rozwińzwiń

Hombre Kapuściński

Okładka książki Hombre Kapuściński Mirosław Ikonowicz
Okładka książki Hombre Kapuściński
Mirosław Ikonowicz Wydawnictwo: Rosner i Wspólnicy biografia, autobiografia, pamiętnik
334 str. 5 godz. 34 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Rosner i Wspólnicy
Data wydania:
2011-11-03
Data 1. wyd. pol.:
2011-11-03
Liczba stron:
334
Czas czytania
5 godz. 34 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360336434
Tagi:
podróżnik Kapuściński
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2446
2372

Na półkach:

Mirosław Ikonowicz (ur.1931 w Wilnie). Wikipedia:

"...Ikonowicz ukończył studia w Instytucie Historii na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie poznał swojego przyjaciela Ryszarda Kapuścińskiego. Od 1953 roku pracuje w PAP...."
Więc jest jak najbardziej upoważniony do prezentacji wspomnień z ich wieloletniej przyjaźni. Niestety, na podstawie notowań książek Ikonowicza na LC, stwierdzam, ze nie zdobyły one należnej popularności. Ta ma 6,64 (11 ocen i 3 opinie).
W moim przypadku zainteresowanie jego książką zwiększa sympatia do jego syna Piotra (ur.1956),zdolnego polityka lat 70. i 80., który działa poza głównym nurtem wydarzeń.
Wbrew kwalifikacji redakcji, nie jest to biografia, a wspomnienia ukazujący wyjątkowo prawdziwie nie tylko „karierę” dwóch przyjaciół, lecz przede wszystkim rzetelną prawdę o PRL.
Wbrew rozdymanej mitologii o bohaterskich „żołnierzach wyklętych”, zobaczmy dla przykładu, kto podejmuje pracę, i to w okresie stalinowskim, w „reżimowej” Polskiej Agencji Prasowej (s.9-12):
„...Agencją de facto rządziła wykształcona, inteligentna i doświadczona przez życie kobieta. Wielokrotnie więziona w międzywojennej Polsce za komunizm, ale pozbawiona przesądów... ..Jako żona trzeciego człowieka w państwie, Hilarego Minca, była oczywiście niezmiernie wpływowa. Na tyle, że mogła zapewnić skuteczna ochronę przed stalinowskimi prześladowaniami znacznej liczbie byłych żołnierzy Armii Krajowej.. ..Tymi pierwszymi PAP-owcami byli.. ..m.in. żołnierz wileńskiego AK, a następnie uczestnik powstania warszawskiego,.. ..Bronisław Troński.., ….AK-owiec i powstaniec warszawski Zbigniew Klimas.., ..redaktor podziemnej gazetki AK w Białymstoku,.. ..Zenon Wilczewski.. ...(Jackowski) był oficerem AK na Podhalu.. ..Redaktor Janusz Prądzyński.. ..został zrzucony na teren Polski jako cichociemny// ..Mirek Kowalski.. ..stał się legendą powstania warszawskiego.. ..Jednym z bohaterów powstania był.. ..Tomek Pieczyński pseudonim „Olgierd'.. ..W Agencji znalazło się też wielu sybiraków.. ..rozmaitej proweniencji politycznej.. ..Dawni członkowie KPP, którym udało się przeżyć stalinowska czystkę, AK-owcy spod Lwowa, jak Wladek Dymitrowski, i spod Wilna, jak Leon Janowicz...”
Cytuję powyższe za Ikonowiczem, bo ignorancja jest przerażająca. Czy prawdą jest, że AK-owcy pracujący w organach PRL to zdrajcy, a ci „z lasu”, obecnie zwani „żołnierzami wyklętymi” to bohaterowie ? Wyróbcie sobie zdanie na podstawie ostatniego rozkazu AK, z 19.01.1945. dostępnego na: https://pl.wikisource.org/wiki/Ostatni_rozkaz_dzienny_dow%C3%B3dcy_Armii_Krajowej_(1945)
„.....Żołnierze Armii Krajowej !Daję Wam ostatni rozkaz. Dalszą swą pracę i działalność prowadźcie w duchu odzyskania pełnej niepodległości Państwa i ochrony ludności polskiej przed zagładą. Starajcie się być przewodnikami Narodu i realizatorami niepodległego Państwa Polskiego. W tym działaniu każdy z Was musi być dla siebie dowódcą. W przekonaniu, że rozkaz ten spełnicie, że zostaniecie na zawsze wierni tylko Polsce oraz by Wam ułatwić dalszą pracę - z upoważnienia Pana Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zwalniam Was z przysięgi i rozwiązuję szeregi AK...."
Piszę o tym dlatego, że świat nie jest czarno – biały, a wyroki ferować jest bardzo łatwo. A przecież lubicie Kapuścińskiego, a i Ikonowicza też polubicie ! To trzeba mieć pojęcie o niezbędnym, koniecznym, powszechnym konformizmie tamtych lat. Przecież każdy kto wyjeżdżał za „żelazną kurtynę” m u s i a ł współpracować z sowieckimi służbami specjalnymi, bez względu na ich nazwę polską czy rosyjską.
A jak nie wyjeżdżał, to i tak każde napisane słowo podlegało wielokrotnej cenzurze: najpierw wewnętrzne „korekty”, a na końcu - Urząd z ul. Mysiej. I w tych warunkach Kapuściński, Ikonowicz i inni tworzyli. Wydaje mnie się istotne, by zdawać sobie sprawę z nienormalnych okoliczności ich pracy.
A wspomnienia Ikonowicza są wiarygodne i świetnie napisane, więc warto je przeczytać 8/10

Mirosław Ikonowicz (ur.1931 w Wilnie). Wikipedia:

"...Ikonowicz ukończył studia w Instytucie Historii na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie poznał swojego przyjaciela Ryszarda Kapuścińskiego. Od 1953 roku pracuje w PAP...."
Więc jest jak najbardziej upoważniony do prezentacji wspomnień z ich wieloletniej przyjaźni. Niestety, na podstawie notowań ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2705
425

Na półkach: ,

Ryszard Kapuściński jest jednym z moich najukochańszych pisarzy. Geniusz słowa, wrażliwy i wytrawny obserwator rzeczywistości, swoją twórczością zachwyca mnie za każdym razem. Dziś, w siódmą rocznicę jego śmierci, wspominam Kapuścińskiego razem z jego przyjacielem – Mirosławem Ikonowiczem.

„Kapuściński miał poczucie tego, że należy do nielicznej, a więc ekskluzywnej grupy ludzi zafascynowanych światem. Nazywał ich ludźmi drogi”.

„Hombre Kapuściński”, bo o tej książce mowa, nie jest typową biografią. To raczej garść wspomnień autora o zmarłym przyjacielu, pomieszana z branżowymi historiami, kulisami pracy reportera, nawiązaniami do zagranicznych wypraw obu panów. Mirosław Ikonowicz poznał Ryszarda Kapuścińskiego na studiach w Instytucie Historycznym UW (to Ryszard zainicjował tą znajomość),później przez wiele lat pracowali razem w Polskiej Agencji Prasowej. Ich reporterskie szlaki często się splatały zarówno w kraju, jak i w różnych częściach świata. Ikonowicz opowiada o wspólnej młodości, niebezpieczeństwie, wyrzeczeniach, sile, która pchała ich naprzód. Najbardziej spodobał mi się rozdział trzeci, w którym autor patrzy na swego przyjaciela oczami kobiet. To właśnie te fragmenty są najbardziej osobiste, z nich wyczytać można najwięcej serdeczności i nostalgii.

„Dysponując zawrotnym metrażem 48 metrów kwadratowych, Rysiek – według słów Ali – dosłownie rozszalał się z kupowaniem książek. Taszczył ich całe torby i walizki z każdego wyjazdu za granicę. I bardzo niechętnie wypuszczał je z domu, czyli pożyczał. Twierdził, że właśnie tę musi mieć teraz pod ręką.”

Ikonowicz wspomina Kapuścińskiego ciepło, ze szczerą sympatią i wyczuwalną nutą tęsknoty. Jego opowieść jest czysto subiektywna, podszyta męską przyjaźnią, więc powinna być raczej traktowana jako dodatek do tradycyjnych biografii autora „Hebanu”. Przy tym książka napisana została z dżentelmeńską klasą, w starym, dobrym stylu. Bez skandali, zawiści, zazdrości. Oby więcej takich wspomnień.

„ (…) powtarzał, że po to, aby napisać jedną stronę książki, trzeba przeczytać sto stron innych autorów. Jeśli chodzi o niego samego, wiele nie przesadził.”

Ryszard Kapuściński jest jednym z moich najukochańszych pisarzy. Geniusz słowa, wrażliwy i wytrawny obserwator rzeczywistości, swoją twórczością zachwyca mnie za każdym razem. Dziś, w siódmą rocznicę jego śmierci, wspominam Kapuścińskiego razem z jego przyjacielem – Mirosławem Ikonowiczem.

„Kapuściński miał poczucie tego, że należy do nielicznej, a więc ekskluzywnej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
754
149

Na półkach: ,

Po lekturze kilku pozycji Ryszarda Kapuścińskiego stałam się jego wielką wielbicielką. Zaimponował mi swoim kunsztem literackim, ogromem wiedzy i przede wszystkim swoją obłędną, zaraźliwą, czasami wręcz niebezpieczną chęcią chłonięcia, poznawania i zrozumienia świata.

W swoim reportażach skupiał się głównie na ludziach, których spotykał w najróżniejszych zakątkach Afryki, Ameryki Centralnej i Południowej czy Rosji. O sobie mówił (pisał) niewiele, był uczestnikiem wielu przytoczonych w swoich reportażach historii, jednak w moim odczuciu, zwykle wolał pozostać w roli bacznego obserwatora.

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po książkę autorstwa Mirosława Ikonowicza - wieloletniego przyjaciela i współpracownika Kapuścińskiego. Wydawnictwa tego nie mogę nazwać biografią, jest to raczej zbiór wspomnień autora związanych ze sławnym reporterem począwszy od studiów przez ciągnącą się przez kilka dekad współpracę w Polskiej Agencji Prasowej. Może ze względu na bliskie relacje pana Ikonowicza z Kapuścińskim wspomnienia te są pełne ciepła, pewnej nostalgii i czyta się je z przyjemnością.

Również ja z nostalgią i żalem kończyłam lekturę tej książki... Ile jeszcze wspaniałych zbiorów reportaży napisałby Kapuściński gdyby żył... choćby ten o Ameryce Południowej... Zarażona na dobre chęcią poznawania i zrozumienia świata, mogę w tym miejscu jednak tylko polecić tą książkę innym.

Po lekturze kilku pozycji Ryszarda Kapuścińskiego stałam się jego wielką wielbicielką. Zaimponował mi swoim kunsztem literackim, ogromem wiedzy i przede wszystkim swoją obłędną, zaraźliwą, czasami wręcz niebezpieczną chęcią chłonięcia, poznawania i zrozumienia świata.

W swoim reportażach skupiał się głównie na ludziach, których spotykał w najróżniejszych zakątkach Afryki,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
287
86

Na półkach: , ,

Na początek uwaga najważniejsza - to nie jest biografia Ryszarda Kapuścińskiego. Nie jest to nawet chronologicznie ułożona kolekcja osobistych wspomnień o wielkim reporterze. Jest to raczej książka o przyjazni rozpoczętej na studiach i rozwijanej przynajmniej na trzech kontynentach przez następne lata wspólnej reporterskiej pracy. Pracy, która często łączyła ścieżki Ikonowicza i Kapuścińskiego na lotniskach, w hotelowych pokojach, na spotkaniach towarzyskich na placówkach, na rautach z dyplomatami czy po prostu w warszawskiej siedzibie agencji. A wszystko to na tle mniej lub bardziej istotnych wydarzeń społeczno-politycznych ostatniego pięćdziesięciolecia - przewrotów, wojen domowych, kryzysów dyplomatycznych, zamachów stanu, zmian ustroju, o których Ikonowicz pisze dużo i ciekawie, choć służą przecież tylko jako pretekst do wspominania swoich spotkań z wielkim przyjacielem. Emanuje z tej książki dużo ciepła, autentycznej serdeczności wobec nieobecnego już druha, serdeczności wolnej od choćby cienia ironii czy zazdrości. Bardzo subiektywne jest to wspominanie, dlatego po sprawiedliwszą ocenę Kapuścińskiego i bardziej rzetelne podsumowania jego twórczości należy sięgnąć gdzie indziej. Być może jednak tylko z książki Ikonowicza można dowiedzieć się, na czym polegało stosowane przez osławionego reportera "rozbrajanie twarzy", jak wyglądał jego stosunek do czasu i co myślał o konferencjach prasowych w miejscach, do których się udawał. Dla entuzjastów autora "Cesarza" - pozycja nieodzowna; dla innych - na pewno nie będzie czasem zmarnowanym, choćby ze względu na multum informacji zgromadzonych przez lata agencyjnej pracy autora.

Na początek uwaga najważniejsza - to nie jest biografia Ryszarda Kapuścińskiego. Nie jest to nawet chronologicznie ułożona kolekcja osobistych wspomnień o wielkim reporterze. Jest to raczej książka o przyjazni rozpoczętej na studiach i rozwijanej przynajmniej na trzech kontynentach przez następne lata wspólnej reporterskiej pracy. Pracy, która często łączyła ścieżki...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    37
  • Przeczytane
    21
  • Posiadam
    16
  • Teraz czytam
    4
  • Wspomnienia/biografie/relacje
    1
  • Przeczytane w 2018r.
    1
  • Mam papier
    1
  • Kapuściński
    1
  • Biografia, Dokument, Historia
    1
  • 7) Monografie, biografie, autobiografie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Hombre Kapuściński


Podobne książki

Przeczytaj także