Ta książka to kryminał osadzony w Warszawie, gdzie podążamy losem śledczego, który próbuje najpierw poznać tożsamość pięciu ofiar, a potem połączyć ich losy w historię, która pozwoli mu pozwać winnych.

Podobała mi się konstrukcja opowieści - pięć rozdziałów było poświęconych ofiarom zbrodni, krótki fragment historii danej osoby, a później patolog opisujący ciało z oględzin zwłok. Kolejne strony pokazywały, jak policjanci zbliżali się do poznania tożsamości ofiary. Ten powtarzalny rytm był satysfakcjonujący i chciałem poznać kolejny fragment układanki. Pozytywnie oceniam też tak dokładne i namacalne osadzenie akcji w Warszawie. Choć nie znam miasta bardzo dokładnie, to wiele z tych opisów do mnie trafiało i pozwalało mi bardziej utożsamić się z całością.

Niestety nie spodobała mi się główna oś fabularna oraz zakończenie powieści. Było to oryginalne, ale brakowało temu napięcia i sytuacja nie budowała presji czasu. Wydaje mi się też, że autor chciał odnieść się do ogólnej sytuacji w policji, jako organizacji na którą wpływają zmiany w polityce. Jednak ten kontekst mimo że sygnalizowany nie miał żadnego wpływu na fabułę.

Ta książka to kryminał osadzony w Warszawie, gdzie podążamy losem śledczego, który próbuje najpierw poznać tożsamość pięciu ofiar, a potem połączyć ich losy w historię, która pozwoli mu pozwać winnych.

Podobała mi się konstrukcja opowieści - pięć rozdziałów było poświęconych ofiarom zbrodni, krótki fragment historii danej osoby, a później patolog opisujący ciało z...

Cudownie jest wtopić się w miasto które się zna. Seria Konatkowskiego o nadkomisarzu Nowaku skradła moje serca właśnie z powodu opisywanej stolicy. Gdziekolwiek się nie ruszą, będę deptać im po piętach. Wydawałoby się, że co spojrzenie, tam inna ludzka opinia. Tu, gdy autor przemyca nam opis osiedla Piaski, czy opowiada o nowo wybudowanym blokowisku na Żoliborzu, wszystko zgadza się z obrazem, jaki ja mam przed oczami. Myślę, że idealnie świat fikcji wymieszał się z rzeczywistością. Jeżeli chodzi o całą fabułę: niezła, jednak pierwsza część zdecydowanie jest moją ulubioną.

Cudownie jest wtopić się w miasto które się zna. Seria Konatkowskiego o nadkomisarzu Nowaku skradła moje serca właśnie z powodu opisywanej stolicy. Gdziekolwiek się nie ruszą, będę deptać im po piętach. Wydawałoby się, że co spojrzenie, tam inna ludzka opinia. Tu, gdy autor przemyca nam opis osiedla Piaski, czy opowiada o nowo wybudowanym blokowisku na Żoliborzu, wszystko...

Pewnej nocy na warszawkim Bemowie, znaleziony zostaje spalony samochód, w środku którego znajdowało się pięć ciał, które pozbawiono głów. Zaczyna się kolejne trudne i mozolne śledztwo, bo tropów jest wiele, ale prawda tylko jedna. Czy jest to już, ostatnia sprawa komisarza Nowaka, przed odejściem na emeryturę ?

Pewnej nocy na warszawkim Bemowie, znaleziony zostaje spalony samochód, w środku którego znajdowało się pięć ciał, które pozbawiono głów. Zaczyna się kolejne trudne i mozolne śledztwo, bo tropów jest wiele, ale prawda tylko jedna. Czy jest to już, ostatnia sprawa komisarza Nowaka, przed odejściem na emeryturę ?

Przeczytałam wszystkie części opowieści o Adamie Nowaku i ta niestety jest najsłabsza. Konatkowskiego uważam za jednego z najlepszych autorów kryminałów, oczywiście z Polski. Fabuła tej powieści, jeśli chodzi o wątek kryminalny, jest jednak zagmatwana i jakaś taka mało spójna. Buddyzm, podwójny agent, farma śmierci, z której ukradziono zwłoki, czyściciele kamienic, zaburzony psychicznie fanatyk preparujący ludzkie głowy, no i oczywiście Mytnik... jak dla mnie za dużo, za bardzo namieszane. Wątek czyścicieli kamienic urwany jakby w połowie. Jeśli ukaże się kolejna cześć, na pewno kupię i przeczytam. Mam tylko nadzieję, że będzie bardziej spójna, jak pierwsze cześci cyklu.

Przeczytałam wszystkie części opowieści o Adamie Nowaku i ta niestety jest najsłabsza. Konatkowskiego uważam za jednego z najlepszych autorów kryminałów, oczywiście z Polski. Fabuła tej powieści, jeśli chodzi o wątek kryminalny, jest jednak zagmatwana i jakaś taka mało spójna. Buddyzm, podwójny agent, farma śmierci, z której ukradziono zwłoki, czyściciele kamienic,...

Niestety, kolejny tom przygód z Adamem Nowakiem w roli głównej rozczarowuje. Niestety poziom zagmatwania i wątków pobocznych utrzymany na poziomie "Bazyliszka". Panie Tomaszu trzeba powrócić do poziomu "Przystanku" bo nie tędy droga

Niestety, kolejny tom przygód z Adamem Nowakiem w roli głównej rozczarowuje. Niestety poziom zagmatwania i wątków pobocznych utrzymany na poziomie "Bazyliszka". Panie Tomaszu trzeba powrócić do poziomu "Przystanku" bo nie tędy droga

„Pięć czaszek” Tomasza Konatkowskiego to kolejna z książek, z cyklu z komisarzem Adamem Nowakiem. Nadkomisarz Adam Nowak jest na rozdrożu swojej drogi zawodowej, zastanawia się, czy wkrótce przejść na emeryturę, czy zostać w policji. W życiu prywatnym jest szczęśliwym mężem Kasi i ojcem pięciolatka i nadal pracuje w Warszawie.

Pewnej nocy dostaje wezwanie do kolejnego morderstwa. Na Bemowie znaleziono spalony samochód dostawczy z pięcioma ciałami, które pozbawiono głów. Zaczyna się kolejne trudne śledztwo w karierze nadkomisarza Nowaka. Tym razem poznajemy świat handlarzy dzieł sztuki, pojawia się wątek czyścicieli kamienic. Powracają również postacie znane z poprzednich książek, pojawiają się zmiany w życiu rodzinnym nadkomisarza Nowaka i oczywiście wszystko rozgrywa się w Warszawie, doprawione humorem.

Znakomita kontynuacja poprzedniej części, swoisty styl Tomasza Konatkowskiego charakterystyczny dla książek z komisarzem Nowakiem, ciekawa historia kryminalna, humor to rekomendacja do przeczytania tej książki. Miłośnicy komisarza Nowaka nie powinni czuć się rozczarowani. Interesujące są ostatnie słowa książki, w których autor nas informuje, że to nie jest ostatnie spotkanie z nadkomisarzem Nowakiem, a zatem ciekawa jestem, co Tomasz Konatkowski przedstawi nam w następnej książce. Polecam.

„Pięć czaszek” Tomasza Konatkowskiego to kolejna z książek, z cyklu z komisarzem Adamem Nowakiem. Nadkomisarz Adam Nowak jest na rozdrożu swojej drogi zawodowej, zastanawia się, czy wkrótce przejść na emeryturę, czy zostać w policji. W życiu prywatnym jest szczęśliwym mężem Kasi i ojcem pięciolatka i nadal pracuje w Warszawie.

Pewnej nocy dostaje wezwanie do kolejnego...

Mile czytało się kryminał, w którego fabułę wpleciono historię Warszawy.

Mile czytało się kryminał, w którego fabułę wpleciono historię Warszawy.

Książka mało wciągająca, trudne śledztwo, akcja toczy się powoli, wprowadzono wiele postaci.

Książka mało wciągająca, trudne śledztwo, akcja toczy się powoli, wprowadzono wiele postaci.

Warszawa. Może i ta książka jest nieco zbyt długa, ale i tak bardzo lubię styl Konatkowskiego: męski, konkretny, a Warszawa pokazywana przez niego jest bardzo intrygująca. Uwielbiam portret miasta w tle. To obecnie mój ulubiony autor kryminałów

Warszawa. Może i ta książka jest nieco zbyt długa, ale i tak bardzo lubię styl Konatkowskiego: męski, konkretny, a Warszawa pokazywana przez niego jest bardzo intrygująca. Uwielbiam portret miasta w tle. To obecnie mój ulubiony autor kryminałów

Książka ta ani dobra, ani zła, niezbyt imponujący wątek kryminalny, bez emocji przeczytalem.
Wątek dzieł sztuki mógł być bardziej rozwinięty.

Książka ta ani dobra, ani zła, niezbyt imponujący wątek kryminalny, bez emocji przeczytalem.
Wątek dzieł sztuki mógł być bardziej rozwinięty.