Do zakupu tej ksiazki zacheciła mnie okładka, troszkę mroczna, tajemnicza, ale równiez tekst: jesli podobało wam sie pachnidło, ta ksiazka was zachwyci". I tak własnie trafiło do mnie "Oczyszczenie" Andrew Millera. Autor zabiera nas do osiemnastowiecznej Francji. Tej Francji i tego Paryża, u progu krwawej rewolucji, niepewnej przyszłości, nurzającej się w nędzy trzeciego stanu, mrocznej i niejednoznacznej. Otrzymujemy więc książkę niepokojącą, interesującą, a zarazem dziwną.Jedna z przyczyn, jest fabuła, która koncentruje się wokół likwidacji paryskiej nekropolii, przyjmującej do siebie zbyt wielu zmarłych i odorem przypominającej o swej toksyczności. Miller buduje zaskakująco wieloznaczną historię. Wprowadza wyraźnego bohatera i jedynie zarysowuje postacie wokół niego. To taki upiorny sposób portretowania ludzkich cieni kryjących w sobie tajemnice. Coś tm skrobie, coś sie przekrada...Wędrujemy z Jeanem-Baptistem przez cmentarz Niewiniątek, któremu odbierane jest znaczenie i szacunek, a wokół widzimy tych wszystkich żywych, co przypominają zjawy, niepokojące widziadła, które kryją w sobie lęki, frustracje i żal, ale przede wszystkim obserwujemy nędzę, o której - na kilku różnych poziomach - opowiada ksiązka "Oczyszczenie". To powieść, w której Miller stara się zmierzyć przeszłość z wiarą w potęgę przyszłości i rozumu. Historia ekshumacji nabiera wręcz znaczenia metafory. Zaś sam proces likwidacji cmentarza będzie jedynie pretekstem do ukazania zmian następujących w osobie odpowiedzialnej za tę likwidację. Autor parafrazuje "oczyszczenie" i nadaje mu znacznie inny sens. Ksiazke czytamy jakby na wielu płaszczyznach.

"Oczyszczenie" to powieść, która wprowadza nas w świat nędzy, zabobonów, rozpaczliwego przywiązania do tego, co stare, co przedrewolucyjne. Wprowadza w ten świat młodego człowieka, który czuł się dumny, a staje się czymś na kształt ludzkiego widma - jak szczątki ludzkie z nekropolii, świadectwo niegdysiejszego istnienia i obecnej rozsypki. Autor zabiera nas w przerażającą podróż do świata, w którym nic nie jest pewne i nikt nie może przewidzieć przyszłości. To opowieść o rozumie i jego szaleństwie. O ingerencji w to, co minione oraz o złudzeniach, jakie rozwiewają się niczym trupi odór zabijany przez dym z ognisk. Miller zbudował specyficzny klimat, nie dla wszystkich do wytrzymania i nie przez wszystkich akceptowalny. To właśnie o akceptacji tego, co mamy, a czego mieć nie możemy, także jest ta książka. Mroczna i tajemnicza. Brudna jak paryski bruk i olśniewająca jak idee Baratte'a, co blakną razem z kolejnymi likwidowanymi grobami i kolejnymi ludzkimi tajemnicami, za poznaniem których czaić się może tylko obłęd...Polecam gorąco!!!!

Do zakupu tej ksiazki zacheciła mnie okładka, troszkę mroczna, tajemnicza, ale równiez tekst: jesli podobało wam sie pachnidło, ta ksiazka was zachwyci". I tak własnie trafiło do mnie "Oczyszczenie" Andrew Millera. Autor zabiera nas do osiemnastowiecznej Francji. Tej Francji i tego Paryża, u progu krwawej rewolucji, niepewnej przyszłości, nurzającej się w nędzy trzeciego...