Cynkowi chłopcy

Okładka książki Cynkowi chłopcy
Swietłana Aleksijewicz Wydawnictwo: Czarne Seria: Reportaż reportaż
312 str. 5 godz. 12 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Reportaż
Tytuł oryginału:
Цинковые мальчики
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2015-08-05
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-14
Data 1. wydania:
2007-01-01
Liczba stron:
312
Czas czytania
5 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380491281
Tłumacz:
Jerzy Czech
Tagi:
Związek Radziecki ZSRR Afganistan wojna afgańska weterani afgańcy konflikt Armia Czerwona historia XX wieku XX wiek

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Człowiek ma prawo do niezabijania.*



1414 108 128

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
1900 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1861
330

Na półkach: , , , ,

„Byliśmy żołnierzami, posłano nas tam. Wykonywaliśmy rozkazy. Złożyłem przysięgę wojskową. Na kolanach całowałem sztandar.”

„Uczcie się myśleć, żeby z was nie zrobili kolejnych głupców. Cynkowych żołnierzyków.”

„Oczywiście generałowie nie strzelają do kobiet i dzieci, ale wydają rozkazy. A teraz to my jesteśmy wszystkiemu winni! My, żołnierze! Teraz nam mówią, że wykonać zbrodniczy rozkaz to zbrodnia. A ja wierzyłem tym, którzy wydawali rozkazy! Wierzyłem! Jak pamięcią sięgam, zawsze uczono mnie wierzyć. Tylko wierzyć! Nikt mnie nie uczył myśleć: wierzyć czy nie wierzyć, strzelać czy nie strzelać?”

„A gdybym nie trafił na tę wojnę? Byłbym szczęśliwy… Nigdy bym się nie zawiódł na sobie samym i nie wiedział nic z tego, czego lepiej o sobie nie wiedzieć.”

„Swoje pokolenie nazywam >pokoleniem wykonawców<. Wojna afgańska to punkt szczytowy naszej tragedii.”

„Wojna nie czyni człowieka lepszym. Wyłącznie gorszym. Bez żadnych wątpliwości. Nigdy nie wrócę do tego dnia, kiedy ruszyłem na wojnę. Nie będę tym, kim byłem przed wojną.”

Mogłabym tak długo...
Bo „Cynkowi chłopcy” to rozrachunek. Z wojną. Z polityką państwa. Z systemem wychowania. „Cynkowi chłopcy” to wstrząsająca, pełna goryczy opowieść o „zaszczytnym obowiązku udzielania narodowi afgańskiemu braterskiej pomocy”. W niemalże każdym akapicie słychać poczucie krzywdy, utraty sensu, oszukania przez system, przez państwo, przez czas…

Cynkowi chłopcy, to radzieccy żołnierze, którzy zginęli w Afganistanie, podczas tzw. wojny afgańskiej w latach 1979-89, których ciała (lub ich fragmenty, lub jeszcze coś innego zamiast ciał) przywożono rodzinom w cynkowych trumnach.

To moje drugie, po niedawnym „Wojna nie ma w sobie nic z kobiety”, spotkanie z twórczością S. Aleksijewicz. To również książka – świadectwo. Tym razem autorka pozwala mówić uczestnikom wojny afgańskiej: żołnierzom i pracownikom cywilnym oraz ich najbliższym. I tak, jak w „Wojnie…”, ich głos stanowi o niezwykłej sile tej książki. Głos, któremu często brak słów na opisanie własnych odczuć i przeżyć. Głos nasączony goryczą refleksji kilku powojennych lat. Głos, którego mało kto gotów był wysłuchać. A który powinien usłyszeć każdy, kto decyduje o losach innych… Aleksijewicz jest tu tylko uchem, piórem, gotowością wysłuchania. Być może zachęcającym gestem. Nieoceniającym obcym… I to, że obecności autorki jest tu tak mało, że jest raczej domyślna, uważam za duży plus w stosunku do odczuć, tłumaczeń i refleksji Aleksijewicz w „Wojnie…”

I jeszcze:
- za niekonieczną uważam drugą część książki, składającą się z dokumentów dotyczących oskarżeń i procesów sądowych autorki,

O Afganistanie:
„Tam noc nie nadchodzi, tylko spada na człowieka. Był dzień i nagle już jest noc.”
„Tam deszcz pada i można go zobaczyć, ale nie dolatuje do ziemi.”

„Byliśmy żołnierzami, posłano nas tam. Wykonywaliśmy rozkazy. Złożyłem przysięgę wojskową. Na kolanach całowałem sztandar.”

„Uczcie się myśleć, żeby z was nie zrobili kolejnych głupców. Cynkowych żołnierzyków.”

„Oczywiście generałowie nie strzelają do kobiet i dzieci, ale wydają rozkazy. A teraz to my jesteśmy wszystkiemu winni! My, żołnierze! Teraz nam mówią, że wykonać...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    2 369
  • Przeczytane
    2 365
  • Posiadam
    465
  • Teraz czytam
    77
  • Reportaż
    77
  • Chcę w prezencie
    41
  • Ulubione
    35
  • Literatura faktu
    34
  • 2021
    29
  • 2019
    28

Cytaty

Więcej
Swietłana Aleksijewicz Cynkowi chłopcy Zobacz więcej
Swietłana Aleksijewicz Cynkowi chłopcy Zobacz więcej
Swietłana Aleksijewicz Cynkowi chłopcy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także