Z otwartymi oczami
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Labirynty. Kolekcja prozy
- Tytuł oryginału:
- Lying awake
- Wydawnictwo:
- WAM
- Data wydania:
- 2008-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2008-01-01
- Liczba stron:
- 189
- Czas czytania
- 3 godz. 9 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788373189553
- Tłumacz:
- Julita Makowiecka
- Tagi:
- religia powieść religijna beletrystyka chrześcijańska powieści chrześcijańskie powieść chrześcijańska wiara klasztor obyczajowe powieść obyczajowa
Siostra John, karmelitanka, od wielu lat żyje w klasztorze na obrzeżach Los Angeles zgodnie z niezmienną od wieków zakonną regułą. Kłopoty pojawiają się, gdy zaczyna doświadczać olśniewających wizji, którym towarzyszą silne bóle głowy. Czy wizje są objawem choroby, czy łaskąa Czy operacja jest równoznaczna z końcem mistycznych przeżyća Czy bez nich jej wiara będzie nadal głęboka?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 75
- 50
- 14
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Jeśli siostra się zdenerwuje, będą oczarowani.Ludzie lubią nieśmiałych artystów. W klasztornym życiu uciążliwe było nie odosobnienie - i z tą opinią zgadzała się większość sióstr - lecz to, że nie można było odseparować się od ludzi, których poza klasztorem nigdy nie wybrałoby się na przyjaciół. W życiu duchowym sukces jednostki burzy bowiem harmonię wspólnoty.
Opinia
Znalazłem tę niedługą powieść (190 stron) w czasie mych zwyczajowych poszukiwań wśród bibliotecznych półek. Jej temat nie mógł nie zainteresować domorosłego religioznawcy, jakim próbuję być na swych poplątanych ścieżkach. Co skłoniło autora, amerykańskiego pisarza, z wykształcenia sinologa, by podjąć się opisu życia wspólnoty zakonnic w klasztorze kontemplacyjnym, choć sam nie jest, jak i ja, katolikiem? Może nad tym wszystkim jest wspólna wszystkim ludziom potrzeba głębszego uzasadnienia swej egzystencji, niepojęte i niczym nieuzasadnione i bezinteresowne dążenie do prawdy, która może przejawiać się na tak wiele sposobów.
W powieści Salzmana znajdujemy przedstawienie prostego i surowego życia, jakie klauzura zakonna nakazuje zgromadzonym w niej mniszkom. Wszystkie myśli i aktywności skupione na zbliżeniu się do Boga, absolutne podporządkowanie się drodze ku temu, co Niepojęte i Absolutne. Temu ma służyć porzucenie świata doczesnego i odsunięcie od siebie innych spraw poza bożymi, a takiemu wyzwaniu mogą sprostać mogą jedynie osoby zdeterminowane, przejęte głęboką wiarą. Modlitwa, kontemplacja i codzienna praca, służba. Jak niewielu z nas potrafi dostrzec wartość takiego niełatwego życia, najczęstszą reakcją jest niezrozumienie, czasem nawet kpina. Ponieważ od dawna miewam mistyczne ciągoty, nie jest mi obca refleksja nad taką próbą złożenia przez człowieka ofiary z własnego życia. Jako młody człowiek myślałem o zostaniu pustelnikiem, co jednak nigdy nie doszłoby do skutku ze względu na pewne drobnomieszczańskie nawyki (szczególnie zamiłowanie do ciepłego łóżka i zimnego piwa tudzież inne bardziej wstydliwe słabości). Myślę jednak, że istnieją osoby predysponowane do życia modlitewnego i kontemplacyjnego, jest to osobliwość losu, który prowadzi nas w sposób nie do końca jasny.
Główna bohaterka powieści karmelitanka siostra John od trzydziestu lat żyje we wspólnocie w klasztorze na obrzeżach Los Angeles i w życiu tym odnajduje swe spełnienie. Jej pasją jest także pisanie, traktowane wręcz jako forma modlitwy. Jej książka odnosi pewien sukces wydawniczy i zapewnia wspólnocie dodatkowe dochody pozwalające na wykonanie remontu części zabudowań klasztornych. Wkrótce jednak zakonnica znajdzie się w sytuacji, w której będzie musiała dokonać wyboru. Okazuje się, że jej talent jak i związane z nimi mistyczne wizje prawdopodobnie są efektem pewnej usterki organicznej, niewielkiego guzka mózgu. Usunięcie go jest możliwe, lecz może się też wiązać z utratą niezwykłych zdolności. Dylemat, przed jakim staje siostra John jest być może najważniejszym w jej życiu.
W czasie lektury myślałem o złożoności olbrzymiego organizmu religijnego, jakim jest Kościół katolicki. Z jednej strony odnajdujemy tu głębię i mistycyzm, zakony kontemplacyjne, z drugiej przepych biskupich rezydencji, umiłowanie władzy. Jak to możliwe, że takie rozszczepienie trwa przez wieki? I przecież jest zauważane, i budzi wiele kontrowersji w dziejach chrześcijaństwa. Doceniam znaczenie monastycyzmu w życiu religijnym. Dzięki niemu przecież płaszczyznę porozumienia odnajdują tradycje tak odmienne jak katolicyzm i buddyzm. I okazuje się możliwe znalezienie punktów wspólnych, a obie te tradycje potrafią sobie wiele wzajemnie dać. Ta książka skupia się wszelako na specyficznym odcinku duchowości jakim jest karmelityzm. Być może taka pokora, wewnętrzna prostota i spokój, zatrzymanie się w pędzie, w jakim zatraca się nasz świat jest lekarstwem, jakie możemy znaleźć i choćby w małej cząstce dla siebie przyjąć.
Znalazłem tę niedługą powieść (190 stron) w czasie mych zwyczajowych poszukiwań wśród bibliotecznych półek. Jej temat nie mógł nie zainteresować domorosłego religioznawcy, jakim próbuję być na swych poplątanych ścieżkach. Co skłoniło autora, amerykańskiego pisarza, z wykształcenia sinologa, by podjąć się opisu życia wspólnoty zakonnic w klasztorze kontemplacyjnym, choć sam...
więcej Pokaż mimo to