Ta książka dość długo czekała na półce na swoją kolej. Gdy wreszcie zdecydowałam się po nią sięgnąć, nie mogłam się oderwać.

Muszę przyznać, że klimat powieści bardzo przypominał mi "Quo Vadis" Sienkiewicza. Akcja również dzieje się w epoce pierwszych chrześcijan ale już po pożarze Rzymu.
Autorka serwuje nam bardzo rozbudowaną i przepięknie skonstruowaną, wielowątkową fabułę.
Poznajemy Hadasse, młodziutką chrześcijankę, która trafia do bogatej rzymskiej rodziny jako niewolnica. Tam poznaje Markusa i jego siostrę Julię. Hadassa zostaje przekazana jako osobista służąca Julii.
Julia jest przeciwieństwem Hadassy. Rozkapryszona, chwiejna i bardzo podatna na złe wpływy zepsutego rzymskiego otoczenia posuwa się do strasznych czynów. Jednak Hadassa stoi u jej boku i ma nadzieję, że kiedyś jej pani pozna prawdę i nawróci się. Ale jej wiara jest chwiejna i nie zawsze wie jak powinna postępować by nieść dobrą nowinę.

Całkowicie pochłonęła mnie ta lektura. Zakończenie sprawiło, że od razu musiałam sięgnąć po kolejny tom.

Polecam serdecznie każdemu. A jeśli podobało się Wam "Quo Vadis" to "Głos w wietrze" na pewno się również spodoba.

Ta książka dość długo czekała na półce na swoją kolej. Gdy wreszcie zdecydowałam się po nią sięgnąć, nie mogłam się oderwać.

Muszę przyznać, że klimat powieści bardzo przypominał mi "Quo Vadis" Sienkiewicza. Akcja również dzieje się w epoce pierwszych chrześcijan ale już po pożarze Rzymu.
Autorka serwuje nam bardzo rozbudowaną i przepięknie skonstruowaną, wielowątkową...