Walhalla

Okładka książki Walhalla Graham Masterton
Okładka książki Walhalla
Graham Masterton Wydawnictwo: Prima horror
348 str. 5 godz. 48 min.
Kategoria:
horror
Tytuł oryginału:
The House that Jack Built (1994)
Wydawnictwo:
Prima
Data wydania:
1995-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1995-01-01
Liczba stron:
348
Czas czytania
5 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
838585598X
Tłumacz:
Andrzej Szulc
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Gloria Graham Masterton, Karolina Mogielska
Ocena 8,4
Gloria Graham Masterton, K...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
45
42

Na półkach:

Minęło sporo czasu od kiedy ostatni raz czytałam książkę Grahama Mastertona, a kiedyś naprawdę czytałam ich sporo, dlatego do tej pozycji podeszłam z wielką nadzieją i nutką nostalgii, ale..coś nie pykło.
Zabrakło mi tutaj bohatera, którego mogłabym polubić, jakiejś silnej osobowości, Effie była naiwna, powiedziałabym nawet, że głupawa, Craig od samego początku wzbudził u mnie antypatię, jedynie poboczni bohaterowie coś tutaj wnosili, ale nie było ich na tyle dużo żeby mogło to zmienić mój odbiór tej powieści. Do tego zabrakło mi tutaj ciągłości, niektóre rozdziały kończyły się w takich momentach, że człowiek spodziewał się rozwoju danej sytuacji w kolejnym rozdziale, a dostawał przeskok o kilka godzin.
Książki Mastertona nigdy mnie nie przerażały, ale zawsze miały ciekawą fabułę i tym razem było podobnie, choć wydaję mi się, że miejscami można się było troszkę pogubić o co dokładnie chodziło. Spojrzenie na życie, przemijanie i ogólnie pojęty czas bardzo mnie zaintrygowało, samo zakończenie również było ciekawe, nie żałuję przeczytania Walhally, ale myślę, że Masterton ma lepsze książki.
Ta pozycja jest dla osób, które boją się horrorów, ale chętnie przeczytałyby coś o nawiedzonych domach, nie jest to straszne, ale czuć malutką nutkę grozy + jest to na pewno nowe podejście do nawiedzonych, starych domów.

Minęło sporo czasu od kiedy ostatni raz czytałam książkę Grahama Mastertona, a kiedyś naprawdę czytałam ich sporo, dlatego do tej pozycji podeszłam z wielką nadzieją i nutką nostalgii, ale..coś nie pykło.
Zabrakło mi tutaj bohatera, którego mogłabym polubić, jakiejś silnej osobowości, Effie była naiwna, powiedziałabym nawet, że głupawa, Craig od samego początku wzbudził u...

więcej Pokaż mimo to

avatar
16
16

Na półkach: ,

Klasyczny Graham, którego się kocha i wspomina z łezką nostalgii. 1995 rok to czas, kiedy jeszcze chciało mu się bawić w lekko grafomański horror, a nie te nudne kryminały. Za takim mistrzem tęskniłem i cieszę się, że właśnie teraz trafiłem na wznowienie tej powieści.

Każdy, kto zna jego klasyczne powieści, odnajdzie się w Walhalli jak - he he he - w domu. Może ta opowieść jest trochę sztampowa. Może jest trochę pulpowa. Może jest też nawet bardzo naciągana, ale cholernie wciąga i pod tą konstrukcją starego i nawiedzonego domostwa, które zakrzywia czasoprzestrzeń, autor chce zwrócić uwagę na problem mizoginii, seksizmu oraz przemocy wobec kobiet.

Główny bohater to bucowaty prawnik, który doświadczył bardzo traumatycznego przeżycia, przez które utracił całe swoje męstwo i chęć do życia. Jego żona to wygodnicka mimoza, która chciałaby tupnąć nogą, bo ma już dość tych biznesowych kolacji, ale wygodne życie jest ostatecznie warte tego typu wyrzeczeń. Jadą na wieś, gdzie obydwoje mają wypocząć i ratować swoje małżeństwo. W czasie tej "terapii" przez przypadek odnajdują owianą złą sławą ogromną posiadłość, która tak bardzo fascynuje pana prawnika, że ten odzyskuje jurność i chęć do życia. W tle majaczy złowroga postać okrutnego właściciela w domu, a w meandry całego tego nadnaturalnego galimatiasu wprowadza ich klasyczne Mastertonowskie koło ratunkowe: pseudo-wróżka, która jara cienkie blanty, chodzi bez stanika i zna się na zielarstwie i demonach.

Całość czyta się szybko, a zakończenie daje nadzieję na kontynuację, ale chyba, jeżeli do tej pory się nie pojawiło (chyba że w tym gąszczu powieści autora przegapiłem),to już się nie pojawi. Ale Walhallę warto przeczytać, jeżeli lubi się książkowy horror.

Klasyczny Graham, którego się kocha i wspomina z łezką nostalgii. 1995 rok to czas, kiedy jeszcze chciało mu się bawić w lekko grafomański horror, a nie te nudne kryminały. Za takim mistrzem tęskniłem i cieszę się, że właśnie teraz trafiłem na wznowienie tej powieści.

Każdy, kto zna jego klasyczne powieści, odnajdzie się w Walhalli jak - he he he - w domu. Może ta opowieść...

więcej Pokaż mimo to

avatar
329
26

Na półkach:

Graham Masterton nie zawiódł. Jego powieść naprawdę wciąga. Jest to troszkę usprawniona historia o nawiedzonym domu, wymieszana z motywem przemocy wobec kobiet oraz podróży w czasie. Książka jest brutalna a historia początkowo rozwijającą się powoli, nabiera z czasem tempa. Warsztatowo jest bardzo poprawnie. Fabuła nie jest jakimś wielkim odkryciem czy dziełem literackim, ale autorowi należy się ukłon za poprowadzenie jej w interesujący sposób. Jak wiadomo w przypadku tak ogranego motywu jak nawiedzony dom, nie jest to łatwe. Spodoba się na pewno fanom "Lśnienia" a nie spodoba osobom, które narzekają iż współczesna literatura jest "przefeminizowana". Tutaj to "feminizowanie" fabuły nie jest bez sensu, bo ilość mizoginii która jest w tej książce budzi chyba większy dyskomfort w głowie, niż sugestywnie opisane szczury w piwnicy. Bardzo polecam jako niezobowiązującą książkę na nudne popołudnie. Nic z niej nie wyciągnięcie, ale chociaż spędzicie czas czytając coś fajnego

Graham Masterton nie zawiódł. Jego powieść naprawdę wciąga. Jest to troszkę usprawniona historia o nawiedzonym domu, wymieszana z motywem przemocy wobec kobiet oraz podróży w czasie. Książka jest brutalna a historia początkowo rozwijającą się powoli, nabiera z czasem tempa. Warsztatowo jest bardzo poprawnie. Fabuła nie jest jakimś wielkim odkryciem czy dziełem literackim,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
22
22

Na półkach:

Tytuł nie jest pozbawiony wad. Nie podobało mi się pierwsze 1/4 książki. Zbyt dużo opisów drogi prowadzącej do Walhalla, opisów zrujnowanej posiadłości, czy prac potrzebnych do renowacji. Ostatecznie gdy udało mi się przebrnąć przez te elementy, to historia staje się coraz lepsza i ciekawsza. Mógłbym się przyczepić do głównej bohaterki, bo była taka chaotyczna i uległa, ale wiązało się to z fabułą. Opis sugeruje, że to nawiedzony dom, ale autor nie lubi iść utartymi i nudnymi ścieżkami. Jego wariacja na ten temat jest bez porównania ciekawsza.

Tytuł nie jest pozbawiony wad. Nie podobało mi się pierwsze 1/4 książki. Zbyt dużo opisów drogi prowadzącej do Walhalla, opisów zrujnowanej posiadłości, czy prac potrzebnych do renowacji. Ostatecznie gdy udało mi się przebrnąć przez te elementy, to historia staje się coraz lepsza i ciekawsza. Mógłbym się przyczepić do głównej bohaterki, bo była taka chaotyczna i uległa, ale...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
136
101

Na półkach: ,

Zaufałem mu i się nie zawiodłem.....Czytałem już dwie pozycje tego autora i nie byłem zadowolony lecz ta trzecia książka za którą się wziąłem okazała się naprawdę rewelacyjna. Świetna historia która naprawdę byłem zainteresowany i myślałem każdego dnia co będzie dalej. Ten deszczowy klimat te brudne ściany ta mroczna piwnica tego domu......polecam !!!!!!

Zaufałem mu i się nie zawiodłem.....Czytałem już dwie pozycje tego autora i nie byłem zadowolony lecz ta trzecia książka za którą się wziąłem okazała się naprawdę rewelacyjna. Świetna historia która naprawdę byłem zainteresowany i myślałem każdego dnia co będzie dalej. Ten deszczowy klimat te brudne ściany ta mroczna piwnica tego domu......polecam !!!!!!

Pokaż mimo to

avatar
106
14

Na półkach:

Bardzo dobre czytadło. Wciąga!

Bardzo dobre czytadło. Wciąga!

Pokaż mimo to

avatar
24
6

Na półkach: ,

Typowy horror Grahama Mastertona. Czyta się dobrze i szybko. Fabuła wciąga, mimo że nie ma dynamicznych zwrotów akcji. Fani pisarza nie powinni być rozczarowani. Mamy zjawiska paranormalne, grozę wynikająca z zabójstw, jest seks (umiarkowany),jest dobrze ale zawsze może być lepiej...

Typowy horror Grahama Mastertona. Czyta się dobrze i szybko. Fabuła wciąga, mimo że nie ma dynamicznych zwrotów akcji. Fani pisarza nie powinni być rozczarowani. Mamy zjawiska paranormalne, grozę wynikająca z zabójstw, jest seks (umiarkowany),jest dobrze ale zawsze może być lepiej...

Pokaż mimo to

avatar
270
267

Na półkach:

"Walhalla" to interesująca powieść o nawiedzonym domu, która eksploruje motyw przemocy wobec kobiet oraz ostatecznego wyzwolenia z toksycznego związku. Choć w powieści dostajemy typowe dla horrory motywy nadprzyrodzonych mocy, tajemniczych kultów, a także krwawe sceny z udziałem szczurów czy niemal zwierzęcy seks (który w amerykańskiej kulturze tak często stanowi nieodłączny element horroru),to wszystko to stanowi tło dla przedstawienia interesujących postaci, które muszą zmagać się nie tylko z nawiedzeniem (mogącym stanowić metaforę),ale także własnymi demonami oraz słabościami. Dodając do tego suspens i zwroty akcji otrzymujemy wciągającą, choć miejscami brutalną opowieść, której finał dostarcza naprawdę sporo satysfakcji. Jednocześnie skupiając się na postaciach "Walhalla" rozwija się dość wolno, co może odstraszyć tych, którzy sięgają po powieści grozy dla szybkiego skoku adrenaliny.

Tytułowa "Walhalla" to rozpadająca się rezydencja, która przyciąga zamożnego adwokata Craiga. Po wypadku Craig boryka się z poczuciem własnej męskości - i jedynie perspektywa zdobycia i odbudowy domu, wybudowanego wyłącznie by pokazywać status zdaje się być lekarstwem. Nie wspierająca żona, stojąca przy swym mężu na dobre i złe. Choć dom od razu budzi w niej grozę, to ostatecznie jest gotowa poświęcić swoje szczęście dla związku. Dom budzi w Craigu poczucie siły, a czające się w nim zło zdaje się oddziaływać i poza jego murami, gdy nagle zaczynają ginąć ludzie, którzy w jakiś sposób zawinili adwokatowi.

Powieść w dużym stopniu dotyka przemocy wobec kobiet - wystarczy wspomnieć, że założyciel domu Walhalla czerpał przyjemność z upadlania kobiet, uważając, że powstały z błota i ich jedynym celem powinno być całkowite podporządkowanie mężczyźnie, do tego stopnia, że dla niego powinna tańczyć boso na rozbitym szkle. Mimo to "Walhalla" ostatecznie ma feministyczny wydźwięk - główną bohaterką jest tak naprawdę żona Craiga, Effie, która wraz z rozwojem akcji odnajduje w sobie siłę - co wcale nie jest łatwe! - by przestać być wyłącznie wspierającą żoną i zawalczyć o swoje szczęście. Pomaga jej w tym inna interesująca postać - samotna matka, która od zawsze była nauczona walczyć o swoje. Motyw siostrzaństwa pozwala kobietom odnaleźć odwagę, by przeciwstawić się złu - nawiedzonemu domowi, który może jednak zostać odczytany jako rządzony przez mężczyzn - postrzegających płeć przeciwną jako błoto - świat. Jednocześnie warto podkreślić, że powieść w niektórych momentach budzi ogromny dyskomfort, a stopnień przemocy wobec kobiet osiąga w niej poziom tortur. Dodatkowo z immersji zawsze wybija mnie czytanie o tym jak przemoc i męska dominacja podnieca kobiety - nie potrafię się w żadnej mierze utożsamić z takim stanowiskiem i takie wstawki nieco przytępiają feministyczny pazur tej powieści. Jeśli jesteście wrażliwi na przemoc wobec kobiet to odradzam ten tytuł - bohaterki muszą przejść przez prawdziwe piekło, do tego ciągle sobie tłumacząc, że "to nie jego wina, to opętanie". Kultura uczy bowiem kobiety takiego myślenia - by stać przy swoim mężu, nawet jeśli on ma jej potrzeby gdzieś; nawet jest gotowy narazić ją na cierpienie dla własnej satysfakcji. Stąd wysiłek Effie i walka nie tylko z demonami męża, ale i własnymi słabościami - która nie tylko musi zmagać się z domem, ale i z własnym sposobem myślenia.

Powieść stanowi interesujące podejście do motywu nawiedzonego domu - trochę w duchu "Lśnienia" - gdzie miejsce wpływa na bohaterów. Grozę stanowi tutaj nie tyle sam duch, co zmiany zachodzące z mężu, który przestaje być opoką, a staje się zagrożeniem. Masterton podkreśla tą atmosferę zagrożenia poprzez brutalność, zagadkowe morderstwa, a nawet zbliżenia bohaterów. Decydując się na tę książkę trzeba być gotowym na dużą dawkę przemocy i brutalnej dominacji mężczyzn nad kobietami.

Lubię takie powieści grozy, które mogą być interpretowane na dwa sposoby. Na pierwszej płaszczyźnie "Walhalla" to opowieść o niebezpiecznym domu w amerykańskim stylu: nie ma tu miejsca na subtelne budowanie poczucia zagrożenia; Walhalla nie bawi się w straszenie za pomocą odgłosów, od razu nabijając na pal i zostawiając na pożarcie szczurom. Jest jednak druga płaszczyzna - horror zawsze stanowi pewną metaforę społecznych lęków. Tutaj dotyczą one toksycznych relacji - "porządnych" mężczyzn, którzy nagle staja się przemocowi pod wpływem inspiracji samcem alfa (ale czy na pewno Craig był wcześniej kochającym mężem, a może od zawsze czaiła się w nim pogarda dla żony/kobiet?); i kobiet gotowych na wszystko z miłości. Czy będą potrafiły wyrwać się z takiego związku, czy do końca będą sobie tłumaczyć, że nie był on sobą i próbować go uratować? Czy będą próbowały naprawić "zepsuty dom", a może dojdą do wniosku, że nie ma co ratować i należy chałupę puścić z dymem?

Chociaż "Walhalla" nie jest powieścią w żaden sposób odkrywczą, a do tego potrafi wzbudzić dyskomfort ze względu na dawkę mizoginii, to wywarła na mnie spore wrażenie. Od początku byłam ciekawa jak ta opowieść się skończy, a z każdą stroną, z którą była to bardziej historia Effie i jej rozpadającego się małżeństwa, bardziej niż Craiga popadającego w szaleństwo, to książka coraz bardziej nie wciągała. W ten sposób dość oklepany motyw nawiedzonego domu i jego wpływu na wybraną osobę, stał się czymś innym: opowieścią o emancypacji wobec psychicznej i fizycznej przemocy."Walhalla" nie jest typowym straszakiem, choć nie brak w niej momentów gore, nie znaczy to jednak, że nie trzyma w napięciu. Mnie zachęciła, by ponownie sięgnąć po Mastertona, choć zawsze byłam team Stephen King.

"Walhalla" to interesująca powieść o nawiedzonym domu, która eksploruje motyw przemocy wobec kobiet oraz ostatecznego wyzwolenia z toksycznego związku. Choć w powieści dostajemy typowe dla horrory motywy nadprzyrodzonych mocy, tajemniczych kultów, a także krwawe sceny z udziałem szczurów czy niemal zwierzęcy seks (który w amerykańskiej kulturze tak często stanowi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
17
7

Na półkach: , ,

Moje pierwsze spotkanie z tym autorem, na którego trafiłam przypadkowo na książkowym fanpage’u.
Chociaż nie jest to typowy horror to autor sprawnie trzymał w napięciu. Masterton użył bardzo ciekawego motywu, jeśli ktoś lubi pokręcone pojęcie czasu to odnajdzie się w historii. Postacie są barwne, można obserwować ich przemianę z Effie na czele.
Warto przeczytać by oderwać się od standardowych historiach o duchach czy krwawych sieczek.

PS. Czy ktoś zwrócił uwagę na Khryssę Bielecką? Początkowo myślałam, że to arabskie lub hinduskie imię dopóki autor nie podał nazwiska. Czyżby to była Krysia?

Moje pierwsze spotkanie z tym autorem, na którego trafiłam przypadkowo na książkowym fanpage’u.
Chociaż nie jest to typowy horror to autor sprawnie trzymał w napięciu. Masterton użył bardzo ciekawego motywu, jeśli ktoś lubi pokręcone pojęcie czasu to odnajdzie się w historii. Postacie są barwne, można obserwować ich przemianę z Effie na czele.
Warto przeczytać by oderwać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
165
83

Na półkach:

Zawsze sięgając po tego autora wiedziałam, że poczuję dreszczyk strachu. Do tej pory tak było.
Niestety Walhalla bardzo mnie zawiodła. Były oczywiście wydarzenia nadprzyrodzone, ktore są specjalnością autora jednak nie przekonały mnie...
Dlatego też oceniam książkę dość słabo.

Zawsze sięgając po tego autora wiedziałam, że poczuję dreszczyk strachu. Do tej pory tak było.
Niestety Walhalla bardzo mnie zawiodła. Były oczywiście wydarzenia nadprzyrodzone, ktore są specjalnością autora jednak nie przekonały mnie...
Dlatego też oceniam książkę dość słabo.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 669
  • Chcę przeczytać
    817
  • Posiadam
    277
  • Ulubione
    55
  • Horror
    38
  • Teraz czytam
    36
  • Graham Masterton
    34
  • Chcę w prezencie
    15
  • 2024
    13
  • Masterton
    11

Cytaty

Więcej
Graham Masterton Walhalla Zobacz więcej
Graham Masterton Walhalla Zobacz więcej
Graham Masterton Walhalla Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także