Ta w sumie niewielka objętościowo książka łączy kilka wątków. Pierwszym jest opowieść o sytuacji Grecji targanej problemamy ekonomicznymi i społecznymi będącymi skutkani ostatniego kryzysu finansowego. Obok tego mamy także przedstawienie dziejów najnowszych tego kraju opowiedzianych ze szczególnym uwzględnieniem okresu po 1945 r. Z tym właśnie głęboko jest związany ostatni wątek - osobista historia autora, którego rodzina w wyniku przegranej przez komunistów wojny domowej w Grecji toczonej w latach 1946-1949 musiała uciekać (czy jak to się współcześnie mówi - migrować) do Polski.
Autor buduje narracje poprzez przeplatanie swoich relacji z targanej kryzysem ojczyzny przodków z rozdziałami stricte historycznymi, wspomnieniami własnymi oraz członków swojej rodziny. I choć chronologia jest niekiedy zaburzona - ze względu na tematyczne ujęcie niektórych zagadnień - to całość tworzy zaskakująco spójną opowieść. Co więcej, wpisanie w nią osobistej perspektywy autora polepsza zdecydowanie jej odbiór. Dionisos Sturis należy do tych dziennikarzy, którzy nie ukrywają swoich poglądów i nawet gdy obiektywnie przedstawia pewne fakty, dodaje do nich swoją ocenę. Przykładem tego jest chociażby jego krytyka rozpowszechnionych w Grecji wzorców męskości, która znajduje swoje uzasadnienie nie tylko w obserwacji społeczeństwa, ale wypływa również z jego sytuacji rodzinnej.
Wplatając swoje rodzinne opowieści w narrację o współczesnej Helladzie i jej nieodległej przeszłości buduje skłaniające do myślenia pararele. Ot, chociażby co sprawiło, że zdewastowany II WŚ nasz kraj był w stanie udzielić pomocy i przyjąć kilkanaście tysięcy greckich uciekinierów, a bogącąca się współczesna Polska w roku 2017 przyjęła ledwie 390 uchodzców?

Ta w sumie niewielka objętościowo książka łączy kilka wątków. Pierwszym jest opowieść o sytuacji Grecji targanej problemamy ekonomicznymi i społecznymi będącymi skutkani ostatniego kryzysu finansowego. Obok tego mamy także przedstawienie dziejów najnowszych tego kraju opowiedzianych ze szczególnym uwzględnieniem okresu po 1945 r. Z tym właśnie głęboko jest związany ostatni...