Co nas nie zabije

Okładka książki Co nas nie zabije David Lagercrantz
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Co nas nie zabije
David Lagercrantz
7,0 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Wydawnictwo: Czarna Owca Cykl: Millennium (tom 4) kryminał, sensacja, thriller
504 str. 8 godz. 24 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Millennium (tom 4)
Tytuł oryginału:
Det som inte dödar oss
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Data wydania:
2015-08-27
Data 1. wyd. pol.:
2015-08-27
Data 1. wydania:
2016-01-01
Liczba stron:
504
Czas czytania
8 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380150492
Tłumacz:
Maciej Muszalski
Tagi:
literatura szwedzka Salander Blomkvist Balder
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Gdzieżeś ty, Lisbeth?



4212 121 154

Oceny

Opinia

avatar
605
518

Na półkach: , , , , ,

Do książki zasiadałam z ogromnymi obawami. Pamiętam, jaki zachwyt wywołały u mnie książki Larssona i nie byłam entuzjastką wieści, że powstanie ich kontynuacja. Miałam nie kupować, ale ciekawość okazała się silniejsza i postanowiłam dać szansę, „Co nas nie zabije”.
Mikael Blomkvist ma kryzys dziennikarski. Nic, co napiszę nie jest godne jego ambicji. Zastanawia się nad porzuceniem zawodu dziennikarza śledczego. Na dodatek Millennium kolejny raz ma problemy z płynnością finansową i część udziałów, które należały się do Harriet Vanger musiały zostać sprzedane do Solifonu. W magazynie nie dzieje się dobrze, bo Solifon chce ich skomercjalizować, sprawić, aby prawdziwa dziennikarska śledcza gazeta pisała o celebrytach. Na szczęście lub też nie jak grom z jasnego nieba na drogę Mikaela stępuje Frans Balder, który jest ekspertem badań w dziedzinie nad sztuczną inteligencją. Naukowiec z kolei ma spore powiązania z dawną znajomą Blomkvista Lisabeth Salander…
Powiem, że z fabuły to byłoby tyle. Bohaterowie z kolei są w zasadzie tacy sami jak u Larssona, ale… Właśnie jest jedno małe, „ale”. Niestety Mikael był okropną mameją. Jego użalanie się nad tym, że się wypalił powodowało przewracanie oczami z irytacji. Odnosiłam wrażenie, że w poprzednich częściach bardziej trzymał się w ryzach, a przecież ciążył na nim sądowy wyrok i tak dalej. Tu pieścił się ze sobą jak małe dziecko. I w odróżnieniu od poprzednich swoich śledztw wszystko odkrywał przez pstryknięcie palcami. Ja się pytam: jak?! Z kolei Lisabeth została starą Lisabeth. No może troszkę, ale tak w kilku procentach uczłowieczyła się, ale dalej jest odludkiem, który najlepiej czuje się w świecie komputerów.
Hmmm… Jeśli zaś chodzi o całą akcję to jak dla mnie działa się bardzo szybko. Nie ma nic z poprzednich powieści, że powoli, wprowadzenie, stopniowanie napięcia. Nic a nic. Niestety. Wiem, że nie powinno się porównywać tego, co napisał Stieg Larsson, a tego, co stworzył David Lagercrantz, ale nie umiem po przeczytaniu tego nie zrobić. Podczas lektury odrzucałam od siebie takie myśli, że to kontynuacja, ale gdy skończyłam ostatnie zdanie moją głowę zalał wodospad myśli.
Na początku towarzyszyło mi uczucie chaosu, ale tego się spodziewałam, więc jakoś to przetrwałam, ale również bardzo szybko odkryłam, kto, z kim, za co i po co. Co w przypadku poprzednich powieści nie było takie proste. Może po prostu autor nie starał się tego zbyt mocno maskować, ale to mnie trochę rozczarowało. Spodziewałam się jednej wielkiej bomby na koniec tak jak w przypadku pierwszego czy drugiego tomu. Na dodatek ten informatyczny bełkot… O losie! Nie jestem specem w tej dziedzinie, więc te wszystkie mądre słowa doprowadzały mnie do bólu głowy. Fajnie, że autor przygotował się do swojego zadania, ale no dla mnie te fragmenty czytało się ciężko.
Właśnie, skoro jesteśmy już przy ciężkich fragmentach to książka jest bardzo nierówna. Momentami pochłaniałam ją szybko i przeczytanie stu stron (założyłam sobie, żeby dziennie czytać sto stron) nie było problemem i nawet pokonywałam swoje postanowienia i brnęłam dalej. A wtedy niestety pojawiały się części, gdzie pragnęłam, aby coś mnie trafiło. Momentami było nudno i mdło. W zasadzie to najbardziej wciągnęło mnie pierwsze sto stron i ostatnie sto pięćdziesiąt. Czyli łącznie połowa książki, a to trochę mało.
Została poruszona kwestia siostry Lisabeth Camilli. Nie wiem, czemu podczas czytania poprzednich części ubzdurałam sobie, że prowadzi zupełnie inne życie niż przedstawiono w czwartym tomie. To mnie bardzo mocno zaskoczyło, ale w pozytywnym sensie. I jestem w szoku, że dwie siostry mogą się tak różnić. Serio!
Podsumowując, to nie jest źle, ale mogłoby być lepiej. No nie wpiszę ją w listę „ulubione”, bo nie porwała mojego serca. Jak dla mnie za szybko dzieje się akcja. Nie wiem czy sięgnę po następne, które mają być wydane w kolejnych latach. Pewnie tak, żeby zaspokoić swoją ciekawość. Jednak od razu widać, że to nie jest Larsson ani nawet jego namiastka.

„Przemoc może budzić respekt. Może uciszać ludzi, zastraszać ich, oddalając tym samym zagrożenie i zmniejszając ryzyko. Ale może też wywoływać chaos i być początkiem łańcucha niepożądanych wydarzeń." ~ David Lagercrantz, Co nas nie zabije, Warszawa 2015, s. 152.

Do książki zasiadałam z ogromnymi obawami. Pamiętam, jaki zachwyt wywołały u mnie książki Larssona i nie byłam entuzjastką wieści, że powstanie ich kontynuacja. Miałam nie kupować, ale ciekawość okazała się silniejsza i postanowiłam dać szansę, „Co nas nie zabije”.
Mikael Blomkvist ma kryzys dziennikarski. Nic, co napiszę nie jest godne jego ambicji. Zastanawia się nad...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    11 905
  • Chcę przeczytać
    4 337
  • Posiadam
    2 850
  • Teraz czytam
    238
  • Ulubione
    231
  • Chcę w prezencie
    145
  • Kryminał
    94
  • 2018
    93
  • 2015
    91
  • 2015
    77

Cytaty

Więcej
David Lagercrantz Co nas nie zabije Zobacz więcej
David Lagercrantz Co nas nie zabije Zobacz więcej
David Lagercrantz Co nas nie zabije Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także