Mam ogromnie mieszane uczucia po przeczytaniu pierwszej części, polecało mi tą serię parę osób, ale nie ukrywam, że mocno się zawiodłam. Główna bohaterka to istny dramat, zachowuje się jak rozchwiania emocjonalnie 15 latka, która zmienia zdanie co 2 minuty i strzela fochy tupiąc nogą. Cały czas podziwiam jakim cudem Adam z nią wytrzymuje i jeszcze jej nie urwał głowy. Zobaczymy co przyniosą kolejne części, ale mam nadzieję że Cassandra "dorośnie", bo aż żal czytać o takich kobietach...
Poza irytującą główna bohaterką, warto dodać, że samej treści oraz akcji w książce zbyt wiele nie ma, co też działa mocno na niekorzyść niestety.
Raczej nie polecam.

Mam ogromnie mieszane uczucia po przeczytaniu pierwszej części, polecało mi tą serię parę osób, ale nie ukrywam, że mocno się zawiodłam. Główna bohaterka to istny dramat, zachowuje się jak rozchwiania emocjonalnie 15 latka, która zmienia zdanie co 2 minuty i strzela fochy tupiąc nogą. Cały czas podziwiam jakim cudem Adam z nią wytrzymuje i jeszcze jej nie urwał głowy....

Udało mi się dobrnąć do końca, a nie było to łatwe. Główna bohaterka działa na nerwy, nie polubiłam jej. Jest rozchwiana emocjonalnie. Mówi jedno, a robi drugie. Idzie z chłopakiem do łóżka po dwóch sekundach albo rozbiera się publicznie, a później jest zdziwiona, że traktują ją jak dzi*kę. Każe facetowi spadać i rozkłada przed nim nogi w tej samej chwili. O biednym Tommym przypomina sobie dopiero, jak sama go potrzebuje. Zostawia chorego przyjaciela samego w lesie wiedząc, że może w każdej chwili potrzebować pomocy medycznej, i jedzie do hotelu bzykać się z facetem, z którym robi to ciągle i wszędzie. Widać priorytety. Za dużo scen erotycznych, które są powtarzalne i męczące.
Adam też ma problemy, ale przynajmniej jest tego świadomy i próbuje nad tym pracować, zmienia się trochę dla niej. Jest bardziej stabilny. Ona jest niepoważna i za swoje błędy obwinia wszystkich, tylko nie siebie.
Sama historia tez jest mocno naciągana, ale dałoby się to obronić. Wiele wątków nie zostało wyjaśnionych w pierwszej części, mimo to nie mam zamiaru sięgać po kolejną część.

Udało mi się dobrnąć do końca, a nie było to łatwe. Główna bohaterka działa na nerwy, nie polubiłam jej. Jest rozchwiana emocjonalnie. Mówi jedno, a robi drugie. Idzie z chłopakiem do łóżka po dwóch sekundach albo rozbiera się publicznie, a później jest zdziwiona, że traktują ją jak dzi*kę. Każe facetowi spadać i rozkłada przed nim nogi w tej samej chwili. O biednym Tommym...

Książka jest ciekawa. Język jakim jest napisana jest dobrze dostosowany do motyw/klimatu - mroczny i nieprzewidywalny. Nie mogę się doczekać kolejnej części. Polecam(;

Książka jest ciekawa. Język jakim jest napisana jest dobrze dostosowany do motyw/klimatu - mroczny i nieprzewidywalny. Nie mogę się doczekać kolejnej części. Polecam(;

Kiedy rozum traci kontrolę nad ciałem, władzę przejmuje silne pożądnie. Wbrew zdrowemu rozsądkowi, brnie się coraz głębiej w niebezpieczny romans. Taki los spotkał główną bohaterkę powieści „Sny Morfeusza”. Historia aż kipi erotyzmem. Młoda, debiutująca pisarka K.N. Haner stworzyła powieść dla kobiet, które pragną oderwać się od codzienności i po cichu fantazjują o tajemniczym kochanku.

Cassandra Givens przeprowadza się z Kanady do Miami chcąc rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu. Chce uniezależnić się od rodziców, a przede wszystkim odciąć się od ojca, z którym nie ma zbyt dobrego kontaktu. Wprowadza się do swojej kuzynki, która jest równocześnie jej najlepszą przyjaciółką. Cassandra nigdy nie miała szczęścia do mężczyzn, jej związki kończyły się rozczarowaniem i złamanym sercem, jednak dalej wierzy w prawdziwą miłość.

Główna bohaterka jest świeżą absolwentką architektury. Rozmowa o pracę w renomowanej firmie ma otworzyć jej drzwi do kariery. Jednak kończy się ona niepowodzeniem. Na początku nic nie idzie po jej myśli. Załamana po nieudanym dniu idzie do klubu z przypadkowo spotkanym chłopakiem, tam jednak poznaje tajemniczego Morfeusza. Mężczyzna bardzo przystojny, kipiący testosteronem i męskością szybko uwodzi śliczną Cassandrę. Oczywiście historia zostaje skomplikowana, kiedy okazuje się, iż jest to nowy szef dziewczyny, który po rozmowie kwalifikacyjnej zmienił zdanie na jej temat i postanowił ją zatrudnić.

Między bohaterami rodzi się namiętny romans. On – Adam McKay jest chłodny i opanowany, nieziemsko czarujący oraz intrygujący, ma w sobie to coś, co przyciąga płeć piękną. Jest pełen magnetycznego uroku. Ona – Cassandra Givenes jest piękna, kobieca i trochę nieokrzesana. Działa najczęściej impulsywnie, jest temperamentna i wybuchowa. Układ wydaje się prosty, chodzi tylko o seks. Ona ma być jemu uległa i posłuszna. Ale romans nie byłby romansem gdyby nie dodatkowe problemy i komplikacje.

Autorka stworzyła romans o jakim marzy większość kobiet. Tajemniczy, niebezpieczny, ale wciągający. Przesycony erotyzmem od pierwszej do ostatniej strony. Adam jest kochankiem wyrwanym wprost z seksualnych fantazji. Ma ciało prawdziwego boga i ten uwodzicielski urok. Czy którakolwiek z nas zostałaby obojętna na jego spojrzenie i dotyk?

Uważam, iż to powieść całkiem dobra w swoim gatunku. Fabuła jest wciągająca, chociaż czasem zwalnia tempo przez niepotrzebne wątki. Brakuje mi w niej czegoś bardziej realistycznego. Autorka chyba za bardo starała się stworzyć oryginalną historię. Widać jednak, że ma talent do pisania.

Tekst książki miejscami stawał się dla mnie zbyt ciężki, wszechobecne wulgaryzmy, czasem zupełnie niepotrzebne utrudniały dodatkowo to zadanie. Główna bohaterka wydała mi się bardzo zagubioną emocjonalnie dziewczyną, chociaż nie o to chodziło pisarce. Haner przesadziła również z napięciem erotycznym, które pojawiało się bez przerwy, nawet w momentach, w których takie odczucia są według mnie czystą abstrakcją.

„Sny Morfeusza” to kolejna powieść dla kobiet, które w książkach znajdują ujście swoim seksualnym fantazjom. Nie jest to zdecydowanie książka dedykowana paniom lubiącym ambitne historie. Osobiście książka nie do końca przypadła mi ona do gustu, jednak sądząc po opiniach innych czytelników jest ona dość lubiana.

Kiedy rozum traci kontrolę nad ciałem, władzę przejmuje silne pożądnie. Wbrew zdrowemu rozsądkowi, brnie się coraz głębiej w niebezpieczny romans. Taki los spotkał główną bohaterkę powieści „Sny Morfeusza”. Historia aż kipi erotyzmem. Młoda, debiutująca pisarka K.N. Haner stworzyła powieść dla kobiet, które pragną oderwać się od codzienności i po cichu fantazjują o...

Po 3 stronach nie dalam rady dalej

Po 3 stronach nie dalam rady dalej

Nie wiem skąd ta książka ma tak wysoka ocenę, ale to kwestia gustu. Przeczytałam 100stron i więcej nie dałam rady. Po prostu no nie. Główna bohaterka jest tak irytująca postacią, że najchętniej ją bym stamtąd wykreśliła. Naiwność i wybuchowość to jedno, ale skończyć studia związane z architekturą i w dalszym ciągu, pomimo wieku i zawodu w ktorym chce sie pracowac, zachowywać się jak rozkapryszona nastolatka to nie idzie w parze.

Nie wiem skąd ta książka ma tak wysoka ocenę, ale to kwestia gustu. Przeczytałam 100stron i więcej nie dałam rady. Po prostu no nie. Główna bohaterka jest tak irytująca postacią, że najchętniej ją bym stamtąd wykreśliła. Naiwność i wybuchowość to jedno, ale skończyć studia związane z architekturą i w dalszym ciągu, pomimo wieku i zawodu w ktorym chce sie pracowac,...

Po ukończeniu studiów architektonicznych Cassandra przeprowadza się do Miami w poszukiwaniu lepszego jutra i ma nadzieję na nowe życie. Chce odciąć się od wiecznie rozczarowanego nią ojca i toksycznego związku, który zakończył się złamanym sercem. Z nadzieją w sercu udaje się na rozmowę kwalifikacyjną do prestiżowej firmy architektonicznej. Niestety mężczyzna, który przeprowadzał rozmowę, nawet nie raczył na nią spojrzeć. Wybuchowy charakter Cassandry powoduje, że wyrzuca z siebie to, co myśli i wychodzi.
Adam to bogaty, przystojny i władczy mężczyzna, który stoi na czele dobrze prosperującej firmy. Natomiast po godzinach zmienia się w tajemniczego morfeusza, który jest stałym bywalcem niebezpiecznego klubu Mirror. Cassandra przypadkiem trafia do tego klubu i wpada na Morfeusza, który proponuje jej niezapomniany wieczór, na który ona się zgadza. Jakież jest jej zdziwienie, kiedy pierwszego dnia w nowej pracy okazuje się, że jej nowy szef to nie kto inny jak tajemniczy Morfeusz.

Powiem szczerze, że mam problem, aby ocenić to książkę, ale to może od początku. Głowna bohaterka niezmiernie mnie irytowała, gdyż była naiwna, a jej zachowanie było niedojrzałe. Ma problem z dotrzymywaniem swoich postanowień, a jej zachowania są niestabilne i mocno skrajne. Natomiast Adam wywoływał we mnie ogromną niechęć, gdy momentami był agresywny i nie kontrolował swoich wybuchów złości, aby za chwilę stać się słodki, namiętny i nazbyt opiekuńczy. Te dwie postacie tworzą bardzo toksyczny związek. I nie mogę się nie zgodzić z niektórymi opiniami, że podczas czytania nasuwają się podobieństwa do Greya. Wiem, że jest to erotyk i sceny seksu są jak najbardziej na miejscu, ale przytłoczyła mnie ich ilość.

Mimo wszystko myślę, że książka ma potencjał, chociaż najciekawsze wątki nie zostały rozwinięte i liczę na to, że zostaną rozbudowane w kolejnych częściach. Mam nadzieję, że historia Cassandry i Adama rozwinie się, bo mimo wszystko jestem ciekawa ich dalszych losów... Czytaliście?

Po ukończeniu studiów architektonicznych Cassandra przeprowadza się do Miami w poszukiwaniu lepszego jutra i ma nadzieję na nowe życie. Chce odciąć się od wiecznie rozczarowanego nią ojca i toksycznego związku, który zakończył się złamanym sercem. Z nadzieją w sercu udaje się na rozmowę kwalifikacyjną do prestiżowej firmy architektonicznej. Niestety mężczyzna, który...

Książka „Sny Morfeusza” K. N. Haner zabiera nas do pierwszego tomu cyklu „Mafijna miłość”.
Poznajemy Cassandrę Givens, która przeprowadza się do Miami. Właśnie skończyła studia i chce rozpocząć pracę jako architekt w wymarzonej firmie, gdzie umówiona jest na rozmowę. Niestety nic nie idzie gładko. Rozmowa okazuje się katastrofą. Cassandra decyduje się wieczorem na wyjście do klubu Mirror. Poznaje tam Morfeusza. Miał to być tylko jednorazowy numerek. Jednak następnego dnia dziewczyna dostaje telefon, że została zatrudniona w wymarzonej firmie. Dodatkowo w jej życiu jest Tom z całym bagażem problemów zdrowotnych. Oczywiście po nocnych przygodach bohaterka spóźnia się do pracy pierwszego dnia. A jej szefem okazuje się nikt inny jak Morfeusz - Adam McKey.
Początek tej znajomosci wywraca życie dziewczyny do góry nogami, rozpoczyna się romans i mnóstwo kłopotów.
Od bardzo dawna chciałam przeczytać serię tej autorki. Przyznam szczerze, że widać jakie postępy poczyniła autorka i jak rozwinęła swój warsztat pracy jaki minął od wydania tej książki. Przeczytam kontynuację, ponieważ chciałabym dowiedzieć się jak potoczą się losy bohaterów i czy uda się znaleźć dawcę.

Książka „Sny Morfeusza” K. N. Haner zabiera nas do pierwszego tomu cyklu „Mafijna miłość”.
Poznajemy Cassandrę Givens, która przeprowadza się do Miami. Właśnie skończyła studia i chce rozpocząć pracę jako architekt w wymarzonej firmie, gdzie umówiona jest na rozmowę. Niestety nic nie idzie gładko. Rozmowa okazuje się katastrofą. Cassandra decyduje się wieczorem na wyjście...

Jedna z moich ulubionych historii.

Jedna z moich ulubionych historii.

Muszę przyznać na samym początku historia Adam i Cass nie porwała mnie nie wiadomo jak. Im dalej tym coraz lepiej czytało mi się książkę. Na pewno sięgnę po tom 2.

Muszę przyznać na samym początku historia Adam i Cass nie porwała mnie nie wiadomo jak. Im dalej tym coraz lepiej czytało mi się książkę. Na pewno sięgnę po tom 2.