Niewątpliwie książka ta jest wyzwaniem:
dla autora, pod kątem debiutu, dla czytelnika, ze względu na jej styl.

Tematyka powieści, którą jest przeniesienie się w czasie grupki osób z XXI wieku do roku 1928 już na wstępie stawia pytanie: Czym autor może nas zaskoczyć? Bowiem czytelnicy znających m.in. książki M. Ciszewskiego "www.1939.com.pl" oraz dalsze z tej serii, przyzwyczaili się już do określonego schematu, który tak jak w moim przypadku pozwalał wręcz pochłonąć książkę a następnie miło ją wspominać.
Okazuje się (nie po raz pierwszy w historii), że do jednego zagadnienia można podejść na wiele sposobów.

Piotr Gibowski w powieści „Asymetria” przedstawił nie tylko zachowanie konkretnych osób w nowej dla nich rzeczywistości, którą znali z lekcji historii ale narysował za pomocą słów całą, bardzo dokładną mapę wydarzeń z tamtego okresu. Części prawdziwych, części fikcyjnych z wykazem wielu postaci pierwszo i drugoplanowych. Bardzo wielu. Czytelnik może się wręcz pogubić w ich historiach. Może nawet zbyt wielu? Książka ta jednak posiada otwarte zakończenie, zachęcające do oczekiwania na jej drugą (i ponoć trzecią) część, co daje nadzieje na wyjaśnienie niektórych sytuacji oraz dokładniejsze poznanie niektórych postaci. Bowiem ze względu na wielowątkowość fabuły czytelnik czuje się jedynie jak obserwator, bez identyfikacji z konkretnym bohaterem. Jak to bywa przy czytaniu większości książek. Muszę jednak dodać, iż fabuła podobnie jak życie jest nieprzewidywalna a tym samym trzyma w napięciu.

Widać w niej zamiłowanie autora nie tylko do literatury, historii ale również ekonomii i psychologii którą zajmuje się w życiu codziennym. Bogata jest ona w precyzyjne wyjaśnienia czy choćby krótkie opisy dotyczące wydarzeń historycznych a nawet innych kultur (chińskiej, rosyjskiej), które miały lub mogły mieć wpływ na przebieg akcji. Określenie po przeczytaniu już pierwszych stron jakie mi się nasunęło brzmiało: bardzo solidnie napisana literatura.

Właśnie. Tylko czy jest to powieść, czy literatura specjalistyczna tylko dla miłośników historii - zabarwiona fantastyką? Tutaj zdania mogą być podzielone. Dlatego uważam, iż nie jest to łatwa książka. Nie koniecznie dla wszystkich.

Czasem obraz może powiedzieć więcej niż tysiąc słów, dlatego spójrzmy na okładkę tej książki i zastanówmy się:
Jak my zachowalibyśmy się w obliczu tak niespodziewanej zmiany jaka spotkała jej bohaterów? W jaki sposób chcielibyśmy zmieniać historię. Czy w ogóle odważylibyśmy się na to? Czy pogodzilibyśmy się z cofnięciem w czasie? A może staralibyśmy się jakoś wrócić do znanych nam czasów? Na czym byśmy się skupili: na powrocie, czy na życiu w danej rzeczywistości?

Bohaterom pierwszej części ASymetrii zadziwiająco łatwo przyszło zaaklimatyzowanie się w nowym środowisku. Tylko czy w nim przetrwają?
Pytanie pozostawiam otwarte.

Niewątpliwie książka ta jest wyzwaniem:
dla autora, pod kątem debiutu, dla czytelnika, ze względu na jej styl.

Tematyka powieści, którą jest przeniesienie się w czasie grupki osób z XXI wieku do roku 1928 już na wstępie stawia pytanie: Czym autor może nas zaskoczyć? Bowiem czytelnicy znających m.in. książki M. Ciszewskiego "www.1939.com.pl" oraz dalsze z tej serii,...