Inny świat
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2011-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-01-01
- Liczba stron:
- 356
- Czas czytania
- 5 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8308034624
Lekcja literatury z Gustawem Herlingiem-Grudzińskim i Włodzimierzem Boleckim.
Wydane po raz pierwszy w 1953 roku w Londynie i wznawiane wielokrotnie wspomnienia Gustawa Herlinga - Grudzińskiego z sowieckiego łagru w Jercewie pod Archagielskiem ukazują się w serii Lekcja Literatury poprzedzone niezwykle interesującą rozmową, jaką z autorem książki przeprowadził znakomity znawca jego twórczości, Włodzimierz Bolecki. Książka Gustawa Herlinga - Grudzińskiego obok nieprzeciętnych walorów literackich jest przede wszystkim - co podkreśla w rozmowie Autor - dokumentalną relacją ofiary, kronikarza i badacza instytucji i mechanizmów sowieckiego "innego świata" zbudowanego na utopijnej, zbrodniczej ideologii totalitarnej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 27 191
- 3 895
- 1 756
- 1 085
- 642
- 252
- 235
- 199
- 122
- 108
Opinia
Lepszy niż Borowski. Bo wciąga. Pomimo, że obóz, to jednak nie mogę nie docenić jego stylu pisania. Odseparowanie się od ludzkich uczuć miało swoje plusy, ale jednak wgłębienie się w nie ma więcej uroku. Nadaje sytuacjom trójwymiarowości i, co ważniejsze, realności. Mimo wszystko wolę czytać o ludziach, a nie o numerach. Miałam wrażenie, że istotnie byłam tam na miejscu, podczas gdy w opowiadaniach Borowskiego czytelnik jest tylko przechodzącym ignorantem, który nie ma o niczym pojęcia. Obydwie perspektywy są ciekawe, ale ja wolę GHG. Grudziński jest miejscami liryczny, ale za bardzo naturalistyczny, jak na mój gust. Za mało dialogów, więc wszystko jest tylko z jednej, jego perspektywy, ale za to ma on dar opowiadania, więc z ciekawością przerzuca się strony.
Nie rozumiem ludzi, którzy odrzucają tę książkę z powodu opisów okrucieństwa. Takich, co to narzekają, "rozumiem, że działo się wiele złego, ale czy on to musi opisywać?!". Ciężko oddać słowami jak bardzo irytuje mnie ta postawa. Zamykanie oczu i udawanie, że to nieprawda, nie sprawi, że to cierpienie zniknie. Cierpienie wszystkich ludzi krąży gdzieś w metafizycznej przestrzeni, ale nigdy się nie deaktualizuje. Czytanie tych historii jest jak opatrywanie czyichś ran. Bo, jak pisał sam Grudziński, najgorsza była dla nich świadomość, że zostaną zapomniani, pochowani w nieznanym miejscu i że świat nigdy nie dowie się kiedy i jak umarli. Po każdym człowieku powinna zostać pamięć. Dlatego warto czytać takie rzeczy, choćby nie wiem jak straszne by nie były, bo dzięki temu życie i śmierć tych ludzi nabiera jakiegoś ludzkiego wymiaru. Poza tym im głębsze emocje wywołuje ta książka tym lepiej dla nas. W ten sposób ratujemy też własne człowieczeństwo. Czytając, odruchowo odrzucamy to, co nieludzkie, wzdrygamy się, martwiejemy, wstrząsamy podstawą naszego istnienia. I dzięki temu nie opadamy na dno płytkiego oceanu. Oceanu płytkości można by rzec. To samo zadanie spełniały przecież "Zapiski z martwego domu". Odzyskują nadzieję żywi i umarli (że tak polecę górnolotnie).
Lepszy niż Borowski. Bo wciąga. Pomimo, że obóz, to jednak nie mogę nie docenić jego stylu pisania. Odseparowanie się od ludzkich uczuć miało swoje plusy, ale jednak wgłębienie się w nie ma więcej uroku. Nadaje sytuacjom trójwymiarowości i, co ważniejsze, realności. Mimo wszystko wolę czytać o ludziach, a nie o numerach. Miałam wrażenie, że istotnie byłam tam na miejscu,...
więcej Pokaż mimo to