Déjà vu
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Novae Res
- Data wydania:
- 2013-06-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-06-08
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377227695
Rafał wraca po paru latach emigracji do Polski i próbuje na nowo odnaleźć się w obcej mu rzeczywistości. Wynajmuje mieszkanie, które miało być azylem, a stało się przekleństwem. Stopniowo, dzień po dniu, w życiu mężczyzny dokonuje się przewrót. Najpierw odnosi wrażenie, że kiedyś już spotkał poprzednich mieszkańców tego domu, później narasta w nim przekonanie, że ich życie stale się przeplata, a na końcu jest pewien, że tworzą jedność. Zaczyna żyć, równolegle, swoim i ich życiem... Pamięta wydarzenia, w których nigdy nie brał udziału, miejsca, w których nigdy nie był, ludzi, których nigdy nie znał. Zaczynają rządzić nim emocje niemające uzasadnienia, pragnie dziewczyny, o której istnieniu do niedawna nie miał pojęcia...
Tak oto mocno stąpający po ziemi lekarz, nauczyciel etyki zawodowej wkroczył w świat weneckiej legendy, zmieniającej jego życie w koszmar...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wenecka mieszanka niewybuchowa
Jolanta Kosowska z powieścią „Déjà vu” trafiła do mnie, czyli niestety pod niewłaściwy adres. No ale sam chciałem. Muszę przyznać, że do przeczytania tej powieści zachęcił mnie dość intrygujący opis historii umieszczony na okładce książki. I chociaż powieść początkowo nijak się do tego opisu miała, to jednak z czasem czytania, wciągała mnie coraz bardziej.
Jednym z bohaterów powieści jest Rafał, który po kilkuletniej nieobecności wraca do kraju. Wraca na uniwersytet jako wykładowca i wynajmuje mieszkanie, które staje się zaczątkiem zmian w jego życiu, jak i w życiu samego czytelnika, który od tego momentu poznaje pątnicze życie Ani i niemalże błogosławione poczynania Marco.
Kosowska przenosi czytelnika do Wenecji, miasta pięknego, a zarazem okrutnego. To miasto z pogranicza snu i rzeczywistości tak nierealne i wyjątkowe, że aż teatralne i sztuczne. Czytelnik poznaje je wraz z Anią i Marco, którzy spędzają tam wakacje. Dla Marco to miejsce, w którym się urodził, pochodzi bowiem z rodu „legendarnych Marconich” od wieków związanych z Wenecją.
Wenecja Kosowskiej nie jest cukierkowym i turystycznym miastem, jest miejscem wspomnień, niebezpiecznych uliczek, i masek karnawałowych, które budują przewrotność tego miasta jak i jego mieszkańców. Wenecji nie można do końca wierzyć. Wenecja mami, oszukuje, zwodzi i kłamie. I w takiej zwodniczej krainie pełnej gondoli i mostów tworzy się nieszczęśliwa historia miłosna.
Pisarka już na początku powieści dokładnie informuje co się wydarzy, więc niemal cała powieść jest retrospekcją zbudowaną na domysłach, pamiętniku Anny i opowieściach bohaterów.
Rafał, znał całą historię Anny i Marco z opowiadań przyjaciół i współpracowników. Nigdy nie spotkał się z nimi osobiście. Jednak to wystarczyło, aby w jego głowie zaczęły się roić niepokojące myśli, aby zaczęły prześladować go sny nie związane z jego życiem… Rafał zaczął się przeobrażać. Te zmiany niebezpiecznie narastają z każdą stroną powieści. Trudno powiedzieć, co lub kto powoduje te zmiany, ważne, że wszystko ma swoje konsekwencje…
Jolanta Kosowska dała się ponieść czarowi Wenecji, znajdują się tutaj niezliczone opisy miasta, budynków, przedmiotów, zupełnie niepotrzebne dialogi i sytuacje, które nadbudowują i męczą. W wielu momentach bohaterowie, Marco czy Rafał opisują roślinność czy swoje odczucia i wspomnienia. Takie zachwiania zupełnie nie pasują do tych mężczyzn, przez to powieść, jak i sami bohaterowie są dla mnie niewiarogodni i nieprawdziwi.
To powieść o miłości, przeplatana wspomnieniami Anny i Marco, i zafascynowanego tą tragiczną historią Rafała. A wszystko pisarka stara się połączyć z weneckimi legendami i klątwą rodzinną Marca Marconiego.
Przyznaję, że powieść nie jest dla mnie, ale mimo to z pewnością znajdzie swoich czytelników. Sporym plusem powieści jest Wenecja, ta prawdziwa, tajemnicza i piękna zarazem. Sam proces zmian Rafała został ciekawie ukazany. Czytelnik gubi się i odnajduje wraz z głównym bohaterem. Razem z nim odkrywa weneckie tajemnice i wąskie, lepkie od wody tunele.
Jolanta Kosowska sprawiła, że tym bardziej mam ochotę wybrać się do Wenecji, chociaż nie koniecznie z jej książką.
Grzegorz Śmiałek
Cytaty za: ”Déjà vu”, Jolanta Kosowska, Wydawnictwo Novae Res, Gdynia, 2013.
Oceny
Książka na półkach
- 656
- 180
- 56
- 9
- 9
- 6
- 5
- 4
- 3
- 2
Opinia
Powieść przytłacza. Mimo raptem 300 stron odnoszę wrażenie, że przebrnęłam przez sześciuset stronicową, jakże nudną, podróż przez Wenecję. Masa szczegółowych opisów, nie tylko miasta, ale wystroju wnętrz, mająca zapewne przybliżysz czytelnika do spojrzenia Autorki na owo charakterystyczne miejsce, powodowała totalne znużenie tematem.
Ogólnie całość odbieram jako majaczący obraz, czy raczej stworzoną iluzję prawdziwych przeżyć bohatera zanurzającego się w historię miłosną Anny i Marco. Przeżywamy tę miłość pod wpływem rozmów, opowieści ludzi, którzy ich znali i kilku zapisków z pamiętnika samej Anny. Wprost nie zostają oni przedstawieni czytelnikowi. Ich dzieje na nowo odżywają właśnie dzięki Rafałowi, który zamieszkał w domu Anny, nic nie wiedząc o poprzednich mieszkańcach. A im więcej o nich się dowiaduje, tym bardziej zapada w jakiś dziwny stan. On sam staje się dla mnie nierzeczywistym, a co za tym idzie, najmniej autentycznym bohaterem "Déjà vu".
Prawdopodobnie o to chodziło Kosowskiej, by stworzyć obrazy na granicy jawy i snu. Opisać Wenecję z jej punktu widzenia, jako nierealny świat, gdzie teatr miesza się z rzeczywistością, gdzie przypadkowy tłum wchodzi w interakcje z aktorami. Choć dostajemy historię dwojga zakochanych, do tego rozpoczynającą się w dość teatralnym mieście Europy, to uczucie jest przytłoczone poprzez zbędne opisy miejsc. Bardziej Wenecja, jej legenda i sama klątwa rodziny Marconich jest oddana na planie pierwszym, pretendując tu do roli głównego bohatera, niż same postaci.
Wykorzystanie takiej scenerii może pobudzać wyobraźnie. Można nawet mieć skojarzenia ze słynną parą z Werony. I owszem jest inaczej, nowe ujęcie tematu, bez zbędnej ckliwości, ale jednocześnie nużąco. Momentami miałam poczucie, iż sama jestem pod wpływem (czegoś mocniejszego) i nie czytam dokładnie tego, co treść zawiera.
Szkoda, że spotkało mnie takie rozczarowanie. Byłam bardzo ciekawa już samego ujęcia tematu, ale interpretacja "senności" zawiodła.
Powieść przytłacza. Mimo raptem 300 stron odnoszę wrażenie, że przebrnęłam przez sześciuset stronicową, jakże nudną, podróż przez Wenecję. Masa szczegółowych opisów, nie tylko miasta, ale wystroju wnętrz, mająca zapewne przybliżysz czytelnika do spojrzenia Autorki na owo charakterystyczne miejsce, powodowała totalne znużenie tematem.
więcej Pokaż mimo toOgólnie całość odbieram jako majaczący...