Najnowsze artykuły
-
Artykuły
Sherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1 -
Artykuły
Dostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant3 -
Artykuły
Magda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1 -
Artykuły
Los zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[25]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
6,7 / 10
1053 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2351
Opinie: 142
Średnia ocen:
5,2 / 10
61 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 215
Opinie: 29
Średnia ocen:
7,9 / 10
5368 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 9907
Opinie: 787
Średnia ocen:
6,4 / 10
933 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1826
Opinie: 133
Średnia ocen:
7,0 / 10
1919 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 4483
Opinie: 221
Średnia ocen:
6,5 / 10
20 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 79
Opinie: 3
Średnia ocen:
7,6 / 10
569 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1810
Opinie: 100
Średnia ocen:
7,3 / 10
868 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2163
Opinie: 167
Średnia ocen:
7,0 / 10
577 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1840
Opinie: 94
Średnia ocen:
7,1 / 10
654 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1395
Opinie: 131
Średnia ocen:
5,9 / 10
79 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 234
Opinie: 19
Średnia ocen:
6,2 / 10
252 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 570
Opinie: 51
Średnia ocen:
7,3 / 10
70 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 197
Opinie: 14
Średnia ocen:
7,6 / 10
202 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 620
Opinie: 62
Średnia ocen:
7,1 / 10
1278 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 3226
Opinie: 138
Średnia ocen:
6,6 / 10
188 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 582
Opinie: 46
Przeczytała:
2009-11
2009-11
Średnia ocen:
6,8 / 10
273 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (31 plusów)
Czytelnicy: 598
Opinie: 35
Zobacz opinię (31 plusów)
Średnia ocen:
7,2 / 10
334 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 796
Opinie: 44
Średnia ocen:
7,2 / 10
285 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1147
Opinie: 64
To książka dla szukających spokoju i wyciszenia. Nie ma w niej wartkiej akcji. Narratorem jest sześćdziesięciosiedmioletni Trond, który trzy lata po śmierci żony właśnie zamieszkał w niewielkim domku nad jeziorem, daleko na wschodzie Norwegii.
Jest początek listopada, pada śnieg. Niedługo skończy się to tysiąclecie. Trond codziennie wstaje przed świtem, wychodzi z psem Lyrą na spacer, pali w piecu, pije kawę przy kuchennym stole, obserwuje ptaki przez szybę. Jest samotnikiem: "Przez całe życie tęskniłem za samotnością w takim miejscu jak to. Nawet gdy było najpiękniej, co wcale nie zdarzało się rzadko (...) A teraz mieszkam tu i jest prawie dokładnie tak, jak sobie wyobrażałem". Przypadkowe spotkanie z sąsiadem przywołuje w nim wspomnienia z lata 1948 roku.
Książkę czyta się łatwo, może nawet zbyt łatwo. Wspomnienia Tronda przeplatają się z jego rzeczywistym życiem. Lato z zimą. Młodość ze starością. Przyjaźń z samotnością.
Kiedyś w młodzieńczych latach, kradnąc z przyjacielem konie, nie udało mu się schwycić wierzchowca, który pognał galopem pozostawiając za sobą tylko unoszący się w powietrzu pył. Czytając tę powieść miałam wrażenie, jakbym przez ten pył patrzyła na jej bohaterów, tak jakby byli rozmyci w przestrzeni. Podobał mi się jednak styl Pettersona. Jego "oszczędna, zaskakująca proza odbiera dech w piersiach jak silne uderzenie mroźnego wiatru" (Daily Express).
"Kradnąc konie" nie pozostawia po przeczytaniu szczególnie silnych wrażeń, a jednak w trakcie czytania wycisza, chłodzi, pozwala płynąć czasowi swoim niespiesznym rytmem. Dobra na listopadowy wieczór przy filiżance ciepłej herbaty.
To książka dla szukających spokoju i wyciszenia. Nie ma w niej wartkiej akcji. Narratorem jest sześćdziesięciosiedmioletni Trond, który trzy lata po śmierci żony właśnie zamieszkał w niewielkim domku nad jeziorem, daleko na wschodzie Norwegii.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJest początek listopada, pada śnieg. Niedługo skończy się to tysiąclecie. Trond codziennie wstaje przed świtem, wychodzi z psem...