Książka "Przytulać kamienie" była przeze mnie pomijana bo choć stała na półce i czekała parę lat na swoją kolej to zawsze wpadało mi do rąk coś nowszego. Na szczęście skusiłam się na nią i pomimo tego że jest książką trudną i bolesną jest warta zainteresowania.
Napisana jest bardzo ładnym językiem pełnym porównań.
Obudziła we mnie mnóstwo uczuć rzadko kiedy zdarza się, żeby książka aż tak mnie poruszyła. Czułam współczucie, żal, a nawet nienawiść do bohaterów.
Jest to powieść owiana dużą tajemniczością, opisująca walkę bohaterów z samymi sobą, walką o życie, wolność i szacunek.
Po przeczytaniu jej pomyślałam że to wszystko mogło wyglądać inaczej, że zakończenie mogło być inne gdyby nie kłamstwo które często włada naszym ciałem i umysłem, wyrządzając wielką krzywdę najbliższym.
Warto przeczytać tę książkę i zawsze w życiu stawiać na szczerość, kierować się prawdą bo może wydarzyć się tak, że na przebaczenie będzie już za późno.

Książka "Przytulać kamienie" była przeze mnie pomijana bo choć stała na półce i czekała parę lat na swoją kolej to zawsze wpadało mi do rąk coś nowszego. Na szczęście skusiłam się na nią i pomimo tego że jest książką trudną i bolesną jest warta zainteresowania.
Napisana jest bardzo ładnym językiem pełnym porównań.
Obudziła we mnie mnóstwo uczuć rzadko kiedy zdarza się, żeby...