Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński23
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mirosław Ikonowicz
6
6,9/10
Urodzony: 01.01.1931
Mirosław Kazimierz Ikonowicz - polski reporter, korespondent prasowy i autor książek.
Rodowity wilnianin.
Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego (historia).
Przez 60 lat pracował w Polskiej Agencji Prasowej (PAP),gdzie był korespondentem m.in. w Bułgarii, na Kubie, w Hiszpanii i Watykanie (relacjonował kilkadziesiąt pielgrzymek Jana Pawła II).
Redaktor naczelny "Biuletynu Specjalnego PAP".
Odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Wybrane publikacje książkowe: "Hiszpania bez kastanietów" (PIW, 1971),"Wyspa nadziei" (KiW, 1973),"Angola Express" (Wydawnictwo Branta, 2009),"Hombre Kapuściński" (Wydawnictwo Rosner i Wspólnicy, 2011),"Pohulanka" (Wydawnictwo Blue Bird, 2018).
Żona: Olga Łucek, 2 dzieci: Magdalena Daria "Magda" (ur. 10.07.1953) i syn Piotr Igor (ur. 14.05.1956).
Rodowity wilnianin.
Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego (historia).
Przez 60 lat pracował w Polskiej Agencji Prasowej (PAP),gdzie był korespondentem m.in. w Bułgarii, na Kubie, w Hiszpanii i Watykanie (relacjonował kilkadziesiąt pielgrzymek Jana Pawła II).
Redaktor naczelny "Biuletynu Specjalnego PAP".
Odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Wybrane publikacje książkowe: "Hiszpania bez kastanietów" (PIW, 1971),"Wyspa nadziei" (KiW, 1973),"Angola Express" (Wydawnictwo Branta, 2009),"Hombre Kapuściński" (Wydawnictwo Rosner i Wspólnicy, 2011),"Pohulanka" (Wydawnictwo Blue Bird, 2018).
Żona: Olga Łucek, 2 dzieci: Magdalena Daria "Magda" (ur. 10.07.1953) i syn Piotr Igor (ur. 14.05.1956).
6,9/10średnia ocena książek autora
53 przeczytało książki autora
83 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Pohulanka Mirosław Ikonowicz
7,7
Książkę czyta się trochę jak opowiadania o Szarych Szeregach, ale w końcu akcja nie dzieje się w Warszawie.
Łatwo się czyta, ale książka ma porusza dużo wartościowych wątków: wojna z perspektywy dziecka, solidarność niezależnie od klasy społecznej, odpowiedzialność.
Szczególnie bym polecił jako pozycja dla nastoletnich chłopców. Mało jest podobnie dobrych książek dla tej grupy.
Hombre Kapuściński Mirosław Ikonowicz
7,1
Mirosław Ikonowicz (ur.1931 w Wilnie). Wikipedia:
"...Ikonowicz ukończył studia w Instytucie Historii na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie poznał swojego przyjaciela Ryszarda Kapuścińskiego. Od 1953 roku pracuje w PAP...."
Więc jest jak najbardziej upoważniony do prezentacji wspomnień z ich wieloletniej przyjaźni. Niestety, na podstawie notowań książek Ikonowicza na LC, stwierdzam, ze nie zdobyły one należnej popularności. Ta ma 6,64 (11 ocen i 3 opinie).
W moim przypadku zainteresowanie jego książką zwiększa sympatia do jego syna Piotra (ur.1956),zdolnego polityka lat 70. i 80., który działa poza głównym nurtem wydarzeń.
Wbrew kwalifikacji redakcji, nie jest to biografia, a wspomnienia ukazujący wyjątkowo prawdziwie nie tylko „karierę” dwóch przyjaciół, lecz przede wszystkim rzetelną prawdę o PRL.
Wbrew rozdymanej mitologii o bohaterskich „żołnierzach wyklętych”, zobaczmy dla przykładu, kto podejmuje pracę, i to w okresie stalinowskim, w „reżimowej” Polskiej Agencji Prasowej (s.9-12):
„...Agencją de facto rządziła wykształcona, inteligentna i doświadczona przez życie kobieta. Wielokrotnie więziona w międzywojennej Polsce za komunizm, ale pozbawiona przesądów... ..Jako żona trzeciego człowieka w państwie, Hilarego Minca, była oczywiście niezmiernie wpływowa. Na tyle, że mogła zapewnić skuteczna ochronę przed stalinowskimi prześladowaniami znacznej liczbie byłych żołnierzy Armii Krajowej.. ..Tymi pierwszymi PAP-owcami byli.. ..m.in. żołnierz wileńskiego AK, a następnie uczestnik powstania warszawskiego,.. ..Bronisław Troński.., ….AK-owiec i powstaniec warszawski Zbigniew Klimas.., ..redaktor podziemnej gazetki AK w Białymstoku,.. ..Zenon Wilczewski.. ...(Jackowski) był oficerem AK na Podhalu.. ..Redaktor Janusz Prądzyński.. ..został zrzucony na teren Polski jako cichociemny// ..Mirek Kowalski.. ..stał się legendą powstania warszawskiego.. ..Jednym z bohaterów powstania był.. ..Tomek Pieczyński pseudonim „Olgierd'.. ..W Agencji znalazło się też wielu sybiraków.. ..rozmaitej proweniencji politycznej.. ..Dawni członkowie KPP, którym udało się przeżyć stalinowska czystkę, AK-owcy spod Lwowa, jak Wladek Dymitrowski, i spod Wilna, jak Leon Janowicz...”
Cytuję powyższe za Ikonowiczem, bo ignorancja jest przerażająca. Czy prawdą jest, że AK-owcy pracujący w organach PRL to zdrajcy, a ci „z lasu”, obecnie zwani „żołnierzami wyklętymi” to bohaterowie ? Wyróbcie sobie zdanie na podstawie ostatniego rozkazu AK, z 19.01.1945. dostępnego na: https://pl.wikisource.org/wiki/Ostatni_rozkaz_dzienny_dow%C3%B3dcy_Armii_Krajowej_(1945)
„.....Żołnierze Armii Krajowej !Daję Wam ostatni rozkaz. Dalszą swą pracę i działalność prowadźcie w duchu odzyskania pełnej niepodległości Państwa i ochrony ludności polskiej przed zagładą. Starajcie się być przewodnikami Narodu i realizatorami niepodległego Państwa Polskiego. W tym działaniu każdy z Was musi być dla siebie dowódcą. W przekonaniu, że rozkaz ten spełnicie, że zostaniecie na zawsze wierni tylko Polsce oraz by Wam ułatwić dalszą pracę - z upoważnienia Pana Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zwalniam Was z przysięgi i rozwiązuję szeregi AK...."
Piszę o tym dlatego, że świat nie jest czarno – biały, a wyroki ferować jest bardzo łatwo. A przecież lubicie Kapuścińskiego, a i Ikonowicza też polubicie ! To trzeba mieć pojęcie o niezbędnym, koniecznym, powszechnym konformizmie tamtych lat. Przecież każdy kto wyjeżdżał za „żelazną kurtynę” m u s i a ł współpracować z sowieckimi służbami specjalnymi, bez względu na ich nazwę polską czy rosyjską.
A jak nie wyjeżdżał, to i tak każde napisane słowo podlegało wielokrotnej cenzurze: najpierw wewnętrzne „korekty”, a na końcu - Urząd z ul. Mysiej. I w tych warunkach Kapuściński, Ikonowicz i inni tworzyli. Wydaje mnie się istotne, by zdawać sobie sprawę z nienormalnych okoliczności ich pracy.
A wspomnienia Ikonowicza są wiarygodne i świetnie napisane, więc warto je przeczytać 8/10