rozwiń zwiń
Janusz

Profil użytkownika: Janusz

Nie podano miasta Nie podano
Status Bibliotekarz
Aktywność 4 godziny temu
1 084
Przeczytanych
książek
1 099
Książek
w biblioteczce
193
Opinii
1 761
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Dawno nie czytałem esejów Wańka, a w pamięci pozostały same pozytywne wrażenia. Na pólkach mam trzy tomy esejów i ciekawiło mnie, co to za nowa książka. Okazuje się, że to jest kompilacja, takie the best of, chociaż tu musiałbym polemizować, czy rzeczywiście best. Jako że jestem rdzennym Ślązakiem, książka wzbudziła moje zainteresowanie. I tu - niestety - spotkało mnie rozczarowanie. Wydaje się, że Waniek chce się wpisać we współczesny modny na Śląsku nurt zmiany plusów w minusy i odwrotnie. Najciekawsze są eseje dotyczące miast i ludzi, ale kiedy Waniek zadaje pytanie, dlaczego zmieniano po 1945 roku niemieckie nazwy na polskie, nie związane z niemiecką etymologią i kiedy sam sobie odpowiada, że nie wie i że nie ma na to odpowiedzi, to ja od razu mu podpowiadam, ze odpowiedź jest i nasuwa się sama: po 1945 roku w Polsce na której jeszcze niedawno szalał terror hitlerowski, nikt nie chciał nazw wywodzących się z języka niemieckiego. Nawet przedszkolak bez trudu rozwikłałby ten pozorny dylemat, a co dopiero wzorujący się na Herbercie szperacz w przeszłości. Dla mnie nazwa Ząbkowice Śląskie jest piękna i na pewno lepsza niż Frankenstein. Szumne zapowiadane przez wydawcę poprawki zdają się ograniczać do jednej uwagi, że Szczeliniec stał się parkiem narodowym i autor "Finis Silesiae" nie może już zbaczać ze szlaku. Ogólnie wrażenie pozytywne, a jednak szczegóły psuja mi całość. Skoro przed zrzeczeniem się Śląska przez Kazimierza Wielkiego na rzecz Czech panowali tu Piastowie, jak rozumiem dynastia stricte polska, to co to za aluzja Wańka, że przeważał już wtedy żywioł niemiecki? Bo skoro byli Piastowie, to niemieckie nazwy miejscowości raczej wtedy nie funkcjonowały. I tak dalej, zawsze jakieś kontrowersyjne zdanie, że "Mitologia" Parandowskiego słaba, że Estreicher niby monumentalny, ale coś tam już Wańkowi nie pasuje itp. Zdaje się, ż wcześniejsze teksty lepsze od nowszych. Jednak zasób wiedzy przeważa w "Wędrowcu śląskim" nad próbami formowania poglądów czytelnika przez autora, czego przykładem jest świetny esej o Wambierzycach.

Dawno nie czytałem esejów Wańka, a w pamięci pozostały same pozytywne wrażenia. Na pólkach mam trzy tomy esejów i ciekawiło mnie, co to za nowa książka. Okazuje się, że to jest kompilacja, takie the best of, chociaż tu musiałbym polemizować, czy rzeczywiście best. Jako że jestem rdzennym Ślązakiem, książka wzbudziła moje zainteresowanie. I tu - niestety - spotkało mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedna noc, jedna rozmowa, która oznacza ratunek dla dwojga ludzkich istnień. Oprócz terroru i potworności wojny, jest jeszcze terror i bezduszność ambasad, policji, biurokratów. Życie na bagażach i wieczna ucieczka zbiegów z nazistowskich Niemiec. Duszna, klaustrofobiczna atmosfera. Zaciskająca się na gardle pętla. Macki nazizmu sięgające daleko poza granice III Rzeszy. Człowiek jak zaszczute zwierzę. W brawurowej prozie, którą czyta się jednym tchem, Remarque opisał piekło emigrantów u wrót raju, dla większości niedostępnych. Ponieważ Lizbona, w której toczy się akcja, to port-brama do Ameryki, gdzie nie sięgają wpływy nazizmu. Potrzebne są tylko dwie rzeczy: wiza i bilety na statek, paszporty można podrobić. Tylko i aż. Trudno o bardziej przejmujące opisy, o bardziej realistyczny obraz strachu, o wnikliwszą analizę psychiki człowieka ściganego. Remarque nie musi używać dynamicznych środków stylistycznych, nie opisuje pościgów czy strzelanin, wystarczy jedna powieściowa noc i rozmowa dwóch nieznajomych. Ta książka posiada ogromna siłę wyrazu dla każdego chociaż z odrobiną empatii i wiedzy na temat historii; wtedy nie trzeba drastycznych opisów, ponieważ czytelnik wie co oznacza deportacja, czym były hitlerowski obozy koncentracyjne i co oznaczały przesłuchania na gestapo. Książka pełna humanizmu, potępiająca wojnę i przemoc. Dla mnie arcydzieło.

Jedna noc, jedna rozmowa, która oznacza ratunek dla dwojga ludzkich istnień. Oprócz terroru i potworności wojny, jest jeszcze terror i bezduszność ambasad, policji, biurokratów. Życie na bagażach i wieczna ucieczka zbiegów z nazistowskich Niemiec. Duszna, klaustrofobiczna atmosfera. Zaciskająca się na gardle pętla. Macki nazizmu sięgające daleko poza granice III Rzeszy....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka krótka, ale niełatwa do zinterpretowania. W zmaterializowanym świecie na dalekiej planetoidzie zaczyna rozwijać się kult Izmira, który poświecił swoje życie dla ratowania reszty załogi. Pielgrzymi odwiedzający miejsce jego śmierci zostają uzdrowieni. Na tym samym miejscu zostaje posadzona katedra. Posadzona, ponieważ użyto żywokrystu, materiału samo się tworzącego. Na planetoidę zostaje wysłany ksiądz, mający zbadać, czy Kościół może uznać uzdrowienia za cuda, a miejsce za święte. Katedra zaczyna go fascynować, pochłaniać jego uwagę, zaprzątać myśli. Linearnie mamy pustkę, potem zdarzenie, które przeradza się w kult, okres pielgrzymek, a następnie powolna utrata zainteresowania, opustoszenie miejsca, osamotnienie katedry. To metafora życia metafizycznego, ale też funkcjonalności katedr: kiedyś wybudowane na cześć i chwałę Boga, teraz raczej traktowane jako obiekty turystyczne i dzieła sztuki. "Katedra" pokazuje więc laicyzację naszego życia, odpływ metafizyka na rzecz kosmicznej próżni. Jednak życie pozbawione duchowości to życie puste. Opuszczona katedra zaczyna podlegać metamorfozom, żywokryst wciąż zmienia jej formy i detale: to proces tworzenia działa sztuki. Nie przypadkowo Dukaj poświęca książkę pamięci Antonio Gaudiego. Połączenie metafizyki i sztuki. Tak ja zrozumiałem książkę. Metafizyka nie zginie i sztuka nie zginie, mogą nawet trwać na odległych planetoidach i czekać na kolejny swój rozkwit.

Książka krótka, ale niełatwa do zinterpretowania. W zmaterializowanym świecie na dalekiej planetoidzie zaczyna rozwijać się kult Izmira, który poświecił swoje życie dla ratowania reszty załogi. Pielgrzymi odwiedzający miejsce jego śmierci zostają uzdrowieni. Na tym samym miejscu zostaje posadzona katedra. Posadzona, ponieważ użyto żywokrystu, materiału samo się tworzącego....

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Janusz

z ostatnich 3 m-cy
Janusz
2024-03-18 23:43:57
Janusz dodał książkę Rozkosze życia na półkę Przeczytane, 2024
2024-03-18 23:43:57
Janusz dodał książkę Rozkosze życia na półkę Przeczytane, 2024
Janusz
2024-03-13 17:44:10
Janusz dodał książkę Wędrowiec śląski na półkę i dodał opinię:
2024-03-13 17:44:10
Janusz dodał książkę Wędrowiec śląski na półkę Przeczytane, 2024 i dodał opinię:

Dawno nie czytałem esejów Wańka, a w pamięci pozostały same pozytywne wrażenia. Na pólkach mam trzy tomy esejów i ciekawiło mnie, co to za nowa książka. Okazuje się, że to jest kompilacja, takie the best of, chociaż tu musiałbym polemizować, czy rzeczywiście best. Jako że jestem rdzennym Ś...

Rozwiń Rozwiń
Wędrowiec śląski Henryk Waniek
Średnia ocena:
7.3 / 10
7 ocen
Janusz
2024-03-06 23:18:19
2024-03-06 23:18:19
Janusz
2024-03-06 18:51:42
Janusz dodał książkę Noc w Lizbonie na półkę i dodał opinię:
2024-03-06 18:51:42
Janusz dodał książkę Noc w Lizbonie na półkę Przeczytane, 2024 i dodał opinię:

Jedna noc, jedna rozmowa, która oznacza ratunek dla dwojga ludzkich istnień. Oprócz terroru i potworności wojny, jest jeszcze terror i bezduszność ambasad, policji, biurokratów. Życie na bagażach i wieczna ucieczka zbiegów z nazistowskich Niemiec. Duszna, klaustrofobiczna atmosfera. Zacisk...

Rozwiń Rozwiń
Noc w Lizbonie Erich Maria Remarque
Średnia ocena:
7.7 / 10
1194 ocen
Janusz
2024-03-04 14:16:27
Janusz dodał książkę Katedra na półkę i dodał opinię:
2024-03-04 14:16:27
Janusz dodał książkę Katedra na półkę Przeczytane, 2024 i dodał opinię:

Książka krótka, ale niełatwa do zinterpretowania. W zmaterializowanym świecie na dalekiej planetoidzie zaczyna rozwijać się kult Izmira, który poświecił swoje życie dla ratowania reszty załogi. Pielgrzymi odwiedzający miejsce jego śmierci zostają uzdrowieni. Na tym samym miejscu zostaje po...

Rozwiń Rozwiń
Katedra Jacek Dukaj
Średnia ocena:
6.7 / 10
1515 ocen
Janusz
2024-03-03 13:30:18
Janusz dodał książkę Bliscy na półkę i dodał opinię:
2024-03-03 13:30:18
Janusz dodał książkę Bliscy na półkę Przeczytane, 2024 i dodał opinię:

Ta książka to na rynku francuskim trzy odrębne książki napisane na przestrzeni około 30 lat, jednak łączy je tematyka i są na tyle krótkie, że w Polsce ukazały się w jednym tomie. To proza par exellance autobiograficzna i muszę przyznać, że na razie wszystko co przeczytałem Ernaux posiada ...

Rozwiń Rozwiń
Bliscy Annie Ernaux
Średnia ocena:
7.4 / 10
1020 ocen
Janusz
2024-03-01 23:29:39
Janusz dodał książkę Darcie pierza na półkę i dodał opinię:
2024-03-01 23:29:39
Janusz dodał książkę Darcie pierza na półkę Przeczytane, 2024 i dodał opinię:

Zbiór reportaży pisanych dla "Tygodnika Powszechnego" i "Polityki" w latach 2017-2022. Sporo feministycznych fragmentów, na szczęście bez agresji i bez wyższości, po prostu Dziewit-Meller wskazuje na dziedziny, gdzie rzeczywiście jest przewaga mężczyzn nad kobietami, a ...

Rozwiń Rozwiń
Darcie pierza Anna Dziewit-Meller
Średnia ocena:
6.9 / 10
202 ocen
Janusz
2024-02-29 23:20:28
Janusz dodał książkę Disko na półkę i dodał opinię:
2024-02-29 23:20:28
Janusz dodał książkę Disko na półkę Przeczytane, 2024 i dodał opinię:

W swoim debiucie Anna Dziewit Meller porusza problem pedofilii w szkole. Uwiedzenie 12 letniej dziewczynki przez nauczyciela tańca, a w tle wczesna lata 90-te. Negatywny bohater został przedstawiony z kilku perspektyw, poznajemy jego relacje z matką, stosunki z koleżanką w pracy, serwilizm...

Rozwiń Rozwiń
Disko Anna Dziewit-Meller
Średnia ocena:
6.1 / 10
367 ocen
Janusz
2024-02-28 12:48:17
2024-02-28 12:48:17
Janusz
2024-02-28 12:44:33
Janusz dodał książkę Góra Tajget na półkę i dodał opinię:
2024-02-28 12:44:33
Janusz dodał książkę Góra Tajget na półkę Przeczytane, 2024 i dodał opinię:

Przejmująca i pomysłowo napisana książka Anna Dziewit Meller o eutanazji dzieci w czasie II Wojny Światowej. Autorka przedstawia to ludobójstwo z kilku perspektyw. Zbrodnia ta to był eksperyment, który otworzył drzwi do Holocaustu. Wyłapałem jeden błąd: żołnierze służący w Wehrmachcie z po...

Rozwiń Rozwiń
Góra Tajget Anna Dziewit-Meller
Średnia ocena:
7 / 10
1142 ocen

ulubieni autorzy [1]

Robert Walser
Ocena książek:
7,5 / 10
11 książek
1 cykl
30 fanów
Ladislav Fuks Portret Marcina Blaskowitza Zobacz więcej
Ladislav Fuks Portret Marcina Blaskowitza Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
1 084
książki
Średnio w roku
przeczytane
29
książek
Opinie były
pomocne
1 761
razy
W sumie
wystawione
0
ocen ze średnią 0,0

Spędzone
na czytaniu
4 835
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
21
minut
W sumie
dodane
1
W sumie
dodane
56
książek [+ Dodaj]