Uroczy romans w konwencji fish out od water. Clarissa nie została wychowana na damę, choć jest nią z urodzenia. Po odzyskaniu rodziny i (chcąc nie chcąc) pozycji w spoleczeństwie, musi stawić czoła londyńskiej socjecie. Jakby to nie było wystarczająco przerażające, dziewczyna musi mierzyć się ze sprawą kryminalną, w którą nieświadomie się wplątała. Na szczęście ma rodzinę stojącą za nią murem, oraz pewnego nieoczekiwanego, przystojnego obrońcę..

Bardzo dobry romans z ciekawymi bohaterami, wątek kryminalny również interesujący, chociaż pewne zbiegi okoliczności były dla mnie zdecydowanie za bardzo naciągane ;) Mimo to- polecam serdecznie!

Uroczy romans w konwencji fish out od water. Clarissa nie została wychowana na damę, choć jest nią z urodzenia. Po odzyskaniu rodziny i (chcąc nie chcąc) pozycji w spoleczeństwie, musi stawić czoła londyńskiej socjecie. Jakby to nie było wystarczająco przerażające, dziewczyna musi mierzyć się ze sprawą kryminalną, w którą nieświadomie się wplątała. Na szczęście ma rodzinę...

WOW ! ! !
Ta książka była cudowna!
Wprost nie mogłam się od niej oderwać.
Czytało się ją bardzo szybko i nawet nie wiem, kiedy znikały strony.
Uwielbiam takie czasy dżentelmenów i młodych dam w książkach. Są całkiem inne niż teraźniejsze. Dorożki, bale i inne motywy. Może dlatego te książki sobie szczególnie ulubowałam.
W tej historii oprócz balów było również morderstwo, więc już w ogóle super.
Gorąco polecam! <3

WOW ! ! !
Ta książka była cudowna!
Wprost nie mogłam się od niej oderwać.
Czytało się ją bardzo szybko i nawet nie wiem, kiedy znikały strony.
Uwielbiam takie czasy dżentelmenów i młodych dam w książkach. Są całkiem inne niż teraźniejsze. Dorożki, bale i inne motywy. Może dlatego te książki sobie szczególnie ulubowałam.
W tej historii oprócz balów było również morderstwo,...

Dziś nabrałam ochoty na jakąś lekką książkę i wybrałam "Złotą damę" Nicole Byrd. Autorka uchodzi za poczytną pisarkę romansów historycznych. Dla mnie to pierwsza przeczytana jej książka, bo z romansów wolę wybierać te napisane przez Polki.

Tytułową złotą damą jest Clarissa, którą poznajemy tuż po odnalezieniu jej przez brata, kapitana Matthew Fallona. Po śmierci rodziców Clarissa trafiła do sierocińca, a potem oszukana przez kobietę zarządzającą przytułkiem i mimo dobrego pochodzenia stała się służącą w bogatym domu.
Brat i jego żona, Gemma, zdecydowali, że Clarissa zamieszka z nimi w Londynie i postanowili wrócić ją londyńskiemu towarzystwu. Młoda kobieta musi na nowo nauczyć się właściwego języka, tańca i dobrych manier, od których odwykła.
Na jej drodze staje lord Dominic Whitby, uznany za awanturnika i człowieka, z którego zdaniem liczą się salonowi bywalcy. Widząc wcześniej Clarissę na ulicy, zakłada się ze znajomym, że pomoże kobiecie stać się damą.
Salonowe życie i przestrzeganie etykiety staje się dużym wyzwaniem dla Clarissy. Na domiar złego stróż prawa podejrzewa ją o popełnienie przestępstwa (celowo nie ujawniam jakiego). Kobieta i jej bliscy postanawiają poprowadzić własne śledztwo, zanim zostanie oskarżona.
Równolegle do wątku związanego z Clarissą toczy się wątek poszukiwania ojca Gemmy przez jej brata Gabriela.

Książka jest łatwą, kilkugodzinną lekturą, niestety dość przewidywalną, choć niektóre epizody zaskakują. O ile Clarissa jest tu opisana jako temperamentna dziewczyna, o tyle z kart książki nie czuć awanturniczego charakteru Dominica.

Dziś nabrałam ochoty na jakąś lekką książkę i wybrałam "Złotą damę" Nicole Byrd. Autorka uchodzi za poczytną pisarkę romansów historycznych. Dla mnie to pierwsza przeczytana jej książka, bo z romansów wolę wybierać te napisane przez Polki.

Tytułową złotą damą jest Clarissa, którą poznajemy tuż po odnalezieniu jej przez brata, kapitana Matthew Fallona. Po śmierci rodziców...

Jeśli szukacie romansu w czystej postaci, niestety trafiliście pod zły adres, natomiast jeśli szukacie kryminału, to trafiliście idealnie. :)
Głównym wątkiem tej książki jest kryminał, relacja między bohaterami mam wrażenie została zrzucona na drugi plan, co dla mnie osobiście jest nie za bardzo satysfakcjonujące. Nie lubię przesady romansu w romansie, ale 50/50 już jest jak najbardziej OK. :)
Jeśli ktoś lubi kryminały, Polecam.

Jeśli szukacie romansu w czystej postaci, niestety trafiliście pod zły adres, natomiast jeśli szukacie kryminału, to trafiliście idealnie. :)
Głównym wątkiem tej książki jest kryminał, relacja między bohaterami mam wrażenie została zrzucona na drugi plan, co dla mnie osobiście jest nie za bardzo satysfakcjonujące. Nie lubię przesady romansu w romansie, ale 50/50 już jest...

Przyjemna, lekka i wciągająca historia dziewczyny, która po latach bólu i upokorzeń powraca na salony.

Przyjemna, lekka i wciągająca historia dziewczyny, która po latach bólu i upokorzeń powraca na salony.

Gdybym była na miejscu głównej bohaterki, to chyba nie dałabym rady opanować dobrych manier, żeby zostać damą ;)

Gdybym była na miejscu głównej bohaterki, to chyba nie dałabym rady opanować dobrych manier, żeby zostać damą ;)

Jako, że jestem wielbicielką książek tego gatunku - książka ogólnie mi się podobała, choć można trafić na lepsze.
Sama fabuła była przewidywalna i wiadomo było jak to się skończy. Zdarzały się niespodzianki, ale to bardzo rzadko TT
Postać hrabiego słabo opisana i tak jakby na przymus stworzona, a szkoda, bo na prawdę postać ciekawa i można było jakoś tę postać "rozwinąć". Był bo był. Sam cierpiał i jakoś starał się pomóc głównej bohaterce.
Clarissa jako postać była ciekawa. Miała ciężko w swoim życiu. W sierocińcu, gdzie przybywała podczas nieobecności jej ukochanego brata, była katowana, bita itd. Ale to nie wszystko... W pewnym sensie bohaterkę podziwiałam i rozumiałam co ona czuła w tamtym momencie. Dla innych czytelników pewnie to było takie nudne i przewidywalne, nie czuło się tych emocji - jednakże jako, że aż do bólu odczuwam jakoś bardziej dotkliwiej emocje ludzi, a nawet bohaterów z książek - no poruszyła mnie ta postać. Szkoda tylko właśnie, że w tej książce ten hrabia, jakby tak pominięty.

Jako, że jestem wielbicielką książek tego gatunku - książka ogólnie mi się podobała, choć można trafić na lepsze.
Sama fabuła była przewidywalna i wiadomo było jak to się skończy. Zdarzały się niespodzianki, ale to bardzo rzadko TT
Postać hrabiego słabo opisana i tak jakby na przymus stworzona, a szkoda, bo na prawdę postać ciekawa i można było jakoś tę postać...

http://otwarte-wrota.blogspot.com/2015/07/zota-dama-nicole-byrd.html

http://otwarte-wrota.blogspot.com/2015/07/zota-dama-nicole-byrd.html

Nudna, beznadziejna i przewidywalna. Przy 65 stronie chciałam udusić Clarissę, żeby się już tak nie miotała. Była bardzo pusta i bezmyślna. Słowa "jesteście dla mnie tacy dobrzy" było powtarzane aż do znudzenia. Strach przed balami był wręcz śmieszny, a oskarżenie o morderstwo wręcz żenujące. Dominic równie nieciekawy. Akcja płytka i nudna. Bardzo wiele niedoróbek.

Nudna, beznadziejna i przewidywalna. Przy 65 stronie chciałam udusić Clarissę, żeby się już tak nie miotała. Była bardzo pusta i bezmyślna. Słowa "jesteście dla mnie tacy dobrzy" było powtarzane aż do znudzenia. Strach przed balami był wręcz śmieszny, a oskarżenie o morderstwo wręcz żenujące. Dominic równie nieciekawy. Akcja płytka i nudna. Bardzo wiele niedoróbek.

Jeden z gorszych romansów, jakie zdarzyło mi się czytać. W moim odczuciu pomysł na fabułę został źle wykorzystany a postać hrabiego w ogóle nierozwinięta i nijak mająca się z opisową etykietką "zimnego i bezdusznego" mężczyzny. Mam wrażenie, że książka została napisana byle jak, aby tylko coś wydać.

Jeden z gorszych romansów, jakie zdarzyło mi się czytać. W moim odczuciu pomysł na fabułę został źle wykorzystany a postać hrabiego w ogóle nierozwinięta i nijak mająca się z opisową etykietką "zimnego i bezdusznego" mężczyzny. Mam wrażenie, że książka została napisana byle jak, aby tylko coś wydać.