"Zostałem poinformowany o lochach pierwotnego życia, o rzekach, które się stamtąd sączyły, i wreszcie o maleńkich strumykach wypływających z jednej z tych rzek, a wplątanych w losy naszej własnej ziemi".

Howard Phillips Lovecraft to już autor legenda, jednak dla wielu czytelników, nastawionych na niewysłowioną grozę i makabrę, spotkanie z jego twórczością bywa rozczarowujące. Niestety, przerażenie wbijające w fotel to nie tędy droga. Należy jedna przyznać, że twórca mitologii Cthulhu posiadał umysł pełen szalonych i momentami odrażających pomysłów. Jego dzieła są przepełnione pełzającymi stworami, łuskami, mackami, wyłupiastymi oczami, szuraniem, złowieszczym brzęczeniem, zdeformowanymi potworami, okrutnym odorem i jeszcze wieloma, naprawdę wieloma tego typu atrakcjami. Takie klimaty lubię, wiecie, w końcu muszę mieć skąd czerpać inspiracje do pracy zawodowej;)

Marek Wydmuch mówi o fascynacji Lovecraftem, że "jest w niej wiele niezbyt mądrej ekscytacji, stanowczo za mało krytycyzmu i sporo oryginalności na pokaz [...]". Może i tak jest, ale ja po pierwszym spotkaniu z twórczością dżentelmena z Providence przepadłam. Nie wiem czy moja ekscytacja całym tym pełzającym obrzydlistwem jest mądra, ale nic na to nie poradzę.

Zbiór "Zew Cthulhu " to było moje pierwsze spotkanie z autorem i jak już zdążyłam wyżej zauważyć, bardzo przypadło mi ono do gustu. Wiem, że styl autora dla niektórych zaczyna już być archaiczny, ale ja lubię takie klimaty i zupełnie mi to nie przeszkadzało. Z grozą jest podobnie, nie będę tu ściemniać, że czytając te opowiadania drżałam jak osika na wietrze. Chociaż mnie trudno przestraszyć, więc jak dla mnie to nie jest jakaś straszna ujma i wada. Podobnie jest z pewną zauważalną schematycznością, ale mimo tych wad czytanie Lovecrafta wciąga, przynajmniej mnie wciągnęło na tyle, że sięgnęłam po kolejne jego dzieła.

"Zostałem poinformowany o lochach pierwotnego życia, o rzekach, które się stamtąd sączyły, i wreszcie o maleńkich strumykach wypływających z jednej z tych rzek, a wplątanych w losy naszej własnej ziemi".

Howard Phillips Lovecraft to już autor legenda, jednak dla wielu czytelników, nastawionych na niewysłowioną grozę i makabrę, spotkanie z jego twórczością bywa...