Pastwiska niebieskie

Okładka książki Pastwiska niebieskie John Steinbeck
Okładka książki Pastwiska niebieskie
John Steinbeck Wydawnictwo: Czytelnik Seria: Nike literatura piękna
284 str. 4 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Nike
Tytuł oryginału:
The Pastures of Heaven
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1966-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1962-01-01
Liczba stron:
284
Czas czytania
4 godz. 44 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Andrzej Nowicki
Tagi:
opowiadania Kalifornia literatura amerykańska
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
221 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1183
406

Na półkach: , ,

Pastwiska Niebieskie- Las Pasturas del Cielo, przepiękna dolina, leżąca w Kalifornii "szachownica zielonych sadów, żółtego zboża i fioletowej gleby".
Ciche dzwoneczki, szczekanie psów, sielankowy spokój, wydawałoby się, że raj na ziemi., a tymczasem miejsce jak wiele innych, zamieszkiwane przez ludzi z krwi i kości. Ludzi mających mnóstwo problemów.

Helena Von Deventer, która nigdy nie pogodziła się ze śmiercią męża, mająca chorą psychicznie córkę, Edward Wichs mający przepiękną upośledzoną córkę, Tularecito z zaburzeniami autystycznymi.

Kilkanaście rozdziałów, kilkunastu bohaterów, kilkanaście różnych historii. Każda z nich opowiadająca o trudnym życiu, zmaganiu się z niepełnosprawnością w rodzinie, śmiercią, z biedą, niezrozumieniem wśród społeczeństwa. Bohaterowie kolejnych opowiadań znają się na wzajem. Ich historie łączą się ze sobą, ale mimo to żaden z bohaterów nie zapadł mi bardziej w pamięć, nie poruszył mojego serca.

Piękny, lekki styl, urzekający klimat, i to zaangażowanie autora w opis swoich bohaterów ich przeżyć sprawiają, że od powieści ciężko się oderwać.

Pastwiska Niebieskie- Las Pasturas del Cielo, przepiękna dolina, leżąca w Kalifornii "szachownica zielonych sadów, żółtego zboża i fioletowej gleby".
Ciche dzwoneczki, szczekanie psów, sielankowy spokój, wydawałoby się, że raj na ziemi., a tymczasem miejsce jak wiele innych, zamieszkiwane przez ludzi z krwi i kości. Ludzi mających mnóstwo problemów.

Helena Von Deventer,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1510
90

Na półkach: , ,

Epizodyczna konstrukcja nie pozwala się przywiązać do żadnej z postaci. Jest to napisane pięknie, ale brakowało mi tego emocjonalnego zaangażowania w wydarzenia jakie wynika z więzi z bohaterami.

Epizodyczna konstrukcja nie pozwala się przywiązać do żadnej z postaci. Jest to napisane pięknie, ale brakowało mi tego emocjonalnego zaangażowania w wydarzenia jakie wynika z więzi z bohaterami.

Pokaż mimo to

avatar
1003
799

Na półkach: ,

John Steinbeck – nazwisko mówi samo przez się i jest synonimem literackiej klasy. Kto czytał „Grona gniewu”, „Na wschód od Edenu”, „Zagubiony autobus” czy jakąkolwiek inną powieść Noblisty, ten wie z czym się ta proza wiąże i z czym się ją je. „Pastwiska niebieskie” to miniatury o cechach jego wielkich dzieł, co wcale nie odejmuje im poziomu czy uroku. Wręcz przeciwnie, znajdziemy tutaj zgrabnie skrojone, krótkie opowieści, które łączy wspólny mianownik – przewijająca się rodzina Munroe oraz okoliczni mieszkańcy kalifornijskiej doliny o nazwie „Pastwiska niebieskie”.

Najbardziej w tych nowelach ujęła mnie – do czego przyzwyczaiła mnie proza Steinbecka – kreacja bohaterów. Postaci są tutaj mięsiste, pełnokrwiste i nie zawsze pozostają przy zdrowych zmysłach, co jest wyjątkowo intrygujące. Szkoda, że nowelki te są tak krótkie, tak nagle się kończą i urywają, pozostawiają spory niedosyt.

Szczególnie odczułam to w przypadku dwóch historii. Wyjątkowo podobało mi się bowiem opowiadanie o przeklętej farmie, do której po tajemniczym zniknięciu jej poprzednich mieszkańców wprowadza się Bert Munroe, który próbuje wkupić się w łaski mieszkańców. Genialna jest też historia Edwarda Wicksa, człowieka interesu zyskującego reputację w okolicy, któremu rodzi się przepiękna, ale nie najmądrzejsza córka, której cnoty pragnie strzec po koniec swych dni. Opowieści te to dobry zadatek na wspaniałą, epicką opowieść, taką jaką zaserwował autor w swych najgłośniejszych tytułach. I kolejny dowód na to, że nie po drodze mi z opowiadaniami. Ledwo zdołam polubić się z bohaterami i wejść w ich świat, to już muszę ich / go opuszczać.

Interpretacja Marcina Popczyńskiego – jak zwykle, co tu dużo pisać, genialna. To chyba jeden z moich ulubionych lektorów audiobooków. Uwielbiam sposób, w jaki czyta historie. Wpadam w nie jak śliwka w kompot.

John Steinbeck – nazwisko mówi samo przez się i jest synonimem literackiej klasy. Kto czytał „Grona gniewu”, „Na wschód od Edenu”, „Zagubiony autobus” czy jakąkolwiek inną powieść Noblisty, ten wie z czym się ta proza wiąże i z czym się ją je. „Pastwiska niebieskie” to miniatury o cechach jego wielkich dzieł, co wcale nie odejmuje im poziomu czy uroku. Wręcz przeciwnie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
654
254

Na półkach: , ,

„Ludzie żyli tu w pokoju i zamożności. Ziemia była bogata, łatwa do uprawy, owoce z ich sadów najlepsze spośród wszystkich, jakie dojrzewały w centralnej Kalifornii”.

Ale życie w raju nie oznacza rajskiego życia. W każdym razie – nie zawsze. W tak pięknych okolicznościach przyrody i niepowtarzalnych, ludzie też muszą stawiać czoła sprawom i rzeczom, które ich przerastają. A czasami pewne sprawy i rzeczy po prostu ich dosięgają.

W „Pastwiskach Niebieskich” nie ma jednego bohatera, lecz kilka świetnie nakreślonych postaci, których losy przeplatają się ze sobą. Mniej lub bardziej.

Ta książka to Steinbeck w stanie czystym. Aż chce się czytać, czytać, czytać… Mówiąc w telegraficznym skrócie: jest mądra, przecinek, jest piękna, kropka.

„Ludzie żyli tu w pokoju i zamożności. Ziemia była bogata, łatwa do uprawy, owoce z ich sadów najlepsze spośród wszystkich, jakie dojrzewały w centralnej Kalifornii”.

Ale życie w raju nie oznacza rajskiego życia. W każdym razie – nie zawsze. W tak pięknych okolicznościach przyrody i niepowtarzalnych, ludzie też muszą stawiać czoła sprawom i rzeczom, które ich przerastają....

więcej Pokaż mimo to

avatar
278
135

Na półkach:

Bardzo fajna przyjemna powieść niby składa się z kilku nowel, opowiadań ale są one w jakiś sposób ze sobą połączone i miejscem i niektórymi bohaterami.
Dla mnie była to czysta przyjemność.
Steinbeck wskakuje na listę autorów, po których książki z pewnością jeszcze sięgnę, kiedyś.

Bardzo fajna przyjemna powieść niby składa się z kilku nowel, opowiadań ale są one w jakiś sposób ze sobą połączone i miejscem i niektórymi bohaterami.
Dla mnie była to czysta przyjemność.
Steinbeck wskakuje na listę autorów, po których książki z pewnością jeszcze sięgnę, kiedyś.

Pokaż mimo to

avatar
306
233

Na półkach: ,

Amerykańska, w pełnym tego słowa znaczeniu, wersja "Stu lat samotności". Dziesięć krótkich epizodów połączonych miejscem akcji, tytułowymi "Pastwiskami Niebieskimi" oraz przemykającą co jakiś czas w tle rodziną Murno. Opowiastki właściwie o niczym, ale w swej obyczajowości tak życiowe, sympatyczne i rozczulające, że czyta się je z przyjemnością. Steinbeck pisze lekko, dobrze, a do swoich barwnych bohaterów o pozornie szarym życiu i "szarej moralności" podchodzi z życzliwym dystansem i sympatią.

Nie popada przy tym w bezmyślną sielankę, pisząc samoświadomie, ale jednocześnie dając czytelnikowi przyjemność obcowania z idyllą, której tak bardzo społeczeństwu obecnie brakuje. Życie bohaterów "Pastwisk..." musiało być już odrobinę odległe w momencie wydania, teraz wydaje się być niemal obce, a w przyszłości będzie niemal magiczne. Dlatego polecam sięgnąć po Steinbecka - mam powody sądzić, że "Pastwiska Niebieskie" przeżyją jeszcze swoją drugą młodość i staną się znacznie większym klasykiem niż są obecnie.

Amerykańska, w pełnym tego słowa znaczeniu, wersja "Stu lat samotności". Dziesięć krótkich epizodów połączonych miejscem akcji, tytułowymi "Pastwiskami Niebieskimi" oraz przemykającą co jakiś czas w tle rodziną Murno. Opowiastki właściwie o niczym, ale w swej obyczajowości tak życiowe, sympatyczne i rozczulające, że czyta się je z przyjemnością. Steinbeck pisze lekko,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
271
77

Na półkach: , ,

Pastwiska niebieskie to kolejna Pozycja Steinbecka z którą się zapoznałem. Jest to zbiór 12 opowiadań, które są ze sobą powiązane i wspólnie tworzą całość. Każde z nich jest napisane w charakterystycznym dla autora stylu. Opowiadają głównie o obyczajowych aspektach życia Amerykanów w latach 20 XX wieku. Jak zwykle przy czytaniu Steinbecka świetnie się bawiłem. Język autora jest bardzo obrazowy, a zarazem łatwo przyswajalny. Bohaterowie są świetnie zbudowani, a morał płynący z każdego z opowiadań daje powody do rozmyślań na jesienne wieczory. Gorąco polecam tę książkę mistrza.
Ocena: 8/10

Pastwiska niebieskie to kolejna Pozycja Steinbecka z którą się zapoznałem. Jest to zbiór 12 opowiadań, które są ze sobą powiązane i wspólnie tworzą całość. Każde z nich jest napisane w charakterystycznym dla autora stylu. Opowiadają głównie o obyczajowych aspektach życia Amerykanów w latach 20 XX wieku. Jak zwykle przy czytaniu Steinbecka świetnie się bawiłem. Język autora...

więcej Pokaż mimo to

avatar
75
13

Na półkach:

Wiele dobrego słyszałem o Steinbecku, tym większa więc szkoda, że moje pierwsze spotkanie z nim okazało się dużym rozczarowaniem.

Jedno trzeba nobliście przyznać – ma świetny styl; sporo w nim ironii, ale jest jednocześnie ciepły, subtelny i lekki. W kilku prostych słowach Steinbeck potrafi wyrazić głęboką myśl czy stworzyć sugestywny klimat. Czyta się to szybko i taką relaksującą przyjemnością.

Problem tkwi w tym, że poza stylem „Pastwiska Niebieskie” nie mają praktycznie nic do zaoferowania.

Powieść zbudowana jest z 12 opowiadań przedstawiających historie poszczególnych mieszkańców tytułowych Pastwisk, niewielkiej miejscowości gdzieś na kalifornijskim odludziu. Opowiadania te jednak nie są ze sobą w jakikolwiek sposób związane – każde stanowi zamkniętą całość i wydarzenia przedstawione w nich w ogóle na siebie nie wpływają. Wygląda to tak, jakby wszystko co ważne dla wioski odbywało się w próżni, a mieszkańcy na nic nie reagują – zabija to dla mnie jakikolwiek realizm, za który Steinbeck jest tak przez krytyków chwalony. Żeby chociaż jednym zdaniem bohaterowie skomentowali to, co się stało wcześniej, że ktoś się wyprowadził, że ktoś się ożenił; nie, nic z tego, tak jakby nigdy nic się nie wydarzyło.

Same opowiadania, no cóż, raczej nie powalają. Większość opiera się co prawda na naprawdę ciekawych pomysłach, pojawia się też kilka fajnie zarysowanych postaci, ale przez niemal cały czas najzwyczajniej w świecie wieje nudą. Historie, mimo ciekawego otwarcia, są proste i przewidywalne, a momentami ocierają się o wywołujący zgrzyt zębów banał. Nie były mnie one w stanie na jakimkolwiek poziomie zaangażować i wywołać większych emocji. Żal, bo Pastwiska są interesującym miejscem, a Steinbeck doskonale oddał klimat amerykańskiej prowincji – powieść miała duży potencjał, który w ogromnej mierze został zmarnowany.

Niemniej jednak nie żałuję czasu poświęconego Pastwiskom. Powtórzę się – Steinbeck ma świetny styl i czyta się go po prostu przyjemnie, nawet jak niewiele z tego czytania wynika. Pewnie dam mu kiedyś jeszcze jedną szansę.

Wiele dobrego słyszałem o Steinbecku, tym większa więc szkoda, że moje pierwsze spotkanie z nim okazało się dużym rozczarowaniem.

Jedno trzeba nobliście przyznać – ma świetny styl; sporo w nim ironii, ale jest jednocześnie ciepły, subtelny i lekki. W kilku prostych słowach Steinbeck potrafi wyrazić głęboką myśl czy stworzyć sugestywny klimat. Czyta się to szybko i taką...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
121
29

Na półkach:

Niezwykle ciekawe, wzruszające opowiadania. Opowiedziane w pięknym, subtelnym stylu. Steinbeck jest mistrzem słowa, zgrabnej narracji.

Niezwykle ciekawe, wzruszające opowiadania. Opowiedziane w pięknym, subtelnym stylu. Steinbeck jest mistrzem słowa, zgrabnej narracji.

Pokaż mimo to

avatar
738
402

Na półkach: ,

Porządny, klasyczny John, czego chcieć więcej.

Porządny, klasyczny John, czego chcieć więcej.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    287
  • Chcę przeczytać
    282
  • Posiadam
    53
  • Ulubione
    9
  • John Steinbeck
    7
  • Teraz czytam
    7
  • Audiobook
    3
  • Seria Nike
    3
  • Literatura piękna
    3
  • 2014
    3

Cytaty

Więcej
John Steinbeck Pastwiska niebieskie Zobacz więcej
John Steinbeck Pastwiska niebieskie Zobacz więcej
John Steinbeck Pastwiska niebieskie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także