Bogowie muszą być szaleni
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Dora Wilk (tom 2)
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2013-01-09
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-01-09
- Liczba stron:
- 464
- Czas czytania
- 7 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375748420
- Tagi:
- dora wilk wiedźma anioł diabeł
Drżyjcie Bogowie. Niech zabrzmi "Highway to hell".
Jak wiele może się wydarzyć w ciągu roku?
Dora Wilk jak magnes przyciąga kłopoty, wariatów i męskie spojrzenia. Łamie regulaminy, szuka przyjaźni w dziwnych miejscach, a od losu dostaje przeciwników wyłącznie potężnego kalibru.
Policjantka to nie zawód, ale stan umysłu... a że po drugiej stronie Bramy rzadko można złoczyńcę zakuć w kajdanki i odprowadzić do aresztu... Dora robi co musi, by Toruń, Thorn czy Trójmiasto i Trójprzymierze pozostały dobrymi miejscami do życia.
Drżyjcie Bogowie, wampiry, wilki, Archaniołowie i pospolici wariaci – Dora Wilk kopie tyłki z wdziękiem baleriny, nie przyjmuje usprawiedliwień o złym dzieciństwie i nie przebiera w środkach by zaprowadzić porządek.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Gdzie diabeł nie może tam Dorę pośle
"Bogowie muszą być szaleni" to kontynuacja świetnie przyjętej debiutanckiej powieści Anety Jadowskiej "Złodziej Dusz". Cały cykl od początku zaplanowany był na sześć tomów.
Główną bohaterką jest Teodora Wilk. Sama woli, by zwać ją Dorą, albo z czarodziejska Jadą. Była policjantka z Torunia, na skutek wydarzeń opisanych w pierwszym tomie (jeśli jeszcze go nie czytałeś/-łaś to przerwij w tej chwili, bo zepsuję Ci jego lekturę) nie może już wrócić do ludzkiego świata i musiała na stałe przenieść się do świata równoległego, w którym żyją wampiry, wilkołaki, wróżki, czarodziejki, wiedźmy, anioły, demony i cała masa innego magicznego ludu. Za swoje zasługi otrzymała wygodne mieszkanko w Thornie (magicznym odpowiedniku Torunia), w którym mieszka z dwójką przyjaciół - diabłem Mironem i aniołem Joshuą.
Pewnego dnia ktoś w Trójprzymierzu (magiczny odpowiednik Trójmiasta) zaczyna zabijać wampiry i magiczny lud. Wszystko wskazuje na wilkołaki, ale coś tu (nie) śmierdzi. Dora i jej przyjaciele będą musieli odkryć kim są mordercy, nim upadnie kruchy pokój i poleje się krew.
Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że seria o Dorze Wilk ma sporo wspólnego z popularnymi klonami "Zmierzchu". Nic bardziej mylnego. Owszem, główna bohaterką jest kobieta, prowadząca pierwszoosobową narrację, mamy wampiry, wilkołaki i trójkącik miłosny, ale na tym podobieństwa się kończą.
Dora to postać złożona i dość mało kobieca, co jej wyczuloną na punkcie mody przyjaciółkę Katię doprowadza do szału. Jest wiedźmą, ale ma w sobie zarówno dziedzictwo bogini miłości, jak i Pani Północy, bogini wojowników. Na domiar złego dysponuje znacznie większą mocą niż przeciętna wiedźma.
Trójkącik miłosny jest o tyle nietypowy, że obaj faceci nie tylko się znoszą, ale wręcz są najlepszymi przyjaciółmi i nie zamierzają pozwolić, by zmieniła to kobieta, nawet tak atrakcyjna jak Dora. W końcu kumplują się już od kilku stuleci. Dodatkowo Joshua dostał fuchą anioła stróża Dory, a to wyklucza wszelkie kontakty natury seksualnej z podopieczną.
I wreszcie dochodzimy do wampirów i wilkołaków. W magicznym świecie tworzą oni dwie liczące się frakcje. Trzecią są wszelkie magiczne stworzenia, jak wiedźmy, wróżki, gnomy itp. Zupełnie oddzielny system tworzą anioły i demony. Każda z tych frakcji ma ścisłe zasady, wzorce postępowania, sympatie i antypatie. Co dla Jadowskiej charakterystyczne, wszystkie te regulacje społeczne w jakiś sposób wiążą się z biologią tych stworzeń. I tak wilkołaki przejęły sporo stadnych zachowań wilków, agresywnych, ale niepozbawionych logiki. Wampiry, jak to długowieczne stworzenia, są rozpolitykowane, ale ważne są setki niuansów związane ze stworzycielami poszczególnych krwiopijców. I tak dalej.
Niektórych może oburzyć pewna swoboda obyczajowa i seksualna panująca w magicznym świecie. Czytałem nawet artykuły, w których domorośli psychoanalitycy diagnozowali Jadowskiej na tej podstawie różne dewiacje seksualne :). Jednak i ten element, podobnie jak cała reszta kultury magicznego świata, tworzy świetnie przemyślaną i bogatą konstrukcję, która wyróżnia Jadowską na tle podobnej literatury.
Jak już wspomniałem, cykl o Dorze Wilk od początku planowany był na sześć tomów i to widać. Największym grzechem, jaki może popełnić młody twórca to pisanie na siłę kontynuacji czegoś, co się sprzedało. Tu nic nie jest pisane na siłę, wszystko do siebie pasuje i układa się w większą całość. Znaczenie mogą mieć nawet drobne szczegóły z tomu pierwszego, więc przed lekturą "Bogowie muszą być szaleni" polecam odświeżenie sobie "Złodzieja Dusz" i zajrzenie na stronę Anety Jadowskiej, gdzie można przeczytać kilka opowiadań z tego świata, wyjaśniających pewne aluzje, które możemy napotkać w drugim tomie.
Fani na pewno będą zadowoleni, że powracają niemal wszyscy bohaterowie z pierwszego tomu. Mamy więc oczywiście Dorę i jej dwóch amantów, dwóch nadprzyrodzonych dziadków - Gabriela i Lucyfera, starszyznę Thornu oraz Leona, właściciela "Szatańskiego Pierwiosnka", ulubionej knajpy Dory. Powróci też cała masa trzecioplanowych bohaterów, niektórzy tylko na chwilę, inni awansują na drugoplanowych. Martwić może jedynie ograniczenie roli Katii i Witkacego, ale końcówka daje nadzieję, ze z tą dwójką możemy częściej spotykać się w kolejnych tomach.
"Bogowie muszą być szaleni" to godna kontynuacja "Złodzieja Dusz", a cała seria to prawdziwa perełka polskiego Urban Fantasy. Jeśli chcecie przeczytać coś rodzimego w tym gatunku, to zaczęcie od Jadowskiej będzie najlepszym rozwiązaniem.
Krzysztof Krzemień
Oceny
Książka na półkach
- 4 640
- 1 170
- 849
- 241
- 136
- 134
- 92
- 77
- 68
- 55
Opinia
Musiałam być szalona...
... żeby sięgnąć po tę książkę. Żartuję! Ale kolejno.
Pierwszą część Heksalogii o Wiedźmie przeczytałam ponad rok temu i byłam pod niesamowitym wrażeniem. Polska książka urban fantasy tak dobra? Niemożliwe?! A jednak. Owszem, jako bydgoszczankę trochę bolał mnie wybór Torunia, no ale bez przesady, książka była na tyle dobra, że czekałam z niecierpliwością na możliwość przeczytania części dalszej (bo wtedy była jeszcze tylko jedna, a przynajmniej ja tyle wiedziałam), co uwierzcie mi nie było łatwe – w angielskich bibliotekach wcale niełatwo znaleźć interesujące mnie książki polskich autorów, a ebooków na laptopie po prostu nienawidzę czytać. Na szczęście z odsieczą przyszła mi podwyżka i zakup Kindle’a. Ach, cóż to za wspaniała jest maszyna! Ahahahaha! W każdym razie, właśnie skończyłam „Bogowie muszą być szaleni” i powiem krótko – nie jest dobrze.
Nadal mamy Dorę, która powinna poważnie rozważyć zmianę jednego z imion, nazwiska albo czegokolwiek co się da na Urodzone Kłopoty, bo tak, wpada w tarapaty i to nie małe. Ale niczego innego się po niej nie spodziewałam. W każdym razie, jest i piekielnik Miron, i aniołek Joshua. I tak sobie żyją razem, mieszkają, pracują, rozwiązują wszelakie nadnaturalne problemy. Wszystko gra i buczy. Byłoby idealnie gdyby autorka nagle nie postanowiła (czyżby?) polecieć na fali popularności ’50 twarzy Greya’ i oszczędziła czytelnikowi opisów intymnych kontaktów głównych bohaterów. Ok, w momencie gdy mowa jest o klątwie to jeszcze nawet da się to znieść, ale poza tym?! Co kilka/kilkanaście stron (przynajmniej początkowo) wyskakuje jakaś akcja. Być może stwierdzenie, że ‘momenty’ mi przeszkadzały byłoby przesadą, ale ja po prostu uważam je za zbędne. Nawet rozumowanie typu ‘główna bohaterka to wiedźma, cośtam cośtam, Pani Północy, bla bla bla, magia płodności’, w ogóle do mnie nie przemawia. Było tego za dużo i było to miejscami niesmaczne.
Nadal podoba mi się bardzo mieszanie różnych nadnaturalnych systemów, chociaż czasem miałam wrażenie, że niektóre sprawy są wyjaśniane jak małemu dziecku. Prawdopodobnie jest to odczucie mega subiektywne, bo są tematy, którymi się interesowałam lub nadal interesuję, więc nie trzeba mi tłumaczyć kto to Baal, kto to Fenrir i tak dalej. No ale może są ludzie, którym trzeba. To kolejna sprawa, która mnie nieco drażniła, może dałoby to się zrobić inaczej?
Gwoździem do trumny było zakończenie. Nie wiem skąd taki a nie inny pomysł pojawił się w głowie autorki, ale dla mnie to już było naprawdę za dużo. Hollywood pierwszego sortu. Nie będę spoilować, nie zdradzam nawet fabuły (zresztą wydaje mi się, że i tak sporo osób czytało już tę książkę), powiem tylko, że zakończenie było według mnie niemal na poziomie Stephenie Meyer w połączeniu z Coelho.
Heh, ależ ja jestem marudna. Można by pomyśleć, że książka mi się nie podobała. Wręcz przeciwnie, podobała mi się bardzo, dobra książka na zrelaksowanie się, nie zmusza do zbędnego ‘gmerania’ w głowie i nie przysparza koszmarów. Naprawdę, całkiem przyjemne czytadło. Gdyby tylko nie te wyżej wymienione sprawy… hehehe.
Żeby nie było wątpliwości, na pewno sięgnę po kolejne tomy… z nadzieją na mniej golizny i obmacywanek.
Musiałam być szalona...
więcej Pokaż mimo to... żeby sięgnąć po tę książkę. Żartuję! Ale kolejno.
Pierwszą część Heksalogii o Wiedźmie przeczytałam ponad rok temu i byłam pod niesamowitym wrażeniem. Polska książka urban fantasy tak dobra? Niemożliwe?! A jednak. Owszem, jako bydgoszczankę trochę bolał mnie wybór Torunia, no ale bez przesady, książka była na tyle dobra, że czekałam z...