Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Sedaris to nowalijka w moim ogródku czytelniczym - świeża i ożywcza. Jego opowieści rodzinne brzmią autentycznie, a na domiar podane są inteligentnie i lekko.
Smakowita porcja lektury.

Sedaris to nowalijka w moim ogródku czytelniczym - świeża i ożywcza. Jego opowieści rodzinne brzmią autentycznie, a na domiar podane są inteligentnie i lekko.
Smakowita porcja lektury.

Reportaż w wersji light - niby o krwawych dyktaturach, ale w formie lekkostrawnych anegdot na towarzyskim spotkaniu.

Można, nie trzeba - filozofii życia nie odmieni.

Reportaż w wersji light - niby o krwawych dyktaturach, ale w formie lekkostrawnych anegdot na towarzyskim spotkaniu.

Można, nie trzeba - filozofii życia nie odmieni.

Pospolita wyprawa koleją okazuje się niezwykłą podróżą w czasie po świecie dawno przepadłym. Nazwy stacji brzmią polsko i swojsko, tym bardziej zdumiewa rozdźwięk między patriotycznym obrazem Galicji wyrytym w naszej rodzimej literaturze przedwojennej, a realiami życia na tych wielokulturowych terenach ukazanymi przez autora.

Jestem pod wielkim urokiem! Każda książka Martina Pollacka to cymes.

Pospolita wyprawa koleją okazuje się niezwykłą podróżą w czasie po świecie dawno przepadłym. Nazwy stacji brzmią polsko i swojsko, tym bardziej zdumiewa rozdźwięk między patriotycznym obrazem Galicji wyrytym w naszej rodzimej literaturze przedwojennej, a realiami życia na tych wielokulturowych terenach ukazanymi przez autora.

Jestem pod wielkim urokiem! Każda książka...

Słusznie polecana i chwalona - kto lubi dobre książki, nie powinien omijać.

Słusznie polecana i chwalona - kto lubi dobre książki, nie powinien omijać.

Niech nikogo nie zniechęci obfita objętość powieści Eugenidesa - rozmiar nie ma znaczenia, gdy czyta się tak wyśmienicie!

Niech nikogo nie zniechęci obfita objętość powieści Eugenidesa - rozmiar nie ma znaczenia, gdy czyta się tak wyśmienicie!

Nadmiar nawiasów (dowodzących jedynie, że kawał tekstu trafił do druku jakby przypadkiem, kuchennymi drzwiami) i banałów (po brzegi wypełniających miałkie dialogi), przy jednoczesnym niedoborze uczciwej redakcji i świeżej myśli.

Jeżycjada marnieje. I żadne różowe okulary młodzieńczych sentymentów już tu nie pomagają.

Nadmiar nawiasów (dowodzących jedynie, że kawał tekstu trafił do druku jakby przypadkiem, kuchennymi drzwiami) i banałów (po brzegi wypełniających miałkie dialogi), przy jednoczesnym niedoborze uczciwej redakcji i świeżej myśli.

Jeżycjada marnieje. I żadne różowe okulary młodzieńczych sentymentów już tu nie pomagają.

Wybitna. A przy tym przystępna i urzekająca.
Klasyka się jednak nie starzeje.

Wybitna. A przy tym przystępna i urzekająca.
Klasyka się jednak nie starzeje.

Komisarz Montalbano jakby mniej okrzesany. Wątek kryminalny jakby bardziej sentymentalny. Za to kuchnia sycylijska wciąż egzotycznie smakowita.

Tak czy siak - z przyjemnością wrócę jeszcze na Sycylię w towarzystwie Camillerego i jego opowieści.

Komisarz Montalbano jakby mniej okrzesany. Wątek kryminalny jakby bardziej sentymentalny. Za to kuchnia sycylijska wciąż egzotycznie smakowita.

Tak czy siak - z przyjemnością wrócę jeszcze na Sycylię w towarzystwie Camillerego i jego opowieści.

Dla takich książek, dla takich Pisarzy - warto czytać!

Nawet jeśli tematyka wydaje się nam odległa, nawet jeśli tytuł niezbyt porywa, nawet jeśli promocja wydawnicza kuleje - nie poznać prozy Foera to wielka strata.

Dla takich książek, dla takich Pisarzy - warto czytać!

Nawet jeśli tematyka wydaje się nam odległa, nawet jeśli tytuł niezbyt porywa, nawet jeśli promocja wydawnicza kuleje - nie poznać prozy Foera to wielka strata.

Proza, która ma to c o ś - trudno odmówić sobie kolejnego tomu.

Zatem: cdn.

Proza, która ma to c o ś - trudno odmówić sobie kolejnego tomu.

Zatem: cdn.

Niepozorna a urzekająca. Literacki klejnocik.

Niepozorna a urzekająca. Literacki klejnocik.

Z Pilcha świetny gawędziarz, nawet w obliczu banalnych pytań.

Jedyna wada - za krótko!

Z Pilcha świetny gawędziarz, nawet w obliczu banalnych pytań.

Jedyna wada - za krótko!

Angielskich kryminałów nigdy za wiele. Zwłaszcza tych udanych.

Samo się czyta!

Angielskich kryminałów nigdy za wiele. Zwłaszcza tych udanych.

Samo się czyta!

Jajka na bok - żona amerykańskiego farmera ma głos. I to jaki.
Zaskakująco ciekawy i zabawny obraz życia na górskim wygwizdowie w latach trzydziestych XX wieku.
Zaskakująco niesłusznie zapomniana książka.

Jajka na bok - żona amerykańskiego farmera ma głos. I to jaki.
Zaskakująco ciekawy i zabawny obraz życia na górskim wygwizdowie w latach trzydziestych XX wieku.
Zaskakująco niesłusznie zapomniana książka.

Za dużo słów przy tak lekkiej treści = rozwlekle. A i humor Pana Pisarza jakby drugiej świeżości (nie dotyczy językowych wygibasów Szwedki).

W skrócie: bez fajerwerków.
Choć Miłoszewski to nadal bardzo sprawny rzemieślnik.

Za dużo słów przy tak lekkiej treści = rozwlekle. A i humor Pana Pisarza jakby drugiej świeżości (nie dotyczy językowych wygibasów Szwedki).

W skrócie: bez fajerwerków.
Choć Miłoszewski to nadal bardzo sprawny rzemieślnik.

Dla młodzieży - jak najbardziej. Ale przede wszystkim dla wielbicieli dobrej literatury. W każdym wieku.

Dla młodzieży - jak najbardziej. Ale przede wszystkim dla wielbicieli dobrej literatury. W każdym wieku.

Przyzwoicie nakreślony portret londyńskiego East Endu lat pięćdziesiątych XX wieku.
Raczej literatura lekka. Choć nie o lekkim życiu traktuje.

Przyzwoicie nakreślony portret londyńskiego East Endu lat pięćdziesiątych XX wieku.
Raczej literatura lekka. Choć nie o lekkim życiu traktuje.

Przyjemność, której trudno sobie odmówić. Kolejna wyśmienita porcja literatury spod pióra panny Austen.

Przyjemność, której trudno sobie odmówić. Kolejna wyśmienita porcja literatury spod pióra panny Austen.