którymś momencie jest już za późno na żale, że się czegoś nie zrobiło, lub nie zmieniło w swoim życiu. Historia Eli pokazała, że czasem warto zastanowić się nad własnym życiem i nie bać się mówić o tym co nam się nie podoba.

Koniec książki umocnił mnie w tym, że warto było przebrnąć przez bardzo długi początek, bo finał był bardzo zaskakujący. Nie należy ona do najłatwiejszych, ale fakt,że pisał ją mężczyzna, który opisywał wszystko z perspektywy kobiety, że ta praca nie była łatwa, ale wkład jaki w nią włożył, opłacił się. I w rzeczywistości książka wypada bardzo wiarygodnie.

Elżbieta jest ustatkowaną pięćdziesięcioletnią, spokojną kobietą. Na pozór mogłoby się wydawać, że szczęśliwą, która wiedzie udane życie przy boku męża i dwójki dzieci. W pewnym jednak momencie jej życie upada jak domek z kart. Relacje z mężem opierają się na wymianie zdań lub wyrzutów, a syn, zbuntowany przez ojca nie ma za grosz szacunku do matki. Dla niego wzorem jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
559
418

Na półkach: , , ,

Książka "List z Limbazi", daje nam dużo do myślenia nad sobą, własnym życiem, upływem lat, na który nie mamy żadnego wpływu oraz przedstawia obraz hipokryzji ludzi, którzy często oceniają innych, a sami robią dokładnie to samo.
Powieść utrzymana jest w specyficznym stylu i klimacie, opowiada nam historię pięćdziesięcioletniej Eli, kobiety spokojnej, wydawać by się mogło spełnionej z poukładanym życiem rodzinnym i osobistym. Jednak jak to w życiu bywa, w jednym czasie sypie się jej małżeństwo oraz relacje z synem. Antoni, mąż Elżbiety to bardzo paskudny okaz płci męskiej. Oczekujący obiadu, uśmiechniętej żony w domu, która nie będzie się wtrącać w życie jego i wychowanie syna, dla którego on już wybrał przyszłość. Ignoruje naganne zachowanie syna w stosunku do matki, a wręcz daje na nie przyzwolenie. Kobieta dzielnie znosi wszelkie sytuacje, które coraz bardziej upewniają ją w przekonaniu, że pragnie od życia czegoś więcej, chciałaby coś zmienić, jednak ciągle stopuje ją myśl, że jest już za stara, powinna zajmować się domem, a nie myśleć o spełnianiu swoich marzeń. Ma natomiast małą odskocznię od życia codziennego, w internecie poznała mężczyznę, z którym rozmowy odbierają jej lat, a dodają pewności siebie. Pojawiają się również pewne sekrety, w jej małżeństwie, w jej przeszłości i dawnych latach młodości jej matki. To wszystko kumuluje się i wybucha, kiedy w ręce jej rodzicielki trafia list z Limbaži. Miałam trochę inne oczekiwania co do tej pozycji i czuję lekki niedosyt. Zbyt dużo w niej dygresji, odbiegania od głównych wątków i przeciągnięte wprowadzenie w akcję, w rolę Eli w małżeństwie z Antonim, a kiedy rozpoczynają się te najbardziej interesujące i wyczekiwane przeze mnie wydarzenia, czyli wychodzą na jaw tajemnice jej rodziny i wreszcie mogę poznać treść tajemniczego listu z Limbaži, okazuje się, że to już koniec tej historii. Myślałam, że będą inne proporcje tych aspektów, że wątek jej życia rodzinnego zostanie tylko wspomniany na wstępie, a reszta dotyczyć będzie jej rodowych tajemnic, które rzeczywiście okazały się być niesamowite. Właśnie zakończenie ratuje tę powieść, bo w ogóle czegoś takiego się nie spodziewałam. Ciekawe jest również to, że autorem jest mężczyzna, który pisał z perspektywy kobiety i rzeczywiście dobrze to wyszło, postać Eli była przekonująca i bardzo wiarygodna. Książka nakreśla nam, że czasem stereotypy, które ograniczają nas i błędnie zaliczają do jakichś grup społecznych są bardzo krzywdzące dla niektórych ludzi. Autor, na przykładzie przeszłości matki głównej bohaterki pokazał również jak straszne były kiedyś czasy, jak bardzo łatwo było kogoś poniżyć i obedrzeć z godności, nawet jeśli nie było ku temu podstaw.
Myślę, że znajdą się tu osoby, którym ta powieść przypadnie do gustu pomimo kilku wad, o których już wspomniałam. Jeśli przebrniecie przez początek, gwarantuję, że tajemnica jaką tutaj odkryjecie mocno Was zaskoczy!

Książka "List z Limbazi", daje nam dużo do myślenia nad sobą, własnym życiem, upływem lat, na który nie mamy żadnego wpływu oraz przedstawia obraz hipokryzji ludzi, którzy często oceniają innych, a sami robią dokładnie to samo.
Powieść utrzymana jest w specyficznym stylu i klimacie, opowiada nam historię pięćdziesięcioletniej Eli, kobiety spokojnej, wydawać by się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    15
  • Chcę przeczytać
    13
  • Posiadam
    5
  • 2019
    1
  • Z autografem
    1
  • 100 książek w 2019
    1
  • Egzemplarz recenzencki
    1
  • 52 książki w 2019
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki List z Limbaži


Podobne książki

Przeczytaj także