Opinie użytkownika
Ktoś pod spodem napisał, że to 250 stron pierdół.
Nie zgodzę się. nie zgodzę się dlatego, że nie byłam w stanie nawet przebrnąć przez te 250 stron i po 120 powiedziałam sobie dość. Dla mnie zatem to 250 stron pierdół nie do przejścia.
Rady dotyczące zdrowia, urody, medycyny, żywienia - takiego steku bzdur dawno nie widziałam. Wszystko na zasadzie "u mnie działa więc tak...
Ciężko mi nawet napisać coś o tej książce. Myślę że to obowiązkowa pozycja dla wszystkic górolubów, a także dla tych którym wydaje się że są panami życia. Wiele poglądów można zweryfikować. W pewien sposób jestem związana z ratownictwem i wiele moich poglądów i przemyśleń w tej książce zostało poruszonych i tylko utwierdziłam się w swoich przekonaniach. Parę dni po...
więcej Pokaż mimo to"Projekt Rosie" dostałam w prezencie. Sama pewnie nie wybrałabym tej książki, bo na hasło "komedia romantyczna" dostaję wysypki ;) Jednak uważam, że to określenie nie jest trafne. Owszem, historia opowiedziana w paru słowach może sprawiać takie wrażenie, ale dla mnie przez jakieś 70% czasu był to komedio-dramat. Nie umiem śmiać się z żartu bazującego na czyimś, (nawet...
więcej Pokaż mimo to
To pierwsza ksiązka Nesbo którą przeczytałam. początek średnio mnie wciągnął, ale jak już się rozkręciło... to polecialo z górki ;) lektura przyjemna, to takie coś, co określam jako "wakacyjną" lekturę. ni to za ciężkie, ni to głupkowate. po prostu przyjemne.
ale z drugiej strony...
postacie mają mnóstwo wymiarów, są ludźmi z krwi i kości. dlatego też wkurzałam się na nich...
Świetna! Świetna i tyle. Osoby bardziej wrażliwe zapewne przeżyją emocjonalny rollercoaster czytając "Niemieckiego bękarta" i odkrywając zdarzenia z przeszłości mieszkańców Fjallbacki. Ale każdy, absolutnie każdy przeżyje dochodzenie policji z Tanumshede jakby prowadził je sam. Z tą różnicą, że nie uda się mu wytypować zabójcy czy motywu, ale przy piątej części serii nikogo...
więcej Pokaż mimo toBardzo podoba mi się przeplatanie motywów w tej książce. Tajemnice, miłość, radość, śmierć, a nawet groteska. Tak samo jak poprzednie części, tą czyta się lekko i przyjemnie.
Pokaż mimo toO ile w poprzednich dwóch częściach byłam w stanie szybko połączyć ze sobą oba główne wątki występujące w książce w teraźniejszości i przeszłości, tak tym razem musiałam poczekać aż autorka jak krowie na rowie wszystko wyjaśni; zatem za to wielki plus! o to w tym wszystkim chodzi! Książki z tej serii są naprawdę świetne. Boję się jedynie o przyszłość na uczelni, bo jak tak...
więcej Pokaż mimo toTelenowela brazylijska w wersji kryminalnej. Brzmi niemożliwie? A jednak! Książka tak samo jak jej poprzedniczka trzyma w napięciu, ale jednak zakończenie trochę mnie rozczarowało - za szybko byłam w stanie wywnioskować kto zabił ;)
Pokaż mimo to
Co otrzymamy po zmiksowaniu wstydu, miłości, śmierci, tajemnic i lodu? Wspaniałą trzymającą w napięciu książkę!
Napisana świetnie, trzyma poziom cały czas. nie ma się wrażenia, że w pewnym momencie wszystkie wątki się rozwiązują, albo ma miejsce jakiś "przestój". To pierwsza książka od dawna którą przeczytałam z przyjemnością i dziwiłam się tylko, jak szybko mijały kolejne...
Znacie ten dowcip?
Budzi się dziewczyna po przeszczepie serca i widzi, że przy jej łóżku nie ma jej chłopaka. Zrozpaczona pyta ojca gdzie on jest i słyszy tylko "nie wiesz od kogo dostałaś serce?!" gdy jest już bliska płaczu słyszy rechot: "żartuje, do WC poszedł"
albo te ckliwe historyjki rozpowszechnianie w internecie jaka to miłość jest cudowna w których chłopak daruje...
Zdecydowanie najlepszy horror jaki czytałam!
Ale zaraz... przecież to nie miało być horrorem...
Dlaczego więc tak o tym mówię? Ano dlatego, że z perspektywy młodej osoby żyjącej w XXI wieku straszna jest świadomość, że wydarzenia te miały miejsce naprawdę. To co dziś jest dla nas oczywiste, w czasach współczesnych Hartmannowi było zupełną abstrakcją. O tyle dobrze, że...
Przepraszam za wyrażenie, ale to pranie mózgu dla ubogich.
Przeczytałam za namową znajomego, który przeczytał Alpha Male. Tragedia...
Według mnie ta książka bardzo krzywdzi... facetów. Są oni przedstawieni tam jak kompletni idioci bez własnego mózgu, sterowani libido i "ewolucją".
Kobietom znowu wpaja się różne rzeczy, które nijak mają się do rzeczywistości. I oczywiście...
„Śniło mi się, że umarłem i obudziłem się szczęśliwy."
"Alicja" jest pierwszą książką pana Piekary którą przeczytałam. I to jaką książką!
Tego, co łączy Alicję i Aleksa nie można klasyfikować.
Aleks dzięki niej odbija się od dna, dostrzega co jest ważne. Poznaje jak wielką cenę jest w stanie zapłacić za coś na czym mu zależy, jego zdrowie czy komfort przestaje się liczyć...
W tej części ze względu na zwroty akcji związane z "psychofanami", wypadkami i porwaniami przynajmniej coś się czasem działo.
Nie czytałam książki w oryginale, ale zastanawiam się, czy:
a) autorka serio uzywała takich powtórzeń
b) Czy szyk przestawny ("Pyszny jest." "Piękny jest." itd doprowadzały mnie do szału) to też dzieło tłumacza, czy zabieg zastosowany już przez p....
No trudno. po pierwszej części myślałam, że do tej serii nie wrócę, ale dostałam tę książkę na urodziny, więc przeczytałam... Nadal czyta się jak pamiętnik nastolatki. Trudno.
Od strony "technicznej": wydanie kiepskie, papier jak z dziennika.
Czuję niedosyt w budowie postaci (serio? Jedna w miarę dobrze zbudowana postać na serię? suuuper...) Chyba skończę trylogię dla...
Jak dla mnie cięzko opisać tą książkę... Szczerze mówiąc tylko te sceny seksu CZASEM mogą zainteresować, bo cała reszta jest godna pożałowania. Miałam wrażenie że czytam pamiętnik trzynastolatki... "niebezpieczne" jak dla mnie jest jedno. zastanawiam się, "a cóż ona jeszcze wsadziła do drugiej części?", a to może spowodować, że zacznę kolejną część, którą pewnie ocenię...
więcej Pokaż mimo to
Genialna książka!
Absolutnie każdy człowiek powinien ją przeczytać i wziąć sobie do serca.
Książka średnio do mnie trafiła. może to przez medialny szum nastawiłam się na wybitne dzieło i dlatego się rozczarowałam.
Może trafi do mnie za 25, czy 30 lat, gdy będę ją czytała jako matka? może postawię się na miejscu kogoś innego? zobaczymy, narazie 4 gwiazdki.
Zastanawialiście się kiedyś jak pachną kamienie?
Błogosławiony i przeklęty zarazem Jan wprowadza nas w swój niezwykły świat - świat zapachów. Nigdy wcześniej nie doświadczyłam takiej sytuacji - czytając dosłownie czułam wonie.
Książka dla mnie jest genialna, choć bardzo trudna. Jest oryginalna. Zaskakująca. Czasem obrzydza. Ale mimo to nie pozwala nam się od niej oderwać....
za każdym razem gdy oglądam film na podstawie tej książki lub czytam ją samą płaczę, i za każdym razem mam nadzieję że losy bohaterów potoczą się inaczej. mimo to "Jeden Dzień" jest jedną z moich ulubionych książek. początkowo bylam do niej sceptycznie nastawiona, lecz pozytywnie się rozczarowalam. polecam każdemu!
Pokaż mimo to