Endymion

Okładka książki Endymion
Dan Simmons Wydawnictwo: Mag Cykl: Hyperion (tom 3) fantasy, science fiction
738 str. 12 godz. 18 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Hyperion (tom 3)
Tytuł oryginału:
Endymion
Wydawnictwo:
Mag
Data wydania:
2008-11-14
Data 1. wyd. pol.:
2008-11-14
Liczba stron:
738
Czas czytania
12 godz. 18 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374801126
Tłumacz:
Wojciech Szypuła
Tagi:
fantastyka sf hyperion

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
1327 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1564
700

Na półkach: ,

Kontynuuję z coraz większym zaciekawieniem cykl „Hyperion” . Trzecia część „Endymion” nie jest bezpośrednią kontynuacją, akcja toczy się prawie 300 lat po upadku Hyperiona. Większość postaci mamy nowych w tym główną bohaterkę nastoletnią Eneę, o którą mamy tutaj niezłe zamieszanie, a także dwudziestokilkulatka Raula Endymiona, w końcu nazwisko, takie same jak nazwa miasta Endymion, do czegoś zobowiązuje. którego przeznaczeniem jest zostać pieprzonym bohaterem, nie przeszkadza mu nawet to, że na początku książki oczekuje w tzw. celi śmierci na egzekucję. No ale ktoś miał wobec niego inne plany. Był to Martin Silenius, poeta, uczestnik wyprawy na Hyperiona, w dwóch poprzednich częściach. Inny uczestnik John Kaets, też poeta, pojawia się jako cyfrowy zapis zarządzający pojazdem kosmicznym konsula. Pojawia się, choć nie bezpośrednio ojciec Paul Dure, który jest papieżem Juliuszem, numeracja jest mniej istotna, zaczął pontyfikat jako Juliusz VI, a teraz jest kilkanaście numerów dalej, bo na skutek wizji papieża, kościół przejął krzyżokształt, i to w taki sposób, że osoby, które zmartwychwstały nie tracą nic ze swojej osobowości, w tym potencjału intelektualnego. Kościół katolicki z nieznanej dotychczas sekty stał się potęgą, niemal rządzi całym kosmosem, z wyjątkiem dominiów Intruzów. I tu pojawiają się pytania czy hierarchowie nie pobłądzili przypadkiem. A więc jest to jakieś nawiązanie do historii kościoła, dawnej i współczesnej. Wszak wiara jest jedna i ta sama, piękna i naprawdę niezwykła, ale ludzie są zawsze tylko ludźmi i pokusa, żeby tą wiarę naginać do własnych potrzeb jest widać bardzo duża. Do tego typu refleksji doszedł ojciec kapitan de Soya, ksiądz, wojskowy funkcjonariusz Pacem, który ściga dziewczynkę Eneę. Jednak nie ma zamiaru robić jej krzywdy, ale w między czasie wytyczne, które wyszły z Pacem, Nowego Watykanu, były inne, Enea ma zginąć. Stąd na archanioła „Rafael”, bojowy statek kosmiczny Pacem, trafiła kapral Rhadamanth Nemes, wojowniczka nowego typu. Formalnie ona jest podwładną de Soyi, w praktyce jednak ona również otrzymała dysk papieski, wynalazek dający jej wszelkie możliwe pełnomocnictwa do wykonywania działań operacyjnych, więc może robić co chce, i dokładnie to robi. Ojciec kapitan de Soya połapał się w tych działaniach i postanawia się przeciwstawić. Pojawia się również stary znajomy Chyżwar, potwór uważany za Boga przez wyznawców religii krzyżokształtu we własnej osobie, a po prawdzie powinien być uważany za diabła lub antychrysta. A więc spełnia się jeden z warunków końca świata, gdy ludzie dają się zwieźć fałszywym prorokom. Czy świat można uratować? Właśnie Enea i Raul Endymion próbuje szczęścia jeśli dobrze rozumiem. Oczywiście wszystko się wyjaśni w ostatniej części cyklu zatytułowanej „Triumf Endymiona”

Ta część jest bardziej czytelna dla czytelnika, schemat tego całego uniwersum literackiego wykreowanego przez Dana Simmonsa jest bardzo prosty. To co mamy teraz ma przypominać rzeczywistość początków średniowiecza. Jesteśmy na gruzach Imperium, tutaj Hegemonii, i tworzy się nowa cywilizacja, a obcy, zwani Intruzami, można ich spokojnie nazwać wikingami czy wandalami kosmosu, robią bajzel. Interesujący jest jednak motyw planet Qom-Rijadu, tam zadomowili się wyznawcy Islamu, i Hebronu, to z kolei planeta Żydów. Obie były puste. Ludzkość niemal dosłownie wyparowała. I teraz pozostaje problem orzeczenia o winie. Wyglądać ma na to, że to robota Intruzów, jednak Raul Endymion i Enea nie bardzo w to wierzą. Czyżby to jednak Pacem za tym stał, bo Ci nie chcą przyjąć krzyżokształnego chrześcijaństwa, nie mylić z chrześcijaństwem przez współcześnie nas rozumianego i definiowanego. Dalej a propos przejrzystości tekstu, akcja płynie powoli, a czasem nurt się rozpędza, staje się wręcz wiatrzysty i burzliwy niczym kosmiczna rzeka Tetyda. Chodzi o to, że płynie się rzeką i się zwiedza różne planety. Wcześniej nie bardzo to było czytelne, tu autor wyjaśnił precyzyjnie. Płynie się kilka kilometrów na jednej planecie i potem dalej przez portal trafia się na inną planetę, potem na kolejną, itd… Przed upadkiem portale były dość powszechne w użytku. Mało tego ludzie mieli domy na kilku, czy kilkunastu, kilkudziesięciu planetach. Można było pójść sobie do kibla i załatwiać potrzeby fizjologiczne podziwiając piękno innej planety. No cóż to jest science fiction, więc pofantazjować sobie można, autor skorzystał z tej konwencji i dał upust swojej wyobraźni.

Mnie oczywiście zachwycają refleksje filozoficzne, które stają się coraz ciekawsze, mamy tu multum nawiązać do Biblii, a także do koncepcji różnych filozofów. Tak jak w „Diunie” Herberta pojawia się tutaj motyw końca czasów i bitwy na końcu czasów, aż mnie ciekawi zagłębiając się w lekturze Biblii jak tam to zostało rozpracowane. Niewątpliwie jednym z pierwszych Biblijnych końców świata było zburzenie przez Rzymian świątyni Jerozolimskiej w 70 r. Pewnie nie był to jedyny taki koniec świata, bo dla każdego jakaś indywidualna trauma jest takim końcem i początkiem jednocześnie. A kwestia tego jedynego końca świata też jest tutaj kluczowa. Na tym właśnie piękno Biblii polega, że wyjaśnień, interpretacji się pojawia bardzo wiele. A oczywiście jest tutaj pewne podobieństwo do Asimova, mamy tam upadek Imperium i Fundację, która ma stworzyć coś nowego, bardziej trwałego. Pojawiają się pytania natury historiozoficznej u Simmonsa, czy gdyby ludzie byli prawie nieśmiertelni to cywilizacje by przetrwały? Ja nie jestem w stanie na to odpowiedzieć. Teoretycznie powinny te cywilizacje być trwalsze, ale niekoniecznie, bowiem procesy historyczne rządzą się swoimi prawami i długość życia jednostek może mieć z tym niewiele wspólnego. Problem niewątpliwie jest ciekawy, i cholernie intrygujący.

Podsumowując książka niewątpliwie jest świetna. Polecam.

Kontynuuję z coraz większym zaciekawieniem cykl „Hyperion” . Trzecia część „Endymion” nie jest bezpośrednią kontynuacją, akcja toczy się prawie 300 lat po upadku Hyperiona. Większość postaci mamy nowych w tym główną bohaterkę nastoletnią Eneę, o którą mamy tutaj niezłe zamieszanie, a także dwudziestokilkulatka Raula Endymiona, w końcu nazwisko, takie same jak nazwa miasta...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 716
  • Chcę przeczytać
    2 510
  • Posiadam
    1 094
  • Ulubione
    205
  • Teraz czytam
    111
  • Fantastyka
    71
  • Chcę w prezencie
    49
  • Science Fiction
    45
  • 2018
    29
  • Artefakty
    24

Cytaty

Więcej
Dan Simmons Endymion Zobacz więcej
Dan Simmons Endymion Zobacz więcej
Dan Simmons Endymion Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także