Na samym początku pomyślałam co za pogmatwana historia, czy autorka się upiła? O co w tym chodzi? Eloisa James, snując wątki, często skręca w nieprzewidywalną dla mnie stronę. Nagle jednak stwierdzam,że lubię jej bohaterów, zaczynam się do nich uśmiechać, zapadają mi w pamięć. Z pozoru nieznaczące sceny, drobiazgi bawią mnie lub wzruszają. Nie wiedzieć czemu zastanawiam się też nad istotą związku..Tak też było i tym razem, polubiłam całe to pokręcone towarzystwo. Polecam

Na samym początku pomyślałam co za pogmatwana historia, czy autorka się upiła? O co w tym chodzi? Eloisa James, snując wątki, często skręca w nieprzewidywalną dla mnie stronę. Nagle jednak stwierdzam,że lubię jej bohaterów, zaczynam się do nich uśmiechać, zapadają mi w pamięć. Z pozoru nieznaczące sceny, drobiazgi bawią mnie lub wzruszają. Nie wiedzieć czemu zastanawiam się...

To moje drugie spotkanie z Eloisa James. Pierwsze bylo rok temu. To wlasnie dzieki niej polubilam romanse.
Przyznam, ze dopiero gdy juz zaczelam czytac ''Droge do marzen'' zorientowalam sie iz jest to seria a ''Droga do marzen'' jest drugim tomem.
Jednak zupelnie to nie przeszkadzalo mi w czytaniu. NIe odczulam aby brakowalo mi informacji z 1 tomu. Dlatego twierdze, ze spokojnie moznaby brac te tomy z serii wyrywkowo.
Seria opowiada historie 4 siostr . Kazda z nich szuka meza i prawdziwej milosci. W tym tomie glowna bohaterka jest Annabel. Annabel postanowila wyjsc za maz z rozsadku i dla wygody. Wybranek ma byc bogaty i byc Anglikiem. Tyle. Zainteresowal sie nia jednak pewien Szkocki Lord o ktorym nic nie wie. Czy to nie z biedy postanowil Szkot poszukac bogatej zony w Londynie? Zrzadzeniem losu Annabel musi za niego wyjsc za maz. Jednak za bardzo przypomina jej on o nieszczesliwym dziecinstwie.
Co z tego wyniknie?
Powiesc E.James czyta sie wybornie. Szybko, lekko, z wielka przyjemnoscia. NIe ma nudnych kawalkow, niepotrzebnych watkow. Przeczytalam powiesc wyjatkowo szybko. W 1 wieczor. NIesposob sie od niej oderwac.

To moje drugie spotkanie z Eloisa James. Pierwsze bylo rok temu. To wlasnie dzieki niej polubilam romanse.
Przyznam, ze dopiero gdy juz zaczelam czytac ''Droge do marzen'' zorientowalam sie iz jest to seria a ''Droga do marzen'' jest drugim tomem.
Jednak zupelnie to nie przeszkadzalo mi w czytaniu. NIe odczulam aby brakowalo mi informacji z 1 tomu. Dlatego twierdze, ze...

Drugi tom serii "Cztery siostry". Sama nie wiem, co o tym myśleć.
Annabel mając w pamięci przeszłość panicznie boi się biedy. Wiedziała więc, że za mąż wyjdzie jedynie za bogatego Anglika, który zapewni jej bezpieczną przyszłość. Ona da urodę, on da fortunę. Dlaczego więc tak bardzo ciągnie ją do przystojnego Szkota, o którym nikt nic nie wie?
Mam mieszane uczucia po lekturze tego tomu. Z jednej strony ucieszyło mnie to, że w tym tomie było mniej Imogen. Po poprzednim tomie miałam jej serdecznie dość i kiedy na początlu tego tomu znowu było o niej to załamałam ręce. Z drugiej strony wydaje mi się, że fabuła w pierwszym tomie była dużo ciekawsza. Tutaj też przez większą część książki nic się nie działo, ale później jak akcja się rozwinęła to i tak czegoś mi w niej brakowało. Na szczęście akcja trzymała się głównie Annabel. Jej postać mi się od początku podobała, bo miała charakterek. I trochę się rozczarowałam, bo pod koniec tomu stała się trochę za bardzo cukierkowa. Co do Ewana też mam mieszane uczucia. Lubiłam go, ale później zaczęły mi trochę przeszkadzać te wszystkie wtrącenia o Bogu. Był wierzacy ok, ale po co wtrącać to do rozmowy w co drugim zdaniu? Zadowolona byłam jednak, że w tym tomie było dużo więcej Josie. I tak jak się spodziewałam okazała się bardzo fajną postacią. Jak się pojawiała od razu robiło się ciekawiej i zabawniej. Mam nadzieję, że w kolejnym tomie będzie pojawiała się jeszcze częściej chociaż mam przed nim największe obawy, bo główną postacią ma być Imogen, a już teraz mam jej po dziurki w nosie. Najchętniej przeszłabym od razu do tomu ostatniego o Josie.
Zabieram się zaraz za tom trzeci, mając nadzieję, że może w końcu Imogen przestanie być taka wnerwiająca, a jeśli nie to przynajmniej będę miała go już z głowy.

Drugi tom serii "Cztery siostry". Sama nie wiem, co o tym myśleć.
Annabel mając w pamięci przeszłość panicznie boi się biedy. Wiedziała więc, że za mąż wyjdzie jedynie za bogatego Anglika, który zapewni jej bezpieczną przyszłość. Ona da urodę, on da fortunę. Dlaczego więc tak bardzo ciągnie ją do przystojnego Szkota, o którym nikt nic nie wie?
Mam mieszane uczucia po...

Losy jednej z sióstr.

Losy jednej z sióstr.

Ewan (szuka żony w Anglii)i Annabel(szuka męża bogatego ,który spełni jej zachcianki). Jak się okazuje ,życie bywa przewrotne. Przez swoją siostrę musi wyjść za biedaka (jak się później okazuje jest bogaczem).Podczas podróży do Szkocji trwającej ok 2 tyg rodzi się w nich uczucie i pożądanie.
Książka przyjemna, szybko się ją czyta, ale jak zwykle Annabel, szuka dziury w całym ,bo jest niepewna czy Ewan ją kocha . Polecam

Ewan (szuka żony w Anglii)i Annabel(szuka męża bogatego ,który spełni jej zachcianki). Jak się okazuje ,życie bywa przewrotne. Przez swoją siostrę musi wyjść za biedaka (jak się później okazuje jest bogaczem).Podczas podróży do Szkocji trwającej ok 2 tyg rodzi się w nich uczucie i pożądanie.
Książka przyjemna, szybko się ją czyta, ale jak zwykle Annabel, szuka dziury w...

Bardziej zaintrygował mnie wątek starszej siostry Annabelle - Imogen, próbującej za wszelką cenę zyskać zainteresowanie jednego z osławionych zdobywców niewieścich serc. Jej bezpośrednie zachowanie wobec hrabiego, a zarazem nie przynoszące zbytnich rezultatów wprawiało mnie w rozbawienie. Co do historii miłosnej stanowiącej główny motyw opowieści to nie wywarła ona na mnie mocnego wrażenia. Dość przeciętny romans.

Bardziej zaintrygował mnie wątek starszej siostry Annabelle - Imogen, próbującej za wszelką cenę zyskać zainteresowanie jednego z osławionych zdobywców niewieścich serc. Jej bezpośrednie zachowanie wobec hrabiego, a zarazem nie przynoszące zbytnich rezultatów wprawiało mnie w rozbawienie. Co do historii miłosnej stanowiącej główny motyw opowieści to nie wywarła ona na mnie...

Eehh, od czego by tu zacząć? może od tego, że pierwsze 100 stron było strasznie bezpłciowe, a potem... wcale nie było lepiej. Nudziarska troszkę, tak ją czytałam, że nie mogłam. Nic ciekawego się w niej nie działo. Bohaterowie główni tacy nijacy. Buziaki średnie. Nie porwała mnie.

Eehh, od czego by tu zacząć? może od tego, że pierwsze 100 stron było strasznie bezpłciowe, a potem... wcale nie było lepiej. Nudziarska troszkę, tak ją czytałam, że nie mogłam. Nic ciekawego się w niej nie działo. Bohaterowie główni tacy nijacy. Buziaki średnie. Nie porwała mnie.

Druga z cyklu "Cztery siostry". Tym razem historia dotyczy pięknej Annabel, która w dzieciństwie zmuszona była do prowadzenia gospodarstwa swojego ojca w Szkocji. Była od tzw. papierkowej roboty i to ona podliczała kolumny "zysków i strat", gdzie strat było zdecydowanie więcej. Teraz, po przybyciu do Anglii szuka bogatego męża, koniecznie Anglika, przy którym nie zazna już biedy.
Typowy romans, zresztą jak cały cykl "Czterech sióstr", gdzie wątkiem przewodnim jest pogoń za odpowiednim mariażem. I mimo, że bohaterowie mają za sobą ciężkie doświadczenia, autorka nie skupia się na psychologicznych konsekwencjach zdarzeń sprzed lat.

Druga z cyklu "Cztery siostry". Tym razem historia dotyczy pięknej Annabel, która w dzieciństwie zmuszona była do prowadzenia gospodarstwa swojego ojca w Szkocji. Była od tzw. papierkowej roboty i to ona podliczała kolumny "zysków i strat", gdzie strat było zdecydowanie więcej. Teraz, po przybyciu do Anglii szuka bogatego męża, koniecznie Anglika, przy którym nie zazna już...

Lubię romanse historyczne, wprawiają w lepszy nastrój, odprężają, ale niestety....
Ten romans okazał się wyjątkowo przewidywalny i nudny, brakowało mi tam jakiejś nutki tajemniczości, grozy, może szaleństwa? Od początku wszystko było jasne i nic nie było w stanie zaskoczyć czytelnika.
W tym wypadku polecam inne książki tego typu, bo jest ich wiele i są o wiele ciekawsze...

Lubię romanse historyczne, wprawiają w lepszy nastrój, odprężają, ale niestety....
Ten romans okazał się wyjątkowo przewidywalny i nudny, brakowało mi tam jakiejś nutki tajemniczości, grozy, może szaleństwa? Od początku wszystko było jasne i nic nie było w stanie zaskoczyć czytelnika.
W tym wypadku polecam inne książki tego typu, bo jest ich wiele i są o wiele ciekawsze...

Moim zdaniem książka przyjemna, szybko się ją czytam, ale mam pewne zastrzeżenia. Przede wszystkim rozciągnięta do maksimum fabuła na początku i końcu. Te rozterki Annabel, które zostały przedstawione na końcu były tak głupie, że aż niemożliwe.

Moim zdaniem książka przyjemna, szybko się ją czytam, ale mam pewne zastrzeżenia. Przede wszystkim rozciągnięta do maksimum fabuła na początku i końcu. Te rozterki Annabel, które zostały przedstawione na końcu były tak głupie, że aż niemożliwe.