Czytamy w weekend
Nadszedł piątek, a to znaczy, że czas, aby członkowie zespołów lubimyczytać.pl i ciekawostekhistorycznych.pl zdradzili, z jakimi książkami spędzą nadchodzące dni. Olga sięgnie po utwór ukraińskiej autorki, Kinga zaś przeczyta premierę, na którą czekała już od dłuższego czasu. Z kolei Ania postanowiła sprawdzić, jak ludzie radzili sobie dawniej z epidemiami.
Po tym, jak przez ostatnie tygodnie systematycznie i świadomie przebodźcowywałam się informacjami o wojnie w Ukrainie, postanowiłam znaleźć ukojenie w literaturze. Drogowskazem do sięgnięcia po książkę Ukrainki, Oksany Zabużko, były rozmowy, które „Newsweek” przeprowadził z Jurijem Andruchowyczem i Wiktorem Jerofiejewem. Refleksje ukraińskiego i rosyjskiego autora o agresji Rosji różniły się od komentarzy nie-pisarzy. Były wyrażone w „bardziej moim” języku. Na „Badania terenowe nad ukraińskim seksem” natknęłam się w domowej biblioteczce. To książka mojego męża jeszcze z czasów studenckich, kiedy studiował filologię ukraińsko-rosyjską. Jak czytam w opisie na lubimyczytać.pl: „jedna z najgłośniejszych powieści ostatnich dekad, uznana za manifest feminizmu i wiwisekcję postkomunistycznej Ukrainy”. I taki właśnie jest mój plan na sobotnie popołudnie: wyłączyć telefon, komputer, telewizor i radio i zanurzyć się w lekturze, która pozwoli mi spojrzeć na naszych Sąsiadów zza wschodniej granicy z innej, literackiej perspektywy. Zresztą — sądząc po witrynach księgarń na poznańskich Jeżycach, na których są wystawione tylko tytuły literatury ukraińskiej — chyba nie tylko ja wpadłam na taki pomysł. To dobry znak, który cieszy mnie chyba bardziej niż krokusy i przebiśniegi tej wiosny. Chwała Ukrainie!
Na pewno macie kilka tegorocznym premier, na które niecierpliwie czekacie. Sprawdzacie kalendarz, szukacie, czy na stronie którejś księgarni nie pojawiła się przedsprzedaż oferująca wcześniejszą wysyłkę, co chwilę patrzycie w kalendarz. Tak wiem, ja też tak miałam. Odkąd wydawnictwo Pauza pokazało zapowiedź nowej książki Lauren Groff, nieustannie czekałam. Bo to w końcu autorka, która zachwyciła mnie swoją „Florydą” (Mateusz, jeszcze raz wielkie dzięki za polecenie), bo okładka jest jedną z tych, od których nie można oderwać wzroku, no i w końcu, tytuł – „Wyspa kobiet”. Jeszcze zanim przeczytałam opis, byłam już całkowicie kupiona.
Czas oczekiwania na premierę jednak upłynął tak szybko, że ledwie mrugnęłam, a książkę już mogę trzymać w rękach. Dlatego w ten weekend ustawiam status „nie przeszkadzać” i zamierzam oddać się lekturze oraz słodkiemu lenistwu. Proszę do mnie nie pisać, nie dzwonić i nie zapraszać na żadne kawki czy herbatki. Jak skończę, to dam znać. Chociaż istnieje większe prawdopodobieństwo, że zabiorę się za kolejną powieść i przesiedzę przy książkach cały weekend. A to byłby doskonały plan.
Najbliższy weekend postanowiłam spędzić z historią medycyny. Właśnie dlatego sięgnę po książkę „Epidemie — od historycznych postaci leku po COVID-19” pod redakcją Aleksandra K. Smakosza i Mateusza Dąsala.
Ta wspaniale wydana monografia naukowa odpowiada na pytanie: jak przez wieki ludzie radzili sobie z epidemiami. Znajdziemy tu zatem część w pełni historyczną, rozważającą problemy, z jakimi borykali się dawniej ludzie oraz poznamy często zadziwiające sposoby radzenia sobie z nimi. Czy piżmo mogło wyleczyć dżumę? Czy starożytni walczyli z epidemią aromaterapią? Czy alkohol mógł dawniej stanowić remedium na dolegliwości wszelkiego rodzaju? Jak leczono tyfus w obozach koncentracyjnych?
Ale książka nie zatrzymuje się jedynie na historii. Część druga opowiada o zagrożeniach współczesnego świata. Znajdziemy tu rozważania na temat współczesnych epidemii. Dowiemy się także sporo na temat broni biologicznej. Całość zamyka część trzecia, której tematem przewodnim jest pandemia COVID-19.
Monografia „Epidemie” stanowi zatem wielopłaszczyznowy wstęp do tematu. Stworzona została przez naukowców, farmaceutów, lekarzy, historyków i prawników. Spodziewam się zatem dawki solidnej wiedzy na ten temat od antyku po współczesność.
„Jak pisał Seneka młodszy: Vivere millitare est, co oznacza „żyć znaczy walczyć. To walka z samym sobą, wrogiem wewnętrznym i zewnętrznym jest podstawą rozwoju cywilizacji.” Pisze Aleksander K. Smakosz we wstępnie. Cóż – zapowiada się niesamowita lektura.
A jeśli interesują Was tematy z historii medycyny, to koniecznie zajrzyjcie na Ciekawostki Historyczne! Tam także znajdziecie dawkę wiedzy o tym, czym kiedyś się podtruwano i jak walczono z chorobami.
[kk]
komentarze [243]
Skończyłam bardzo dobrą Religia
Zaczęłam coś lekkiego Mumia, ale szczerze mówiąc niezbyt podoba mi się styl tej książki, więc nie wiem czy ją skończę.
Nocny stalker, Dom Holendrów,a na czytniku Niespokojni ludzie
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSkończyłam w nocy Diuna , a teraz zaczynam Mesjasz Diuny i Mężczyźni bez kobiet . Słucham też powoli Metro 2034 .
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Kochani
Kończę czytać Szczęście w wielkim mieście
wysłuchałam audiobooka Tajemnica domu w Bielinach
zaczęłam słuchać Gdzie śpiewają diabły
Miłej, słonecznej, spokojnej, rodzinnej niedzieli dla Was z lekturą...
Dzisiejszy wieczór spędzam słuchając Wywiad z historią
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTen weekend z wyzwaniem marcowym. Za mną Sprawiedliwi zdrajcy. Sąsiedzi z Wołynia Polecam!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDzięki Mariuszowi Szczygłowi i Osobistemu przewodnikowi po Pradze mogłam oderwać się od ponurej rzeczywistości i odbyć fascynującą wyprawę po Pradze, w niekoniecznie oczywiste miejsca. Teraz jestem w trakcie dwóch lektur: Prochy Angeli i Trąby jerychońskie
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej