Tylko Lola

Okładka książki Tylko Lola Jarosław Kamiński
Okładka książki Tylko Lola
Jarosław Kamiński Wydawnictwo: W.A.B. Seria: ...archipelagi... literatura piękna
480 str. 8 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
...archipelagi...
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2017-04-26
Data 1. wyd. pol.:
2017-04-26
Liczba stron:
480
Czas czytania
8 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328026315
Tagi:
demagogia komunizm XX w. literatura polska lojalność manipulacja PRL rywalizacja strach szantaż więzienie
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
296 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
976
430

Na półkach:

Dobra książka opisująca świat Polaków żydowskiego pochodzenia zmuszonych w 68 roku do opuszczenia swojego kraju. Perspektywa dwóch kobiet, wielkiego świata telewizji, smutnego pogłosu nienawistnej endecji. Ciekawy zabieg pisarski by pisać równocześnie z dwóch różnych perspektyw, ciekawi dodany epilog, tak, autor nie pominął niczego :-). Warto.
I pomyśleć, że jedno zdarzenie, jedna impreza, na której padły słowa mogące obrażać władze komunistyczne mogły w tamtych czasach być aż tak potężne w skutkach. Warto zwrócić uwagę na postać Ojca.

Dobra książka opisująca świat Polaków żydowskiego pochodzenia zmuszonych w 68 roku do opuszczenia swojego kraju. Perspektywa dwóch kobiet, wielkiego świata telewizji, smutnego pogłosu nienawistnej endecji. Ciekawy zabieg pisarski by pisać równocześnie z dwóch różnych perspektyw, ciekawi dodany epilog, tak, autor nie pominął niczego :-). Warto.
I pomyśleć, że jedno...

więcej Pokaż mimo to

avatar
468
420

Na półkach: ,

lata gomułkowskiej polski, atmosfera marca 1968, początki telewizji - to wszystko opisane z perspektywy dwóch kobiet, które po latach starają się ułożyć swoje wspomnienia. naprzemiennie wchodzą ze sobą w dialog, dyskutują z zapiskami tej drugiej, komentują wydarzenia i przedstawiają ich swoją wersję. komunizm, dylematy, trudne wybory: jest po ludzku. niesamowita proza, która spowija wszystko papierosowym dymem. postaci kompletne, językowo - wirtuozeria. momentami pojawiający się strumień świadomości bywał męczący, ale po lekturze wiem, skąd się wziął i jakie było jego zadanie. jak na autora-mężczyznę, wyczucie kobiecości niebywałe.

lata gomułkowskiej polski, atmosfera marca 1968, początki telewizji - to wszystko opisane z perspektywy dwóch kobiet, które po latach starają się ułożyć swoje wspomnienia. naprzemiennie wchodzą ze sobą w dialog, dyskutują z zapiskami tej drugiej, komentują wydarzenia i przedstawiają ich swoją wersję. komunizm, dylematy, trudne wybory: jest po ludzku. niesamowita proza,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1178
1154

Na półkach: ,

Autentyzm emocji, jakie budzi narracja oraz jej własna a oryginalna forma – te czynniki są dla mnie decydujące przy ocenie literatury zwanej kiedyś piękną. „Tylko Lola” oba te warunki spełnia.

A emocje nie są tu bynajmniej tanie, skoro mamy do czynienia z „wielką niszczarką życia”, której towarzyszy miłość czyjegoś życia. Dostosowana jest do nich forma dwugłosu głównych bohaterek-narratorek, świadomych, że „u nas ciągle przejeżdża walec w tę i z powrotem”. Przemawiają do nas na przemian odmiennym, w jednym przypadku - niełatwym językiem, z innym przekazem – jak inny jest każdy człowiek.

Uznaję to za zaletę, a nie wadę literatury. Mam serdecznie dość powieści o linearnej narracji, pisanych „zwykłym” językiem (chyba że to arcydzieła klasyki). Najbardziej cenię te książki, które pozwalają czytelnikowi na własne odczytanie – co odbieram jako wyraz szacunku Autora do odbiorcy (chyba że nie o szacunek chodzi, ale o nakład i sprzedaż kolejnego bestsellera, ogłoszonego nim jeszcze przed wydaniem). Dlatego unikam autorów wykładających ”kawę na ławę”. A już „Rozwiązłą” Jarosław Kamiński dowiódł, że do nich nie należy.

Co do istoty sprawy nie jest to może jakieś nowatorskie podejście do tematu Marca 1968 czy komunistycznego zaangażowania osób pochodzenia żydowskiego, tak mocno „wykluczonych” w II RP – (jakich by fałszywych peanów na jej cześć nie piała dziś „pedagogika dumy”). Przetworzenie literackie tematu jest za to najwyższej próby – książka wpisuje się do najważniejszych beletrystycznych ujęć tematu.

Wiele tu scen zapadających w pamięć, świetnie ilustrujących Wielką Historię, pokazaną jak osmala twarze i dusze konkretnych ludzi. To istotna wartość tej książki, zwłaszcza dla mniej obeznanych z wydarzeniami z przeszłości.

„Tylko Lola” odpowiada mi także dlatego, że anarchizm wydaje się jedną z bardziej interesujących odpowiedzi na coraz większą koncentracje władzy - niemal w każdym zakątku dzisiejszego świata, może z wyjątkiem Skandynawii – która, m.in. przy użyciu wyrafinowanych technologii coraz bardziej ogranicza prawa nie tylko całych grup społecznych ale i jednostek (na co te ostatnie zresztą same się godzą, rezygnując z prywatności).

W tym kontekście szczególnie przypadł mi do gustu antyfaszystowski happening wykonany przez Lolę i Lidię podczas endeckiej „czarnej mszy”. Taką mam wadę, że czytane lektury odnoszę do naszej rzeczywistości, która na takie akcje powoli mogłaby zasługiwać. A o tym, że anarchizmu tak samo nienawidzi najczarniejsza prawica, jak komuniści i NKWD, bohaterki książki boleśnie się przekonały – zwłaszcza Lola, która przewidywała, że komunizm "skończy się górą trupów”, ale nie zakładała że…

Niepokojąco kojarzą się też „marcowe” mechanizmy selekcji ludzi do zwolnienia. Aktualnie brzmi również wyznanie Niny: „Niemal zapomniałam, że ojczyzna ma obowiązki wobec swych obywateli. Powinna gwarantować im poczucie godności i bezpieczeństwa. Jeśli działo się inaczej, podważała sens nazywania jej ojczyzną”.

Mądra, przejmująca rzecz.

PS Oglądałem niedawno u kogoś dawne numery „Ty i Ja” z lat 60. Dziś politycznie niepoprawne jest powiedzieć coś dobrego o PRL, ale to były wyżyny projektowania graficznego na światowym poziomie a i zawartość daleka od indoktrynacji (nie trzeba nawet czytać „Jak przestałem kochać design” Marcina Wichy, by się o tym przekonać).

Autentyzm emocji, jakie budzi narracja oraz jej własna a oryginalna forma – te czynniki są dla mnie decydujące przy ocenie literatury zwanej kiedyś piękną. „Tylko Lola” oba te warunki spełnia.

A emocje nie są tu bynajmniej tanie, skoro mamy do czynienia z „wielką niszczarką życia”, której towarzyszy miłość czyjegoś życia. Dostosowana jest do nich forma dwugłosu głównych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
208
104

Na półkach: ,

Powieść Kamińskiego, przez wielu uznana za jedną z najlepszych polskich powieści 2017 roku, wywołała początkowy zachwyt, który niepostrzeżenie rozmywał się na kolejnych stronach, by ostatecznie przejść w znużenie, wywołane głównie, acz niewyłącznie, dość szczególnym typem narracji. Pierwsze strony dawały obietnicę przejmującej, niebanalnej powieści o kobietach w zderzeniu z wielką historią. Antysemicka czystka w latach 1967-1968, w którą uwikłane zostały, w zasadzie przypadkowo, dwie kobiety – jedną do politycznej aktywności przywiodła miłość, druga padła ofiarą zawodowych rozgrywek ambicjonalnych - to tragiczna karta historii, która przedstawiona z kobiecej perspektywy, z wielką namiętnością w tle, dawała szansę na kawał poruszającej prozy, dalekiej od banału melodramatu, ale i faktograficznego ujęcia dramatycznej kampanii antyżydowskiej.

I niewątpliwie taki był zamysł. Historia przedstawiona w dwutorowej narracji – dwóch kobiet, reprezentujących dwa różne pokolenia, odmienną wrażliwość i życiowe uwarunkowania, miała, jak zakładam, nie tylko budować napięcie przez zderzenie dwóch perspektyw, ale też potęgować emocje odbiorcy przez naprzemienne zastosowanie diametralnie odmiennych stylów. Krótkie, poszarpane zdania, wypływające ze zdjętego szaleństwem (czy na pewno?) umysłu Lidii, z całkowitym, intencjonalnym zaniechaniem interpunkcji, i w kontrze do nich wyważona, zdystansowana relacja pragmatycznej Nadii, z „kosmpolitycznymi” wtrąceniami angielskich zwrotów, na dłuższa metę męczyły, coraz mniej odkrywały i wywoływały wrażenie powtórzeń i zbędnego przegadania historii.

W efekcie nie wybrzmiał dramatyzm opowieści, który skłoniłby do emocjonalnego zaangażowania. Powieść uratowały refleksje nad różnicami pokoleniowymi w kwestii tożsamości i zakorzenienia, rodzące się przy lekturze ostatnich kart historii oraz urzekający elokwencją epilog. Zdecydowanie niewykorzystany potencjał.

Powieść Kamińskiego, przez wielu uznana za jedną z najlepszych polskich powieści 2017 roku, wywołała początkowy zachwyt, który niepostrzeżenie rozmywał się na kolejnych stronach, by ostatecznie przejść w znużenie, wywołane głównie, acz niewyłącznie, dość szczególnym typem narracji. Pierwsze strony dawały obietnicę przejmującej, niebanalnej powieści o kobietach w zderzeniu z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
269
79

Na półkach:

Bardzo nudna i nieznośnie pretensjonalna powieść. Literatura to emocje i wiedza. Tu nie znalazłam ani jednego ani drugiego.

Bardzo nudna i nieznośnie pretensjonalna powieść. Literatura to emocje i wiedza. Tu nie znalazłam ani jednego ani drugiego.

Pokaż mimo to

avatar
1087
195

Na półkach: ,

Ciekawe ujęcie okresu historycznego o niechlubnej wymowie. Autor pokazuje jak niepozorne wydarzenie może w państwie komunistycznym zmienić losy człowieka, coś jak w "Żarcie" Kundery. Niewinna impreza i rzucone w jej trakcie nieopatrzne zdanie poruszam mechanizmy, które nie dają się łatwo zatrzymać, a co więcej, zaczynają zataczać coraz rozleglejsze kręgi. Mnie bardzo podoba się zastosowany w książce strumień świadomości; pomimo groźnie brzmiącej nazwy książkę czyta się płynnie. Może i można całą fabułę streścić w kilku słowach, ale tak można streścić i całe życie, a za tym kryją się wydarzenia, zdania, odczucia, wnioski, westchnienia, gniew, ironiczne uwagi, strach, radości, gorycz, no i ostateczność dla bohatera, czyli konsekwencje marca 1968, więc nie jest to takie proste. Nawet najprostsze wydarzenia mają przyczyny, kiedy się dzieją, wywołują emocje, refleksje i reakcje u tych, którym się dzieją, mają też swoje konsekwencje. Kamiński umiejętnie, aczkolwiek nie do końca jasno, wszystko to opisał w swojej książce.

Ciekawe ujęcie okresu historycznego o niechlubnej wymowie. Autor pokazuje jak niepozorne wydarzenie może w państwie komunistycznym zmienić losy człowieka, coś jak w "Żarcie" Kundery. Niewinna impreza i rzucone w jej trakcie nieopatrzne zdanie poruszam mechanizmy, które nie dają się łatwo zatrzymać, a co więcej, zaczynają zataczać coraz rozleglejsze kręgi. Mnie bardzo podoba...

więcej Pokaż mimo to

avatar
406
19

Na półkach: , ,

Świetna. Dawno nie czytałam czegoś tak dobrego.

Świetna. Dawno nie czytałam czegoś tak dobrego.

Pokaż mimo to

avatar
399
93

Na półkach: ,

Książka nie jest łatwa. Szczególnie zapiski Lidii: urwane zdania, brak przecinków, ale w miarę czytania odkrywany warstwę po warstwie: rzeczywistość w powojennej Polsce, czystki na fali Marca, szukanie swojej tożsamości, walka z ideami, miłość przerwana przez wojnę.

Książka nie jest łatwa. Szczególnie zapiski Lidii: urwane zdania, brak przecinków, ale w miarę czytania odkrywany warstwę po warstwie: rzeczywistość w powojennej Polsce, czystki na fali Marca, szukanie swojej tożsamości, walka z ideami, miłość przerwana przez wojnę.

Pokaż mimo to

avatar
644
487

Na półkach: , ,

Nie wystawiam ocen bo nie dokończyłam lektury. Tak będzie bardziej uczciwie.

Powieść Jarosława Kamińskiego nie należy do łatwych w odbiorze i porywających od pierwszych stron. Wręcz przeciwnie, początek mnie odpychał i siłą woli kontynuowałam czytanie. Zdecydowanie warto przetrwać bo w dalszej części wątki zaczynają się zazębiać i układać w spójną całość.

Fabuła skacze pomiędzy kilkoma okresami - mamy Polskę w latach 30-tych i 60-tych, Nowy Jork w latach 80-tych, wojnę domową w Hiszpanii i odbudowę kraju bezpośrednio po II wojnie światowej. Bohaterek jest też kilka, tytułowa Lola jest spoiwem łączącym Ninę, Lidię i Romę, nie będąc nigdy na pierwszym planie. Każdy z wątków językowo wypada bardzo dobrze, nawet monolog jednej z bohaterek przebywającej w szpitalu psychiatrycznym, który na początku książki był dla mnie blokadą.

Nie dokończyłam bo nie wzbudziła we mnie "Lola" emocji, a tego oczekuję od prozy.

Nie wystawiam ocen bo nie dokończyłam lektury. Tak będzie bardziej uczciwie.

Powieść Jarosława Kamińskiego nie należy do łatwych w odbiorze i porywających od pierwszych stron. Wręcz przeciwnie, początek mnie odpychał i siłą woli kontynuowałam czytanie. Zdecydowanie warto przetrwać bo w dalszej części wątki zaczynają się zazębiać i układać w spójną całość.

Fabuła skacze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
836
502

Na półkach: , ,

"Tylko Lola" budzi we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony porusza niezwykle ważną i rzadko poruszaną w literaturze pięknej tematykę. Z drugiej - odnoszę wrażenie, że forma przytłoczyła treść. Ta powieść ma dwie narratorki - Lidię, która tworzy terapeutyczne notatki, bełkotliwe i bardzo trudne w odbiorze, oraz Ninę, która pisze wspomnienia, ale nie wiadomo czemu wtrąca w nie cały czas angielskie słowa, co mnie irytowało. Moim zdaniem aż takie skomplikowanie narracji nie jest tutaj fabularnie uzasadnione. Opisana historia jest ciekawa, ale wymyka się czytelnikowi podczas brnięcia przez słowotok obu bohaterek. Przeczytałam do końca, ale wymęczyłam się.

"Tylko Lola" budzi we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony porusza niezwykle ważną i rzadko poruszaną w literaturze pięknej tematykę. Z drugiej - odnoszę wrażenie, że forma przytłoczyła treść. Ta powieść ma dwie narratorki - Lidię, która tworzy terapeutyczne notatki, bełkotliwe i bardzo trudne w odbiorze, oraz Ninę, która pisze wspomnienia, ale nie wiadomo czemu wtrąca w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    454
  • Przeczytane
    368
  • Posiadam
    89
  • 2018
    42
  • Teraz czytam
    9
  • Ulubione
    5
  • 2019
    5
  • Ebook
    5
  • 2020
    5
  • Literatura polska
    5

Cytaty

Więcej
Jarosław Kamiński Tylko Lola Zobacz więcej
Jarosław Kamiński Tylko Lola Zobacz więcej
Jarosław Kamiński Tylko Lola Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także