Loft

To fascynujace gdy autor/ka przy użyciu niewielu środków uzyskuje efekt tak intrygujący, że czytelnik chce więcej i więcej.
W tej powieści nie ma bogactwa bohaterów, szybkich zmian miejsca akcji. Tu jest wręcz kameralnie, prosto, momentami zdaje się surowo, a jednocześnie wszystko jest tak pełne treści, emocji.

Dwie pary i ona, tak z boku, zza firanki.
Jak bardzo trzeba się natrudzić by tajemnice pozostały ukryte?
Czy strach przed ujawnianiem mrocznych sekretów może popchnąć do zbrodni?

Dla mnie czas z tą książką był doskonale spędzonym czasem. Sam pomysł na fabułę frapujący, a do tego realizacja, po prostu świetna.
No cóż, nie można odebrać Autorce zdolności do swobodnego posługiwania się piórem. Tutaj literki pochłaniają bez reszty, smakują, malują w wyobraźni czytelnika. Można czerpać przyjemność z ich czytania.
Do tego budowanie napięcia i klimatu. Pod tym kątem znów jestem pod wrażeniem, bo emocje pojawiły się u mnie tak niespodziewanie, najpierw lekki dreszczyk niepokoju, aby później przejść do nerwowego i co teraz? co teraz?...

Dla mnie to jedna z lepszych książek Autorki i nie ma co ukrywać, jestem pod jej urokiem od pierwszej strony, więc wiecie 😀 #wartojakpieron

To fascynujace gdy autor/ka przy użyciu niewielu środków uzyskuje efekt tak intrygujący, że czytelnik chce więcej i więcej.
W tej powieści nie ma bogactwa bohaterów, szybkich zmian miejsca akcji. Tu jest wręcz kameralnie, prosto, momentami zdaje się surowo, a jednocześnie wszystko jest tak pełne treści, emocji.

Dwie pary i ona, tak z boku, zza firanki.
Jak bardzo trzeba...

Przyjemnie się czytało, ciekawie zawiązana akcja i intryga. Fajnie, że nawiązuje do prawdziwych miejsc, można podążyć śladem książki i wczuć się w klimat.

Przyjemnie się czytało, ciekawie zawiązana akcja i intryga. Fajnie, że nawiązuje do prawdziwych miejsc, można podążyć śladem książki i wczuć się w klimat.

Nie rozumiem zachwytów nad ta książką. Inne tej autorki są lepsze, a nie były tak zachwalane. Myślę, że wiem czemu. To jest reklama. Reklama tych apartamentów, restauracji na dole bo przecież skoro jest podany adres to ludzie będą ciekawi. Jest taki adres, taka kamienica i cała reszta, więc chętnych nie zabraknie, ale książka słabiutka.

Nie rozumiem zachwytów nad ta książką. Inne tej autorki są lepsze, a nie były tak zachwalane. Myślę, że wiem czemu. To jest reklama. Reklama tych apartamentów, restauracji na dole bo przecież skoro jest podany adres to ludzie będą ciekawi. Jest taki adres, taka kamienica i cała reszta, więc chętnych nie zabraknie, ale książka słabiutka.

Interesujący opis książki i szansa na klimat zbliżony do “Dziewczyny z pociągu” oraz “Kobiety w oknie”sprawiły, że postanowiłem sięgnąć po “Loft” lecz niestety srogo się rozczarowałem.
“Loft” ciężko nazwać thrillerem psychologicznym, ponieważ ciężko się tutaj czegoś bać, a szarych komórek również nie wytężysz.
Wydarzenia w książce są przewidywalne i w dodatku autorka postanowiła podać wszystko na tacy, więc raczej nie zaznasz tutaj jakiegokolwiek zaskoczenia.
Dominika, której towarzyszy ciągły niepokój, że ktoś z jej otoczenia zna jej przeszłość jest strasznie nużące i po kilku wzmiankach zaczyna irytować, w czytelniku nie buduje to żadnego napięcia.
W książce było parę nielogicznych zachowań Piotrek gdy się dowiedział o zdradzie, najbardziej dotknęło go to, że Dominika spała z jego kolegą z którym przecież oglądał mecze i wpadał do niego na piwo, ale sam określa kolegę jako pyszyłkowatego i jakoś specjalnie za nim nie przepadał.
Dominika po tym, gdy na jaw wyszła jej zdrada, uznała, że związek z Piotrem nie ma dalszego sensu, bo zdrada będzie się nad nimi unosiła, po czym stwierdza, że jest zawiedziona, że Piotrek nie postanowił o nią/ich związek walczyć xD.
Na pochwałę zasługuje naturalność i płynność przechodzenia pomiędzy postaciami.

Interesujący opis książki i szansa na klimat zbliżony do “Dziewczyny z pociągu” oraz “Kobiety w oknie”sprawiły, że postanowiłem sięgnąć po “Loft” lecz niestety srogo się rozczarowałem.
“Loft” ciężko nazwać thrillerem psychologicznym, ponieważ ciężko się tutaj czegoś bać, a szarych komórek również nie wytężysz.
Wydarzenia w książce są przewidywalne i w dodatku autorka...

Wzięłam przewertować kilka stron ale wciągnęła mnie i koniec 🙈

Historia nie pędzi na łeb na szyję ale ilość kłamstw i intryg jest tak ekscytująca,że nie mogłam się oderwać od czytania 🙃

Tu każdy ma tajemnice,każdy coś ukrywa a mając przeświadczenie,że właśnie jego sekret ujrzy światło dzienne są gotowi na wszystko.

Czy także na to,żeby zabić?

Sieć kłamstw oplata nas ciasno niczym kokon. Fabuła praktycznie osadzona w dwóch kamienicach ale opowiedziana z perspektywy 6 bohaterów robi robotę. Tak samo jak Gdańsk w tle. Bohaterowie są charakterni a grzeszki,które mają na sumieniu dużego kalibru.

A kto wyjdzie z tej potyczki obronną ręką?

Tego musicie już dowiedzieć się sami 🙃
Bardzi lubię pióro autorki i polecam gorąco,ja biorę w ciemno 😉

Wzięłam przewertować kilka stron ale wciągnęła mnie i koniec 🙈

Historia nie pędzi na łeb na szyję ale ilość kłamstw i intryg jest tak ekscytująca,że nie mogłam się oderwać od czytania 🙃

Tu każdy ma tajemnice,każdy coś ukrywa a mając przeświadczenie,że właśnie jego sekret ujrzy światło dzienne są gotowi na wszystko.

Czy także na to,żeby zabić?

Sieć kłamstw oplata nas...

Niekwestionowana mistrzyni suspensu i prekursorka domestic noir w literaturze polskiej powróciła właśnie ze świetnym thrillerem psychologicznym, który pochłonęłam w ostatni weekend jednym tchem!

Akcja powieści rozgrywa się w Gdańsku na ul. Świętego Ducha, gdzie w jednej z kamienic mieszkają dwie zaprzyjaźnione pary, a do loftu w kamienicy na przeciwko wprowadza się kobieta, która zaczyna podglądać ze swojego tarasu ich życie.
Sprawa byłaby prosta, gdyby nie to, że każdy z bohaterów ma coś do ukrycia, a niektórzy mają za sobą dość mroczną przeszłość, której oczywiście nie ujawniają, tylko grają przed sobą zupełnie zatajając swoje prawdziwe oblicza.
Któregoś dnia policja znajduje zwłoki podglądaczki w jej lofcie. Kto jest mordercą i czy faktycznie jest nim osoba, którą typujemy od początku?

„Pokazujemy światu najdoskonalszą wersję siebie, bo chcemy, by nas zaakceptował, wręcz podziwiał - co z tego, że prawda o nas jest inna…”

Wiedziałam, że Magda Stachula mnie nie zawiedzie. To jest książka, od której się nie oderwiecie, więc od razu zaplanujcie sobie czas na jej lekturę. Ja perypetie bohaterów czytałam z zapartym tchem i zadawałam sobie pytania „co jeszcze? czym mnie jeszcze zaskoczą?”. Autorka po mistrzowsku serwuje napięcie, a potem zaskakuje niespodziewanym zwrotem akcji. Po prostu musicie to przeczytać! Gorąco polecam!

Niekwestionowana mistrzyni suspensu i prekursorka domestic noir w literaturze polskiej powróciła właśnie ze świetnym thrillerem psychologicznym, który pochłonęłam w ostatni weekend jednym tchem!

Akcja powieści rozgrywa się w Gdańsku na ul. Świętego Ducha, gdzie w jednej z kamienic mieszkają dwie zaprzyjaźnione pary, a do loftu w kamienicy na przeciwko wprowadza się...

Przeciętny kryminał.

Przeciętny kryminał.

Świetnie napisana, trzymająca w napięciu historia z doskonałym portretem psychologicznym bohaterów! Niestety zakończenie mało zaskakujące i jak dla mnie bardzo słabe w porównaniu do reszty książki.

Świetnie napisana, trzymająca w napięciu historia z doskonałym portretem psychologicznym bohaterów! Niestety zakończenie mało zaskakujące i jak dla mnie bardzo słabe w porównaniu do reszty książki.

Loft bardzo mocno zaznaczył swoją obecność na Instagramie i czytuję się trochę jakbym żyła pod kamieniem bo dopiero teraz ją przeczytałam.

Zachęciła mnie okładka, bo wzbudza emocje, jest tajemnicza i mroczna. Kolejny plus to akcja historii, nie od dziś wiadomo, że kocham Gdańsk i całe Trójmiasto jest bliskie mojemu sercu.

No więc w uroczym Gdańsku, na malowniczej uliczce mieszkają sobie dwie pary. I jak to zazwyczaj bywa nic nie może być tu idealnie, bo każda z nich ma swój sekret, który skrzętnie ukrywa.

Z tymi tajemnicami to różnie bywa i czasami jednak chcąc nie chcąc wychodzą na światło dzienne. I tu przedstawiam Wam Karolinę, sąsiadkę z naprzeciwka, która za pomocą lornetki zaczyna podglądać swoich sąsiadów.

Historia mi się podobała, była dobrze przemyślana i autorka fajnie wszystko rozegrała. Element tajemnicy i nutka niepewności dodaje całej historii pikanterii i atrakcyjności. Nie jestem wyrafinowanym czytelnikiem thrillerów, chociaż ostatnio trochę ich przeczytałam.

Idzie jesień 🍂 w sklepach królują już pierdoły do Halloween 🎃 myślę, że książka idelanie wprawi czytelnika w klimat 🤫

Loft bardzo mocno zaznaczył swoją obecność na Instagramie i czytuję się trochę jakbym żyła pod kamieniem bo dopiero teraz ją przeczytałam.

Zachęciła mnie okładka, bo wzbudza emocje, jest tajemnicza i mroczna. Kolejny plus to akcja historii, nie od dziś wiadomo, że kocham Gdańsk i całe Trójmiasto jest bliskie mojemu sercu.

No więc w uroczym Gdańsku, na malowniczej...

Całkiem przyzwoity thriller! Co prawda na początku ciężko mi się było połapać w fabule, ale jak już ogarnęłam kto jest kim i o co mniej więcej chodzi to nie umiałam się oderwać od słuchania audiobooka : ) Bardzo lubię historie, w których każdy z bohaterów skrywa sekret i nie do końca wiadomo komu można ufać, więc ode mnie duże T A K!

Całkiem przyzwoity thriller! Co prawda na początku ciężko mi się było połapać w fabule, ale jak już ogarnęłam kto jest kim i o co mniej więcej chodzi to nie umiałam się oderwać od słuchania audiobooka : ) Bardzo lubię historie, w których każdy z bohaterów skrywa sekret i nie do końca wiadomo komu można ufać, więc ode mnie duże T A K!