Amerykański pisarz, autor powieści kryminalnych oraz powieści dla młodzieży z gatunku fantasy. Riordan studiował na Uniwersytecie stanu Teksas, specjalizując się w historii i anglistyce. Przez lata pracował jako nauczyciel. Sławę przyniosła mu bestsellerowa seria powieści dla młodzieży, których bohaterem jest nastoletni Percy Jackson, współczesny amerykański chłopiec, który odkrywa, że w rzeczywistości jest synem greckiego boga Posejdona. Obecnie Riordan mieszka w Teksasie wraz z żoną i dwoma synami.http://www.rickriordan.com/
„Słońce i gwiazda” to książka, którą należy czytać po trzech seriach Ricka Riordana, czyli po „Percy Jackson i bogowie Olimpijscy”, „Olimpijscy Herosi” i „Apollo i boskie próby”. Wszystkie te książki już są za mną, więc mogłam spokojnie sięgnąć po historię Nico di Angelo, czyli herosa, który doznał w życiu więcej cierpień niż wszyscy inni. Nico przewijał się we wszystkich trzech seriach w uniwersum Percy’ego Jacksona i tam widzieliśmy, jak wiele złego musiał przeżyć, ale nigdy nie dostaliśmy jego perspektywy na te wszystkie wydarzenia i tutaj dopiero ona się pojawia, w książce, która w całości jest poświęcona właśnie jemu. Bo Nico di Angelo jako postać naprawdę zasługuje na swoją książkę.
W tej książce Nico dostaje misję, w której razem ze swoim chłopakiem muszą udać się do najstraszniejszego miejsca na świecie, czyli do Tartaru, aby naprawić pewien błąd, który został popełniony podczas wydarzeń w innej z poprzednich serii. Podczas tej misji i różnych prób, na które został wystawiony, Nico ma okazję przemyśleć całe swoje życie i poukładać w głowie swoje myśli na różne tematy. To jest wyjątkowe w tej książce, przez co uważam ją za taką naprawdę dojrzałą w dorobku autora, że oprócz świetnych fantastycznych wydarzeń, które wciągają od pierwszej strony, przekazuje też dużo dobrego dla młodego czytelnika. We wszystkich rozterkach Nico, spokojnie można ujrzeć też siebie. Ta książka uczy jak radzić sobie ze swoimi emocjami i z wydarzeniami trudnymi. I jak zaakceptować, że są one częścią nas i naszego życia.
Myślałam, że trochę bardziej złamie mi ta książka serce, a zostawiła mnie z takim ciepłem na sercu i nadzieją na lepsze jutro, które są o wiele lepszymi uczuciami! Jeśli przebrnęliście przez wszystkie inne książki Riordana, to po tę na pewno też sięgnięcie, więc nie będę specjalnie do tego zachęcać, ale musiałam napisać o niej parę słów, bo wewnętrznie czułam, że jest ona tego po prostu warta!❤️
https://www.instagram.com/p/C5vHfCrtP6s/
Zawiodłam się. Co tu dużo mówić, osobiście odniosłam wrażenie, że książka została napisana na siłę by wypromować bardziej serial. Porównując ją do innych książek o olimpijskich herosach, jest gniotem, napisanym w kompletnie infantylny sposób. Ceniłam książki Riordana, za to że pomimo swoich lat na karku miło i przyjemnie, się je czyta, nie czując się przy tym "boomerem". Tutaj odniosłam wrażenie że wszystkie charaktery i połowa historii została przez Ricka zapomniana. Bogowie nagle zachowują się jak głupiutkie dzieciaczki, Percy ciągle wspomina "stare dzieje" z poprzednich tomów, a wręcz co stronę dostajemy wspomnienie czego on to nie zrobił i nie przeżył, a każdy znany nam bohater przeżył metamorfozę charakteru. Przygody dzieją się w zatrważająco szybkim tempie, jakby autor bał się że gdy na chociaż jednej stronie zabraknie nowinek i wybuchów to czytelnik straci zainteresowanie. Sięgnęłam po nią z sentymentu, odświeżyłam sobie poprzednie części przed jej przeczytaniem i śmiało stwierdzam, że nie warto jej czytać. Została skierowana do grupy wiekowej do +/- 12 roku życia i jest w niej to bardzo dosadne.