Nigdzie w Afryce
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Nirgendwo in Afrika
- Wydawnictwo:
- Marginesy
- Data wydania:
- 2017-04-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2004-01-01
- Liczba stron:
- 384
- Czas czytania
- 6 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365282859
- Tłumacz:
- Tomasz Dziedziczak
- Tagi:
- Afryka bieda dziecko Kenia literatura niemiecka miłość powieść biograficzna powieść obyczajowa rodzina strach tęsknota walka z przyrodą wojna
Rok 1938. Walter Redlich, żydowski adwokat spod Wrocławia, emigruje do Kenii. Tuż przed wybuchem wojny dołączają do niego żona z pięcioletnią córeczką. Afryka początkowo wydaje się nieprzyjazna i trzeba czasu, aby ją poznać i zrozumieć. Nie jest to łatwe, zwłaszcza dla Jettle, która traktuje wyjazd jako stan przejściowy i nie zamierza się przystosować. Problemów z zaadaptowaniem się nie ma tylko mała Regina, która w przeciwieństwie do rodziców szybko przesiąka tym miejscem. Zaprzyjaźnia się z tubylcami, rozumie przyrodę i otaczający ją świat.
Redlichowie nie potrafią uwolnić się od poczucia winy wobec bliskich, którzy zostali w Niemczech lub w Polsce. I od tęsknoty za ojczyzną, za rodziną, przyjaciółmi i zwyczajną pracą. Tutaj muszą walczyć z przyrodą i jej kaprysami, z upałem, biedą i poniżeniem.
Nigdzie w Afryce pełna jest dramatów, rozterek i lęków. Ale i marzeń.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 371
- 190
- 43
- 11
- 10
- 10
- 4
- 4
- 3
- 3
Opinia
Wiedzieliście, że jeśli uda Wam się zjeść całe mango, nie pozwalając ani kropli soku uciec po brodzie ani dłoni, to znak błogosławieństwa potężnego boga Mungo? Albo że w drzewach guawy może mieszkać wróżka? Albo że jak skrzyżujesz palce, to unikniesz trucizny kłamstwa, które wypłynęło na Twoje usta?
A wiedzieliście, że był taki kraj, gdzie tak nienawidzono Żydów, że musieli uciekać? Bardzo daleko. Najlepiej do Nikąd. Na przykład do Kenii.
Walter wraz z córeczką Reginą i żoną Jettel ucieka z Niemiec do Kenii, gdzie musi zacząć nowe życie - takie, gdzie silne ręce znaczą więcej niż prawnicza toga, a malaria atakuje znienacka. Regina zaskakująco szybko daje się uwieść czarowi niezwykłej krainy, jaką jest Afryka: swoimi dziecięcymi oczami bada każde nowe zjawisko albo smakuje słowa, które w suahili brzmią jak muzyka. Nawiązuje przyjaźnie i wreszcie oddaje serce spieczonej ziemi i porom deszczowym. Rozpieszczonej Jettel nie jest w stanie zmienić żadna tragedia, natomiast Walter nigdy tak naprawdę nie przestał tęsknić za ojczyzną. I gdy wojna zmierza ku końcowi, nad farmą jak szarańcza unosi się pytanie: jak - i gdzie - wrócić.
"Nirgendwo in Afrika" czytałam jak starą afrykańską baśń. Pomimo świadomości, że gdzieś rozgrywa się wojna, w Afryce życie wyglądało inaczej. Też dlatego, że zupełnie inaczej się na to życie patrzy i inaczej się o nim mówi. Nawet śmierć traktowana jest zupełnie inaczej. Afryka potrafi przymrużyć oczy i uśmiechnąć się z politowaniem, widząc starania białego człowieka, który potrafi żyć tylko zgodnie z europejskim pędem i nigdy nie zrozumie choćby tej naturalnej zagadki, jaką jest śmierć.
Najbardziej chwytającymi za serce byly postaci murzyńskich służących, a dokładniej - Owuora, który przez cały okres tułaczki pozostał wierny ludziom, którym pomagał. Jego poczucie humoru, spokojna mądrość i jedność z ziemią były dla refugees prawdziwym błogosławieństwem. I nadzieją na lepsze jutro.
Na mnie zadziałał ten afrykański czar słów. Słońce rozświetliło mi czaszkę od środka i wypełniło usta smakiem soli. Autorka nasyciła każdą stronę tym, co język ma najlepszego dla ludzi, którzy muszą odkryć zupełnie obcy kraj, a nie są w stanie rozstać się z ojczyzną. Jednocześnie jest mi niezwykle bliski jej stosunek do słów - które zawsze niosą ze sobą znaczenie. Dlatego tak ważne jest, żeby myśleć o tym, co i jak się mówi.
Nawet, jeśli chwilowo jest się nigdzie.
Zapraszam na: pisanewzatchnieniu.wordpress.com
Wiedzieliście, że jeśli uda Wam się zjeść całe mango, nie pozwalając ani kropli soku uciec po brodzie ani dłoni, to znak błogosławieństwa potężnego boga Mungo? Albo że w drzewach guawy może mieszkać wróżka? Albo że jak skrzyżujesz palce, to unikniesz trucizny kłamstwa, które wypłynęło na Twoje usta?
więcej Pokaż mimo toA wiedzieliście, że był taki kraj, gdzie tak nienawidzono Żydów, że...