Walhalla
Zamożny adwokat Craig Bellman decyduje się kupić podupadłą wiejską rezydencję zbudowaną przed laty przez ekscentrycznego milionera, znanego z umiłowania do hazardu oraz wyjątkowej mściwości. Mimo że dom zdecydowanie nie podoba się jego żonie Effie, a wkrótce ginie w nim w tajemniczych okolicznościach inspektor budowlany, nic nie jest w stanie odwieść Bellmana od przyjętego postanowienia.
Effie dostrzega, że mąż zmienia się psychicznie i fizycznie, upodabniając się do pierwszego właściciela domu. Wkrótce potem ktoś uśmierca kochankę i nielojalnego wspólnika Bellmana oraz bandytów, którzy napadli i okaleczyli go na nowojorskiej ulicy. Odciski palców wykluczają adwokata z grona podejrzanych, choć inne dowody sugerują, że to właśnie on może być sprawcą...
Świeża, pełna inwencji… a zarazem seksu i przemocy wariacja na temat klasycznego motywu nawiedzonego domu.
Znakomity horror mistrza gatunku, nominowany do nagrody British Fantasy Society Best Novel.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wrota do mrocznych tajemnic
Stare posiadłości kuszą niepowtarzalną architekturą, nietuzinkowymi rozwiązaniami, ale także swoją historią i tajemnicami, które w sobie skrywają. Przyciągają i urzekają. Ale czy podupadła, a wręcz będąca w opłakanym stanie rezydencja może też mieć taką moc? W przypadku posiadłości o nazwie „Walhalla” odpowiedź brzmi: tak, i to potężną, jak się okazuje. Chcecie dowiedzieć się jaką?
Craig Bellman, doświadczony traumą napadu, nie potrafi odzyskać równowagi. Żona Effie, chcąc mu pomóc, zabiera go na wakacje na prowincję. Podczas zwiedzania odkrywają podupadłą posiadłość Walhalla, dzieło ekscentrycznego milionera Jacka Beliasa. Craig zakochuje się w tym domu, choć bardziej pasowałoby powiedzieć: ruinie, i pomimo obiekcji Effie postanawia go kupić i wyremontować. Nie zdaje sobie sprawy, że Walhalla skrywa mroczne sekrety i moce. Moce, które coraz bardziej na niego wpływają, zmieniając go nie tylko psychicznie, ale i fizycznie. Całość urozmaica fakt, że w otoczeniu Craiga zaczynają ginąć ludzie. Czy Effie uda się uratować męża, zanim ten stary dom pochłonie go całkowicie? Czy może sama ulegnie magii miejsca i zostanie w Walhalli na zawsze?
Graham Masterton jest brytyjskim pisarzem, który dostarcza swoim czytelnikom sporą dawkę grozy. „Walhalla”, pierwotnie wydana w 1995 roku i wznowiona w 2024 przez Wydawnictwo Albatros, to powieść, która dumnie nosi miano horroru i przeraża czytelnika. Autor stworzył misterną atmosferę nawiedzonego domu i zabiera nas do niego. Stopniowo odkrywa przed nami sekrety posiadłości i jej mieszkańców, potęgując napięcie i strach. Akcja powieści jest dynamiczna, a brutalne opisy nie pozostawiają wątpliwości co do gatunku.
„Walhalla” to nie dom nawiedzony przez duchy, to miejsce przesycone wibracjami psychicznymi, które oddziałują na ludzi. Został zbudowany w specyficzny sposób, właśnie po to, by wywoływać odpowiednie wrażenia w odwiedzających, a także by korzystać z takich dobroci jak przeskakiwanie w czasie czy pomiędzy równoległymi rzeczywistościami. Dodajmy także to, że jego wcześniejszy właściciel nie miał najlepszej opinii, a w murach tego domu działy się rzeczy, o których lepiej nie mówić. To wszystko sprawia, że mamy wybuchową mieszankę powodującą dreszcze. Na pewno po przeczytaniu zastanowicie się kilkukrotnie, czy chcecie kupić bądź zwiedzić starą posiadłość owianą tajemnicą.
Masterton kreuje swoich bohaterów tak, że wzbudzają w czytelniku różnego rodzaju emocje. Nie zawsze pozytywne. Mamy charyzmatycznego Craiga, który nie potrafi poradzić sobie z traumą. Mamy Effie, pozornie pewną siebie kobietę, która zostaje zniewolona. Jesteśmy świadkami ich przemiany, tego, jak zmieniają się oni na skutek obcowania z Walhallą. Nie można też zapomnieć o „schowanym” w tle i owianym tajemnicą Jacku Beliasie. Mówiąc o postaciach, warto też wspomnieć o niezdrowej obsesji na jakimś punkcie. Patrzymy, jak wydobywa z człowieka najgorsze cechy i popycha do czynów, o których nawet byśmy nie pomyśleli.
„Walhalla” to literatura grozy, która z pewnością skłoni was do refleksji, i następnym razem zanim wejdziecie do opuszczonego domostwa, pomyślicie dwa razy. To wciągająca niczym dom Beliasa historia, która nie pozwoli wam odejść, dopóki nie skończycie czytać. Mroczna atmosfera, ciekawa fabuła i zjawiska paranormalne zapewnią wam odpowiednią dawkę emocji i strachu. Jeśli szukacie mocnych wrażeń i lubicie się bać, to „Walhalla” będzie dla was idealną pozycją.
Agnieszka Zwolska-Szydłowska
Oceny
Książka na półkach
- 1 652
- 811
- 277
- 55
- 38
- 38
- 34
- 15
- 12
- 11
OPINIE i DYSKUSJE
Klasyczny Graham, którego się kocha i wspomina z łezką nostalgii. 1995 rok to czas, kiedy jeszcze chciało mu się bawić w lekko grafomański horror, a nie te nudne kryminały. Za takim mistrzem tęskniłem i cieszę się, że właśnie teraz trafiłem na wznowienie tej powieści.
Każdy, kto zna jego klasyczne powieści, odnajdzie się w Walhalli jak - he he he - w domu. Może ta opowieść jest trochę sztampowa. Może jest trochę pulpowa. Może jest też nawet bardzo naciągana, ale cholernie wciąga i pod tą konstrukcją starego i nawiedzonego domostwa, które zakrzywia czasoprzestrzeń, autor chce zwrócić uwagę na problem mizoginii, seksizmu oraz przemocy wobec kobiet.
Główny bohater to bucowaty prawnik, który doświadczył bardzo traumatycznego przeżycia, przez które utracił całe swoje męstwo i chęć do życia. Jego żona to wygodnicka mimoza, która chciałaby tupnąć nogą, bo ma już dość tych biznesowych kolacji, ale wygodne życie jest ostatecznie warte tego typu wyrzeczeń. Jadą na wieś, gdzie obydwoje mają wypocząć i ratować swoje małżeństwo. W czasie tej "terapii" przez przypadek odnajdują owianą złą sławą ogromną posiadłość, która tak bardzo fascynuje pana prawnika, że ten odzyskuje jurność i chęć do życia. W tle majaczy złowroga postać okrutnego właściciela w domu, a w meandry całego tego nadnaturalnego galimatiasu wprowadza ich klasyczne Mastertonowskie koło ratunkowe: pseudo-wróżka, która jara cienkie blanty, chodzi bez stanika i zna się na zielarstwie i demonach.
Całość czyta się szybko, a zakończenie daje nadzieję na kontynuację, ale chyba, jeżeli do tej pory się nie pojawiło (chyba że w tym gąszczu powieści autora przegapiłem),to już się nie pojawi. Ale Walhallę warto przeczytać, jeżeli lubi się książkowy horror.
Klasyczny Graham, którego się kocha i wspomina z łezką nostalgii. 1995 rok to czas, kiedy jeszcze chciało mu się bawić w lekko grafomański horror, a nie te nudne kryminały. Za takim mistrzem tęskniłem i cieszę się, że właśnie teraz trafiłem na wznowienie tej powieści.
więcej Pokaż mimo toKażdy, kto zna jego klasyczne powieści, odnajdzie się w Walhalli jak - he he he - w domu. Może ta opowieść...
Graham Masterton nie zawiódł. Jego powieść naprawdę wciąga. Jest to troszkę usprawniona historia o nawiedzonym domu, wymieszana z motywem przemocy wobec kobiet oraz podróży w czasie. Książka jest brutalna a historia początkowo rozwijającą się powoli, nabiera z czasem tempa. Warsztatowo jest bardzo poprawnie. Fabuła nie jest jakimś wielkim odkryciem czy dziełem literackim, ale autorowi należy się ukłon za poprowadzenie jej w interesujący sposób. Jak wiadomo w przypadku tak ogranego motywu jak nawiedzony dom, nie jest to łatwe. Spodoba się na pewno fanom "Lśnienia" a nie spodoba osobom, które narzekają iż współczesna literatura jest "przefeminizowana". Tutaj to "feminizowanie" fabuły nie jest bez sensu, bo ilość mizoginii która jest w tej książce budzi chyba większy dyskomfort w głowie, niż sugestywnie opisane szczury w piwnicy. Bardzo polecam jako niezobowiązującą książkę na nudne popołudnie. Nic z niej nie wyciągnięcie, ale chociaż spędzicie czas czytając coś fajnego
Graham Masterton nie zawiódł. Jego powieść naprawdę wciąga. Jest to troszkę usprawniona historia o nawiedzonym domu, wymieszana z motywem przemocy wobec kobiet oraz podróży w czasie. Książka jest brutalna a historia początkowo rozwijającą się powoli, nabiera z czasem tempa. Warsztatowo jest bardzo poprawnie. Fabuła nie jest jakimś wielkim odkryciem czy dziełem literackim,...
więcej Pokaż mimo toTytuł nie jest pozbawiony wad. Nie podobało mi się pierwsze 1/4 książki. Zbyt dużo opisów drogi prowadzącej do Walhalla, opisów zrujnowanej posiadłości, czy prac potrzebnych do renowacji. Ostatecznie gdy udało mi się przebrnąć przez te elementy, to historia staje się coraz lepsza i ciekawsza. Mógłbym się przyczepić do głównej bohaterki, bo była taka chaotyczna i uległa, ale wiązało się to z fabułą. Opis sugeruje, że to nawiedzony dom, ale autor nie lubi iść utartymi i nudnymi ścieżkami. Jego wariacja na ten temat jest bez porównania ciekawsza.
Tytuł nie jest pozbawiony wad. Nie podobało mi się pierwsze 1/4 książki. Zbyt dużo opisów drogi prowadzącej do Walhalla, opisów zrujnowanej posiadłości, czy prac potrzebnych do renowacji. Ostatecznie gdy udało mi się przebrnąć przez te elementy, to historia staje się coraz lepsza i ciekawsza. Mógłbym się przyczepić do głównej bohaterki, bo była taka chaotyczna i uległa, ale...
więcej Pokaż mimo toZaufałem mu i się nie zawiodłem.....Czytałem już dwie pozycje tego autora i nie byłem zadowolony lecz ta trzecia książka za którą się wziąłem okazała się naprawdę rewelacyjna. Świetna historia która naprawdę byłem zainteresowany i myślałem każdego dnia co będzie dalej. Ten deszczowy klimat te brudne ściany ta mroczna piwnica tego domu......polecam !!!!!!
Zaufałem mu i się nie zawiodłem.....Czytałem już dwie pozycje tego autora i nie byłem zadowolony lecz ta trzecia książka za którą się wziąłem okazała się naprawdę rewelacyjna. Świetna historia która naprawdę byłem zainteresowany i myślałem każdego dnia co będzie dalej. Ten deszczowy klimat te brudne ściany ta mroczna piwnica tego domu......polecam !!!!!!
Pokaż mimo toBardzo dobre czytadło. Wciąga!
Bardzo dobre czytadło. Wciąga!
Pokaż mimo toTypowy horror Grahama Mastertona. Czyta się dobrze i szybko. Fabuła wciąga, mimo że nie ma dynamicznych zwrotów akcji. Fani pisarza nie powinni być rozczarowani. Mamy zjawiska paranormalne, grozę wynikająca z zabójstw, jest seks (umiarkowany),jest dobrze ale zawsze może być lepiej...
Typowy horror Grahama Mastertona. Czyta się dobrze i szybko. Fabuła wciąga, mimo że nie ma dynamicznych zwrotów akcji. Fani pisarza nie powinni być rozczarowani. Mamy zjawiska paranormalne, grozę wynikająca z zabójstw, jest seks (umiarkowany),jest dobrze ale zawsze może być lepiej...
Pokaż mimo toMoje pierwsze spotkanie z tym autorem, na którego trafiłam przypadkowo na książkowym fanpage’u.
Chociaż nie jest to typowy horror to autor sprawnie trzymał w napięciu. Masterton użył bardzo ciekawego motywu, jeśli ktoś lubi pokręcone pojęcie czasu to odnajdzie się w historii. Postacie są barwne, można obserwować ich przemianę z Effie na czele.
Warto przeczytać by oderwać się od standardowych historiach o duchach czy krwawych sieczek.
PS. Czy ktoś zwrócił uwagę na Khryssę Bielecką? Początkowo myślałam, że to arabskie lub hinduskie imię dopóki autor nie podał nazwiska. Czyżby to była Krysia?
Moje pierwsze spotkanie z tym autorem, na którego trafiłam przypadkowo na książkowym fanpage’u.
więcej Pokaż mimo toChociaż nie jest to typowy horror to autor sprawnie trzymał w napięciu. Masterton użył bardzo ciekawego motywu, jeśli ktoś lubi pokręcone pojęcie czasu to odnajdzie się w historii. Postacie są barwne, można obserwować ich przemianę z Effie na czele.
Warto przeczytać by oderwać...
Zawsze sięgając po tego autora wiedziałam, że poczuję dreszczyk strachu. Do tej pory tak było.
Niestety Walhalla bardzo mnie zawiodła. Były oczywiście wydarzenia nadprzyrodzone, ktore są specjalnością autora jednak nie przekonały mnie...
Dlatego też oceniam książkę dość słabo.
Zawsze sięgając po tego autora wiedziałam, że poczuję dreszczyk strachu. Do tej pory tak było.
Pokaż mimo toNiestety Walhalla bardzo mnie zawiodła. Były oczywiście wydarzenia nadprzyrodzone, ktore są specjalnością autora jednak nie przekonały mnie...
Dlatego też oceniam książkę dość słabo.
„Walhallą” Graham Masterton ostatecznie udowodnił mi, że w ostatnim czasie to właśnie jego książki robią na mnie prawdziwe wrażenie. Stephen King natomiast zszedł na drugie miejsce, a może nawet trzecie, bo poszedł ostatnio w innym kierunku. A jego książki chociaż warsztatowo niedoścignione, szybko idą w zapomnienie. Przynajmniej tak jest w moim wypadku.
Wracając do „Walhalli” – to wyborna groza. Może nie do końca doskonała (w „Walhalli” pozostało kilka białych plam),ale taka, która przynosi moc frajdy przy lekturze i sprawia, że nie sposób jej przerwać. Posiadłość Walhalli przyciągnęła mnie do siebie, myślałam o niej i jej mieszkańcach cały dzień, o tajemnicach, jakie Masterton poukrywał między murami. Niektóre sceny mroziły krew w żyłach – taniec na rozbitych kryształowych kieliszkach jest nie do zapomnienia, tym bardziej, że poprzedzony wyznaniem chorobliwej miłości. Niektóre natomiast wzbudziły uśmiech, śmiech bywa bowiem rozładowaniem napięcia i strachu. Zachwycił mnie jeszcze sam koncept, w którym wychodzimy z założenia, że duchy nie istnieją, to działa nieco inaczej. I wreszcie: zakończenie! Epilog to wisienka na torcie i prawdziwe złoto. Czy ktoś wie, czy „Walhalla” doczekała się kontynuacji?
Dobrze, że mnie na tego Mastertona namówiliście te kilka lat temu i całe szczęście, że dałam mu drugą szansę. Teraz nie wyobrażam sobie horroru bez jego dzieła i wcale nie dziwię się, że dla wielu z Was to właśnie on jest królem horroru. Bo dla mnie już chyba też.
„Walhallą” Graham Masterton ostatecznie udowodnił mi, że w ostatnim czasie to właśnie jego książki robią na mnie prawdziwe wrażenie. Stephen King natomiast zszedł na drugie miejsce, a może nawet trzecie, bo poszedł ostatnio w innym kierunku. A jego książki chociaż warsztatowo niedoścignione, szybko idą w zapomnienie. Przynajmniej tak jest w moim wypadku.
więcej Pokaż mimo toWracając do...
"Walhalla" to interesująca powieść o nawiedzonym domu, która eksploruje motyw przemocy wobec kobiet oraz ostatecznego wyzwolenia z toksycznego związku. Choć w powieści dostajemy typowe dla horrory motywy nadprzyrodzonych mocy, tajemniczych kultów, a także krwawe sceny z udziałem szczurów czy niemal zwierzęcy seks (który w amerykańskiej kulturze tak często stanowi nieodłączny element horroru),to wszystko to stanowi tło dla przedstawienia interesujących postaci, które muszą zmagać się nie tylko z nawiedzeniem (mogącym stanowić metaforę),ale także własnymi demonami oraz słabościami. Dodając do tego suspens i zwroty akcji otrzymujemy wciągającą, choć miejscami brutalną opowieść, której finał dostarcza naprawdę sporo satysfakcji. Jednocześnie skupiając się na postaciach "Walhalla" rozwija się dość wolno, co może odstraszyć tych, którzy sięgają po powieści grozy dla szybkiego skoku adrenaliny.
Tytułowa "Walhalla" to rozpadająca się rezydencja, która przyciąga zamożnego adwokata Craiga. Po wypadku Craig boryka się z poczuciem własnej męskości - i jedynie perspektywa zdobycia i odbudowy domu, wybudowanego wyłącznie by pokazywać status zdaje się być lekarstwem. Nie wspierająca żona, stojąca przy swym mężu na dobre i złe. Choć dom od razu budzi w niej grozę, to ostatecznie jest gotowa poświęcić swoje szczęście dla związku. Dom budzi w Craigu poczucie siły, a czające się w nim zło zdaje się oddziaływać i poza jego murami, gdy nagle zaczynają ginąć ludzie, którzy w jakiś sposób zawinili adwokatowi.
Powieść w dużym stopniu dotyka przemocy wobec kobiet - wystarczy wspomnieć, że założyciel domu Walhalla czerpał przyjemność z upadlania kobiet, uważając, że powstały z błota i ich jedynym celem powinno być całkowite podporządkowanie mężczyźnie, do tego stopnia, że dla niego powinna tańczyć boso na rozbitym szkle. Mimo to "Walhalla" ostatecznie ma feministyczny wydźwięk - główną bohaterką jest tak naprawdę żona Craiga, Effie, która wraz z rozwojem akcji odnajduje w sobie siłę - co wcale nie jest łatwe! - by przestać być wyłącznie wspierającą żoną i zawalczyć o swoje szczęście. Pomaga jej w tym inna interesująca postać - samotna matka, która od zawsze była nauczona walczyć o swoje. Motyw siostrzaństwa pozwala kobietom odnaleźć odwagę, by przeciwstawić się złu - nawiedzonemu domowi, który może jednak zostać odczytany jako rządzony przez mężczyzn - postrzegających płeć przeciwną jako błoto - świat. Jednocześnie warto podkreślić, że powieść w niektórych momentach budzi ogromny dyskomfort, a stopnień przemocy wobec kobiet osiąga w niej poziom tortur. Dodatkowo z immersji zawsze wybija mnie czytanie o tym jak przemoc i męska dominacja podnieca kobiety - nie potrafię się w żadnej mierze utożsamić z takim stanowiskiem i takie wstawki nieco przytępiają feministyczny pazur tej powieści. Jeśli jesteście wrażliwi na przemoc wobec kobiet to odradzam ten tytuł - bohaterki muszą przejść przez prawdziwe piekło, do tego ciągle sobie tłumacząc, że "to nie jego wina, to opętanie". Kultura uczy bowiem kobiety takiego myślenia - by stać przy swoim mężu, nawet jeśli on ma jej potrzeby gdzieś; nawet jest gotowy narazić ją na cierpienie dla własnej satysfakcji. Stąd wysiłek Effie i walka nie tylko z demonami męża, ale i własnymi słabościami - która nie tylko musi zmagać się z domem, ale i z własnym sposobem myślenia.
Powieść stanowi interesujące podejście do motywu nawiedzonego domu - trochę w duchu "Lśnienia" - gdzie miejsce wpływa na bohaterów. Grozę stanowi tutaj nie tyle sam duch, co zmiany zachodzące z mężu, który przestaje być opoką, a staje się zagrożeniem. Masterton podkreśla tą atmosferę zagrożenia poprzez brutalność, zagadkowe morderstwa, a nawet zbliżenia bohaterów. Decydując się na tę książkę trzeba być gotowym na dużą dawkę przemocy i brutalnej dominacji mężczyzn nad kobietami.
Lubię takie powieści grozy, które mogą być interpretowane na dwa sposoby. Na pierwszej płaszczyźnie "Walhalla" to opowieść o niebezpiecznym domu w amerykańskim stylu: nie ma tu miejsca na subtelne budowanie poczucia zagrożenia; Walhalla nie bawi się w straszenie za pomocą odgłosów, od razu nabijając na pal i zostawiając na pożarcie szczurom. Jest jednak druga płaszczyzna - horror zawsze stanowi pewną metaforę społecznych lęków. Tutaj dotyczą one toksycznych relacji - "porządnych" mężczyzn, którzy nagle staja się przemocowi pod wpływem inspiracji samcem alfa (ale czy na pewno Craig był wcześniej kochającym mężem, a może od zawsze czaiła się w nim pogarda dla żony/kobiet?); i kobiet gotowych na wszystko z miłości. Czy będą potrafiły wyrwać się z takiego związku, czy do końca będą sobie tłumaczyć, że nie był on sobą i próbować go uratować? Czy będą próbowały naprawić "zepsuty dom", a może dojdą do wniosku, że nie ma co ratować i należy chałupę puścić z dymem?
Chociaż "Walhalla" nie jest powieścią w żaden sposób odkrywczą, a do tego potrafi wzbudzić dyskomfort ze względu na dawkę mizoginii, to wywarła na mnie spore wrażenie. Od początku byłam ciekawa jak ta opowieść się skończy, a z każdą stroną, z którą była to bardziej historia Effie i jej rozpadającego się małżeństwa, bardziej niż Craiga popadającego w szaleństwo, to książka coraz bardziej nie wciągała. W ten sposób dość oklepany motyw nawiedzonego domu i jego wpływu na wybraną osobę, stał się czymś innym: opowieścią o emancypacji wobec psychicznej i fizycznej przemocy."Walhalla" nie jest typowym straszakiem, choć nie brak w niej momentów gore, nie znaczy to jednak, że nie trzyma w napięciu. Mnie zachęciła, by ponownie sięgnąć po Mastertona, choć zawsze byłam team Stephen King.
"Walhalla" to interesująca powieść o nawiedzonym domu, która eksploruje motyw przemocy wobec kobiet oraz ostatecznego wyzwolenia z toksycznego związku. Choć w powieści dostajemy typowe dla horrory motywy nadprzyrodzonych mocy, tajemniczych kultów, a także krwawe sceny z udziałem szczurów czy niemal zwierzęcy seks (który w amerykańskiej kulturze tak często stanowi...
więcej Pokaż mimo to