Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant60
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński29
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Patrick Gleason
24
6,7/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
185 przeczytało książki autora
117 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Green Lantern Corps: Blackest Night
Peter J. Tomasi, Patrick Gleason
7,0 z 1 ocen
1 czytelnik 0 opinii
2011
Green Lantern Corps: Emerald Eclipse
Peter J. Tomasi, Patrick Gleason
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2010
Najnowsze opinie o książkach autora
Superman: Bizarrowersum Peter J. Tomasi
6,5
Wraz z tomem 7 okres komiksów o Supermanie ze scenariuszem Petera Tomasiego dobiegł. Były to zazwyczaj historie co najmniej przyzwoite, które tchnęły nową świeżość w tego bohatera skupiając się na ego życiu rodzinnym. Czy tom 7 godnie kończy ten czas?
Tom otwiera krótka historia „Niekończąca się walka” opowiadająca o starciu Człowieka ze Stali z Vandalem Savagem. Opowieść tę czytałem już wcześniej na łamach „Action Comics 1000”. W skrócie więc napiszę, że jest to tak naprawdę przegląd różnych wersji Supermana na przestrzeni lat, który nawiązuje graficznie do innych komiksów czy mediów. Fajna ciekawostka, ale nic więcej.
Większą część tomu zajmuje tytułowe „Bizarrowersum”. Jon z ciekawości na chwilę odwiedza świat Bizarro – skrzywioną wersję naszego świata. W skutek tej wizyty Ziemię dostaje się Boyzarro – tamtejszy odpowiednik Jona.
Bizaro po wydarzeniach z „Flashpoint” może być najbardziej znany jako nieudany klon Supermana z historii „Wieczne zło”, a także członek drużyny „Outlaws” dowodzonej przez Red Hooda. Tutaj jednak powraca wersja z Ziemi 29 zaludnionej przez Bizarro wersje postaci z uniwersum DC. Wiele jest tu całkiem zabawnych pomysłów, a same postacie mówią w dosyć specyficzny „odwrócony” sposób. Pojawiają się nawet zniekształcone sceny, które można znać z serii „Superman”. Pomimo dosyć śmiesznej idei samego świata, można tu też dostrzec pewien dramat – rodzina Bizarro jest bardzo toksyczna, a Boyzarro jest tutaj maltretowany przez swojego rodzica. Stawia to więc Supermana przed dylematem czy ma prawo się wtrącać w czyjeś życie rodzinne, szczególnie jeśli to jest świat odwróconych wartości. Samo zakończenie jest dosyć smutne i sprawia, ze Bizarro nie jest już tak sympatycznym pociesznym stworem, za jakiego można go było brać do tej pory.
Historię uzupełniają dwa epilogi. Pierwszy z nich przedstawia wyprowadzkę Kentów z Hamilton. Pojawia się tam wiele postaci, które przewinęły się w serii „Superman”. Można się dowiedzieć jak teraz sobie radzą i jak zmieniło ich spotkanie z Kentami. Bardzo sympatyczny motyw. Z kolei druga opowieść nawiązuje to przygody na wyspie dinozaurów w tomie 2. Na pierwszy rzut oka wydawał mi się on trochę niepotrzebny, ale z drugiej bardzo sprawnie stawia kropkę nad i w historii pewnej postaci.
Podobnie jak w poprzednim tomie, tutaj też rysuje paru rysowników. Patrick Gleason ma lekko karykaturalną kreskę, ale dobrze sprawdza się ona w przypadku spaczonego świata Bizarro. Trochę gorzej pasuje tutaj Doug Mahnke, który bardziej nadaje się do horroru, a sympatyczne w zamierzeniu postacie wyglądają niepokojąco. Z kolei Scott Godlewski wydaje się na tym tle trochę nijaki, ale za można bez trudu śledzić akcję.
Tom ten stanowi bardzo dobre zakończenia historii pisanych przez Petera Tomasiego. Naprawdę można się w pewnym miejscu wzruszyć. Oby kolejne komiksy trzymały przynajmniej tak dobry poziom.
Amazing Spider-Man. 2099. Tom 7 praca zbiorowa
6,0
FIGHT THE FUTURE
Nowy tom „Spider-Mana”… No co tu dużo mówić, Spencer bierze na warsztat kolejny schemat serii i serwuje nam jeszcze jeden album przygód Pająka, jakich wiele. Po ostatnim, który był właściwie jedynie dodatkiem do eventu i sam z siebie wnosił w zasadzie niewiele, tym razem mamy rzecz bardziej konkretną. Więcej akcji, więcej widowiskowości, na nudę też nie ma miejsca. I choć nie ma tu jednocześnie nic, co by jakoś zachwyciło, fani serii sięgnąć mogą, bo w końcu to jeszcze więcej tego, co znają, lubią i pewnie chcą.
To, że przyszłość uniwersum Marvela nie maluje się kolorowo, wiemy od dawna. Pora więc na kolejne kłopoty z tym, co nadciąga. A temu chce zapobiec Spider-Man 2099, ale… Właśnie, po przybyciu do naszych czasów trafia do tajnego więzienia Roxxonu i…
I tu na scenę wkracza nasz Spider-Man, który mierzy się akurat ze swoimi wrogami. Ale wkrótce drogi obu się przetną i razem, na dodatek z pomocą Doktora Dooma, będą musieli stawić czoła temu, co nadciąga. Co jednak wyniknie z tego wszystkiego?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/02/amazing-spider-man-7-2099-nick-spencer.html