Listy (nie)miłosne

Okładka książki Listy (nie)miłosne Natalia Sońska
Okładka książki Listy (nie)miłosne
Natalia Sońska Wydawnictwo: Czwarta Strona Cykl: (nie)miłosne (tom 1) literatura obyczajowa, romans
366 str. 6 godz. 6 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
(nie)miłosne (tom 1)
Wydawnictwo:
Czwarta Strona
Data wydania:
2018-09-05
Data 1. wyd. pol.:
2018-09-05
Liczba stron:
366
Czas czytania
6 godz. 6 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379769971
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
391 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
387
333

Na półkach: ,

Książkę "Listy (nie)miłosne" mogę określić jednym słowem: naiwna. Bardzo wymęczyła mnie ta historia, a w szczególności główna bohaterka. Nie lubię, gdy kreuje się tak beznamiętne kobiece postacie. Jej zachowanie i decyzje są irytujące w odbiorze całej lektury. Niewątpliwym plusem fabuły jest Staszek - chłopak z krwi i kości. Wnosi wiele świeżości, energii i zapału. Akcja bez dynamiki, fatalne dialogi, nielogiczne decyzje. Ta lektura nie wywołała we mnie żadnych emocji, a to chyba najgorsze.

Książkę "Listy (nie)miłosne" mogę określić jednym słowem: naiwna. Bardzo wymęczyła mnie ta historia, a w szczególności główna bohaterka. Nie lubię, gdy kreuje się tak beznamiętne kobiece postacie. Jej zachowanie i decyzje są irytujące w odbiorze całej lektury. Niewątpliwym plusem fabuły jest Staszek - chłopak z krwi i kości. Wnosi wiele świeżości, energii i zapału. Akcja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
400
386

Na półkach:

„Listy (nie)miłosne„, które są napisane w ciekawy sposób, ale nie do końca przemyślany. Czytamy o życiu młodej bohaterki, która dodatkowo jest narratorką, po czym po całym dniu czytamy to samo, czytamy sprawozdanie i opowiadanie, co bohaterka przeżyła, Spisuje to w liście do ukochanego. Czyli marnujemy czas, bo czytamy dwa razy to samo. Większej nudy nie mogło być.

„Listy (nie)miłosne„, które są napisane w ciekawy sposób, ale nie do końca przemyślany. Czytamy o życiu młodej bohaterki, która dodatkowo jest narratorką, po czym po całym dniu czytamy to samo, czytamy sprawozdanie i opowiadanie, co bohaterka przeżyła, Spisuje to w liście do ukochanego. Czyli marnujemy czas, bo czytamy dwa razy to samo. Większej nudy nie mogło być.

Pokaż mimo to

avatar
138
10

Na półkach: , , ,

Jest to jedna z tych książek, w których nie ma nagłych zwrotów akcji, a fabuła nie pędzi do przodu z prędkością światła. Mamy za to pięknie opisaną próbę pogodzenia się z porzuceniem przez bliską osobę, a opisy emocji towarzyszących Zosi są bardzo realistyczne.
Co do powodu odejścia Igora to się dość mocno rozczarowałam, bo prawie od samego początku miałam swoją, inną, teorię i liczyłam na coś bardziej spektakularnego, ale… może tak do końca się nie pomyliłam, jednak przekonam się o tym dopiero wtedy, gdy przeczytam II tom.

Jest to jedna z tych książek, w których nie ma nagłych zwrotów akcji, a fabuła nie pędzi do przodu z prędkością światła. Mamy za to pięknie opisaną próbę pogodzenia się z porzuceniem przez bliską osobę, a opisy emocji towarzyszących Zosi są bardzo realistyczne.
Co do powodu odejścia Igora to się dość mocno rozczarowałam, bo prawie od samego początku miałam swoją, inną,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
152
147

Na półkach:

📃LISTY (NIE) MIŁOSNE 📃
Natalia Sońska

Powiem szczerze, że no nie do końca jest to lekka powieść. Owszem czyta się szybko, a wręcz przepływa się po stronach, ale temat jest trochę trudny.
Porzucenie, niewiedza, strach, cierpienie, kłamstwa i zdrady- z tym wszystkich zmaga się nasza główna bohaterka, Zosia. Na szczęście ma przy swoim boku kochających i wspierających ludzi, oraz miejsce, do którego lubi wracać, a które jednocześnie przypomina jej o przeszłości.
Dziewczyna z dnia na dzień zostaje porzycona przez narzeczonego, który rozstaje się z nią za pomocą listu i nagle znika, nikt nie wie co się z nim dzieje. Zosia po wypadku postanawia na dobre zapomnieć o byłym narzeczonym, w tym wszystkim ma pomóc jej przyjaciel i jednocześnie nowy chłopak- Staszek.
Żałuję, że nie przeczytałam tej książki jakiś czas temu. W fajny sposób autorka pokazuje, jak młoda dziewczyna radzi sobie z porzuceniem oraz, że po burzy wychodzi słońce, a kluczem do spokoju jest przebaczenie.
Jest to książka, z tych, które mogą być drogowskazem dla wielu młodych dziewczyn. Akcja nie toczy się zawrotnym tempem, nie ma zwrotów akcji czy nagłych emocji, ale czyta się przyjemnie i szybko.
Zakończenie trochę mnie zaskoczyło i nie chciałam wierzyć w powody zniknięcia Igora, w połowie książki miałam swoją teorię, ale czy była prawdziwa dowiem się w drugiej części.

📃LISTY (NIE) MIŁOSNE 📃
Natalia Sońska

Powiem szczerze, że no nie do końca jest to lekka powieść. Owszem czyta się szybko, a wręcz przepływa się po stronach, ale temat jest trochę trudny.
Porzucenie, niewiedza, strach, cierpienie, kłamstwa i zdrady- z tym wszystkich zmaga się nasza główna bohaterka, Zosia. Na szczęście ma przy swoim boku kochających i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
81
49

Na półkach:

Zosia jest dorosłą dziewczyną, która cierpi po utracie ojca, ale także po rozstaniu z chłopakiem, który był obecny w jej życiu od dawna. Odszedł bez wytłumaczenia, zostawił tylko list, który nie pomaga o sobie zapomnieć. Dziewczyna jest zrozpaczona, ponieważ nie tak miało to wyglądać. Planowali wspólną przyszłość, sporządzili listę rzeczy, które chcą razem zrobić. I co będzie dalej, jak żyć z pustką sercu? Ma wokół siebie przyjaciół, wspierają ją na każdym kroku, lecz ona cały czas pamięta i wraca do przeszłości. Jest przy niej Staszek, który jest jej przyjacielem, ale także chłopakiem. Niestety Zosia nie kocha Staszka, on o tym wie i zgadza się na to. Chłopak cały czas wierzy, że przyjdzie czas kiedy ona odwzajemni jego uczucia. Ale czy tak się wydarzy? Czy Zosia zapomni o przeszłości?

Książka bardzo lekka, przyjazna i szybko się ją czyta. Podobało mi się w niej to, że nie była opisywana jedna sytuacja, na której opiera się ta historia, lecz było wiele powiązanych ze sobą sytuacji. Historia Zosi mnie nie nudziła przez co chciałam ją czytać cały czas. Zostało opisane życie, która ma swoje problemy. Z chęcią przeczytałabym jeszcze raz tą książkę. Lecz przyczepię się do jednej rzeczy, za dużo było 'puszczania oczek' 😉 przez bohaterów. Książka warta przeczytania.

Zosia jest dorosłą dziewczyną, która cierpi po utracie ojca, ale także po rozstaniu z chłopakiem, który był obecny w jej życiu od dawna. Odszedł bez wytłumaczenia, zostawił tylko list, który nie pomaga o sobie zapomnieć. Dziewczyna jest zrozpaczona, ponieważ nie tak miało to wyglądać. Planowali wspólną przyszłość, sporządzili listę rzeczy, które chcą razem zrobić. I co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
162
107

Na półkach: , , ,

Ciekawa historia, jednak bez większych rewelacji. Fajnie pokazane relacje międzyludzkie, ich różnorodność. Zobaczymy jak historia wygląda z perspektywy Igora...

Ciekawa historia, jednak bez większych rewelacji. Fajnie pokazane relacje międzyludzkie, ich różnorodność. Zobaczymy jak historia wygląda z perspektywy Igora...

Pokaż mimo to

avatar
223
135

Na półkach:

Jest to książka o miłości ale czy to była prawdziwa miłość a może tylko jednostronna?Czy można pokochac dwa razy?

Jest to książka o miłości ale czy to była prawdziwa miłość a może tylko jednostronna?Czy można pokochac dwa razy?

Pokaż mimo to

avatar
276
177

Na półkach: , , ,

Po innych książkach Natalii Sońskiej, złapałam tą książkę pewnie i z entuzjazmem. I klops. Regularnie ją odkładam, w międzyczasie zdążyłam przeczytać kilka innych książek. Sam pomysł na fabułę mnie zirytował. Jak można po wspaniałym dniu ze swoim chłopakiem pisać do byłego? Były to były, jeszcze po takiej akcji! Cieszyłam się, że prawda o odejściu Igora wyszła na jaw bo gdyby to pozostało tajemnicą to Zosia pewnie nadal czekała by na niego. A to było irytujące od początku! Miała faceta, który w ogień by za nią poszedł a tęskniła za tchórzem który zniknął z dnia na dzień. Eh... Oczywiście że przeczytam drugą część bo ciekawość mi nie pozwoli przejść obok niej obojętnie, ale jak znowu się wynudzę to będę bardzo niezadowolona.

Po innych książkach Natalii Sońskiej, złapałam tą książkę pewnie i z entuzjazmem. I klops. Regularnie ją odkładam, w międzyczasie zdążyłam przeczytać kilka innych książek. Sam pomysł na fabułę mnie zirytował. Jak można po wspaniałym dniu ze swoim chłopakiem pisać do byłego? Były to były, jeszcze po takiej akcji! Cieszyłam się, że prawda o odejściu Igora wyszła na jaw bo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
155
155

Na półkach:

Uwielbiam książki Pani Natalii, ale tej nie mogę przeżyć. Tu się nic nie działo, dokończyłam na przekór sobie. Bohaterowie nijacy, zero akcji, emocje jakieś takie wymuszone. Kompletnie nie przemówiła do mnie ta historia. Nie mam słów, co do głównej bohaterki, nie polubiłam jej, a dla Staszka należy się medal, co ten chłopak musiał znosić... Uważam, że wiele sytuacji było wymuszonych, cały czas albo jechali do babci na ciasto, albo jedli pizzę. A te listy? - powtarzanie tego samego, co już przeczytaliśmy wcześniej.

Uwielbiam książki Pani Natalii, ale tej nie mogę przeżyć. Tu się nic nie działo, dokończyłam na przekór sobie. Bohaterowie nijacy, zero akcji, emocje jakieś takie wymuszone. Kompletnie nie przemówiła do mnie ta historia. Nie mam słów, co do głównej bohaterki, nie polubiłam jej, a dla Staszka należy się medal, co ten chłopak musiał znosić... Uważam, że wiele sytuacji było...

więcej Pokaż mimo to

avatar
46
37

Na półkach:

Czy książka może się podobać mimo, że bohaterowie są irytujący? Ano może. Bo to znak, że coś w nich jest, budzą jakieś odczucia, emocje, nie są wyprani jak stara koszula. I tak właśnie jest w przypadku "Listów (nie)miłosnych" Natalii Sońskiej. Początkowo główna bohaterka, Zosia, nie wywarła na mnie dobrego wrażenia. Wydała mi się egoistyczna, naiwna i zapatrzona w siebie. Dopiero z biegiem wydarzeń zmieniłam o niej zdanie. Po części również dlatego, że w niej samej zaszły pewne zmiany. Z kolei jej chłopak, Stanisław, od pierwszych stron zaskarbił sobie moją sympatię. Zapatrzony w dziewczynę jak w obrazek, nieba by jej przychylił. A do tego cierpliwy, nienarzucający się, ale zawsze blisko. Ideał. To czemu trochę irytujący? Bo ideały nie istnieją. Tylko w tym przypadku to była pozytywna irytacja. I może trochę zazdrość, że ja, będąc w wieku Zosi, nie trafiłam na tak fajnego faceta. 😉

Powieść jest bardzo ciepła, przyjemna i mimo banalności tematu, jakim jest porzucenie przez chłopaka, intrygująca. Strony przewracają się same, opowieść wciąga, pochłania i nie pozwala się odłożyć na półkę. Do tego zakończenie napisane tak, że aż się ciśnie pytanie"no co było dalej?!".

Jedyna rzecz, jaka mi trochę przeszkadzała, to treści listów pisanych przez główną bohaterkę. Czytałam drugi raz to samo, bo Zosia opisywała wydarzenia z minionego dnia. Dopiero ostatnich kilka listów było bardziej wzbogaconych. Mimo to, drugą część, czyli "Piosenki (nie)miłosne" przeczytam z ogromną chęcią, bo bardzo chcę poznać nie tylko dalszy ciąg, ale i historię głównego "winowajcy".

Czy książka może się podobać mimo, że bohaterowie są irytujący? Ano może. Bo to znak, że coś w nich jest, budzą jakieś odczucia, emocje, nie są wyprani jak stara koszula. I tak właśnie jest w przypadku "Listów (nie)miłosnych" Natalii Sońskiej. Początkowo główna bohaterka, Zosia, nie wywarła na mnie dobrego wrażenia. Wydała mi się egoistyczna, naiwna i zapatrzona w siebie....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    492
  • Chcę przeczytać
    345
  • Posiadam
    118
  • 2019
    24
  • Teraz czytam
    20
  • 2018
    16
  • Ulubione
    9
  • 2020
    6
  • Przeczytane w 2019
    6
  • 2020
    5

Cytaty

Więcej
Natalia Sońska Listy (nie)miłosne Zobacz więcej
Natalia Sońska Listy (nie)miłosne Zobacz więcej
Natalia Sońska Listy (nie)miłosne Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także