Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Sięgnęłam po tę książkę z dwóch powodów. Jeden (dość oczywisty jak na mnie) to tematyka powiązana z Japonią, drugi to bardzo modny dziś motyw, który chyba każdego z nas interesuje, czyli jaki jest sekret szczęścia i długiego życia.
Zaglądając do środka książki widzimy duże litery, wyraźne nagłówki i kilka schematów oraz pod koniec obrazki przedstawiające sekwencje ćwiczeń. Mnie to osobiście zachęciło, bo wszystko razem bardzo ładnie się zgrywało, a wyrazista okładka dopełniła całości. No to temat i grafika jest - idziemy do kasy. Jedyne co mnie później zdziwiło, a na co nie zwróciłam uwagi wcześniej, to fakt, że książka o Japonii została napisana przez dwóch Hiszpanów (zaleta - patrzenie bardziej obiektywne, wada - możliwość pomyłki merytorycznej np. podczas szukania informacji w obcej kulturze i języku) . Ogólnie rzeczy biorąc książka jest bardzo przyjemna. Dobrze się ją czyta, przekaz jest bardzo jasny, język przystępny, a przykłady dobrze ilustrują podjęte tematy. No dobrze, miła lektura na zimowe wieczory, może jednak coś konkretniejszego?
Jak już wspomniałam tematyka książki jest na dzień dzisiejszy bardzo modna. Na półkach w księgarniach już pojawiły się dwie książki krzyczące z okładki napisem "Hygge", więc czas na inny język. Ikigai - czyli japońskie słowo oznaczające sens życia, coś dla czego codziennie rano wstajemy z łóżka. Rozważając pisownię tego wyrazu (język japoński składa się z alfabetu sylabotonicznego (a w zasadzie dwóch) oraz logogramów kanji - jeden znak - jedno pojęcie) można ją rozumieć jako "życie" i "być wartym". Chodzi o poszukiwanie sensu, lecz szukając "złotego środka" pomiędzy hobby, pracą i talentem. Autorzy opierają swój główny temat na mieszkańcach wyspy Okinawa, gdzie żyje największy odsetek stulatków na świecie. Próbują oni rozwikłać zagadkę, co sprawia, że w jednym miejscu żyje aż tyle osób w wieku ponad stu lat, a mimo swojego wieku czują się oni świetnie, są wciąż aktywni i utrzymują bliskie relacje z sąsiadami.
Książka jest zdecydowanie bardziej popularno-naukowa, niż czytane przeze mnie wcześniej "Hygge. Klucz do szczęścia" Meika Wikinga. Lecz niech was to nie odstraszy. Oznacza to tylko, że nie jest to jedynie książka z ładnymi ilustracjami, lecz są przedstawione również teorie naukowe, psychologiczne i filozoficzne na poparcie istnienia zjawiska ikigai również w innych kulturach i częściach świata. Mimo iż książka wydaje się mieć tematykę mocno powiązaną z Japonią, przedstawia w dużej mierze inne poglądy. Może to być jednocześnie zaletą jak i wadą. Zależy czy nastawiamy się na książkę typu "Hygge" - miła lektura do fotela, czy chcemy przy okazji dowiedzieć się czegoś ciekawego powiązanego z głównym motywem. Należy tu zwrócić uwagę na przygotowanie merytoryczne autorów. Przedstawiają oni wiedzę z zakresu psychologii, fizjologii, filozofii, historii i mitologii japońskiej w bardzo przystępny sposób zrozumiały nawet dla osób nie bardzo biegłych w tych tematach. Dodali również kilka fragmentów wywiadów z najstarszymi ludźmi żyjącymi na Okinawie, co bardzo wzbogaca książkę.
Zasadniczo książka jest bardzo dobrze napisana, oprawiona i przetłumaczona. Jednak znalazłam dość poważny błąd merytoryczny. Mianowicie Hayao Miyazaki (japoński animator Studia Ghibli) miałby jakoby być "[...] zdobywca wielu Oscarów [...]" podczas gdy zdobył on jednego oraz dostał dwie nominacji. Po za tym poważniejszych uchybień nie znalazłam. Tak więc, jeżeli szukacie książki, która przestawia ciekawy pogląd na życie, tak aby było ono szczęśliwe, zdrowe i długie, to zachęcam do czytania. Uważam, że to naprawdę wartościowa lektura.

Sięgnęłam po tę książkę z dwóch powodów. Jeden (dość oczywisty jak na mnie) to tematyka powiązana z Japonią, drugi to bardzo modny dziś motyw, który chyba każdego z nas interesuje, czyli jaki jest sekret szczęścia i długiego życia.
Zaglądając do środka książki widzimy duże litery, wyraźne nagłówki i kilka schematów oraz pod koniec obrazki przedstawiające sekwencje ćwiczeń....