-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2023-12-30
2023-05-17
2023-11-23
2023-01-30
2023-11-12
2023-11-11
2023-11-03
2023-10-26
2023-10-20
2023-10-05
2023-09-24
2023-08-24
2023-08-27
2023-08-10
Bardzo przydatna przy tworzeniu od nowa polityki rachunkowości w szkole.
Bardzo przydatna przy tworzeniu od nowa polityki rachunkowości w szkole.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-08-04
Sięgnęłam po tą pozycję tylko dlatego, że miałam to szczęście odwiedzić niedawno Wietnam. Widziałam Cesarskie Miasto w Hue, płynęłam Perfumową Rzeką. Ta książka była jak powrót w tamte miejsca, dzięki niej znów znalazłam się w tej tropikalnej wilgoci :)
Pomimo wszystko książka w moim przekonaniu jest średnia. Fabuła, dialogi, zachowania bohaterów są momentami niedorzeczne. Ale może to kwestia różnic kulturowych, zupełnie innej mentalności...
Sięgnęłam po tą pozycję tylko dlatego, że miałam to szczęście odwiedzić niedawno Wietnam. Widziałam Cesarskie Miasto w Hue, płynęłam Perfumową Rzeką. Ta książka była jak powrót w tamte miejsca, dzięki niej znów znalazłam się w tej tropikalnej wilgoci :)
Pomimo wszystko książka w moim przekonaniu jest średnia. Fabuła, dialogi, zachowania bohaterów są momentami niedorzeczne....
2023-07-26
2023-07-12
2023-07-01
2023-06-18
Jestem pełna podziwu dla samej siebie, że udało mi się dokończyć tego gniota. Brawo ja! Tak nawiasem mówiąc, zrobiłam to tylko dla mojej szefowej, która pełna zachwytów zapewniała o fenomenie tego "arcydzieła".
Nie polecam nikomu, kto nie chce marnować swojego czasu.
Temat przewodni niewątpliwie wart uwagi. Znam historię oblężonego Leningradu trochę z książek, trochę z opowieści, z reportaży. Autorka w sposób minimalny przedstawiła ogrom ludzkiego nieszczęścia, nędzy, głodu, kanibalizmu. Bo działy tam się rzeczywiście niewyobrażalne dla nas rzeczy.
Wykorzystała tą scenerię być może po to, żeby przyciągnąć większą rzeszę czytelników. Wszak nic nie sprzedaje się lepiej niż najwznioślejsze uczucia na tle tragicznej historii, najlepiej z życia wziętej.
A co zaoferowała w efekcie? Trochę historii, kilka faktów i morze bezsensu. Cała powieść jest tak bezsensowna i głupia, że nie mogę uwierzyć ani temu, że pisała ją dojrzała kobieta, ani wysokości ocen jej wystawionych.
Tatiana i jej dziewczęca naiwność na początku nawet jest rozczulająca. Trudno to odnieść do obecnych nastolatek, ale jak ma się świadomość, że czyta się o swojej babce, czy prababce, o czasach mimo wszystko mniej rozwiązłych i bardziej konserwatywnych, to można uwierzyć, że siedemnastolatka mogła mieć mentalność dziecka. Dziecka, które na kolejnych stronach zamienia się w jakąś hybrydę - pomieszanie dziecka, seksualnego wampa, dojrzale myślącej kobiety. Nie da się jej polubić, nie da się jej współczuć, nie da się niczego do nie czuć. No może oprócz narastającej z każdą kolejną przeczytaną stroną irytacją.
O Szurze nawet nie chce mi się pisać....
Jestem pełna podziwu dla samej siebie, że udało mi się dokończyć tego gniota. Brawo ja! Tak nawiasem mówiąc, zrobiłam to tylko dla mojej szefowej, która pełna zachwytów zapewniała o fenomenie tego "arcydzieła".
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie polecam nikomu, kto nie chce marnować swojego czasu.
Temat przewodni niewątpliwie wart uwagi. Znam historię oblężonego Leningradu trochę z książek, trochę z...