Czasami lubię sięgnąć po skandynawski kryminał, mimo iż nie jestem fanką tego typu literatury. Najchętniej czytam powieści Menkella i Nessera, więc tym razem wybór padł na "Piątą kobietę" tego pierwszego.

Lektura mnie nie zawiodła, wręcz przeciwnie - przeczytałam całość jednym tchem i w napięciu, bo - mimo iż znamy mordercę niemal od początku - nie wiemy dokładnie, jakimi motywami się kieruje. Nawet późniejsze domysły nie odsłaniają całej prawdy - tę poznajemy dopiero w zakończeniu, czyli tak jak lubię.

Oprócz wątku kryminalnego na uwagę zasługuje obyczajowa strona powieści - życie prywatne policjantów, nastroje społeczne w regionie, w którym dochodzi do morderstw oraz specyfika pracy mundurowych są równie ciekawe i wciągające jak całe śledztwo.
Książka zwraca też uwagę na ważny problem, jakim jest przemoc wobec kobiet, do której nieraz dochodzi w pozornie szczęśliwych rodzinach, które na zewnątrz wydają się niczym szczególnym nie wyróżniać.
Temat ten co jakiś czas powraca w skandynawskich kryminałach i chyba nie bez kozery - w społeczeństwie uchodzącym powszechnie za wysoko rozwinięte, postępowe, z dobrą opieką socjalną problem ten przez wiele lat nie był nagłaśniany, gdyż nie pasował do opiekuńczego wizerunku państwa dobrobytu.

"Piąta kobieta" to kryminał nietypowy pod względem kreacji postaci mordercy - czytelnik po jakimś czasie zaczyna trzymać jego stronę i ostatecznie chyba bardziej współczuje tej postaci niż ją potępia (przynajmniej ja to tak odebrałam).

Polecam szczerze - nie tylko tym, którzy lubią prozę Menkella. Radzę jednak przed czytaniem zaopatrzyć się w ciepły koc i gorącą herbatę, gdyż sugestywne opisy zimna, wiatru i deszczu potęgują uczucie jesiennego chłodu, który wdziera się od kilku dni do naszych mieszkań:).

Czasami lubię sięgnąć po skandynawski kryminał, mimo iż nie jestem fanką tego typu literatury. Najchętniej czytam powieści Menkella i Nessera, więc tym razem wybór padł na "Piątą kobietę" tego pierwszego.

Lektura mnie nie zawiodła, wręcz przeciwnie - przeczytałam całość jednym tchem i w napięciu, bo - mimo iż znamy mordercę niemal od początku - nie wiemy dokładnie, jakimi...