Trakt
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- Der Trakt
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2013-09-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-09-03
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378396017
- Tłumacz:
- Michael Sowa
- Tagi:
- Michael Sowa
Zabrano ci wszystko. Oprócz strachu. Komu możesz zaufać, jeśli nikt ci nie wierzy? I kim rzeczywiście jesteś?
Wyobraź sobie, że świat, który znałaś, przestał istnieć. Wyobraź sobie, że twój mąż twierdzi, że nigdy w życiu cię nie widział, chociaż spędziłaś z nim wiele lat. Wyobraź sobie, że wszyscy uważają, że nigdy nie miałaś dziecka, chociaż tak bardzo kochasz swojego syna.
Właśnie w takiej sytuacji znalazła się Sybylle Aurich. Czy to spisek? Co ma na celu? A może istnieje jeszcze inne rozwiązanie?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Trakt do życia, którego nie było
Jednym z moich ulubionych gatunków literackich jest thriller psychologiczny. Co prawda nie recenzuję ich zbyt często, ale nie oznacza to w żadnym razie, że nie darzę go sympatią. Powód takiego stanu rzeczy jest inny – aktualnie trudno jest natrafić na „czysty” thriller psychologiczny, taki bez najmniejszej choćby domieszki cech innego gatunku (najczęściej występuje w powiązaniu z kryminałem). Jednak ostatnio pojawił się na naszym rynku tytuł, który dał mi cień nadziei na to, że w końcu przeczytam taki dreszczowiec, jaki najbardziej lubię.
Mam tu na myśli powieść Arno Strobla, pisarza pochodzącego z Niemiec, który aktualnie para się informatyką w jednym z luksemburskich banków. Swoją przygodę z pisarstwem rozpoczął dopiero (?) w wieku czterdziestu lat, co pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość wszystkim tym, którzy marzą o napisaniu i wydaniu własnej książki – okazuje się, że odpowiednia pora na to jest zawsze.
Z takiego właśnie założenia wyszedł autor i stworzył opowieść pt. „Trakt”, której blurb mocno mnie zaintrygował i dał nadzieję na to, że w moje ręce trafił w końcu thriller, którego od tak dawna poszukiwałam, czyli bez zbędnych domieszek gatunkowych. I nie zawiodłam się, bowiem już od pierwszych stron akcja trzymała mnie w napięciu i nie pozwalała oderwać się od książki.
Główna bohaterka „Traktu”, o imieniu Sybille, pewnego dnia budzi się w zupełnie nieznanym sobie miejscu. Całe wyposażenie pomieszczenia, jak i skomplikowana aparatura, do której jest podłączona, wskazują na to, że znajduje się w szpitalu. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że kobieta nie może zrozumieć, w jaki sposób tu trafiła. Miała wypadek? Ktoś ją skrzywdził? Gdzie jest jej mąż i kto zajmuje się w tej chwili jej synkiem Lukasem? Wiele pytań, a odpowiedzi tyle co na lekarstwo albo jeszcze mniej. Lekarz, który w końcu pojawia się przy jej łóżku, nie dość że nie przynosi odpowiedzi na nurtujące ją pytania, to jeszcze wywraca cały jej świat do góry nogami. Twierdzi na przykład, że Sybille nie ma i nigdy nie miała dziecka… Potem sytuacja ani trochę się nie poprawia. Gdy bohaterka dociera do domu, w którym przed całym tym incydentem mieszkała wraz z mężem, ten jej nie poznaje, uznaje za obcą osobę i wzywa policję. Najlepsza przyjaciółka również patrzy na nią jak na wariatkę – osobę zupełnie obcą, uciekinierkę ze szpitala psychiatrycznego. Czy Sybille faktycznie oszalała? Czy to już choroba psychiczna?
Odpowiedzi na te pytania zaskakują. Gra toczy się tu o naprawdę wysoką stawkę – o życie Sybille. Nie wiadomo jednak, czy o to rzeczywiste, czy może urojone, ponieważ nie możemy się zorientować, co tu jest prawdą, a co fikcją. Autor tak zgrabnie manewruje faktami, że chwilami sama czułam się zagubiona i tak jak bohaterka nie wiedziałam, komu wierzyć, kto jest szczery, a kto kłamie. Co ciekawe, kilkakrotnie natrafiałam na z lekka nierealistyczne zdarzenia czy posunięcia Sybille, ale Strobel najwyraźniej przewidział, że czytelnik „Traktu” może mieć do nich pewne zastrzeżenia i sukcesywnie w toku fabuły zgrabnie wszystko uwiarygadnia (np. dlaczego bohaterka tak łatwo ufa i wierzy przypadkowo spotkanej kobiecie? Bo w końcu komuś trzeba wierzyć…).
Zastrzeżenia mogę mieć jedynie do zakończenia, które według mnie jest zbyt proste
i „słodkie” – po tak intrygującej opowieści spodziewałam się równie mocnego finiszu. Jest jeszcze jedna kwestia, która dała mi do myślenia, i o której dowiedziałam się dzięki jednej z użytkowniczek Lubimy Czytać. Mianowicie, dostałam od niej link do opisu pewnego filmu. Filmu, który nosi tytuł „Życie, którego nie było” („The Forgotten”), a pomysłem na główny wątek szalenie przypomina „Trakt”. W fabule tego obrazu główną bohaterką również jest kobieta, która traci kontakt z synem, a wszyscy wokół wmawiają jej, że tak naprawdę nigdy go nie miała. Ciekawe, czy autor świadomie wzorował się na fabule filmu? Czy może nie miał pojęcia, że takowy pojawił się w 2004 roku?
Czuję lekki niesmak, dlatego że pomysł na fabułę książki nie jest w stu procentach oryginalny, ale cieszę się, że dalsza część wątku została poprowadzona już inaczej niż w filmie i moim zdaniem znacznie lepiej. Całość książki wypada bardzo dobrze, naprawdę czyta się ją lotem błyskawicy. Ocenę kwestii wzorowania się (lub nie) przez autora na filmie pozostawiam wam.
Oceny
Książka na półkach
- 303
- 200
- 94
- 8
- 8
- 5
- 4
- 4
- 4
- 4
Cytaty
Nie wierzę, że ktoś odczuwa mój brak, bo dla tej, której chciałbym brakować, nie znaczę nic.
OPINIE i DYSKUSJE
Nie najlepsza ta książka.
Po pierwszych rozdziałach stwierdziłam, że to książka jakich wiele. Znów porwanie dziecka, matka nic nie pamięta, a na dodatek budzi się w jakimś szpitalu i stwierdza, że ona też jest porwana.
Wszystko dzieje się zbyt gładko, udaje się jej uciec, wierzy wszystkim, których napotka na swojej drodze i w końcu z pomocą "Jamesa Bonda" w spódnicy rozwiązuje zagadkę.
Taka książeczka dla "małych dzieci".
Odsłuchałam, ale długo nie pozostanie w mojej pamięci.
Czyt. Leszek Filipowicz
Nie najlepsza ta książka.
więcej Pokaż mimo toPo pierwszych rozdziałach stwierdziłam, że to książka jakich wiele. Znów porwanie dziecka, matka nic nie pamięta, a na dodatek budzi się w jakimś szpitalu i stwierdza, że ona też jest porwana.
Wszystko dzieje się zbyt gładko, udaje się jej uciec, wierzy wszystkim, których napotka na swojej drodze i w końcu z pomocą "Jamesa Bonda" w spódnicy...
Trakt, to historia kobiety wątpiącej w swoją pamięć, po wybudzeniu z długotrwałej śpiączki, otoczonej praktycznie samymi osobami, które nią manipulują. Nie wie na kim może polegać, kim właściwie jest i gdzie jest jej miejsce na świecie. Wątek może i nie taki już oryginalny, ale też nie nadmiernie eksploatowany.
W powieści raziło mnie jednak kilka elementów – np. kobieta budzi się ze śpiączki po rzekomo 2 miesiącach i nie pyta jaki dziś dzień? Nie widzi zmian w przyrodzie/ otoczeniu? Do tego na końcu powieści, sprawca całego zamieszania przykładnie wyznaje swoje grzechy, niczym w coming oucie czarnego charakteru z filmów o Jamesie Bondzie.
Książka przeleżała u mnie na półce kilka lat, zanim nabrałam ochoty, by po nią sięgnąć. O dziwo, była całkiem dobra i od początku potrafiła wciągnąć. Gatunek ociera się o science fiction.
Podsumowując, powieść porywa wartką akcją i nie jest przeładowana szczegółami, dzięki czemu dość szybko się czyta, jednak bardziej wymagającemu czytelnikowi może wydawać się dość schematyczna.
Trakt, to historia kobiety wątpiącej w swoją pamięć, po wybudzeniu z długotrwałej śpiączki, otoczonej praktycznie samymi osobami, które nią manipulują. Nie wie na kim może polegać, kim właściwie jest i gdzie jest jej miejsce na świecie. Wątek może i nie taki już oryginalny, ale też nie nadmiernie eksploatowany.
więcej Pokaż mimo toW powieści raziło mnie jednak kilka elementów – np. kobieta...
Wspaniały thriller psychologiczny. Było dużo napięcia i zwrotów akcji. Cały czas zaskakiwał, gdy nie można było być pewnym kto jest tu dobry, a kto zły, gdyż zmieniało się to jak w kalejdoskopie, aż do samego końca. Coś niesamowitego.
Wspaniały thriller psychologiczny. Było dużo napięcia i zwrotów akcji. Cały czas zaskakiwał, gdy nie można było być pewnym kto jest tu dobry, a kto zły, gdyż zmieniało się to jak w kalejdoskopie, aż do samego końca. Coś niesamowitego.
Pokaż mimo toWyobraźcie sobie że się budzicie i ktoś was informuje, że byliście w śpiączce przez dwa miesiące, ale okazuje się że nie straciliście pamięci. Wiecie kim jesteście, co więcej jesteście w stanie podać szczegóły o których niewiele osób wie, ale każdy twierdzi że was nie zna. Mąż was nie poznaje, przyjaciółka też, co więcej ubrania z poprzedniego życia na was nie pasują i każdy wam mówi że syn z którym macie wspomnienia nigdy nie istniał. Na zdjęciach ślubnych obok waszego męża stoi inna, obca kobieta. Ale wy nie macie wątpliwości, przecież bardzo dobrze pamiętacie swoje życie.
Tak zaczyna się ten mroczny, ale jakże fascynujący thriller.
Polecam. Przeczytajcie.
Wyobraźcie sobie że się budzicie i ktoś was informuje, że byliście w śpiączce przez dwa miesiące, ale okazuje się że nie straciliście pamięci. Wiecie kim jesteście, co więcej jesteście w stanie podać szczegóły o których niewiele osób wie, ale każdy twierdzi że was nie zna. Mąż was nie poznaje, przyjaciółka też, co więcej ubrania z poprzedniego życia na was nie pasują i...
więcej Pokaż mimo toKobieta budzi się ze śpiączki. Czuje się dobrze i wszystko pamięta. Szkoda tylko, że świat o niej zapomniał…. Źle być samej na świecie. I gdzie jest moje dziecko? Horror w czystej postaci. Co czuje kobieta w sytuacji Sybylle Aurich? Co robi? Otóż nie poddaje się, walczy, szuka. Do czego ją to doprowadzi? Co się stało? Kto wpłynął na los tej kobiety? Dlaczego? Jak? Czy Sybylle jest chora psychicznie czy to świat oszalał? Strach ogarnia Sybylle. Niech to się wszystko skończy. Czasami pomoc przychodzi z zupełnie niespodziewanej strony tak jak i zdrada. Znaczną rolę w życiu Sybylle odegra Ruda Stara Wariatka. Czyta się bardzo dobrze. Książka jest ciekawa. Temat kobiety samej na świecie, której nikt nie zna i nikt jej nie wierzy intryguje. Finał Strobel oddał walkowerem. Szkoda bo osłabił on książkę znacznie. Mimo to „Trakt” pozostaje lekturą dobrą, trzymającą w napięciu.
Kobieta budzi się ze śpiączki. Czuje się dobrze i wszystko pamięta. Szkoda tylko, że świat o niej zapomniał…. Źle być samej na świecie. I gdzie jest moje dziecko? Horror w czystej postaci. Co czuje kobieta w sytuacji Sybylle Aurich? Co robi? Otóż nie poddaje się, walczy, szuka. Do czego ją to doprowadzi? Co się stało? Kto wpłynął na los tej kobiety? Dlaczego? Jak? Czy...
więcej Pokaż mimo to"Wyobraź sobie,że świat, który znałaś przestał istnieć, wyobraź sobie,że twój mąż twierdzi, że nigdy w życiu cię nie widział, chociaż spędziłaś z nim wiele lat, wyobraź sobie,że wszyscy uważają, że nigdy nie miałaś dziecka, chociaż tak bardzo kochasz swojego syna".
Te kilka zdań wystarczyło, żebym zachwyciła się psychothrillerem jakim jest "Trakt". Genialny Sebastian Fitzek ma bardzo groźnego konkurenta! a może pisarze z zachodniej granicy są po prostu mistrzami w tym gatunku? Jedno jest pewne. Po raz pierwszy ktoś wstrząsnął moim racjonalnym światopoglądem. Stworzył koronkową, wręcz intrygę wykorzystując do tego celu, szczytną ideę jaką jest pomoc osobom niepełnosprawnym, czy też osobom po wypadkach, jedyną możliwość ich powrotu do pełnej sprawności umysłowej, która na rok 2019 może się pojawić jedynie w literaturze. Neurolodzy, psychologowie, psychiatrzy od dawien dawna badają ludzki umysł, szukając sposobu na jak najefektywniejsze wykorzystanie świadomości i pamięci. Eksperyment, któremu została poddana Sybill Aurich - główna bohaterka książki, powiódł się. Kobieta budzi się w nieznanym miejscu z dala od męża i przyjaciół, a w jej umyśle nakładają się wspomnienia dwóch osób. Niczego nieświadoma pragnie jedynie powrotu do życia, które znała, do męża, przyjaciółki, do swojej pracy. Wraz z kolejnymi rozdziałami książki wraz z Sybill, odkrywamy skutki uboczne eksperymentu, a policja stawia sobie za punkt honoru, umieszczenie Aurich w szpitalu psychiatrycznym, ponieważ nic się nie zgadza!. Nikt z bliskich jej nie rozpoznaje, pomimo znajomości najdrobniejszych szczegółów z życia owej kobiety, a prawdziwa Sybill zaginęła i do tej pory się nie odnalazła...
Kim tak naprawdę jest Sybill Aurich? Dlaczego jest śledzona przez policję i nieznanych jej mężczyzn? Jaką cenę musi zapłacić człowiek za ingerowanie w naturę ludzką?
Emocje po lekturze jeszcze ze mnie nie opadły. Największymi zaletami książki wg mojej opinii są: fantastycznie wykreowani bohaterowie, (zwłaszcza Rosie),pędząca, tym razem nie na oślep akcja, oraz misternie skonstruowana fabuła.
Jeśli miałabym wskazać jakieś niedociągnięcie to jedynie, irytująca postawa Sybill, którą na szczęście wraz z biegiem czytania, da się znieść, a nawet polubić.
Bardzo zachęcam do zapoznania się z twórczością Arno Strobla! To książka o której będę bardzo długo pamiętała.
"Wyobraź sobie,że świat, który znałaś przestał istnieć, wyobraź sobie,że twój mąż twierdzi, że nigdy w życiu cię nie widział, chociaż spędziłaś z nim wiele lat, wyobraź sobie,że wszyscy uważają, że nigdy nie miałaś dziecka, chociaż tak bardzo kochasz swojego syna".
więcej Pokaż mimo toTe kilka zdań wystarczyło, żebym zachwyciła się psychothrillerem jakim jest "Trakt". Genialny Sebastian...
"Co do diabła?!" taka myśl kołatała mi w głowie w trakcie tej historii - miałam tak tylko z książkami Fitzka.
Tempo wydarzeń ekspresowe ale paradoksalnie im dalej w las tym więcej niewiadomych. Kto kłamie a kto mówi prawdę? Komu może zaufać Sybylle- główna bohaterka. Budzi się ona w ciemnej szpitalnej sali podpięta do aparatury medycznej. Ostatnim wydarzeniem, które pamięta jest uderzenie w głowę, gdy wracała ze spotkania z przyjaciółką. Najmocniej odczuwa niepokój i tęsknotę za synem.
Lekarz oznajmia jej, że pozostawała w śpiączce dwa miesiące i nigdy nie miała syna. Sybylle ucieka - okazuje się, że była przetrzymywana w jakiejś piwnicy. Ale mąż oraz najbliższa przyjaciółka twierdzą, że jej nie znają a kobieta ze zdjęć nie jest nią.
Jest gęsto od kłamstw i tajemnic, a Ty musisz odkryć prawdę, pragniesz tego równie mocno jak Sybylle.
"Co do diabła?!" taka myśl kołatała mi w głowie w trakcie tej historii - miałam tak tylko z książkami Fitzka.
więcej Pokaż mimo toTempo wydarzeń ekspresowe ale paradoksalnie im dalej w las tym więcej niewiadomych. Kto kłamie a kto mówi prawdę? Komu może zaufać Sybylle- główna bohaterka. Budzi się ona w ciemnej szpitalnej sali podpięta do aparatury medycznej. Ostatnim wydarzeniem, które pamięta...
Niezwykle polecam wszystkim! :)
Niezwykle polecam wszystkim! :)
Pokaż mimo toMocno ograny temat poprowadzony w sposób, który kojarzył mi się z komedią kryminalną, tylko bez dowcipu. Bardzo drętwe zakończenie z długą przemową tego złego tłumaczącego z detalami całą intrygę.
Mocno ograny temat poprowadzony w sposób, który kojarzył mi się z komedią kryminalną, tylko bez dowcipu. Bardzo drętwe zakończenie z długą przemową tego złego tłumaczącego z detalami całą intrygę.
Pokaż mimo toCiekawy thriller. Podczas czytania można snuć domysły i teorie.
Ciekawy thriller. Podczas czytania można snuć domysły i teorie.
Pokaż mimo to