rozwińzwiń

Opowieści o kronopiach i famach i inne historie

Okładka książki Opowieści o kronopiach i famach i inne historie Julio Cortázar
Okładka książki Opowieści o kronopiach i famach i inne historie
Julio Cortázar Wydawnictwo: Czytelnik literatura piękna
139 str. 2 godz. 19 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Historias de cronopios y de famas
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1973-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1973-01-01
Liczba stron:
139
Czas czytania
2 godz. 19 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Zofia Chądzyńska
Tagi:
cykl opowiadań
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
410
25

Na półkach:

Kronopio pisze, Kronopio napisał. Trzeba czytać.

Kronopio pisze, Kronopio napisał. Trzeba czytać.

Pokaż mimo to

avatar
57
6

Na półkach: , ,

Być może jestem na tę książkę zbyt... przyziemna? Mimo że rozumiem koncepcję udziwniania spraw codziennych, żeby na nie spojrzeć inaczej, rozumiem poetyckie podejście do prozy. Jednak tu mnie nic szczególnie nie urzekło. Jest kilka miłych fragmentów, czyta się całkiem-całkiem, ale to by było na tyle.

Być może jestem na tę książkę zbyt... przyziemna? Mimo że rozumiem koncepcję udziwniania spraw codziennych, żeby na nie spojrzeć inaczej, rozumiem poetyckie podejście do prozy. Jednak tu mnie nic szczególnie nie urzekło. Jest kilka miłych fragmentów, czyta się całkiem-całkiem, ale to by było na tyle.

Pokaż mimo to

avatar
3137
676

Na półkach: ,

Małe cudeńko i do tego kongenialnie przetłumaczone!

Małe cudeńko i do tego kongenialnie przetłumaczone!

Pokaż mimo to

avatar
2734
614

Na półkach: ,

Niestety, najwyraźniej jestem zupełnie niekompatybilny z tą prozą. Miało chyba być dowcipnie, ale jak dla mnie jest to wyłącznie pretensjonalne mizdrzenie się do czytelnika i udawanie, że oto głębia się przed nami otwiera. Bo większość opowiadań to swego rodzaju luźne, afabularne strzępy, łączone drogą rzutu kostką z innymi strzępami, całość zaś przybiera wygląda prozy poetyckiej pozbawionej już nie tylko kierunku, ale i konkretniejszej treści. Ot, zabawa konwencją, z której nie byłem w stanie wynieść nic pożytecznego.

Ja wiem, Cortazar to wielkie nazwisko. Kłopot w tym, że wielkie nazwiska nie działają na mnie wyłącznie dlatego, że są wielkimi nazwiskami. W pakiecie chciałbym jeszcze dostać albo fajny pomysł, albo wyraziste postaci, albo chociaż perełkę językową. A tu, przepraszam, plaża.

Niestety, najwyraźniej jestem zupełnie niekompatybilny z tą prozą. Miało chyba być dowcipnie, ale jak dla mnie jest to wyłącznie pretensjonalne mizdrzenie się do czytelnika i udawanie, że oto głębia się przed nami otwiera. Bo większość opowiadań to swego rodzaju luźne, afabularne strzępy, łączone drogą rzutu kostką z innymi strzępami, całość zaś przybiera wygląda prozy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
659
80

Na półkach:

Są takie książki, dla których chce się podjąć naukę obcego języka i poświęcić na to nawet i lata, żeby tylko któregoś dnia móc przeczytać te zdania w oryginale. Nie ma większego sensu zakreślanie tu najlepszych fragmentów poszczególnych miniatur i krótkich opowiadań: zaznacza się wówczas co drugie zdanie, prawie każdą kolejną miniaturę. Absurd, groteska, karykatura, ironiczne poczucie humoru, przerysowanie i poezja rzeczy małych. Klasyka realizmu magicznego i jego doskonały reprezentant.

Są takie książki, dla których chce się podjąć naukę obcego języka i poświęcić na to nawet i lata, żeby tylko któregoś dnia móc przeczytać te zdania w oryginale. Nie ma większego sensu zakreślanie tu najlepszych fragmentów poszczególnych miniatur i krótkich opowiadań: zaznacza się wówczas co drugie zdanie, prawie każdą kolejną miniaturę. Absurd, groteska, karykatura,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
374
65

Na półkach:

Opowiadania Cortazara to naprawdę małe formy, ale za to jakie! Każde próbuje ująć świat w nowych, zaskakujących słowach, które oddawałyby cudowność i niezwykłość tego, co spotyka nas codziennie. W książce znajdziemy między innymi "Instrukcje", wywracające do góry nogami pojęcie o, zdawałoby się, rutynowych czynnościach, jak wchodzenie po schodach, czy nakręcanie zegarka ("Weź zegarek w jedną rękę, palcami drugiej uchwyć prztyczek do nakręcania i powoli nim obracaj. I oto otwiera się inny wymiar, drzewa rozwijają liście, łodzie stają do regat, czas niby wachlarz samorzutnie się rozkłada, z niego kiełkuje powietrze, powiewy ziemi, cień kobiety, zapach chleba"). Tym samym tropem, co "Instrukcje", podążają "Pozory", które, jak sama nazwa wskazuje, mówią, że to, co na pierwszy rzut oka wydaje się zwykłe, w istocie skrywa w sobie pokłady tajemniczości. No i oczywiście są także w książce tytułowe "Opowieści o kronopiach i famach", w których występują trzy rodzaje bohaterów (myślę o nich, jak o sympatycznych stworkach). Bezgranicznie zadziwione światem kronopie, racjonalne famy i naiwne nadzieje. Wszystko to utrzymane w surrealistycznej i humorystycznej tonacji. A Cortazar okazuje się mistrzem metafory. Moja ulubiona to: "otwarta książka na stoliku znowu jedzie na rowerze naszych okularów". Mistrzostwo! Opowiadania Cortazara to w istocie małe prozy poetyckie, a sam autor jest w tej książce bardziej poetą niż prozaikiem. Poetą pełnym zachwytu nad światem, kronopiem właśnie (nie bez powodu Cortazar bywał nazywany przez wielbicieli Wielkim Kronopiem). Ten zachwyt być może najlepiej oddaje ostatnie opowiadanie w zbiorze: "Pewien kronopio znajduje na polu samotny kwiat. Już już ma go zerwać, kiedy przychodzi mu na myśl, że jest to niepotrzebne okrucieństwo, więc klęka obok niego i zaczyna wesoło z nim igrać, a mianowicie: głaszcze płatki, dmucha na niego, żeby tańczył, bzyczy jak pszczoła, wącha go, po czym kładzie się pod nim i zasypia w spokoju. Kwiat myśli: »On jest jak kwiat«.".

Opowiadania Cortazara to naprawdę małe formy, ale za to jakie! Każde próbuje ująć świat w nowych, zaskakujących słowach, które oddawałyby cudowność i niezwykłość tego, co spotyka nas codziennie. W książce znajdziemy między innymi "Instrukcje", wywracające do góry nogami pojęcie o, zdawałoby się, rutynowych czynnościach, jak wchodzenie po schodach, czy nakręcanie zegarka...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
132
33

Na półkach:

Ja tam najbardziej lubiłam nadzieje, chociaż były trochę głupiutkie.

Ja tam najbardziej lubiłam nadzieje, chociaż były trochę głupiutkie.

Pokaż mimo to

avatar
517
140

Na półkach:

Surrealizm do sufitu! :) Odbierałem to jako spisane sny bez szukania i próbowania tłumaczenia ich sensu :) No i rozdział "Instrukcje" przezabawny! I "Zakaz wprowadzania rowerów" ;D

Surrealizm do sufitu! :) Odbierałem to jako spisane sny bez szukania i próbowania tłumaczenia ich sensu :) No i rozdział "Instrukcje" przezabawny! I "Zakaz wprowadzania rowerów" ;D

Pokaż mimo to

avatar
69
69

Na półkach:

Poległem trochę na tych opowiadaniach. Zaledwie 20-30 procent jakoś do mnie dotarły, reszta przeleciała mi przez głowę i rozbiła się z hukiem o podłogę.
Jedyna refleksja jaką wyniosłem po tej książce to to, że Julio Cortázar był odjechanym gościem.

Poległem trochę na tych opowiadaniach. Zaledwie 20-30 procent jakoś do mnie dotarły, reszta przeleciała mi przez głowę i rozbiła się z hukiem o podłogę.
Jedyna refleksja jaką wyniosłem po tej książce to to, że Julio Cortázar był odjechanym gościem.

Pokaż mimo to

avatar
32
12

Na półkach:

Czasem miłość pojawia się bez konkretnego powodu, bez logicznego uzasadnienia. Zamiast recenzji będzie tu zatem moje miłosne wyznanie. Kocham tę książkę. Dzięki niej wiem, że jestem kronopiem.

Czasem miłość pojawia się bez konkretnego powodu, bez logicznego uzasadnienia. Zamiast recenzji będzie tu zatem moje miłosne wyznanie. Kocham tę książkę. Dzięki niej wiem, że jestem kronopiem.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    448
  • Chcę przeczytać
    295
  • Posiadam
    70
  • Ulubione
    44
  • Chcę w prezencie
    6
  • Teraz czytam
    5
  • Literatura iberoamerykańska
    5
  • Chcę mieć
    3
  • Biblioteka Bestsellerów
    2
  • Z biblioteki
    2

Cytaty

Więcej
Julio Cortázar Opowieści o kronopiach i famach Zobacz więcej
Julio Cortázar Opowieści o kronopiach i famach Zobacz więcej
Julio Cortázar Opowieści o kronopiach i famach Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także