Pracował jako dziennikarz i producent w prasie, radiu i telewizji, zanim przerzucił się na pisarstwo. Był związany z kilkoma internetowymi start-upami, z których żaden nie zagroził pozycji Google’a, Twittera ani Facebooka. Mieszka w Londynie z żoną i córką.
Mówią, że to homoseksualiści są najlepszymi przyjaciółmi kobiet. Lubią chodzić na zakupy, są wrażliwi i zawsze dobrze doradzą. Jednak według autorki książki jest ktoś/coś co zna nas lepiej od wszystkich naszych przyjaciół, członków rodziny a nawet urzędu skarbowego. Tym czymś jest sztuczna inteligencja, komputerowy przyjaciel, najnowszy wynalazek naukowców w dziedzinie Hi-tech. W przeciwieństwie do ludzi, AI jest przy nas zawsze : w naszym laptopie, komputerze stacjonarnym, kamerach monitoringu w drodze do pracy czy w smartfonie. Jest w ułamku sekundy obejrzeć film, w minutę przeczytać milion książek i podjąć dyskusję na każdy temat. Wie co jest na czasie, w czym powinniśmy wyglądać dobrze jest w stanie dostać się na komputer naszych wrogów i zrobić im psikusa. Nie chcielibyście mieć takiego "wszechmocnego" przyjaciela? Tylko pamiętajcie żeby nie zabierać żadnych urządzeń elektronicznych do sypialni, bo partner może się zrobić zazdrosny. W końcu Oko Wielkiego Brata patrzy.
Pełna recenzja na blogu : http://czytankanadobranoc.blogspot.com/2019/02/wasciwy-wybor-pz-reizin.html
Jen rozstaje się ze swoim partnerem, który oznajmia jej, że poznał inna kobietę. Jen pracuje nad sztuczną inteligencją - programem, który ma wgląd do wszystkich jej rzeczy, potrafi pocieszyć i zabawić a nawet zemścić się na byłym partnerze Jen bez jej wiedzy. A żeby ją uszczęśliwić umie odszukać mężczyznę, który jej się spodobał na targu i doprowadzić do ich spotkania. Aiden bo tak ten program się nazywa jest wszechobecny korzysta ze wszystkich możliwych kamer internetowych portali i telefonów.
Historia miłosna opowiedziana w niesamowity sposób. Dawno nie czytałam książki, która tak by mnie pochłonęła i zafascynowała. A przyznam się, że od dawna nie jestem na etapie romansideł a tu proszę świetna miłosna historia, którą aż chce się przeczytać i podać dalej a nawet obejrzeć w kinie. Rację miała Jojo Moyes recenzując tą książkę jako zabawną, zwariowaną i zaskakującą. Jedno jest pewne po tej lekturze częściej będziecie zwracać uwagę na otaczający Was sprzęt elektroniczny i nie ma co ukrywać zaczniecie go wyłączać.