„Drugie bicie serca” – książka, której enigmatyczny opis bardzo mnie zaintrygował. Początkowo nie wiedziałam czego się po niej spodziewać. Czy będzie to typowa książka młodzieżowa? Może romantyczna? Czy może jednak fabuła zahaczy o dramat? O dziwo książka połączyła każdy typ, ale i tak ją pokochałam.
Już w pierwszych rozdziałach książki poznajemy dwójkę głównych bohaterów: Jonnego – chłopaka, który większą część życia spędził w szpitalu, marząc o tym jak będzie wyglądać jego życie poza nim, jednocześnie podświadomie myśląc, że nigdy nie doczeka się spełnienia swoich marzeń, Niamh – dziewczynę, która zmieniłaby w swoim życiu absolutnie wszystko, trochę outsiderka, starająca się wtopić w tłum szara myszka, błagająca świat o zauważenie. Polubiłam ich od pierwszych stron, każdy z zupełnie inną osobowością i w innym momencie życia. Łączy ich jedna rzecz – każdy potrzebuje w życiu totalnej zmiany. I następuje ten jeden dzień, który zmienia życie każdego z nich o 180 stopni - dostają to o czym skrycie marzą - zmianę. Czy to będzie to o czym marzyli? Czy uda im się odnaleźć w nowej sytuacji, a w zasadzie w nowym życiu? Czy ich losy się połączą? Tego dowiecie się z tej niezwykle wciągającej książki.

Chciałabym Wam jak zwykle opowiedzieć więcej, ale nie ukrywam, że właściwa akcja książki zaczyna się już od drugiego rozdziału, więc nie chciałabym Wam jej zupełnie spojlerować, a to co skłoniło mnie do przeczytania tej książki to właśnie jej enigmatyczny opis, o którym wcześniej już wspominałam.
Powiem szczerze, że rzadko czytam książki o takiej tematyce (zawsze boje się, że nie będzie to książka miła do czytania, zbyt ciężka, temat skłania również do braku happy endu – czego my książkoholicy niekoniecznie pragniemy), ale Tamsyn Murray w przystępny sposób przedstawia w swojej książce dwie różne historie bohaterów, które pokazują ile człowiek jest w stanie znieść, szczególnie kiedy życie nie rozpieszcza albo da dokładnie to o czym marzy… Czytając tą książkę byłam w świecie bohaterów, siedziałam tam zarówno z Jonnym jak i Niamh, czułam ich lęk, szczęście, nie raz chciałam ich pocieszyć, a czasem śmiać się z nimi. Autorka naprawdę realistycznie przedstawiła każdy aspekt książki. Sceny nie są sztucznie wyreżyserowane - ta książka to samo życie, które niestety i na szczęście może spotkać każdego z nas. Kiedy myślę o tym jak mogłyby wyglądać takie sytuacje to dokładnie tak przedstawiła je autorka. Czy mogę polecić tą książkę? Zdecydowanie tak! Świetna, podejmująca naprawdę trudny temat w niecodzienny sposób. Przytajcie ją koniecznie, bo jest dużo fajniejsza niż zapewne myślicie.

„Drugie bicie serca” – książka, której enigmatyczny opis bardzo mnie zaintrygował. Początkowo nie wiedziałam czego się po niej spodziewać. Czy będzie to typowa książka młodzieżowa? Może romantyczna? Czy może jednak fabuła zahaczy o dramat? O dziwo książka połączyła każdy typ, ale i tak ją pokochałam.
Już w pierwszych rozdziałach książki poznajemy dwójkę głównych bohaterów:...