-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1147
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać395
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2012-05-17
2014-08-15
2017-11-30
2017-01-21
2015-02-15
2015-01-11
2015-03-17
2014-06-12
Każda z zamieszczonych nowel (może oprócz "Metody oddychania" z racji niewielkiej objętości" zasługiwałaby moim zdaniem na oddzielne wydanie. Choć oczywiście King przyzwyczaił nas do obszernych powieści, to nawet w tych minipowieściach zawarł tak potężny ładunek emocji i skondensowanej fabuły, że czytanie ich w ramach jednego wydania, jedna po drugiej, jest jakoby świętokradztwem. Każda nowela zostawia czytelnika głęboko wciśniętego w fotel i żeby wziąć się za następną lekturę trzeba poświęcić sporo czasu, żeby się z tego "fotela" wydostać.
"Skazani na Shawshank" przedstawiają to wszystko, za co kochamy Kinga - jako autora "Zielonej mili". Ten sam wyważony, ale buzujący między wierszami styl i język, oraz bohater, który w środowisku wszechobecnego zła próbuje ze wszystkich sił pozostać człowiekiem.
"Zdolny uczeń" to opowieść, którą można nazwać emocjonalnym horrorem. Nie ma tu potworów, ani duchów, bo wystarczy człowiek. King nie pozwala zapomnieć, ze największe zło tkwi w nas samych. To opowieść pod każdym względem genialna, nie dająca się zapomnieć.
"Ciało" to subtelnie opowiedziana, ale niezwykle mocna opowieść o dojrzewaniu. King po mistrzowsku wprowadza nas w świat młodych bohaterów i razem z nimi zakleszcza nas w strachu i beznadziei.
Równie mocnym uderzeniem jest ostatnia "Metoda oddychania". Zaskakująca, przerażająca i... smutna.
"Cztery pory roku" to jedna z tych pozycji, do których trzeba i chce się wracać. Nie tylko dla fanów Kinga.
Każda z zamieszczonych nowel (może oprócz "Metody oddychania" z racji niewielkiej objętości" zasługiwałaby moim zdaniem na oddzielne wydanie. Choć oczywiście King przyzwyczaił nas do obszernych powieści, to nawet w tych minipowieściach zawarł tak potężny ładunek emocji i skondensowanej fabuły, że czytanie ich w ramach jednego wydania, jedna po drugiej, jest jakoby...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-06-13
"Igrzyska śmierci" to niewątpliwie seria dla młodzieży i to jej spodoba się najbardziej. Stanowi jednak świetną rozrywkę również dla starszych czytelników, czego jestem żywym dowodem. Wysłuchałam powieści w interpretacji pani Anny Dereszowskiej, która spisuje się bardzo dobrze w tej konwencji. Czyta emocjonalnie, doskonale wcielając się w postać narratorki.
Skusiłam się na tę książkę pod wpływem filmu, który obejrzałam z prawdziwą przyjemnością. Dostarcza on godziwej rozrywki i miłego urozmaicenia dzięki ciekawej fabule, dopracowanemu scenariuszowi, wspaniałym efektom wizualnym i świetnym bohaterom drugoplanowym. Czytając książkę nabrałam dla filmu jeszcze większego podziwu bo okazało się, że wierny książce, stanowi jej doskonałe dopełnienie.
"Igrzyska śmierci" to niewątpliwie seria dla młodzieży i to jej spodoba się najbardziej. Stanowi jednak świetną rozrywkę również dla starszych czytelników, czego jestem żywym dowodem. Wysłuchałam powieści w interpretacji pani Anny Dereszowskiej, która spisuje się bardzo dobrze w tej konwencji. Czyta emocjonalnie, doskonale wcielając się w postać narratorki.
Skusiłam się na...
2014-05-27
avatar
Eliszebausuń Linia koment
Przeczytane:2014-05-27, Ocena: 5, Na półkach: Przeczytałem,52 książki 2014,
Neil Gaiman zaskakuje niezwykłą fabułą, która na każdej stronie raczy nas niesamowitościami i baśniowymi rozwiązaniami. "Koralina" to cudowna opowieść, która oprócz fantastycznej historii dzielnej dziewczynki niesie głębokie i prawdziwe przesłanie dla każdego dziecka. To lektura głównie dla młodego czytelnika, choć i rodzic powinien sięgnąć po tę książkę, dzięki czemu zyska możliwość wspaniałych rozmów międzypokoleniowych =)
avatar
Eliszebausuń Linia koment
Przeczytane:2014-05-27, Ocena: 5, Na półkach: Przeczytałem,52 książki 2014,
Neil Gaiman zaskakuje niezwykłą fabułą, która na każdej stronie raczy nas niesamowitościami i baśniowymi rozwiązaniami. "Koralina" to cudowna opowieść, która oprócz fantastycznej historii dzielnej dziewczynki niesie głębokie i prawdziwe przesłanie dla każdego...
2012-05-08
2014-01-09
Wiele już powiedziano i napisano o tej powieści, a także o samej historii, którą mieliśmy szansę zobaczyć na dużym ekranie. Bez wątpienia historia jest urzekająca, arcyciekawa i niezwykle poruszająca. Sytuacja i wspomnienia czarnych bohaterek wyciskają łzy w każdym co wrażliwszym oku.
Chciałabym jednak wspomnieć o przecudownej realizacji audiobooka, w której brawurowo odgrywają swoje role Anna Seniuk - jako Aibileen, Anna Guzik - jako Minny oraz Karolina Gruszka jako Skeeter. Absolutnie nie czuje się, że jest to "czytana" opowieść. Każda z aktorek swoim głosem i interpretacją sprawia, że przymykając oczy z łatwością wyobrażam sobie siebie siedzącą na krześle w kuchni Aibileen i przysłuchującą się rozmowom Pomocy, przypatrującą się piszącej Skeeter czy towarzyszącą Minny na jej polu bitwy, w domu Celii.
Pokochałam tę książkę, za te wszystkie wzruszenia, których mi dostarczyła i za obrazy kobiet, które wyryła w moim sercu.
Wiele już powiedziano i napisano o tej powieści, a także o samej historii, którą mieliśmy szansę zobaczyć na dużym ekranie. Bez wątpienia historia jest urzekająca, arcyciekawa i niezwykle poruszająca. Sytuacja i wspomnienia czarnych bohaterek wyciskają łzy w każdym co wrażliwszym oku.
Chciałabym jednak wspomnieć o przecudownej realizacji audiobooka, w której brawurowo...
2014-02-01
Anna Gavalda stworzyła galerię pełnokrwistych postaci, z których każda ma swoje wady i zalety, a przede wszystkim swoje dziwactwa. Mnie te dziwactwa urzekły, a książka dostarczyła mi wielu wzruszeń. Polecam.
Anna Gavalda stworzyła galerię pełnokrwistych postaci, z których każda ma swoje wady i zalety, a przede wszystkim swoje dziwactwa. Mnie te dziwactwa urzekły, a książka dostarczyła mi wielu wzruszeń. Polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-06-22
2013-03-01
2014-01-31
Napisano już chyba o tej książce wszystko, co było do napisania. Wielu ją uwielbia, dla niektórych jest zbyt długa i nużąca. Dla mnie jej rozbudowana fabuła jest zdecydowanie plusem. Książki, które wciągają czytelnika tylko po to, żeby na drugi dzień się skończyć, są potwornie frustrujące. "Mężczyźni, którzy.." zapewniają co najmniej kilkudniową przygodę, dla której chciałoby się poświęcić wszystkie inne zajęcia. Na szczęście powieść jest bardzo przyjaźnie podzielona na niewielkie rozdziały i krótkie podrozdzialiki, co pozwala na chociaż króciutkie spotkanie pośród nawału dnia codziennego.
To co stanowi o sile tej książki to jej bohaterowie. O ile z Mikaelem sprawa jest prostsza, o tyle Lisbeth nie jest osobą, którą obdarzamy sympatią od pierwszego wejrzenia. A jednak właśnie taką skomplikowaną dziewczynę obrał sobie Stieg Larsson za bohaterkę, aby uczynić z niej geniusza komputerowego i życiowego "popaprańca". Autorowi udała się dość trudna sztuka: nasz odbiór Lisbeth nie warunkuje prosta sympatia, ale szacunek wobec jej nieprzeniknionej osobowości i podziw wobec bezkompromisowości społecznej, permanentnego buntu i odwagi. Wraz z rozwojem fabuły również na Mikaela zaczynamy patrzeć oczami Lisbeth. Na początku nie wyróżniający się niczym niezwykłym dziennikarz staje się jedyną osobą zdolną zdobyć i utrzymać zaufanie dziewczyny. Podobnie jak Lisbeth, niezupełnie wiemy dlaczego, ale lubimy jego towarzystwo i doceniamy sposób postępowania.
Po drugą część trylogii sięgnę chyba przede wszystkim ze względu na ciekawość co do dalszych relacji tej dwójki.
Nie sposób nie wspomnieć o zapleczu społeczno-obyczajowym w powieści. Rozbudowane tło społeczne jest czymś co przyciąga mnie do literatury skandynawskiej i stawia ją na piedestale w stosunku do zwykłej beletrystyki.
Napisano już chyba o tej książce wszystko, co było do napisania. Wielu ją uwielbia, dla niektórych jest zbyt długa i nużąca. Dla mnie jej rozbudowana fabuła jest zdecydowanie plusem. Książki, które wciągają czytelnika tylko po to, żeby na drugi dzień się skończyć, są potwornie frustrujące. "Mężczyźni, którzy.." zapewniają co najmniej kilkudniową przygodę, dla której...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-05-21
Zdarzyło się, że wiele miesięcy przed przeczytaniem książki, obejrzałam jej filmową adaptację (wersję z 2008 r.). Byłam pod wielkim wrażeniem filmowej historii i czekałam na odpowiedni moment, aby zapoznać się z jej literackim pierwowzorem. Teraz, kiedy jestem już po, mogę powiedzieć, że to wyjątkowy i bezprecedensowy przypadek, kiedy wcześniejsza znajomość zarysu fabuły sprawia, że z jeszcze większą intensywnością odczuwa się każdą linijkę tekstu, każde zdanie autorki. Tak było ze mną. Niewiele stron było trzeba, żebym przepadła całkowicie, porwana przez Daphne du Maurier do literackiego pasodoble. W kluczowych momentach, mając świadomość dalszych konsekwencji wydarzeń, czytałam, siedząc jak na szpilkach, tłumiąc chęć zakrzyknięcia "Nie, nie rób tego". Być może brzmi to niedorzecznie, ale jeśli mam wymienić coś, co uczyniło "Rebekę" powieścią unikatową, to będzie to z pewnością jej klimat, niespieszny, a napięty do granic możliwości, podobny do przenikliwego dźwięku, wżerającego się w umysł, a niesłyszalnego przecież ludzkim zmysłem.
Już kilka dni minęło, odkąd przewróciłam ostatnią stronę, a zdaje mi się, że wciąż słyszę ten dźwięk, kiedy wieczorem gaszę światło i zamykam oczy. Ona tu jest... Rebeka...
Zdarzyło się, że wiele miesięcy przed przeczytaniem książki, obejrzałam jej filmową adaptację (wersję z 2008 r.). Byłam pod wielkim wrażeniem filmowej historii i czekałam na odpowiedni moment, aby zapoznać się z jej literackim pierwowzorem. Teraz, kiedy jestem już po, mogę powiedzieć, że to wyjątkowy i bezprecedensowy przypadek, kiedy wcześniejsza znajomość zarysu fabuły...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to