Tym razem na tapecie "O krok" Henninga Mankella. No nieźle, że przeczytałam teraz tę książkę zważając na fakt, że czytałam dotąd tylko "Mordercę bez twarzy", a ta pozycja jest 9 z serii. No, ale skusiłam się jak byłam w bibliotece.Faktycznie jak napisał ktoś gdzieś w opinii o książkach Mankella to komisarz Wallander jest bardzo realistycznie nakreśloną postacią. Bardzo już zaczynam się z z nim zżywać Książkę czytałam blisko tygodnia, ale trochę brak czasu, a książka prawie 500 stron, no przynajmniej moje wydanie, bo coś słyszałam, że inne różnie. Ten kryminał bardzo mi się spodobał, autor ze Szwecji, a klimat skandynawski całkiem dobrze uchwycony dla mnie, dobry styl, zagadka kryminalna moim zdaniem bardzo ciekawa. Zabójca jest jak w tytule jest ciągle o krok, a sama książka jest wiele skandynawskich kryminałów wiadomo ukazuje też psychikę bohaterów, pewne problemy społeczne. Mankell dobrze to uchwycił, mamy też trochę przemyśleń zabójcy. Zbrodnie są można powiedzieć dziwne, intrygujące, tak bym to ujęła. Motyw prosty bym powiedziała, ale też ciekawy. Książka natchnęła mnie do refleksji. Śledczy wykonują ciężka pracę i to widać. Cały czas z komisarzem zastanawiałam się kto miał motyw, dlaczego. A przy tym w jego prywatne życie też ''wsiąkłam'. Bardzo dobry kryminał moim zdaniem, ciekawy, z klimatem i z wieloma tropami, że po prostu jest nad czym dedukować. Jedyne do czego mogłabym mieć ale to do tego, że bywało, że Wallander był zbyt nieostrożny w książce, ale to bywa w wielu kryminałach, ogólnie kawałek porządnego kryminału. Moja ocena 8/10. Polecam.

Tym razem na tapecie "O krok" Henninga Mankella. No nieźle, że przeczytałam teraz tę książkę zważając na fakt, że czytałam dotąd tylko "Mordercę bez twarzy", a ta pozycja jest 9 z serii. No, ale skusiłam się jak byłam w bibliotece.Faktycznie jak napisał ktoś gdzieś w opinii o książkach Mankella to komisarz Wallander jest bardzo realistycznie nakreśloną postacią. Bardzo już...