Moja wielka grecka przygoda
- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Tytuł oryginału:
- It's all Greek to me. A Tale of a Mad Dog and an Englishman, Ruins, Retsina - and Real Greeks
- Wydawnictwo:
- Pascal
- Data wydania:
- 2012-07-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-07-11
- Liczba stron:
- 380
- Czas czytania
- 6 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-837-642-05-16
- Tłumacz:
- Michał Łabędzki
- Tagi:
- Grecja wyspa plaża marzenia lato
„Marzył nam się mały biały domek, z niebieskimi drzwiami i niebieskimi okiennicami, na dziewiczej wyspie, w malowniczej wiosce, nieopodal plaży, z tawerną tuż za rogiem...”
Ona pragnie pozostać w Grecji na zawsze. On chce spełnić jej marzenie.
„...więc jakim cudem skończyliśmy w rozpadającej się ruinie na zboczu jakiegoś wzgórza? Bez drogi, wody, prądu i…dachu.”
Takie sytuacje zdarzają się tylko wtedy, kiedy trudne sprawy powierza się mężczyznom. Bo jak wiadomo, z pewnymi zadaniami może poradzić sobie tylko kobieta!
Nowym celem życiowym jest przemiana ruiny na ich wyśnioną Arkadię!
Posmakuj młodego wina i pomarańczy. Poczuj na skórze promienie słońca. Zakochaj się w tym cudownym miejscu. Spodziewaj się wielu łez, oczywiście tych ze śmiechu.
Jeśli lubicie greckie klimaty i zabawne komedie takie jak Moje wielkie greckie wesele czy Mamma Mia, to zdecydowanie musicie przeczytać Moją wielką grecką przygodę!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Grecki Bob Budowniczy
Republika Grecka słynnie z wielu niesamowitych rzeczy. Zazwyczaj utożsamiana jest z oliwkami, rajskimi nadmorskimi krajobrazami, białymi domkami oraz pewnym charakterystycznym tańcem ludowym. Nic więc dziwnego, że Grecja cieszy się wielką popularnością wśród turystów. Książka autorstwa Johna Mole’a oprócz wyżej wymienionych atrakcji, zwraca uwagę na niestereotypowe osobowości współczesnej Hellady.
Tytuł książki sugerować może powiązania z innymi dziełami literackimi oraz tworami kinematografii o charakterze kryminalno-romantycznym. Jednakże, już od pierwszej strony możemy zauważyć, że autor obrał zupełnie inny kierunek swojej opowieści. Otóż publikacja, w całości skupia się na… budowie domu. Przed czytelnikiem zostało postawione wyzwanie przejrzenia czterystu stron, które (na szczęście) tylko w nielicznych momentach przypominają magazyn budowlany oraz czasopismo małego majsterkowicza. Reportaż z budowy domu jest tylko tłem dla przedstawienia osobliwych charakterów Greków, które w znacznym stopniu różnią się od stereotypowego wyobrażenia o tym narodzie. Jest to wspaniała i ciepła opowieść o realizacji postawionych sobie celów, zakrapiana obficie poczuciem humoru Johna Mole’a.
Autor zaciekawia czytelnika przedstawieniem interesujących legend, mitów i opowiastek z dziejów Grecji i miejscowej kultury. Pisarz zgrabnie przytacza fakty historyczne i uzupełnia je ich współczesnymi odpowiednikami, przez co książka spełnia dodatkową funkcję podręcznika historycznego. Zapewne mało osób wie, że charakterystyczne greckie niskie frontowe drzwi, wynikają z niechęci Greków do Turków, gdyż uniemożliwiało to jeżdżącym na koniach Turkom najeżdżać domy helleńczyków. Podobnych anegdot jest mnóstwo, przez co czytelnik z niecierpliwością czeka na ich przyswojenie.
„Moja wielka grecka przygoda” udowadnia, że zbudować swoją własną Idyllę nie jest tak trudno. Wystarczą dobre chęci, trafna lokalizacja oraz przychylność sąsiadów, którzy (jak udowadnia autor) będą pełnić bardzo wielką rolę w naszym późniejszym życiu. Książka przeniesie odbiorcę we wspaniałe miejsce na świecie, gdzie słońce rozlewa się na fantastyczne krajobrazy całymi miesiącami, a miejscowa ludność jest tak niesamowicie enigmatyczna, że chciałoby się pozostać w Grecji na dłużej.
Damian Hejmanowski
Książka na półkach
- 213
- 114
- 40
- 8
- 6
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
Opinia
Są kraje, które niezwykle mnie pociągają. Ich kultura, historia, architektura, kuchnia , to coś co mnie interesuje bardziej, niż w innych krajach. Wielokrotnie mogliście się przekonać, że uwielbiam Włochy, ale oprócz nich Grecja również jest krajem, który od najmłodszych lat fascynował mnie. Pewnie, w tym miejscu powinnam podziękować moim nauczycielom geografii i historii, ale może innym razem.
Rok temu czytałam cykl "oliwkowy" książek autorstwa Carol Drinkwater i od tego momentu chętnie sięgam po lektury o tematyce "klimatyzacyjnej" obcokrajowca w zupełnie nieznanym mu obyczajowo miejscu. Z tym większą przyjemnością sięgnęłam po "Moją wielką grecką przygodę" autorstwa Johna Mole'a.
John Mole opowiada w swojej książce o wydarzeniach, który miały miejce trzydzieści lat temu. Wraz z żoną i czwórką dzieci postanawiają osiąść sie w Grecji. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie byli oni Anglikami. Postanawiają oni kompletnie przewartościować swoje dotychczasowe życie i na obczyźnie odnaleźć swoją Arkadię. W tej decyzji pomaga fakt, iż Jonh pracuje w Grecji. John pod wpływem impulsu kupuje "nieruchomość". I to nie jest dom w jakimś mieście, czy chociażby na jego obrzeżu. Mole nabywa starą, rozpadającą się ruderę na wzgórzu w małej, zaściankowej wsi. Wsi, gdzie stosunek do obcokrajowców nie jest zbyt przyjazny. Właściciel nieruchomości wykorzystując niezbyt płynną znajomość języka greckiego Johna i "wciska" mu miejsce, które ma daleko do tego, by zapewnić minimum bytowe. John niesiony emocjami dopiero na drugi dzień zdaje sobie sprawę, że wybór nie był może zbyt trafną inwestycją swoich pieniędzy, a to nie koniec wydatków. By móc zamieszka, trzeba wiele wysiłku fizycznego, środków finansowych i ogrom cierpliwości, bo robotnicy grecki to " nietypowy gatunek". Żona Mola'a jest załamana wyborem męża, a gdy w okolicy domostwa pojawia się wąż, każe, by mężczyzna poszedł do poprzedniego właściciela i poprosił o anulowanie umowy kupna-sprzedaży. Jednak nie jest to możliwe, Więc nic innego nie zostaje, jak Arkadię stworzyć od podstaw. I tu zaczyna się najzabawniejsza przygoda w życiu małżeństwa Mole. Żona pozostaje z dziećmi w mieście, a Johm musi uporać się z gadami, walącymi ścianami, odchodami zwierząt, niechęcią do pracy greckich robotników, ze skomplikowaną i ociągającą się administracją. Bo czyż można mieszkać w domu bez wody i prądu?
Teraz Jonh wspomina swoje perypetię z dużą dozą humoru, ale wtedy nie było tak kolorowo. Teraz już wie, że gdy grecki robotnik się wymiguje nawałem innej pracy, zdrowiem, pogrzebem , ślubem itp., to chodzi mu wyłącznie o łapówkę. Teraz mężczyzna już wie, że w takiej sytuacji należy zapowiedzieć, że inny Grek chętnie podejmie się wyzwania, za mniejszą kwotę i nas niesubordynowany pracownik już z ochotę zabiera się do pracy. Obecnie John wie, jak ważna jest idealna wymowa, bo niezrozumiałe wymówienie końcówki wyrazu może prowadzić, do sytuacji, że u rzeźnika będziemy prosić o pomidora. A Grecy mają to do siebie, że nie wyprowadzą obcego z błędu, tylko będą mieli z niego uciechę. Gdy potrzebna była trzcina, John udał się pewnej wdowy, ta wywalczyła należytą zapłatę za towar, ale pod warunkiem, że trzcinę Anglik zetnie sobie sam. Po pewnym czasie okazuje się, że trzcina była niczyja, a kobieta sprytnie ukryła ten fakt. Ciekawym zagadnieniem jest, to że w tej wsi nigdy nie brakuje miejsc na cmentarzu. Pisarz był świadkiem niezwyczajnej uroczystości. Uroczystości, gdy kości zmarłego są wykopywane i składane w urnie i odbywa się ponowny pogrzeb. Widział, jak kobieta szybciutko schowała do kieszeni złotego zęba, który notabene należał do zmarłego.Tych zabawnych sytuacji jest mnóstwo i można by je przytaczać i przytaczać. Warto samemu się zapoznać z tą lekturą, bo śmiechu jest co niemiara. Można poznać obyczaje i losy sąsiadów autora. Każdy z tych ludzi ma fascynującą przeszłość, każda z tych osób wnosi niepowtarzalny wkład do funkcjonowania społeczności. Skoro jesteśmy w Grecji, kraju bóst i starożytnych wierzeń, to czy trzeba powspominać mity, i autor to czyni, w sposób ciekawy i frapujący, głównie swoim pociechom, by zachęcić je do nowego miejsca..Pisarz w sposób barwny, kwiecistym językiem opisuję piękno krajobrazu, co jest niezwykle wciągające i pozwala czytelnikowi zamknąć oczy i pobudzić wyobraźnie, a być może zachęcić, by kiedyś udać się w podróż życia i przekonać się na własnej skórze, jak się żyje na małej, greckiej wsi. Polecam gorąco.
www.figlarneczytanie.blogspot.com
Są kraje, które niezwykle mnie pociągają. Ich kultura, historia, architektura, kuchnia , to coś co mnie interesuje bardziej, niż w innych krajach. Wielokrotnie mogliście się przekonać, że uwielbiam Włochy, ale oprócz nich Grecja również jest krajem, który od najmłodszych lat fascynował mnie. Pewnie, w tym miejscu powinnam podziękować moim nauczycielom geografii i historii,...
więcej Pokaż mimo to