Damy we fiolecie

Okładka książki Damy we fiolecie Marcin Majchrzak
Okładka książki Damy we fiolecie
Marcin Majchrzak Wydawnictwo: Novae Res fantasy, science fiction
322 str. 5 godz. 22 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2016-06-29
Data 1. wyd. pol.:
2016-06-29
Liczba stron:
322
Czas czytania
5 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380831964
Tagi:
fantasy humorystyczna parodia satyra polskie
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Tarnowskie Góry niesamowite Dagmara Adwentowska, Agnieszka Biskup, Sylwester Gdela, Izabela Grabda, Wojciech Gunia, Łukasz Krukowski, Łukasz Kucharczyk, Szymon Majcherowicz, Marcin Majchrzak, Paweł Mateja, Anna Musiałowicz, Paulina Rezanowicz, Magdalena Świerczek-Gryboś, Istvan Vizvary, Mariusz Wojteczek, Anna Maria Wybraniec
Ocena 8,1
Tarnowskie Gór... Dagmara Adwentowska...
Okładka książki Tarnowskie Góry Miejskie Opowieści Eugeniusz Dębski, Maria Galina, Ina Goldin, Marta Kisiel, Andrzej Kozakowski, Marcin Majchrzak, Tomasz Maruszewski, Artur Olchowy, Magdalena Świerczek-Gryboś
Ocena 7,6
Tarnowskie Gór... Eugeniusz Dębski, M...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
259
65

Na półkach: ,

Wejdź na randomfantasygenerator.com; wpisz liczbę bohaterów itd.; kliknij "generuj powieść", a aplikacja sama napisze za ciebie powieść fantasy.
To takie proste.

Jeśli jesteś jednocześnie Ayn Rand i Frankiem Herbertem, albo raczej Januszem Korwin-Mikke i Jackiem Piekarą, to napiszesz właśnie coś takiego: powieść bazującą na prostych założeniach, z, hehe, humorkiem i przesłaniem. Szkoda, że te proste założenia to po prostu alegoria rewolucji francuskiej i to w drastycznym uproszczeniu, a humor bazuje na memach z prawicowych fanpejdży na FB ("paróweczki", "ustawą znieść ubóstwo"). Poza tym "margaryna" zamiast "gilotyna".

Dialogi są toporne, akcja toczy się jakby mimo woli głównych bohaterów.

Szkoda, że wydawnictwo nie przyłożyło się do korekty prostych błędów stylistycznych. Grafika na okładce nawet nawet.

Mimo wymienionych powyżej wad, muszę uznać za duży plus, że jest to powieść, która w pewnym sensie kpi sobie z samej siebie. Sporo "easter eggów" udało mi się wychwycić i rzuciło mi się w oczy, jak klimat facebookowych grupek dla kuców przekradł się do tej książki.

Podsumowując: mimo że akcja jest mało ciekawa, to poprowadzona w równym tempie, opisy są dobre, niektóre porównania i przenośnie błyskotliwe, przypisy niepotrzebne. Jest ok.

Wejdź na randomfantasygenerator.com; wpisz liczbę bohaterów itd.; kliknij "generuj powieść", a aplikacja sama napisze za ciebie powieść fantasy.
To takie proste.

Jeśli jesteś jednocześnie Ayn Rand i Frankiem Herbertem, albo raczej Januszem Korwin-Mikke i Jackiem Piekarą, to napiszesz właśnie coś takiego: powieść bazującą na prostych założeniach, z, hehe, humorkiem i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
502
473

Na półkach: , ,

Morbus to państwo-miasto, którym zarządza złej sławy cesarzowa - Segvina. Jej rządy nie zwiastują niczego dobrego - ani dla państwa, ani dla jego mieszkańców. Wszyscy mają już dość
i obmyślają plan obalenia rządów okrutnej cesarzowej. Każdy z nich, niezależnie od osobowości, czy wykonywanego zawodu, pragnie wolności i sprawiedliwości. Alena, która jest pracownicą manufaktury obuwniczej chce wziąć czynny udział w zakończeniu tyranii raz na zawsze. A Lock, drobny złodziejaszek, wręcz przeciwnie. Jemu nie trzeba do szczęścia nic więcej poza pełnym brzuchem i niedużym kątem, gdzie mógłby się przespać w czasie wolnym od swojego "wybitnego" fachu. Niestety, przypadkowo zostaje wplątany w coś, co nie do końca mu pasuje. Dostaje szansę, by ze złodzieja przeistoczyć się w prawdziwego bohatera. Skorzysta z tej szansy, czy tego nie dożyje?


"[...]żyli jednak dość długo, aby wiedzieć, ze nie ma rzeczy niemożliwych. Istnieje tylko skrajnie małe prawdopodobieństwo, które, nawiasem mówiąc, jest dużo gorsze od niemożliwości. Niemożliwość byłaby ostateczna, zatem dość prosta do zaakceptowania. Prawdopodobieństwo można zamienić w liczby, co jest nie tylko mniej komfortowe dla mózgu, ale, przede wszystkim, często daje ludziom zupełnie zbędną nadzieję".

"Damy we fiolecie" to dziwna fantastyka. Dlaczego? Bo gdyby nie napis na okładce, że to książka z gatunku fantasy to... nigdy bym na to nie wpadła. Od zawsze fantasy kojarzyło mi się
z magicznymi mocami, smokami, upiorkami czy innymi dziwnymi stworzeniami, a w tej książce tego nie ma (albo nie potrafiłam wyłapać). W tej książce chodzi o coś całkowicie innego. Jest polityka, walka o wolność, bunty spowodowane niesprawiedliwymi rządami - właśnie na tym skupia się fabuła książki. Na szczęście nie jest to kolejna nudna powieść - co to to nie! Autor doskonale wiedział co zrobić, by napisać książkę poruszającą trudne tematy, a jednocześnie lekką i nawet momentami bardzo humorystyczną. Dla tych, którzy nie lubią politycznych rozterek, śmiechu
w trakcie lektury też nie oczekują, jest tu doskonale barwny opis walk, którym autor pochłania czytelnika w wymyślony przez siebie świat. W miejsce, które jest doskonale przemyślane
i precyzyjnie stworzone - aż trudno uwierzyć, że taką dokładnością cechuje się debiutant.

"Damy we fiolecie" to książka, która była dla mnie zaskoczeniem. Spodziewałam się czegoś całkowicie innego niż dostałam. Myślałam, że to będzie trochę bardziej dorosła fantastyka, a tak naprawdę ciężko było mi ją wyczuć. Dostałam powieść, której głównym tematem są wręcz tyrańskie rządy polityczne, ale napisaną z taką lekkością i prostotą języka, że nie odczułam wagi tego tematu - i dobrze! Bohaterowie również zostali wykreowani naprawdę rewelacyjnie. Widać, że autorowi udało się tchnąć w nie życie - tak prawdziwie. Przy okazji wspomnę, że przy książce udało mi się trochę przerazić, a trochę ubawić. Ta książka gwarantuje wachlarz emocji. Nie mogę jednak polecić jej każdemu. Z pewnością jest to powieść 16+. Wydaje mi się, że dla młodszej młodzieży będzie ona po prostu zdecydowanie za ciężka.

Reasumując - to udany debiut. Chciałabym sięgnąć po kolejne książki Marcina Majchrzaka. Jestem bardzo ciekawa, jak sprawdziłby się w innych gatunkach. Mam cichą nadzieję na horror. Czuję, że to byłoby coś mocnego. Może nawet lepszego niż "Damy we fiolecie". Cóż, marzenia marzeniami, a mi na razie pozostaje mi polecić tę pozycję. Warta uwagi! Polecam gorąco, będziecie równie zaskoczeni!

Morbus to państwo-miasto, którym zarządza złej sławy cesarzowa - Segvina. Jej rządy nie zwiastują niczego dobrego - ani dla państwa, ani dla jego mieszkańców. Wszyscy mają już dość
i obmyślają plan obalenia rządów okrutnej cesarzowej. Każdy z nich, niezależnie od osobowości, czy wykonywanego zawodu, pragnie wolności i sprawiedliwości. Alena, która jest pracownicą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
390
377

Na półkach: ,

W literaturze fantastycznej bardzo często występują jakieś potwory (ogry, gnomy, trole, enty),czarodzieje, wróżki, wojownicy… Mają oni przeważnie jakieś misje, które polegają na zabijaniu czy znalezieniu jakiegoś magicznego przedmiotu. „Damy we fiolecie” wyróżniają się na tle tych książek. Czy taka oryginalność (tak, zdaję sobie sprawę z tego, iż może być więcej takich książek) jest ciekawa?

Segvina bardzo surowo rządzi miastem Morbus. Bardzo duża część mieszkańców (jak nie wszyscy) się jej obawia. Jednak pewnego dnia niektórzy chcą to zmienić… Alena jest zwykłą pracownicą i marzy o demokracji. Lock natomiast to złodziejaszek, który zostaje przypadkiem wciągnięty w wir wydarzeń.

Spodobał mi się humor zawarty w tej książce. Jest on prosty, niekiedy banalny i dobrze wpasowujący się w klimat książki, ale nie prostacki. Autor posługuje się lekkim językiem, w bardzo wciągający sposób potrafi opowiadać historie, co widać w tym, iż „Damy we fiolecie” czyta się z ciekawością i zapałem. Ciężko jest „wyjść” z tamtego świata. To bardzo udany debiut.

Owszem, dzieło to ma swoje wady: kilka drobnych błędów logicznych, czasem za szybko pędzącą akcję… Jednakże jak na pierwszą książkę to dobrze sobie autor poradził.

Jak już wcześniej wspomniałem, tutaj nie ma miejsca na to, co serwuje nam większość książek fantasy. Tutaj mamy politykę, walkę o demokrację, bohaterów, którzy są prostymi obywatelami i którzy myślą właśnie w taki sposób. I być może takie coś może wydać się wam nudne, ale autor zadbał o opisy (np. walk),które są bardzo szczegółowe i plastyczne. Z łatwością można wyobrazić sobie to, co jest opisywane.

Bohaterzy dobrze zostali wykreowani. Przez utwór przewija nam się ich sporo, ale na szczęście duża ich część nie jest ważna, dlatego śmiało możemy zapamiętać tylko imiona tych ważniejszych. Każdy jest inny, barwny, żywy, posiadający swój charakter i swoje zdanie. Jestem pod wrażeniem, iż autor potrafił się w nich wcielać i przemawiać ich głosem tak, jakby oni istnieli naprawdę.

„Segvina dobrnęła już do połowy miseczki z lodami. Generał i komendant nie tknęli swoich. Cesarzowa nie potrafiła pokładać ufności w ludziach, którzy mając przed sobą miskę pełną lodów truskawkowych, ignorują ją z taką stanowczością. Sądziła, że to wbrew naturze, że to oszukiwanie samego siebie. Człowiek musi solidnie udawać i kontrolować się, żeby nie skusić się na miskę lodów, a ktoś, kto potrafi zdobyć się na tak wyrafinowane formy oszustwa, zdecydowanie nie jest godzien zaufania.”

Podsumowując, szczerze polecam wam sięgnąć po ten utwór. To, moim zdaniem, coś w miarę nowego w polskiej literaturze fantastycznej.

Za przekazanie egzemplarza recenzenckiego dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Tytuł: „Damy we fiolecie”
Autor: Marcin Majchrzak
Wydawnictwo: Novae Res
Korekta: Paulina Zyszczak
Okładka: Krzysztof Urbański
Wydanie: I
Oprawa: miękka
Liczba stron: 319
Data wydania: 29.06.2016
ISBN: 978-83-8083-196-4

W literaturze fantastycznej bardzo często występują jakieś potwory (ogry, gnomy, trole, enty),czarodzieje, wróżki, wojownicy… Mają oni przeważnie jakieś misje, które polegają na zabijaniu czy znalezieniu jakiegoś magicznego przedmiotu. „Damy we fiolecie” wyróżniają się na tle tych książek. Czy taka oryginalność (tak, zdaję sobie sprawę z tego, iż może być więcej takich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
143
128

Na półkach: ,

„Damy we fiolecie”. Tajemnicza okładka. Zaczęłam czytać wiedząc jedynie, że jest to coś z pogranicza fantastyki.

Tu nie będzie magii, różdżek i latających talerzy. To nie ten świat. Tutaj mamy państwo-miasto, w którym okrutne rządy sprawuje silna i zdecydowana Selvina. Sieje postrach, mieszka w pałacu, skazuje ludzi na śmierć przez powieszenie.

Taki los również ma spotkać drobnego złodziejaszka, Locka, którego poznajemy zaraz na początku tej historii. Włamuje się do obcego domu, ale tym razem nie jest to jego szczęśliwy dzień. Trafia do celi, gdzie otrzymuje propozycję nie do odrzucenia. Ma być królikiem doświadczalnym. Tak mniej więcej: pożyjesz tydzień dłużej, ale za to zabijemy Cię nowo skonstruowaną maszyną ‘margaryną’, by sprawdzić czy działa. Margaryna zdecydowanie nie jest przyjazna żadnemu człowiekowi, ale czy okaże się genialnym narzędziem śmierci?

W tym czasie w dzielnicy robotników grupa osób zostaje zwolniona z pracy- z powodu posiadania rewolucyjnych ulotek nawołujących do buntu przeciw tyrani Selviny. Alenie zależy na lepszych warunkach do życia dla wszystkich. Dziewczyna staje się zalążkiem wojny domowej w mieście. Ludzie się buntują, głowy lecą, jakikolwiek porządek przestaje istnieć. Alena trafia do więzienia.

Jak zakończy się ten bunt? W jakich okolicznościach poznają się główni bohaterowie i czy zdarzy się coś więcej między nimi? Czy cesarzowa pozwoli odebrać sobie władzę? Nie przegapcie tej historii!

Ta książka okazała się dla mnie sporym zaskoczeniem. Wszystko, co próbowałam przewidzieć- rozegrało się zupełnie inaczej. Jakby autor wiedział, czego oczekuję i kierował akcją w zupełnie inny sposób. Do tego nietypowy klimat, taki trochę jakby z czasów średniowiecza.

Okładka zrobiona jest z przyjemnego w dotyku materiału. Kolorystyka zachowana w ciemnych barwach dodaje tajemniczości. Rewelacyjny pomysł, bardzo mi się podoba. Tajemniczy jeździec i jego koń, w oddali miasto, które sprawia wrażenie, jakby tonęło w ogniu, a nad nim burzliwe niebo. Ta okładka w ogóle nie zapowiada humoru, jaki znajdziemy w środku, natomiast pięknie obrazuje samo miasto pochłonięte wojną domową.

Wrażenia z samej lektury są niesamowite. Pierwszy raz czytałam książkę, w której panuje groza, ludziom lecą głowy (dosłownie!),a ja co chwilę parskam śmiechem, bo autor wtrąca coś takiego, że nie sposób się nie uśmiechnąć. Marcin Majchrzak ma specyficzne poczucie humoru. Tekst jest otulony takim sarkazmem, który uwielbiam. Nie jest to mocny, czarny humor, tylko zgrabne manewrowanie słowami, które sprawia, że czujemy sympatię do Locka czy Aleny już od pierwszych chwil spędzonych z nimi, a także do samej książki.

Nawet przypisy są specyficzne. Autor z nami rozmawia, odczuwam coś jakby próbę zaprzyjaźnienia się z nami. Próbę udaną, bo mnie jak najbardziej przekonał! Niestety takich dodatków jest tylko dziewięć. A szkoda- może w następnej książce pokusi się o więcej?

Czytelnicy lubiący opisy walk znajdą tu coś dla siebie. Bitwy są ciekawie zobrazowane słowami, stonowane i uporządkowane. Nie zawiodą się również miłośnicy polityki.

Czytając, zwróćcie uwagę na nazwisko mistrza gildii Rzemieślników! Wprawdzie pojawia się tylko raz, ale to kolejny powód (razem z przypisem od autora),by się roześmiać.

Wiedząc, że to coś z pogranicza fantastyki, wciąż czekałam na jakieś nadprzyrodzone moce u Selviny. Faktycznie, jej postać aż się prosi o porównywanie do typowej wiedźmy, takiej z bajki o królewnie Śnieżce. Tylko bez magii. Bo to nie ta bajka. Jej postać jest ciekawa, a w pewien sposób nawet budzi sympatię. Jest silną, niezależną kobietą, która wie, czego chce. Na okładce znajdziecie zdanie, które zaprasza do lektury książki: „tyrani rzadko kiedy pozwalają się dobrowolnie obalać.”- coś w tym jest.

Standardowo wybrałam sobie cytat z książki, który najbardziej przypadł mi do gustu (choć tym razem mogłabym wypisać ich całą listę…) :

„Jego brzuch napierał mocno na kamizelkę, której guziki, gdyby mogły, zapewne już dawno spisałyby testament.” (str. 176)

Jeśli ktoś jest bardzo wrażliwy, to zwracam uwagę na drastyczne losy skazańców- to w tej książce będzie się pojawiało. Jednak można je z powodzeniem omijać, bo to zazwyczaj tylko kilka linijek. Trzeba też przyznać, że bez tych scen książka nie byłaby taka sama.

Mnie książka nie zawiodła. Wręcz przeciwnie, okazała się sporym, pozytywnym zaskoczeniem. Jest humor, jest akcja! Jest polityka i trochę szaleństwa. Po pierwszych kilku stronach martwiłam się, że będę tę książkę czytać z tydzień, jak nie lepiej. A tymczasem dwa wieczory i po lekturze! Wciągnęła mnie, rozbawiła, zaciekawiła. Jak będzie z Wami?

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję autorowi. Czekam na kolejną Pana książkę- z chęcią przeczytam, gdyż już od teraz uwielbiam Pana poczucie humoru :-D !

„Damy we fiolecie”. Tajemnicza okładka. Zaczęłam czytać wiedząc jedynie, że jest to coś z pogranicza fantastyki.

Tu nie będzie magii, różdżek i latających talerzy. To nie ten świat. Tutaj mamy państwo-miasto, w którym okrutne rządy sprawuje silna i zdecydowana Selvina. Sieje postrach, mieszka w pałacu, skazuje ludzi na śmierć przez powieszenie.

Taki los również ma spotkać...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    35
  • Przeczytane
    11
  • Posiadam
    5
  • 2019
    2
  • Recenzenckie
    1
  • Na uwadze
    1
  • W wersji papierowej
    1
  • Absolutnie muszę przeczytać!
    1
  • Fantastyka / Sci-fi
    1
  • 2016
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Damy we fiolecie


Podobne książki

Przeczytaj także