Zakonnice odchodzą po cichu. Wydanie specjalne
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Krytyka Polityczna
- Data wydania:
- 2017-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-01-01
- Liczba stron:
- 270
- Czas czytania
- 4 godz. 30 min.
- Język:
- polski
- Tagi:
- życie zakonne zakonnice
- Inne
Reportażowy bestseller, który kupiło 50000 czytelników! – wraca w wydaniu specjalnym wzbogaconym o rozdział „Echa” oraz znakomite fotografie.
Marta Abramowicz, nominowana do nagrody Okulary Równości 2017 – „za oddanie głosu tym, które milczały przez wieki” – napisała nową część „Echa” o tym, co się wydarzyło po wydaniu książki.
Kto uznał książkę za dzieło szatana, potępił i skazał na milczenie? Kto zobaczył w niej inspirację Ducha Świętego i co z tego wynikło dla byłych sióstr? Co myślą o niej przełożone zgromadzeń zakonnych?
O tym wszystkim przeczytacie w „Echach”, „ostatnim rozdziale”, który wnosi zupełnie nowe treści. Napisane w czystym stylu, bez zbędnego patosu, prowadzą prosto do istoty rzeczy. Autorka zachęca, żeby fakty, niczym puzzle, każdy z nas złożył w całość, aby odkryć, co jest dobrem, a co złem.
Wydanie specjalne to książka Zakonnice odchodzą po cichu wraz z nową częścią „Echa”. Czytelnicy, którzy już przeczytali książkę, nie będą zawiedzeni. Ten swoisty suplement, „ostatni rozdział” zmienia odbiór książki i tworzy nową rzeczywistość. Czytelnicy, którzy pierwszy raz sięgną po tę książkę, będą mogli prześledzić historię od początku. A zaczyna się ona tak…
Habit już uszyty. Za dwa miesiące siostra Joanna uroczyście otrzyma go z rąk Mistrzyni. Ale teraz jest noc i siostra Joanna myśli tylko o tym, czy wszyscy zasnęli. Jest po komplecie, światła zgaszone. Nie wolno opuścić łóżka, nie wolno się odezwać. Siostra Joanna łamie reguły zakonne i wymyka się z pokoju. Przebiega pod ścianą, po schodach w górę, do biblioteki. Drzwi skrzypią. Trzeba uważać. Między regałami czeka już siostra Magdalena...
Byłe zakonnice nikomu nie opowiadają o swoim życiu. Nie występują w telewizji. Powiedzieć złe słowo na zakon, to stanąć samotnie przeciw Kościołowi. Nie mówią znajomym ani rodzinie, bo ludzie nic nie rozumieją. Dla ludzi świat jest prosty: odeszła, bo na pewno w jakimś księdzu się zakochała. W ciążę z biskupem zaszła.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 6 088
- 3 054
- 741
- 110
- 89
- 86
- 77
- 68
- 65
- 57
OPINIE i DYSKUSJE
“Zakonnice odchodzą po cichu” Marty Abramowicz to reportaż, który przyciągnął moją uwagę przez liczne, bardzo zróżnicowane opinie, ale również przez temat, który do tej pory pozostawał dla mnie w dużej mierze nieznany - życie zakonne w Polsce.
Książka opisuje świat byłych sióstr zakonnych. Pozwala poznać ich codzienność, relacje z Bogiem, dylematy moralne, nakazy i zakazy oraz proces adaptacji do życia poza klasztorem. Warto podkreślić, że główny nacisk w książce został położony na siostry klauzurowe, które żyją w klasztorach zamkniętych od świata zewnętrznego. Historie tych kobiet są niekiedy szokujące i odległe od współczesnych standardów społecznych.
Jednak, choć temat jest intrygujący, sposób jego przedstawienia przez autorkę nie zawsze mnie przekonywał. W wielu miejscach miałam wrażenie, że Abramowicz, próbując zilustrować trudne doświadczenia polskich zakonnic, niefortunnie porównuje je z innymi zakonami, które kierują się innymi zasadami. Moja wiedza na temat życia zakonnego w dużej mierze opiera się właśnie na tej książce, co skłania mnie do refleksji nad autentycznością przedstawionych przez nią faktów.
Autorka wiele razy podkreśla problemy w nawiązaniu kontaktu z byłymi zakonnicami. Choć wierzę w jej trudności, mam wrażenie, że dodatkowy czas i zaangażowanie mogłyby przynieść więcej ciekawych historii. Niestety, po kilku rozdziałach książka zaczyna nieco monotonicznie brzmieć, a kolejne opowieści zdają się powtarzać schemat poprzednich.
Mimo to, książka ma swoje dobre strony. Szczególnie wartościowe są rozdziały końcowe, w których autorka analizuje struktury władzy w Kościele, reformy w różnych zgromadzeniach zakonnych, zarówno na świecie, jak i w Polsce, oraz ruchy zakonnic feministycznych.
“Zakonnice odchodzą po cichu” to pozycja, która moim zdaniem wymaga pewnej krytycznej refleksji i samodzielnego przemyślenia przedstawionych w niej treści. Nie żałuję, że poznałam historie tych kobiet. Uważam, że ich decyzje wymagały ogromu siły i wiary, co jest inspirujące. Myślę jednak, że forma tego reportażu nieco upłyciła temat.
“Zakonnice odchodzą po cichu” Marty Abramowicz to reportaż, który przyciągnął moją uwagę przez liczne, bardzo zróżnicowane opinie, ale również przez temat, który do tej pory pozostawał dla mnie w dużej mierze nieznany - życie zakonne w Polsce.
więcej Pokaż mimo toKsiążka opisuje świat byłych sióstr zakonnych. Pozwala poznać ich codzienność, relacje z Bogiem, dylematy moralne, nakazy i zakazy...
Bedac blisko zwiazana z zakonem siostr za dziecka ta ksiazka byla dla mnie szokiem i zaskoczeniem. Autorka oddaje glos kobietom, bylym zakonnicom i w ten sposob opowiada ich dramatyczne historie. Spodziewalam sie czegos co bedzie zakrawac na ideologiczne pastwienie sie nad kosciolem i jego dogmatami, tymczasem jest to obiektywny przekroj historyczny przeobrazen religijnych na przelomie ostatnich dzisiecioleci, ktore pozostawia wiele do myslenia.
Bedac blisko zwiazana z zakonem siostr za dziecka ta ksiazka byla dla mnie szokiem i zaskoczeniem. Autorka oddaje glos kobietom, bylym zakonnicom i w ten sposob opowiada ich dramatyczne historie. Spodziewalam sie czegos co bedzie zakrawac na ideologiczne pastwienie sie nad kosciolem i jego dogmatami, tymczasem jest to obiektywny przekroj historyczny przeobrazen religijnych...
więcej Pokaż mimo toJak na książkę wydaną przez Krytykę Polityczną, ten reportaż jest zaskakująco łagodny wobec KRK. Kojarzę obruszenie środowisk fundamentalistów po jego publikacji i spodziewałam się tutaj jazdy bez trzymanki co najmniej w tonie "Boga urojonego". Tymczasem autorka głównie oddaje pole byłym zakonnicom, a później próbuje przeprowadzić analizę zjawiska zakonów (i odejść z nich) w nieco szerszym kontekście, rozmawiając z zakonnikami i nawet czynną zakonnicą.
Ja czuję w tej książce dużo empatii, obaw, prób zrozumienia, ale też czuć, że pisała ją osoba, dla której zjawisko fanatyzmu religijnego jest czymś nowym i nieznanym.
Niestety reguły quasi-zakonne mogą nieformalnie obowiązywać w innych wspólnotach religijnych, a nawet rodzinach, jeśli jednostka centralna ma fetysz posłuszeństwa.
Jak na książkę wydaną przez Krytykę Polityczną, ten reportaż jest zaskakująco łagodny wobec KRK. Kojarzę obruszenie środowisk fundamentalistów po jego publikacji i spodziewałam się tutaj jazdy bez trzymanki co najmniej w tonie "Boga urojonego". Tymczasem autorka głównie oddaje pole byłym zakonnicom, a później próbuje przeprowadzić analizę zjawiska zakonów (i odejść z nich)...
więcej Pokaż mimo toOpowieść o tym jak łatwo zabić entuzjazm i wiarę. Bardzo przykry obraz życia zakonnic.
Opowieść o tym jak łatwo zabić entuzjazm i wiarę. Bardzo przykry obraz życia zakonnic.
Pokaż mimo toŚwietnie napisany reportaż, oddający głos konkretnym kobietom. Wśród wielu smutnych opowieści o skostniałych systemach i łamanych życiach są też te dające nadzieję - z normalnych, zdrowych, idących z duchem czasu zgromadzeń. Dodatkowo bardzo mądre komentarze zakonników - mężczyzn.
Świetnie napisany reportaż, oddający głos konkretnym kobietom. Wśród wielu smutnych opowieści o skostniałych systemach i łamanych życiach są też te dające nadzieję - z normalnych, zdrowych, idących z duchem czasu zgromadzeń. Dodatkowo bardzo mądre komentarze zakonników - mężczyzn.
Pokaż mimo toBardzo dobry reportaż, myślę, że mógłby być dobrym wstępem do zmian, reform i wprowadzenia bardziej ludzkiego oblicza zakonów żeńskich w Polsce. Fragmenty o tym jak to wygląda w męskich zakonach uważam za genialne, bo jeszcze bardziej pokazują jak żeńskie zakony nieludzko traktują kobiety. Na szczęście nie wszystkie i nie wszędzie, ale zdecydowanie nie jest to zjawisko marginalne o czym świadczy ilość listów do autorki. Polecam też przeczytać "Siostry. O nadużyciach w żeńskich klasztorach".
Straszne jest to wymuszanie milczenia na byłych siostrach i wstyd narzucony przez społeczeństwo z jakim muszą się mierzyć. Nawet wobec Boga i po odejściu od niego mężczyźni mają lepiej niż kobiety.
Bardzo dobry reportaż, myślę, że mógłby być dobrym wstępem do zmian, reform i wprowadzenia bardziej ludzkiego oblicza zakonów żeńskich w Polsce. Fragmenty o tym jak to wygląda w męskich zakonach uważam za genialne, bo jeszcze bardziej pokazują jak żeńskie zakony nieludzko traktują kobiety. Na szczęście nie wszystkie i nie wszędzie, ale zdecydowanie nie jest to zjawisko...
więcej Pokaż mimo toBardzo dobry reportaż. Są tu historie sióstr, byłych sióstr, komentarze zakonników, byłych księży. Pełne rozeznanie tematu, bo i jest też stanowisko wysoko postawionej aktywnej siostry zakonnej jak i rys historyczny. Polecam.
Bardzo dobry reportaż. Są tu historie sióstr, byłych sióstr, komentarze zakonników, byłych księży. Pełne rozeznanie tematu, bo i jest też stanowisko wysoko postawionej aktywnej siostry zakonnej jak i rys historyczny. Polecam.
Pokaż mimo toInteresujący reportaż o kobietach, które odważyły się odejść z zakonu.
W trakcie czytania ciągle towarzyszyła mi myśł: dlaczego? Ale nie odnośnie dlaczego odeszły, ale dlaczego chciały być w tym zakonie?
Widać jak dalej panują skostniałe tradycje w żeńskich zakonach, bo oczywiście księżą mają łatwiej znacznie.
Interesujący reportaż o kobietach, które odważyły się odejść z zakonu.
Pokaż mimo toW trakcie czytania ciągle towarzyszyła mi myśł: dlaczego? Ale nie odnośnie dlaczego odeszły, ale dlaczego chciały być w tym zakonie?
Widać jak dalej panują skostniałe tradycje w żeńskich zakonach, bo oczywiście księżą mają łatwiej znacznie.
Czasami jest tak, że książka przyjęta dość dobrze przez opinię publiczną (średnia ocen 6,9 z 4619 ocen na LubimyCzytać.pl) nie trafia do nas samych. Ja właśnie tak miałem z reportażem "Zakonnice odchodzą po cichu", autorstwa pani Marty Abramowicz.
Pani Marta podjęła się bardzo trudnego zadania, a mianowicie dotarcia do kobiet, które zrzuciły habit oraz próbuje znaleźć odpowiedzi na pytanie dlaczego do takiej sytuacji doszło. I odpowiedzi te są zupełnie inne niż te, które społeczeństwo uważa za powód odejścia zakonnic z zakonów. Pani Marta także ukazuje jak skostniałe są polskie kobiece zakony. Czytając ten reportaż trudno zrozumieć czym kierują się przełożone tychże zakonów.
Jednak książkę tę czytało mi się bardzo, bardzo ciężko. Na przeczytanie 213 stron potrzebowałem 23 dni oraz dziesięciu posiedzeń. Wynik taki plasuje ten tytuł na 221 miejscu na 221 książek Przeczytanych Na Tronie. Nie odradzam tego tytuły, lecz ja miałem z nim ogromne problemy.
https://www.facebook.com/czytamnatronie
Czasami jest tak, że książka przyjęta dość dobrze przez opinię publiczną (średnia ocen 6,9 z 4619 ocen na LubimyCzytać.pl) nie trafia do nas samych. Ja właśnie tak miałem z reportażem "Zakonnice odchodzą po cichu", autorstwa pani Marty Abramowicz.
więcej Pokaż mimo toPani Marta podjęła się bardzo trudnego zadania, a mianowicie dotarcia do kobiet, które zrzuciły habit oraz próbuje znaleźć...
“Zakonnice odchodzą po cichu” to poruszający reportaż autorstwa Marty Abramowicz, który odsłania rzeczywistość życia zakonnic w Polsce. Za murami klasztorów, stojące najniżej w kościelnej hierarchii kobiety, żyją w ciszy i milczeniu. Marta Abramowicz oddaje im głos, ukazując, że w tej pozornej spokojności kryje się często rozgoryczenie, rozpacz i bezsilność.
“Zakonnice odchodzą po cichu” to poruszający reportaż autorstwa Marty Abramowicz, który odsłania rzeczywistość życia zakonnic w Polsce. Za murami klasztorów, stojące najniżej w kościelnej hierarchii kobiety, żyją w ciszy i milczeniu. Marta Abramowicz oddaje im głos, ukazując, że w tej pozornej spokojności kryje się często rozgoryczenie, rozpacz i bezsilność.
Pokaż mimo to