Ja-biolog (z wykształcenia i trochę z zamiłowania też) przyznaję się, że nie cierpię wszelkiego rodzaju robactwa (nomenklatura niepoprawna pod względem merytorycznym, ale nie o systematykę gatunkowa tu chodzi), a szczególnym wstrętem napawają mnie pająki. Mimo podziwu, jakim je darzę-bo to bardzo pożyteczne (utrzymuje równowagę w ekosystemie), bardzo piękne (w specyficzny sposób;)) i tak naprawdę niegroźne i płochliwe (żyją najczęściej samotnie i atakują tylko wtedy, gdy czują się zagrożone)-odczuwam wobec nich nieuzasadniony strach (nie mam arachnofobii, ale nie wzięłabym pająka w dłoń. Jednocześnie nigdy, przenigdy pająka bym nie zabiła-każdy jeden oddelegowany zostaje z mojego domu na szufelce;)).
Jako przyrodnik z krwi i kości lubię widzieć o czym jest napisane (szczególnie jeśli chodzi o gatunki zwierząt, których nie znam). Myziając paluchem po ekranie dotykowym mojego telefonu odczuwałam autentyczny! strach, że mnie ten pająk ze zdjęcia ugryzie=D
Dlatego, gdybym weszła do ciemnego pokoju hotelowego i najpierw usłyszała, a potem zobaczyła to co zobaczyła agentka FBI Kimberly- narobiłabym (solidnie) w gacie tudzież rajstopki (w zależności od kreacji). W książce mnóstwo jest takich ohydnych scen z udziałem pająków, bo to właśnie jest hobby seryjnego zabójcy, którego ściga agentka Kimberly. Ale jeszcze więcej w tej książce jest napisane o innych potworach, bo nikt nie uczyni większej krzywdy człowiekowi niż drugi człowiek.
Ciężko czyta się matce małego synka o takich okropnościach, jakim poddawane są małe dzieci i, co powtarzałam wielokrotnie, ciężko względem takich istot użyć epitetu "ludzki".

Dobry thriller, dość szybka akcja, ale zabrakło takiego mega-zaskoczenia na koniec, owszem-małe bum było, ale Lisa przyzwyczaiła do wybuchu wulkanu a nie odgłosu otwieranego szampana;) niemniej jednak polecam=)

Ja-biolog (z wykształcenia i trochę z zamiłowania też) przyznaję się, że nie cierpię wszelkiego rodzaju robactwa (nomenklatura niepoprawna pod względem merytorycznym, ale nie o systematykę gatunkowa tu chodzi), a szczególnym wstrętem napawają mnie pająki. Mimo podziwu, jakim je darzę-bo to bardzo pożyteczne (utrzymuje równowagę w ekosystemie), bardzo piękne (w specyficzny...