Czarny wiatr

Okładka książki Czarny wiatr Clive Cussler, Dirk Cussler
Okładka książki Czarny wiatr
Clive CusslerDirk Cussler Wydawnictwo: Amber Cykl: Przygody Dirka Pitta (tom 18) kryminał, sensacja, thriller
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Przygody Dirka Pitta (tom 18)
Tytuł oryginału:
Black wind
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2005-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2005-01-01
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
8324123059
Tłumacz:
Maciej Pintara
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Furia tajfunu Clive Cussler, Boyd Morrison
Ocena 7,3
Furia tajfunu Clive Cussler, Boyd...
Okładka książki Diabelskie Morze Clive Cussler, Dirk Cussler
Ocena 7,5
Diabelskie Morze Clive Cussler, Dirk...
Okładka książki Bunt morza Graham Brown, Clive Cussler
Ocena 6,9
Bunt morza Graham Brown, Clive...
Okładka książki Wektory władzy Graham Brown, Clive Cussler
Ocena 7,5
Wektory władzy Graham Brown, Clive...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Skarb Czyngis-Chana Clive Cussler, Dirk Cussler
Ocena 7,0
Skarb Czyngis-... Clive Cussler, Dirk...
Okładka książki Korsarz Clive Cussler, Jack Du Brul
Ocena 6,8
Korsarz Clive Cussler, Jack...
Okładka książki Podwodni łowcy Clive Cussler, Craig Dirgo
Ocena 6,6
Podwodni łowcy Clive Cussler, Crai...
Okładka książki Błękitne złoto Clive Cussler, Paul Kemprecos
Ocena 6,8
Błękitne złoto Clive Cussler, Paul...
Okładka książki Królestwo Grant Blackwood, Clive Cussler
Ocena 6,8
Królestwo Grant Blackwood, Cl...

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
376 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1104
649

Na półkach: ,

Nieustraszeni pracownicy agencji NUMA w kolejnej pełnej zwrotów akcji przygodzie . Tym razem częścią bazową są zbrodnie japońskie ( eksperymenty medyczne na ludziach ) z okresu drugiej wojny światowej.
Po latach dochodzi do wydobycia japońskiej amunicji z wirusami ospy . Kto i po co chce je wykorzystać ? Trwa pojedynek i wyścig z czasem . Oczywiście w centrum wydarzeń NUMA .
Clive Cussler po raz kolejny uruchamia swoją wyobraźnię, a że bardzo dobrze ubiera to w słowa , mamy kolejny hit .
Cykl jak dla mnie na dobrym , wciąż wysokim poziomie .

Nieustraszeni pracownicy agencji NUMA w kolejnej pełnej zwrotów akcji przygodzie . Tym razem częścią bazową są zbrodnie japońskie ( eksperymenty medyczne na ludziach ) z okresu drugiej wojny światowej.
Po latach dochodzi do wydobycia japońskiej amunicji z wirusami ospy . Kto i po co chce je wykorzystać ? Trwa pojedynek i wyścig z czasem . Oczywiście w centrum wydarzeń NUMA...

więcej Pokaż mimo to

avatar
170
169

Na półkach:

Ocena, słabe 6/10, ale jednak bardziej 5/10. Po pierwsze wciąż brak rozróżnienie obu bohaterów, choć chwilami jeden był Dirkiem drugi Pittem. Książkę czytałem na raty więc momentami gubiłem się o kim mowa. Po drugie tym razem miałem wrażenie, że fabuła nie jest zbyt wciągająca.

Ocena, słabe 6/10, ale jednak bardziej 5/10. Po pierwsze wciąż brak rozróżnienie obu bohaterów, choć chwilami jeden był Dirkiem drugi Pittem. Książkę czytałem na raty więc momentami gubiłem się o kim mowa. Po drugie tym razem miałem wrażenie, że fabuła nie jest zbyt wciągająca.

Pokaż mimo to

avatar
961
961

Na półkach:

Moje wrażenia z przeczytania książki są podobne, jak zapisał w swojej recenzji użytkownik żabot.
Sam pomysł na fabułę może nie taki najgorszy tym razem i gdyby pisarz zasięgnął opinii ludzi znających się na różnych rzeczach, to nie wypisywałby tylu idiotyzmów. O kretyńskiej narracji dotyczącej wirusów napisał już żabot, dodam do tego, że wirus AIDS, to retrowirus i na dobrą sprawę ożenienie go z wirusem ospy przy zachowaniu groźnych własności obydwu byłby problematyczny. Retrowirus ospy?
Mnie najbardziej denerwują owe hollywoodzkie wizje autora. Przede wszystkim, z pragmatycznego punktu widzenia, jak złe Mzimu ma na celowniku nasze dobre Mzimu, to w zasadzie sprawa jest załatwiona. Strzał w łeb i po herbacie, złe Mzimu wygrywa, a dobre przesrało temat. Co ci Amerykanie mają w tych swoich durnych hollywoodzkich głowach, że jak złe złapie to dobre, to zamiast po prostu zastrzelić, to wygłasza doń mowę godną Władysława Gomułki z PRL. Gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, gada, aż w końcu nasz Kapitan Ameryka robi fiku-miku-myku-pstryku-sraku-kaku - i znika z celownika. No dobra, jeszcze gdyby to było jedno przemówienie, to bym przebolał. Ale złe Mzimu łapie nasze dobre Mzimu kilka razy i za każdym razem przemawia, zamiast strzelać. To chore. Autor nie umie, mimo niezłego pomysłu na fabułę, wykreować sekwencji zdarzeń trzymając się jakiegoś rachunku prawdopodobieństwa. Wszystkie sceny akcji są całkowicie oderwane od rzeczywistości, Gdyby ten autor zapytał takiego szaraka, jak ja, to po prostu pokazałbym mu, co jest idiotyzmem i ta powieść wyglądałaby lepiej. Akcja ze sterowcem startującym z pokładu statku. Z jakiego powodu od razu nie pozbyto się balastu, tylko po zsunięciu się sterowca z pokładu statku w OSTATNIEJ chwili? A tam nie było żadnych relingów, o które gondola mogłaby zawadzić? Wszystko jedno czy załadujemy dwóch czy 32 pasażerów i tak lata się podobnie? No i dziurawy sterowiec tak by sobie długo latał, jak gdyby nic? Spróbujcie wylać trochę benzyny na przykład na spodeczek, a potem zapalcie ją z użyciem papierosa lub cygara. Zapalony papieros, lub cygaro po prostu zgaśnie w benzynie i po ptakach. Nie wiem, kto w Hollywood był pierwszym idiotą od scen z benzyną zapalaną papierosem, ale ten kretynizm powtarza się w wielu filmach, a teraz w tej książce. 300 litrow płonącego paliwa rozlane na łodzi, a pęd powietrza ma je „prawie zgasić”. Pożar na statku stanowi jedno z najgorszych zagrożeń, a pisarz, który stworzył swoją fundację non-profit NUMA nadal nie ma pojęcia o realiach marynistycznych. Wybuchające zbiorniki z paliwem, w sytuacji, gdy zbiornik jest wypełniony po brzegi? Idiotyzm. Paliwo nie wybucha. Wybuchają opary paliwa, więc musi być wymieszane z powietrzem. Najlepiej wybucha pusty zbiornik po paliwie, zresztą był o tym odcinek „Pogromców mitów”. Nieudaczność amerykańskich służb. Kompromitujące akcje komandosów. Jakby USA miało tak denne służby specjalne, to nigdy by nie złapali Bin Ladena. Próba zatopienia pewnego statku przez otwarcie zaworów, a potem co? Lepiej było uciekać do wody, czy zakręcić te zawory i wypompować wodę ze statku? Nie chce mi się tych bzdur wypisywać, bo to próżny trud. Przez to oderwanie od rzeczywistości Cussler psuje swoje książki, nawet te z rokującymi pomysłami.

Moje wrażenia z przeczytania książki są podobne, jak zapisał w swojej recenzji użytkownik żabot.
Sam pomysł na fabułę może nie taki najgorszy tym razem i gdyby pisarz zasięgnął opinii ludzi znających się na różnych rzeczach, to nie wypisywałby tylu idiotyzmów. O kretyńskiej narracji dotyczącej wirusów napisał już żabot, dodam do tego, że wirus AIDS, to retrowirus i na dobrą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2479
698

Na półkach:

To mój drugi „cussler” a pierwszy po tak długim okresie, że niemal nie pamiętam pierwszego, który gdzieś tam stoi schowany na półce, nabyty prawie 30 lat temu. Może dlatego nie mam wielu zarzutów do książki, o których piszą inni czytelnicy. Postać Dirka Pitta mi po prostu jeszcze nie obrzydła. Nie przeszkadzało mi więc specjalnie to, że syn Dirka Pitta nazywa się tak samo, choć wypadało by częściej jednak pisać „Dirk junior”, bo faktycznie czasami trudno było się zorientować z którym ma się do czynienia.
Książka to typowy przygodowy produkcyjniak. Czyta się lekko i dobrze, choć trudno się opędzić od wrażenia, że to nie powieść a sensacyjny film przygodowy z wieloma scenami tak naiwnymi i nieprawdopodobnymi, że hollywoodzcy etatowi obrońcy Galaktyki i ludzkości w typie Stallone, Willis czy Schwarzenegger ról by się nie powstydzili.
Uśmiałem się solennie nad fragmentami dotyczącymi szczegółów broni biologicznej zastosowanej przez zamachowców. Tu Cussler poszedł na łatwiznę. Pociski z czasów II wojny światowej wydobywane są zaskakująco łatwo i praktycznie bez zachowania jakichkolwiek środków zabezpieczeń. Potem terroryści nieprawdopodobnie sprawnie konstruują chimerę z dwóch zabójczych wirusów i są gotowi do ataku… no nie liczyłem, ale cała akcja to nawet nie miesiące, chyba parę tygodni. To, że Cussler OŻYWIA wirusy można od biedy podciągnąć pod skrót myślowy, nie czepiajmy się, ale kiedy przeczytałem, że po ich ożywieniu obserwuje je pod mikroskopem zderzające się ze sobą – parsknąłem śmiechem i długo nie mogłem opanować rechotu.
To, co mnie w tego typu powieściach drażni wyjątkowo to niesamowite, nieprawdopodobne szczęście pozytywnych bohaterów, bo pomimo scen godnych filmów z agentem 007 wychodzą oni z opresji praktycznie bez szwanku mając za przeciwników kompletnych idiotów i nieudaczników. Bo jak inaczej można traktować terrorystów, którzy z niewiadomych powodów postanawiają schwytanych pozostawiać przy życiu bez sensownego powodu, zamiast po prostu strzelić w głowę albo spętanych wyrzucić za reling statku? No tak, przecież powieść musi być długa i skończyć się obowiązkowym happy endem. Czarne charaktery giną w spektakularnych fajerwerkach a pozytywni bohaterowie żyją długo i szczęśliwie… do kolejnej powieści z tego samego cyklu.
Świetna rzecz jako nieabsorbująca umysłu i emocji rozrywka na długą podróż czy przeczekanie deszczowego dnia na urlopie. Nic więcej.

To mój drugi „cussler” a pierwszy po tak długim okresie, że niemal nie pamiętam pierwszego, który gdzieś tam stoi schowany na półce, nabyty prawie 30 lat temu. Może dlatego nie mam wielu zarzutów do książki, o których piszą inni czytelnicy. Postać Dirka Pitta mi po prostu jeszcze nie obrzydła. Nie przeszkadzało mi więc specjalnie to, że syn Dirka Pitta nazywa się tak samo,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
39
29

Na półkach: ,

JAK ZWYKLE OPOWIESCI O MORZU I PROBIE URATOWANIA ŚWIATA, WYDARZENIA BYLY PRZEWIDYWALNE JAK W INNYCH POWIESCIACH AUTORA, NAWET W JEDNYM EPIZOCIE SIE ON POJAWIL NA CHINSKIEJ DZONCE. CZYTALEM DO KOŃCA ALE TAK JAKOŚ Z PRZYMUSEM, ABY SKOŃCZYĆ JĄ. DLA MNIE WZGLĘDNA

JAK ZWYKLE OPOWIESCI O MORZU I PROBIE URATOWANIA ŚWIATA, WYDARZENIA BYLY PRZEWIDYWALNE JAK W INNYCH POWIESCIACH AUTORA, NAWET W JEDNYM EPIZOCIE SIE ON POJAWIL NA CHINSKIEJ DZONCE. CZYTALEM DO KOŃCA ALE TAK JAKOŚ Z PRZYMUSEM, ABY SKOŃCZYĆ JĄ. DLA MNIE WZGLĘDNA

Pokaż mimo to

avatar
5196
1260

Na półkach: ,

Po lekturze osiemnastego tomu z serii o Dirku Pitcie dochodzę do smutnego wniosku, że Cussler powinien już dać sobie spokój z tą serią. To wszystko już było. „Czarny wiatr” jest bardzo wtórny, zero świeżości. W dodatku autorowi zabrakło chyba pomysłu na zagadkę, bo tutaj są same pościgi i mordobicia, nie znalazłam nawet odrobiny jakiejś subtelniejszej akcji. Do tego masa opisów technicznych: może inni czytają te fragmenty z zapartym tchem, mnie nudzą. No i bohaterowie: ojciec i syn, identyczni, łącznie z nazwiskiem, naprawdę chwilami miałam problemy ze zorientowaniem się, o którym w tym momencie mowa. A sceny, w których występują obaj to już nie do rozplątania. Nawet odzywki mają identyczne. Summer za to mnie lekko irytowała, Cussler nie potrafi kompletnie kreować bohaterów płci żeńskiej.

I najbardziej irytująca część: coraz częściej w akcję swoich powieści Cussler wplątuje siebie, niby nic, a działa na mnie bardzo negatywnie.

Po lekturze osiemnastego tomu z serii o Dirku Pitcie dochodzę do smutnego wniosku, że Cussler powinien już dać sobie spokój z tą serią. To wszystko już było. „Czarny wiatr” jest bardzo wtórny, zero świeżości. W dodatku autorowi zabrakło chyba pomysłu na zagadkę, bo tutaj są same pościgi i mordobicia, nie znalazłam nawet odrobiny jakiejś subtelniejszej akcji. Do tego masa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
164
92

Na półkach: ,

Dobra szybka akcja, choć miejscami troche naiwna.

Dobra szybka akcja, choć miejscami troche naiwna.

Pokaż mimo to

avatar
735
385

Na półkach: , ,

Bardzo podobała mi się ta historia... Cusler jednak dobrze opisuje zagrożenia związane z terroryzmem.

Bardzo podobała mi się ta historia... Cusler jednak dobrze opisuje zagrożenia związane z terroryzmem.

Pokaż mimo to

avatar
2193
1112

Na półkach: , , , , ,

super autor super ksiazka

super autor super ksiazka

Pokaż mimo to

avatar
1608
443

Na półkach:

Skrajne bzdury, szkoda czasu na takie nielogiczne szmatławce. Szkoda że nie ma ocen ujemnych tak jak na peperze. Ten szmatławiec zasługuje na ujemne 5. Takich bzdur jak w tej książce, nie czytałem chyba w ciągu trzech ostatnich lat.

Skrajne bzdury, szkoda czasu na takie nielogiczne szmatławce. Szkoda że nie ma ocen ujemnych tak jak na peperze. Ten szmatławiec zasługuje na ujemne 5. Takich bzdur jak w tej książce, nie czytałem chyba w ciągu trzech ostatnich lat.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    591
  • Chcę przeczytać
    193
  • Posiadam
    93
  • Clive Cussler
    25
  • Przygodowe
    11
  • Ulubione
    11
  • Sensacja
    6
  • Cussler
    6
  • Audiobook
    5
  • Ebook
    5

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Czarny wiatr


Podobne książki

Przeczytaj także